|
Forum |
|
|
5880. | ŻYCZENIA IMIENINOWE DLA PANA ANDRZEJA!
Dziś pragniemy – za pośrednictwem forum iławskiego – złożyć
Panu ANDRZEJOWI KLEINIE, z okazji imienin, serdeczne życzenia.
Życzenia bycia tym, kim jest!!! Patrzenia na ręce lokalnym władzom
i przede wszystkim – zdrowia! |
|
| M i E |
| Lubawa, Czwartek 30-11-2006 |
|
5877. | Odnośnie wpisu numer: 5865 Tak trzymać Panie Andrzeju, miejsce owego Jerzego Kalisza i jego radiowęzła jest... w Erewaniu. A nasza Iława to porządne miasto. |
|
| zbulwersowany |
| Czwartek 30-11-2006 |
|
5876. | TRZY WARUNKI KARIERY POLITYCZNEJ W PAŃSTWIE "PRAWA"
1. Gruby Portfel - łatwość prowadzenia kampanii wyborczych, dużo przyjaciół.
2. Gruby Penis - dobry ożenek z majątkiem.
3. Gruby Przełyk - duża przepustowość alkoholowa, dużo przyjaciół
z wyższych sfer.
Podsumowanie: 3 x GP = SUKCES. |
|
| cepelia |
| Czwartek 30-11-2006 |
|
5875. | Odnośnie wpisu numer: 5856 5874 Zwracając się do interlokutora "sak11" i "kwas siarkowy", razem zapytajmy Pana Macieja Rygielskiego, obecnie starostę, jakie bynajmniej zamierza podjąć kroki w sprawie Jerzego S.[...], radnego PO. Przeciej tej sprwy nie można zostawić rozmydleniu, szczególnie w okolicznościach najbliższych obchodów "Prześladowanych w Iławie". Sam pomówiony Jerzy S.[...] powinien zabrać głos nawet w obronie własnego honoru. Przeto Jurek, jak Go znam, należy do poczciwych i szanowanych członków naszej społeczności. |
|
| owidiusz |
| Czwartek 30-11-2006 |
|
5874. | Odnośnie wpisu numer: 5858 Ani nie zaprzeczam, ani nie potwierdzam soczystej informacji Mirosława Nowickiego, byłego klawisza ZK Iława w okresie stanu wojennego i jego traumatycznych przeżyć związanych z osobą Jerzego S.[...] w roli oficera politycznego w okresie późniejszym. |
|
| ORMOWIEC |
| Czwartek 30-11-2006 |
|
5873. | Odnośnie wpisu numer: 5858 Nie tylko radny Jerzy S. ale i Ryszard K.[...] oraz Ryszard Z.[...]
czekają na odtajnienie akt IPN-u. |
|
| sak11
sak11@wp.pl |
| Czwartek 30-11-2006 |
|
5872. | Odnośnie wpisu numer: 5869 Wiesiek!
Ty nam oszczędź tego, co mówi Lao Tsy. Ty nam powiedz sobą. To co powiedziałeś jest wyznaniem cierpienia. Związanej z pewną niemocą. Niewykluczone, że twórczą...
Pamiętaj też (bo widzę, że zatarłeś ostatnie ślady pamięciowe prób naszych erystycznych sprzed 3 lat), że w rozmowie uczonej jest ktoś silniejszy i ktoś słabszy. A skoro tak, to - będąc silniejszym - oszczędź go, a będąc słabszym - oszczędź siebie.
Pozdrawiam... |
|
| Andrzej Kleina |
| Czwartek 30-11-2006 |
|
5871. | Cała Polska aktualnie słyszy o filmie faszystowskim nagranym przez młokosów-kretynów.
A iławianie niech się dowiedzą, że w jednej z bibliotek w Iławie można wypożyczyć polskie tłumaczenie "Mein Kampf" Adolfa Hitlera.
Niech żyje Polska! Ale jaka? |
|
| XXXX |
| Iława, Czwartek 30-11-2006 |
|
5869. | Odnośnie wpisu numer: 5865 Andrzej!
Nie dokazuj miły nie dokazuj
przecież nie jest z Ciebie taki cud
nie od razu miły nie od razu
pozna się na śmieciach prosty lud
Poza tym Lao Tse nam mówił:
Człek szlachetny widzi sprawy ze wszystkich stron
i nie kieruje się uprzedzeniami,
prostak widzi rzeczy jednostronnie
i kieruje sie uprzedzeniami
Delendam cetero...
Pustka JEST wszystkim
wszystko jest pustką
a pustogłowia myślą
iż wszystko co wiedzą
jest wiedzą...
|
|
| Wiesław Niesiobędzki |
| Czwartek 30-11-2006 |
|
5866. | Odnośnie wpisu numer: 5864 Stary! Nie czepiaj się siarczystego, gdyż on służy jako medium, zaś
sam poczytaj knigę i wspomnienie Nowickiego (ze stójki klawisza).
Kniga dostępna będzie podczas zjazdu prześladowanych (w przyszłą
sobotę 9 grudnia). Więcej się dowiesz.
To są jakieś jaja, a w nich nie siarka, jak pisze jeden głąb, tylko fosfor.
Pewno prowokacja rozwiązanego przez Maciarewicza WSI. |
|
| owidiusz |
| Środa 29-11-2006 |
|
5865. | POZNAJ SAMEGO SIEBIE
Panom Kaliszowi i Żylińskiemu – z życzeniami wielu erekcji, również intelektualnych – ten tekst dedykuję... Dlaczego?
Radio, po publikacji mego felietonu pt. „Ludzi bez honoru się batoży”
(w całości niemalże poświęconego pustosłowiu Jerzego Kalisza), zareagowało bardzo nerwowo.
Zapraszam do lektury mojej odpowiedzi, odnośnik – poniżej.
|
|
| ANDRZEJ KLEINA |
| http://www.nki.pl/news.php?id=1565&show=kleina |
| Środa 29-11-2006 |
|
5864. | Odnośnie wpisu numer: 5856 Hej kwasie! Weź się puknij w ten skwaszony łeb!
Porządny wygląd, przyjemne wrażenie, elegancki ubiór oraz kulturalne zachowanie to podstawowe zalety kandydata na agenta, kapusia
i donosiciela.
Żadne służby wywiadowcze, cywilne czy wojskowe – chcące odnosić sukcesy w zakresie realizacji zadań zlecanych im przez rząd – nie brały
i nie biorą na służbę ludzi nie sprawiających wrażenia przyzwoitych
i porządnych a do tego uczciwych i bogobojnych.
Kto bowiem chciałby się zabliźnić, do stołu zasiąść, do komitywy przypuścić i dusżę oraz umysł otworzyć przed obszczymurem czy łachudrą? (który na pierwszy rzut oka spełnia wszystkie kryteria
przez prosty lud wymagane od policyjneego kapusia). |
|
| Wiesław Niesiobędzki |
| Środa 29-11-2006 |
|
5863. | Odnośnie wpisu numer: 5861 Mała! Będąc dość impregnowanym na zachwyty erotyczne różnych kobiet dotyczące mojej nie tylko, jak sądzę, powierzchniowej cielesności,
ale również mej głębi mrocznej, odpowiadam ci, mała:
... Widzisz mała jak to jest?
... Tyle serca, taki gest.
... I cóż masz z tego?
... Myśli kosmate. Nieślubne!
A tak na ciut bardziej poważnie, to naprawdę musi być parszywe uczucie: być nieudolnym, wiedzieć o tym, nienawidzić tego, i równocześnie wiedzieć, że ja to wiem, i nienawidzić tego, że wiem... Dasz sobie radę, mała, ze zrozumieniem tej frazy?
A jeśli chodzi o sny erotyczne, to najczęściej mają one charakter ukryty, symboliczny... Twój ma charakter obrazowo konkretny: „Chce mi się Kleinę!”. Cóż... wiele by chciało. Nie tylko we śnie. Ale uwierz! Stuła!
(nie myl ze stułbią!). Co pan Bóg złączył, człowiek nie winien rozłączać. Śledzisz jeszcze?
A w swym „schizoferniku” popełniłaś literówkę, mała (ba, i to nie jedną!).
To w psychoterapii też ma duże znaczenie. Uzupełnij brak i poproś mnie
o chwilę rozmowy intymnej, kolejnej. Może ci nie odmówię...
Spróbuję ci znaleźć właściwe miejsce w szyku, mała...
|
|
| Andrzej Kleina |
| Środa 29-11-2006 |
|
5861. | Droga redakcjo!
Chcę donieść, że nie czuję się bezpieczny.
Śni mi się po nocach Kleina.
Boję się.
On jest taki straszny.
Ratunku!
Droga redakcjo!
Już nie wiem czy jestem chłopem czy kobietą.
Z tego strachu.
Przed tym schizofernikim Kleiną. |
|
| mała |
| Środa 29-11-2006 |
|
5860. | Odnośnie wpisu numer: 5856 Witam Państwa serdecznie.
Pozdrawiam redakcję Kuriera i czytelników Forum.
Smród się unosi nad Iławą, nie tylko polityczny, ale i chemiczny. Siarkowodór to przecież produkt gnicia jaj. W jajach są aminokwasy zawierające (S) siarkę, takie jak: metionina, cystyna, cysteina i chyba tryptofan. Rozkład wyżej wspomnianych substancji daje w efekcie lotny kwas (smród/syf) o wzorze H2S.
Podobne efekty mogą wystąpić w Radzie Miasta Iławy i na sali sądowej. Książka, o której pisze "kwas siarkowodorowy", już jest i mleczko ptasie się rozlało. "Słodkiego, miłego życia" Panie i Panowie! |
|
| spirytus |
| Środa 29-11-2006 |
|
5859. | Iława rządzi województwem!
Piotr Żuchowski (PSL) jest wicemarszałkiem województwa.
Adam Żyliński (PO) jest członkiem zarządu województwa. |
|
| ekipol |
| Środa 29-11-2006 |
|
5858. | Odnośnie wpisu numer: 5856 Wynurzenia szarego klawisza więziennego mogą okazać się funta kłaków niewarte - tym bardziej, że wynikają być może z osobistych awersji do pomawianego oficera i stąd przerysowane wyznania. Albo z osobistego niedowartościowania przez kierownictwo ZK, ze skrajnych poglądów na ustrój panujacy w kraju itp.
Skoro Pan Jerzy S.[...] został nawet tutaj przez Ireneusza Nowickiego wystawiony pod społeczny pręgierz, to należy oczekiwać wyjaśnień. |
|
| owidiusz |
| Środa 29-11-2006 |
|
5857. | Odnośnie wpisu numer: 5853 "Kamieniec (pałac i ogród) trwał i żył 225 lat. Był świadkiem narodzin i śmierci kilku pokoleń ludzkich. Ileż kwiatów zapachów, ptasich śpiewów, spacerów, westchnień (...)".
PANIE ROBERT, nie tylko kwiaty, zapachy... Bądź pan łaskaw pamiętać jeszcze o strumieniach potu i łez wylanych przez całe pokolenia tyrających od świtu do nocy na te cacka chłopów pańszczyźnianych. Racz pan też pamiętać o tej niewielkiej rzeczce krwi przelanej przez poddanych Finckensteina w wojnach króla Prus, który wiernemu grafowi, prowadzącemu na zatracenie swych poddanych na polach bitew, nadawał w uznaniu zasług nie ordery bohatera ZSRR czy inne jakieś Virtuti Mi Nie Dali, lecz coraz to liczniejsze dobra z coraz to liczniejszymi poddanymi, których jedynym przeznaczeniem było pracować i umierać dla grafa z Kamieńca.
No i wreszcie przyszli ludzie w walonkach, jak pan to elegancko ujął i zrobili to samo panu Finckensteinowi, co on czynił swym poddanym, a także to, co jego rodacy byli uprzejmi najpierw zrobić tylu ludziom w walonkach. To się nazywa być może Nemezis, a być może "Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe".
Z życzeniami pomyślnego rozwoju pańskiej ukwieconej osobowości! |
|
| Wiesław Niesiobędzki |
| Środa 29-11-2006 |
|
5856. | Ze wspomnień Ireneusza Nowickiego, wydanych we "Wspomnieniach internowanych w Iławie" z okazji obchodów 25-lecia stanu wojennego w Iławie, dowiadujemy się bardzo ciekawych faktów. Nowicki był wówczas zwykłym funkcjonariuszem w Zakładzie Karnym Iława. Czytamy:
"(...) Pierwszym oficerem politycznym był kpt. Marian Świąder. W 1984 roku zostal zastąpiony przez Jerzego S. [...], którego SB "schowała" do ZK w Iławie - przedtem działał w różnych zakładach pracy, a który zasłynął z daleko idącej inwigilacji wobec uczciwych bezpartyjnych funkcjonariuszy SW, a szczególnie wobec mojej osoby. Aktualnie na wysokiej "zasłużonej" emeryturze, dodatkowo radny miejski i członek Komisji Rewizyjnej w Iławie. W tym miejscu nie będę opisywal perfidnego, chamskiego zachowania oficera politycznego Jerzego S. [...] w stosunku do mojej osoby, gdyż wyglądałoby to na eksponowanie własnej osoby, a wypowieź ta dotyczy okresu internowania".
Ciekawe, aż niewiarygodne, że tak porządny człowiek okazał się zwykłym kapusiem. Czyżby plama na iławskiej Platformie Obywatelskiej?
Jak teraz zachowają się władze tej zacnej i ufnością cieszącej się partii? |
|
| kwas siarkowodorowy |
| Środa 29-11-2006 |
|
5855. | Odnośnie wpisu numer: 5854 Eleonoro, jeszcze takiego elastycznego zawodnika bodaj nie miałaś... |
|
| mysz (myszołów) |
| Środa 29-11-2006 |
|
5854. | Odnośnie wpisu numer: 5852 Jaki długi? |
|
| Eleonora |
| Środa 29-11-2006 |
|
5853. | ZAPAŁKA
Kamieniec (pałac i ogród) trwał i żył 225 lat. Był świadkiem narodzin i śmierci kilku pokoleń ludzkich. Ileż kwiatów zapachów, ptasich śpiewów, spacerów, westchnień. Pewnego dnia przychodzi człowiek-kufajka z kanistrem benzyny i zapałkami. A gdzieś tam daleko w sejfie sądowym... księga wieczysta, gwarancja "wieczystego" posiadania "fortuny". Jak to dobrze nie znać przyszłości i żyć złudzeniami. |
|
| Robert |
| Susz, Wtorek 28-11-2006 |
|
5852. | Dżojstik własny, sprawny, w dobre ręce oddam. Nieodpłatnie... |
|
| mysz |
| Wtorek 28-11-2006 |
|
5851. | Odnośnie wpisu numer: 5848 DO SZANOWNEGO PANA NIESIOBĘDZKIEGO!
Spodziewałem się tej, nie innej odpowiedzi.
Czyli, że „(...) MACIEJA RYGIELSKIEGO, którego wybrano na stanowisko starosty, jest to samo, co było zasługą wielu innych starostów, burmistrzów, wojewodów, premierów i prezydentów itd. (...)”.
Dodam: z dawnych nawet lat, włącznie z epoką PRL-u. Tylko wydawało mi się, iż czasy niekompetencji mamy już za sobą, ale cóż...
Zastapiła ją demokracja...
Zamykam dyskusję na ten temat. Z szacunkiem, niżej podpisany... |
|
| owidiusz |
| Wtorek 28-11-2006 |
|
5850. | Odnośnie wpisu numer: 5848 Pięknie napisane, naprawdę. |
|
| ktoś tam |
| Wtorek 28-11-2006 |
|
5848. | Odnośnie wpisu numer: 5845 Owidiuszu, jeśli przybiera się imię poety z epoki rodzącego się Cesarstwa Rzymskiego, którego August za różne złośliwostki pod adresem władcy i jego rodziny przepędził z Rzymu aż na daleką Dobrudżę (nad Morzem Czarnym), to się powinno wiedzieć, że w myśl sentencji „Finis coronat opus” (Koniec wieńczy dzieło) najważniejszą i decydującą zasługą pana MACIEJA RYGIELSKIEGO, którego wybrano na stanowisko starosty, jest to samo, co było zasługą wielu innych starostów, burmistrzów, wojewodów, premierów i prezydentów, którzy w taki czy inny sposób, wbrew wysiłkom przeciwników oraz jawnej i skrytej opozycjii, zostali wybrani na stanowiska i urzędy. Czyli, wynikający z woli wyborców, fakt zdobycia stanowiska. Mawiali bowiem starożytni: „Vox populi, vox Dei” (Głos ludu, głosem Boga).
I zamiast rozdzierać szaty, co może pana narazić się na skwitowanie w rodzaju „psy szczekają karawana jedzie dalej” – lepiej nowo wybranemu staroście zadedykować słowa innego rzymskiego poety: „Quid, quid agis, prudenter agas et respicem finem”. Co się tłumaczy tak: Cokolwiek czynisz, czyń pięknie i patrz końca.
PS. Skleroza nie boli, za to trzeba czasem się nachodzić. Dlatego spieszę uzupełnić, że nomen omen cytowane przeze mnie słowa, dedykowanej panu staroście rzymskiej sentencji „Quidquid agis prudenter agas et respice finem”, są właśnie autorstwa tego poety, którego imieniem się pan podpisuje: Owidiusza Nazona. |
|
| Wiesław Niesiobędzki |
| Wtorek 28-11-2006 |
|
5845. | Odnośnie wpisu numer: 5844 KOCHANY PANIE NIESIOBĘDZKI WIESŁAWIE!
Z szacunkiem do każdego człowieka, w tym - do Macieja Rygielskiego, odnoszę się bardzo.
Jednak proszę nam wyjaśnić jakie ma zasługi, by nagle zostać starostą? Czyżby kilka mandatów więcej (2) decydować miało o rekomendowaniu tej osoby na starostę? Zaiste, aż na tyle słaba kadrowo jest iławska PO, by zniżyć się do tej postaci. Szanowny Panie! Czyż nie są to żarty jakie
z godności stanowiska STAROSTY?
Należałoby zweryfikować osiągnięcia zawodowe. Dalej - wyksztalcenie, przygotowanie do urzędniczego tytułu, doświadczenie na urzędach, w samorządzie (pełnienie funkcji radnego i uporczywe kontestowanie Maśkiewicza to o wiele za mało).
No właśnie, szanowny Panie! Ten typ tak ma. Szydzenie z ludzi jemu nieprzychylnych, jak pozbawione szacunku wyżywanie się na radnym Dembku, który swego czasu na sesje przybył w mundurze polskiego kolejarza, że o innych już nie wspomnę.
Na koniec dodam, odnośnie mojej tożsamości. Proszę Pana kochanego! Jeszcze chwilę, a będę widoczny... |
|
| owidiusz |
| Wtorek 28-11-2006 |
|
5844. | Odnośnie wpisu numer: 5835 Teraz już wiem! Owidiusz to nikt inny jak albo Maśkiewicz Junior Bogumił
albo inny - „mierny ale wierny” - fan exburmistrza Jarosława Maśkiewicza, któremu radny Rygielski był solą w oku, gdyż nieomal na każdej sesji Rady Miasta szydził z jego postępowania, wytykał mu niekompetencję, błędy, nieróbstwo itepe.
I stąd ta wściekła nagonka i bezsilna wściekłość w wydaniu jegomościa podpisującego się imieniem, zaś nieznającego nazwiska rzymskiego poety (żyjącego w czasach Oktawiana Augusta). |
|
| Wiesław Niesiobędzki |
| Wtorek 28-11-2006 |
|
5843. | Odnośnie wpisu numer: 5841 Drogi Panie Czytelniku, zapewne przez nieuwagę przeoczył Pan, że stare wróciło zgodnie z zasadą, że historia lubi się powtarzać, lecz jej powtórki z reguły przybierają formę groteski.
Obecnie organy państwa nie tylko nie odsuwają od udziału we władzy i w życiu publicznym zwolenników przewrotów i rewolucji. Przeciwnie, po leninowsku i z bolszewicką pasją same zachęcają do rewolucji, czyniąc tym samym - przed czym przestrzegał Schopenhauer - szerokie pole do działania ludziom, którzy brak odpowiednich zdolności do sprawowania władzy, zastępują demagogią i szafowaniem obietnicami, których ani oni sami ani nikt inny nie będzie w stanie spełnić.
Patrz: czyny i słowa wicepremierów i ministrów: Leppera, Giertycha, Kalaty, Fotygi, Wierzejskiego, Gosiewskiego oraz 3 miliony mieszkań i setki kilometrów autostrad od pana prezesa Kaczyńskiego, 4 mosty przez Wisłę, stadion narodowy i metro od Kazia Marcinkiewicza, przystanek expressu PKP od Gosiewskiego etc, itp, itd.
Zwracam na to uwagę, drogi Panie czytelniku, nie dlatego, że chodzi mi o ustalenie kto z nas ma rację, lecz dlatego, że chodzi mi o Polskę, gdyż boję się, że czas dany Polakom przez Wielkiego Budowniczego na budowanie Polski, Polacy marnują na jej rujnowanie. A to właśnie już było i nie w latach, jak pan napisał 1944-89, lecz w XVIII w. i nieciekawie skończyło się w 1795 roku.
Proszę jeszcze raz uważnie przeczytać: „W dobrym państwie nie ma miejsca na działalność wywrotową, gdyż jego organy pilnują, by każdy pełnił czynności, do których pełnienia ma niezbędną wiedzę, umiejętności i predyspozycje, jednocześnie odsuwając od udziału we władzy i życiu publicznym zwolenników przewrotów i rewolucji, gdyż ci zawsze tworzą szerokie pole do działania, dla ludzi, którzy brak znajomości rzeczy i odpowiednich zdolności do sprawowania władzy, zastępują demagogią i szafowaniem obietnicami, których ani oni sami ani nikt inny nie jest w stanie spełnić”. |
|
| Wiesław Niesiobędzki |
| Wtorek 28-11-2006 |
|
5841. | Odnośnie wpisu numer: 5837 Już tak było w latach 1944-1989. Mądremu dosyć. |
|
| czytelnik |
| Wtorek 28-11-2006 |
|
5839. | Odnośnie wpisu numer: 5838 Od kelnera do milionera, proste jak tajna i świadoma wspólpraca z SB. |
|
| Gajowy Marucha |
| Wtorek 28-11-2006 |
|
Odp. | Klasyczny przykład zmuszający do ingerencji cenzorskiej!
Dzięki twojej plugawej podłości, wpis poniżej (5838) trzeba
było częściowo ocenzurować, gdyż mielibyśmy do czynienia
z ewidentnym pomówieniem.
Uwagi z pouczaniem na temat... „Wolności Słowa” prosimy
kierować na adres naczelny@nki.pl |
|
| moderator |
| Wtorek 28-11-2006 |
|
5838. | Pan Jan [...] wykupił firmę „Humdrex” Jerzego [...]. |
|
| informator |
| Wtorek 28-11-2006 |
|
5837. | Jak sądzicie, szanowne panie i panowie wypowiadający się na forum Kuriera – przed jakiego rodzaju państwem i rządami w Rzeczypospolitej ostrzegał nas Artur Schopenhauer zacytowanymi niżej słowami z jego rozprawy pt. „O dobrym państwie”?
„Dobre państwo to takie, w którym panują: ład, spokój, prawo i porządek, wynikające ze sprawnej administracji, ścisłego przestrzegania prawa, dobrej policji oraz przestrzegania zasady, aby ważnych funkcji społecznych nie wykonywali ludzie pozbawieni umiejętności i predyspozycji, lecz by każdą czynność państwową i samorządową wykonywał człowiek po temu zdatny. W dobrym państwie nie ma miejsca na działalność wywrotową, gdyż jego organy pilnują by każdy pełnił czynności, do których pełnienia ma niezbędną wiedzę, umiejętności i predyspozycje, jednocześnie odsuwając od udziału we władzy i życiu publicznym zwolenników przewrotów i rewolucji, gdyż ci zawsze tworzą szerokie pole do działania, dla ludzi, którzy brak znajomości rzeczy i odpowiednich zdolności do sprawowania władzy, zastępują demagogią i szafowaniem obietnicami, których ani oni sami ani nikt inny nie jest w stanie spełnić”.
Jednak niech się nie załamują ci, którzy odgadli. Im bowiem dedykuję słowa de Chamforta:
„Trzeba brać rzeczy od wesołej strony, przyzwyczajać się patrzeć na polityków jak na pajaców, a na społeczeństwo jak na deskę, po której ci pajace skaczą. Z tą chwilą wszystko się zmienia, poszczególne profesje, właściwe im próżnostki, odcienie ich u różnych ludzi, hultajstwa i szalbierstwa, wszystko robi się zabawne i człowiek żyje zdrów”.
|
|
| Wiesław Niesiobędzki |
| Wtorek 28-11-2006 |
|
5836. | Przegląd prasy
Co najmniej 200 osób uniknęło kary za popełnione przestępstwa. Ich sprawy nigdy nie trafiły do sądu, bo prokuratorzy ukrywali akta w domach lub za meblami w swoich gabinetach - alarmuje "Gazeta Wyborcza" w tekście "Prokuratorzy z Pszczyny upychali akta za szafą".
Krzysztof J., bogaty rolnik z małej wioski pod Pszczyną znęcał się nad żoną i dziećmi. Kiedy kobieta zawiadomiła policję, mąż zagroził, że ją za to zabije. Trzy lata temu prokuratura w Pszczynie oskarżyła mężczyznę o znęcanie się nad najbliższymi i groźby karalne. Grozi za to 5 lat więzienia. Rolnik do dzisiaj nie został ukarany. Nawet nie stanął przed sądem.
- Prokuratura nie przysłała nam takiej sprawy - poinformował pszczyński sąd. Z informacji "GW" wynika, że przypadek Krzysztofa J. nie jest jednostkowy. Prokuratura Okręgowa w Katowicach wpadła na trop największej afery w historii śląskich organów ścigania.
Pszczyńska prokuratura od dłuższego czasu miała słabe wyniki, niewiele spraw kończyło się wyrokami skazującymi, więc przełożeni zarządzili tam kontrolę. Kontrolerzy sprawdzali akta, rozmawiali z prokuratorami. Podczas jednej ze swoich wizyt w Pszczynie, w gabinecie jednego z prokuratorów zauważyli... akta wystające zza szafy. Gdy ją odsunęli, wsypało się jeszcze więcej dokumentów. To był tylko wierzchołek góry lodowej. Okazało się, że w ciągu pięciu lat prokuratorzy z Pszczyny ukryli przed sądem akta co najmniej 200 prowadzonych przez siebie postępowań. Dotyczyły m.in. fałszowania dokumentów, jazdy po pijanemu, gróźb karalnych, czynnej napaści na funkcjonariuszy i znęcania się nad rodziną. Sprawcy uniknęli kary, bo choć pszczyńscy prokuratorzy pisali akty oskarżenia i rejestrowali ich wysyłkę do sądu, to dokumenty nigdy tam nie docierały. Śledczy pakowali akta w kartony i wywozili do swoich domów lub wrzucali za meble w swoich gabinetach. Taki sam los spotykał akta zawierające dowody zebrane przeciwko podejrzanym i protokoły przesłuchań.
Przez pięć lat kierownictwo pszczyńskiej prokuratury zapewniało przełożonych z Katowic, że ukryte sprawy toczą się przed sądem. Część z nich prawdopodobnie się już dawno się przedawniła. W takim wypadku nie będzie ich można skazać. |
|
| Wprost Online |
| Wtorek 28-11-2006 |
|
5835. | Odnośnie wpisu numer: 5833 Szanowni obywatele! Rzecz nie w tym, by pracować, a mieć stanowisko STAROSTY. Tego, dzięki demokracji i otumanionym wyborcom co plewę od ziarna odróżnic nie potrafią, dostąpił właśnie Rygielski.
Pewien postęp jednak obserwuję. Chciaż, jak ktoś zauważył, zbyt wielu
w radzie nauczycieli, jednak nie ma żadnego lekarza. I daj im Boże łaski
w zawodzie, nie w radzie.
Dobrze bynajmniej, że Kościół wyklucza księży, ponieważ mielibyśmy
w niektórych radach... konferencję episkopatu. |
|
| owidiusz |
| Poniedziałek 27-11-2006 |
|
5834. | Odnośnie wpisu numer: 5821 O KURONIU SŁÓW KILKA...
(dedykacja dla Pana Niesiobędzkiego)
Zasługi więzienno-opozycyjne nigdy nie powinny być głównymi walorami polityków.
Jacek Kuroń stał się typowym przykładem idola-dyletanta, nagrodzonego udziałem w rządzie za opozycyjność. Dziadek Kuronia był w organizacji bojowej PPS (1905 r.). Twierdził, że PPS została "popsuta" po I wojnie, bo "szła z Piłsudskim". Uważał go za zdrajcę. A ojciec Kuronia jeszcze bardziej się radykalizował, został z PPS usunięty za żądanie jednolitego frontu z komunistami.
Młody Jacek Kuroń stał się fanatycznym komunistą, który miłość do partii i marksizmu doprowadził do granic niewyobrażalnej groteski. Dziewczynie swej wyznał: "Kocham cię prawie tak bardzo jak partię".
Po ojcu odziedziczył nałogowe bezbożnictwo. Jako instruktor wydziału harcerskiego ZS ZSMP – w ramach "pomysłu na ateizację" – dokładnie w Wielki Post zorganizował wielki bal przodowników nauki dzielnicy Żoliborz, wierząc, że jak młodzi zatańczą w Wielki Post, to szybko dojdą do... naukowego światopoglądu. |
|
| kwas siarkowy |
| Poniedziałek 27-11-2006 |
|
5833. | Odnośnie wpisu numer: 5831 Fakt, Rygielskiego wiecej nie było w szkole niż był, bardziej udzielał się "politycznie". Sam sie przekona, że bycie starostą to nie tylko siedzenie za biurkiem, spotkania i rozmowy, ale codzienna praca i duuuuuuuuuża odpowiedzialność, a on nie ma do tego przygotowania... |
|
| zawiedziony Dyzio |
| Poniedziałek 27-11-2006 |
|
5832. | Odnośnie wpisu numer: 5809 5750 Panie Wiesławie szanowny – po części można się z Panem zgodzić, ale tylko po części.
O ile bowiem warto złoić skórę fałszywym farbowańcom spod znaku np.
Komitetu Obrony Robotników (KOR-u) i pobliskim lisom pchającym się
na afisz męczeństwa (styropianowe odsiadki – z wpisem do akt), o tyle
nie można wrzucać całego zrywu „Solidarności” do jednego wiadra pomyj z napisem „hucpa”.
Panie historyk, tak się nie robi... Jeśli z przyzwoitością u Pana krucho,
to bądź Pan przynajmniej rzemieślnikiem! |
|
| Sokrates |
| Poniedziałek 27-11-2006 |
|
5831. | Odnośnie wpisu numer: 5826 Prosze mi wybaczyć pewien wtręt: czy Rygielski to nauczyciel? Bądźmy poważni! On nigdy nie chciał być pedagogiem i trafił tam z przymusu, zaświadczając pracą w szkole. Kto z nim pracuje, dobrze wie w czym dzieło. On zawsze był "działaczem społecznym", co doprowadziło go, niesłusznie zreszto, do stanowiska starosty. Ale demokracja zawsze
była durna i pozostanie taka.
Do sprawy. Kto jest z nich jeszcze nauczycielem, a kto przemytnikiem? Przecież "kulawy" już w kiblu. |
|
| owidiusz |
| Poniedziałek 27-11-2006 |
|
5826. | Odnośnie wpisu numer: 5818 No to mamy nową Radę Powiatu Iławskiego...
Klan nauczycieli, przemytnika i tych po podstawówce.
He he, ale mi "powiat"... |
|
| zdruzgotany Dyzio |
| Poniedziałek 27-11-2006 |
|
5825. | Odnośnie wpisu numer: 5774 5801 Witam!
Ludzie, no niesamowite! [...] Takiej polewki dawno nie miałem z mutacji buraczanego radyjka :) Admin, podpisuje się [...][...] to pewnie chodzi
o Je..ną Ku..ę (czy jakoś tak) ten buras czyta forum Kuriera :) [...][...].
No coś niesamowitego :))) Jestem pełen podziwu dla buraka, że jednak [...].
Tak a propos, buraku i pajacu, wałkuj się :---)))) Nie będe więcej pisał
na twój temat, bo palantunio za bardzo dowartościowujesz sie, że ktoś
o tobie pisze. Jesteś żałosny :) [...]. |
|
| iławianin, lat 51 |
| Iława, Poniedziałek 27-11-2006 |
|
Odp. | Bez przesady! Bez sensu schodzić do poziomu łże-radyjka.
Swego czasu redaktor naczelny Jarosław Synowiec mniej
więcej skomentował to tak:
„Szeleścicie jak wściekłe pudelki. Kto spuścił was ze smyczy?
Chłopcy bagienni i zapluci fekaliami, tchórzliwi mieszańcy...!!!
Wracajcie do swojego radyjka – i tam, na własny rachunek
(anonimowo a jakże!), dalej bez przeszkód wypluwajcie tony
plugastwa, wyzwisk, insynuacji i pomówień.”
Dźwięk w tonacji tamtych. My nie chcemy tego jazgotu tutaj. |
|
| moderator |
| Poniedziałek 27-11-2006 |
|
5824. | CIĄG DALSZY II TURY DOGRYWKOWEJ
Na Wójta Gminy LUBAWA dogrywka w II turze odbędzie się w niedzielę
10 grudnia:
– Tomasz Ewertowski – ???? proc.
– Kazimierz Neuman – zrezygnował
– Lech Serwotko – ???? proc. |
|
| KURIER
nki@nki.pl |
| Poniedziałek 27-11-2006 |
|
5823. | Odnośnie wpisu numer: 5821 Prawda w oczy kole, ty wtrętny gadzie.
Owidiuszu! "Pal go sześć!" |
|
| ORMOWIEC |
| Poniedziałek 27-11-2006 |
|
5822. | Odnośnie wpisu numer: 5817 Tak po prawdzie prawdziwej, łaskawa pani, lepiej się przyznać, że nie było albo prawie nie było takich działaczy, którzy nie donosili jeden na drugiego, dzięki czemu SB wiedziała wszystko lub prawie wszystko o wszystkich. I dlatego teraz się tępi SBków nie za to, że byli SBekami,
ale za to, że dobrze wiedzą kto na kogo i za co donosił. |
|
| Nazo |
| Poniedziałek 27-11-2006 |
|
5821. | Odnośnie wpisu numer: 5817 Panie niby Owidiuszu. Pańscy wspaniali sami się opluwają.
Vide: „Tu stoimy my, a oni tam gdzie ZOMO”, palenie kukły Wałęsy, plugawienie pamięci Kuronia, tępienie Michnika, prof. Bartoszewskiego, Chrzanowskiego itede. To dokładnie tak jak pan, który gdy brakuje argumentów do dyskusji, to pluje tym, czego ma pod dostatkiem: nienawiścią i prostactwem.
Radzę, zamiast podpisywać się nazwiskiem poety rzymskiego, wziąć się za czytanie księgi Hioba, tam pan znajdzie: „Zaiste głupca niszczą jego gniewy, prostaka jego zawiść uśmierca”. |
|
| Wiesław Niesiobędzki |
| Poniedziałek 27-11-2006 |
|
5820. | Witam!
Jestem 888008 gościem na stronie Kuriera :)) Ładna liczba. Szkoda, że przegapiłem 888000 :) Trudno, poczekam na numer 888888, może jakiś bonus dostanę :)) Pozdrawiam.
PS. Aha, kaczorom puszczają nerwy po przegranej Bitwie o Warszawę,
to podobnie jak Jerremu z buraczkowej stacyjki łubu-dubu łub tuptup :))
(chociaż to duuuuuuuużo mniejszy kaliber).
Trzym sie Juruś pędzlaaaaaaaa! Wyluzuj chłopaku, bo ci się zmarszczki powiększą. I tak szacunku nie odzyskasz, bo go nigdyyyyyy nie miałeś,
no chyba że zastraszaniem sobie go zdobywałeś. |
|
| iławianin, lat 51 |
| Iława, Poniedziałek 27-11-2006 |
|
5819. | II TURA DOGRYWKOWA
Na Burmistrza Miasta i Gminy SUSZ
– Jan Sadowski ---------------------------- 2692 głosy (54,79 proc.)
– Krzysztof Pietrzykowski ------------------ 2221 głosów (45,21 proc.)
* różnica – 471 głosów (9,58 proc.)
* frekwencja – 50,43 proc.
Na Burmistrza Miasta i Gminy ZALEWO
– Bogdan Hardybała ------------------------ 1794 głosy (55,59 proc.)
– Andrzej Dawid ---------------------------- 1433 głosy (44,41 proc.)
* różnica – 361 głosów (11,18 proc.)
* frekwencja – 56,32 proc.
|
|
| KURIER
nki@nki.pl |
| Poniedziałek 27-11-2006 |
|
5818. | Dziś, w poniedziałek, ruszyli do pracy radni nowej kadencji 2006-10:
- Rada Powiatu Iławskiego (10:00).
- Rada Miejska w Iławie (13:00) |
|
| KURIER
nki@nki.pl |
| Poniedziałek 27-11-2006 |
|
5817. | Odnośnie wpisu numer: 5816 "Nie było takich działaczy o których by SB nie wiedziała".
A jeżeli nie mogli ze strony moralnej nic im zarzucić, poza oczywiście "wrogim" działaniem politycznym, to szukali ułomności nawet
u inwigilowanych dzieci i żon.
Ohydny człowiek z forum, należy do wyjatkowych i okrutnych pogrobowców pewnej znanej i cuchnącej osoby z dawnej "Polityki"
a później "NIE". Tenże, podobnie jak tamten, opluwa tekstami ludzi "Solidarności".
Ale mało tego: wczoraj to kandydat do Rady Miasta Iławy z listy PO. |
|
| owidiusz |
| Poniedziałek 27-11-2006 |
|
5816. | Odnośnie wpisu numer: 5809 Nie było takich działaczy o których by SB nie wiedziała [...]. |
|
| Elżbieta |
| Poniedziałek 27-11-2006 |
|
5815. | Odnośnie wpisu numer: 5813 Skoro tak się mają sprawy, to po cholerę w powiecie tworzy się taką koalicję. Z listy PSL powinien wejść za Zygmunta K.[...] następny w kolejności, czyli Pan Ryszard Jurkiewicz. |
|
| Agent |
| Poniedziałek 27-11-2006 |
|
5814. | Odnośnie wpisu numer: 5809 Ciekaw jestem bardzo do której grupy zaszereguje Pan iławskich
działaczy "Solidarności", internowanych w tutejszym Zakładzie Karnym
13 grudnia 1981 roku? |
|
| świeży |
| Poniedziałek 27-11-2006 |
|
5813. | Czy osoba przeciwko której toczy się w Sądzie Rejonowym w Iławie rozprawa o mobbing, a także pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Iławie dochodzenie o przestępstwo gospodarcze - może ubiegać się
o fotel wicestarosty? Te dane powinien potwierdzić obecny zarząd Zakładów Przemysłu Ziemniaczanego. |
|
| Henrych |
| Poniedziałek 27-11-2006 |
|
5811. | Odnośnie wpisu numer: 5809 Wypchaj panie "opowieściami literackimi" swoją skórę. Kolejny raz rozmówcom na forum, szczególnie o desydentach, rzuciłeś tekst jak rzeźnik surową koniną o pieniek. Widzę, że nawet zaglądałeś im do łóżek, sprawdzając z kim spali.
Przejrzyj kolejne łóżka we własnej sypialni z kim ty spałeś... |
|
| ORMOWIEC |
| Poniedziałek 27-11-2006 |
|
5810. | Odnośnie wpisu numer: 5809 Panie Wiesławie, czy mógłby Pan przedstawić w zarysie sylwetki lokalnych iławskich dysydentów z lat 1980-81...?
Pozdrawiam. |
|
| czytelnik Pańskich książek |
| Poniedziałek 27-11-2006 |
|
5809. | Odnośnie wpisu numer: 5785 5786 5799 Szanowni forumowicze. Odpowiadam po kolei.
Facet o nazwisku Niesiobędzki jest tym, za kogo się podaje. Chcecie wiedzieć o nim więcej, bardzo proste, wystarczy w wyszukiwarce Google klinknąc jego imię i nazwisko lub kupić w księgarni jedną z jego siedmiu książek i przeczytać zamieszczoną tam notę biograficzną.
A wy - Panie Świeży i Pani Elżbieto - kim wy jesteście?
Także Pani, pani Ziuto droga, jeśli chce pani porozmawiać o dysydentach a w dodatku tych wspaniałych, to ich nazwisk nie ujrzy pani w żadnej gazecie, a tym bardziej na liście Wildsteina, gdyż oni to co robili, to robili nie dla orderów i stanowisk czy poklasku gawiedzi, a tym samym do wiadomości SB, lecz dla sprawy, a jeśli tak, to musieli pozostawać w całkowitym ukryciu.
Niech mnie więc pani nie rozśmiesza swoimi opowieściami o tych "wspaniałych dysydentach", ukrywających się nocą w spiżarniach i sypialniach dzielnych kobiet, których mężowie pracowali w tym czasie na nocnych zmianach...
Chyba że zna pani jakiegoś, który po 1989 roku nie wyprocesował sobie kilkuset milionów odszkodowania za to, że musiał się ukrywać i był prześladowany przez władze PRL lub który nie przyjął stanowiska rządowego należącego mu się za to, że był internowany.
I tu kryje się tajemnica braci Kaczyńskich właśnie. Chłopaki jechały w 1982 roku tramwajem z wykładów na UW do swojej mamy na obiad. Zauważył ich stojący na tylnym pomoście Bujak, przebrany za konduktora. "Co robicie chłopaki?" zawołał. "Ukrywamy się" usłyszał w odpowiedzi i wyskoczył jak oparzony z tramwaju. |
|
| Wiesław Niesiobędzki |
| Poniedziałek 27-11-2006 |
|
5808. | Odnośnie wpisu numer: 5800 Ochoo, Nosowicz dziękuje wyborcom... To nie w jego stylu. Pewnie znów ustawia żagiel w tej swojej krypie, żeby załapać się choćby na tę nogę
od miejskiego koryta, znaczy - pokonać kolejną z opisywanych przez
niego burz...
A tak podsumowując: ale się na nim społeczeństwo poznało, jak pięknie go olali! Brawo! A dla niego 16 szczerych ("ha-ha-ha"!) tyle co lat w samorządach... Wymarzonych, na szczęście. |
|
| go znający |
| Poniedziałek 27-11-2006 |
|
5805. | Odnośnie wpisu numer: 5802 Znowu Sadowski burmistrzem Susza. Nieeee, znowu układy.
Eeee tam, nie wierze już nikomu. Wszystko do d... |
|
| suszak |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
5804. | Odnośnie wpisu numer: 5775 A drugie "pół" spotkacie w Londynie, resztę w lutym zobaczę w Dublinie.
Jak długo jeszcze? |
|
| Seweryn |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
5803. | BOGDAN HARDYBAŁA wraca na burmistrza Zalewa!
Wreszcie koniec Andrzeja Dawida i wpływów Morąga! |
|
| Jasiek |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
5802. | JAN SADOWSKI ZNÓW BURMISTRZEM SUSZA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gratulacje!
I kto teraz jest mądry?
Współczucie dla tych, którzy spalili za sobą mosty. |
|
| Kasia i Ania z rodzinami |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
5801. | Witam!
Ho ho ho ho, jakaż napnięnta atmonsfera na forjum siem pojawniła. :-)) (słownik "Masowego" użytku).
Radyjko buraczane, poziomu właściciela Jerzyka [...][...][...] znowu
wyobraźcie sobie (po raz 4. na pewno) puściło wywiad z "Masą". :-))
He he he, to nawet płyty z muzykom im się "skończyły" że nie mają już
co puszczać??? Ale miałem polewkę jak od 6:05 rano (w niedzielę). "Masa" powtarzał za pajacem dżojstikiem: "estem newynny, estem newynny, a pinięndze to nie zginęli...".
Kłamstwo wielokrotnie powtarzane zamienia się w prawdę (podobno).
Co za porażka, dżojstik, ty buraku! Nie pomagaj się wysłowić "Masie",
bo on ponoć ma studia skończone (WUML ?).
Jerzy, tyle starań a i tak pryncypała ci odstrzelili, to i ci gul tera skacze? |
|
| zniecierpliwiony iławianin, lat 51 |
| Iława, Niedziela 26-11-2006 |
|
5800. | Odnośnie wpisu numer: 5794 Witold Nosowicz kolejny raz poniósł sromotną porażkę wyborczą. Nawet patronat PiS-u nie pomógł mu.
Jak się nie mylę, to facet zaliczył już 16 lat upartego startowania. I nigdy nawet nie zbliżył się do mandatu radnego (nawet osiedlowego czy innego działkowego), o poważniejszych stanowiskach już nie wspominając...
Może pora już, panie, co nieco wyciągnąć wnioski i spoważnieć. |
|
| kolega |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
5799. | Odnośnie wpisu numer: 5750 5786 Panie Wiesławie, od wielu lat czytam Pana teksty w Kurierze, ale... tym razem chyba przeholował Pan. Jak Pan śmie nazywać „hucpą” zjazd
w Iławie naszych wspaniałych dysydentów? Czy Pan oszalał na starość? |
|
| Ziuta |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
5797. | Odnośnie wpisu numer: 5788 5787 Drogi Moderatorze, obaj dobrze wiemy, że o żadnym pomawianiu
nie było mowy. To forum preferuje tylko "jedną słuszną prawdę". |
|
| Radosław Kamrowski |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
Odp. | Szanowny Panie Radku, proszę nie wypowiadać się w imieniu
moderatora, bowiem moderator nie bierze udziału w żadnym
„obaj dobrze wiemy”.
Wypowiedź nr 5787, ocenzurowana od słowa „postscriptum”,
była klasycznym pomówieniem. |
|
| moderator |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
5796. | Odnośnie wpisu numer: 5794 Serdecznie dziękuję działaczom PiS-u, że nie zdołali zauważyć mojej zacnej i zasłużonej osoby, ideowo bliskiej poglądom solidaryzmu i sprawiedliwości, pomijając w propozycji kandydowania do jednej z rad. Ich nieuwaga oszczędziła mi wstydu, zważywszy na niskie loty tej partii w ostatnich wyborach iławskich. |
|
| ORMOWIEC |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
5795. | Odnośnie wpisu numer: 5793 Gratuluję Panu Krzysztofowi Harmacińskiemu zwycięstwa w wyborach.
Powodzenia w życiu osobistym. |
|
| XXXX |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
5794. | Serdecznie dziękuję za udział w wyborach oraz za głosy oddane na PiS
i moją osobę. Gratuluję wyników moim konkurentom, Aleksandrze Skubij oraz Włodzimierzowi Ptasznikowi. Życzę naszej Iławie sukcesów pod rządami nowego burmistrza! |
|
| Witold Nosowicz |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
5793. | „WSPÓLNIE MOŻEMY WIĘCEJ I LEPIEJ!”
Nasze hasło jest i będzie aktualne nie tylko w czasie kampanii wyborczej. Serdecznie dziękuję za zaufanie i głosy oddane na mnie oraz cały nasz komitet „Wspólna Gmina”. |
|
| Krzysztof Harmaciński, Wójt Gminy Iława |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
5792. | PODZIĘKOWANIE:
Wszystkim mieszkańcom miasta i gminy KISIELICE, którzy w wyborach
12 listopada obdarzyli mnie swoim zaufaniem i oddali na mnie swój głos
– składam serdeczne podziękowanie. |
|
| Tomasz Koprowiak, Burmistrz Kisielic |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
5791. | Składam serdeczne podziękowania wszystkim, którzy udzielili mi poparcia w wyborach na Wójta Gminy Iława. Panu Krzysztofowi Harmacińskiemu gratuluję zwycięstwa. Gratuluję również radnym, którzy uzyskali mandat do zasiadania w Radzie Gminy Iława. |
|
| Andrzej Dzieniszewski |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
5788. | Odnośnie wpisu numer: 5787 Ocenzurowanie mojej wypowiedzi diametralnie wypacza jej sens!
Pozdrawiam. |
|
| Radosław Kamrowski |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
Odp. | Panie Radku, proszę pisać tak, żeby nikogo nie pomawiać,
i nie będą potrzebne nożyczki, sens pozostanie niewypaczony.
Pamiętajmy: odpowiedzialność prawną ponosi i tak redakcja. |
|
| moderator |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
5787. | Odnośnie wpisu numer: 5782 Panie "Bolo", jesteś fikcją, zjawą, marą czy innym jakimś metafizycznym wynalazkiem. Pytanie tylko: dlaczego? Może się pan wstydzi swojego prawdziwego nazwiska. Może "Bolo", bo może tak jest łatwiej - zero odpowiedzialności, a może przyzwyczajenie ze starych dobrych czasów. O.Ź.I. BOLO, jak to dumnie brzmi. [...]
Moje personalia są prawdziwe, ja się nie mam czego wstydzić!
Pozdrawiam wszystkich normalnych, niezależnie od opcji. |
|
| Radosław Kamrowski
radkam@interia.pl |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
5786. | Odnośnie wpisu numer: 5750 Zejdź z Forum Panie Niesiobędzki!!! Co z Pana za historyk, który zjazd
internowanych w stanie wojennym nazywa "hucpą". Mniej niż zero. |
|
| Elżbieta |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
5785. | Odnośnie wpisu numer: 5778 Kim jest facet o nazwisku Wiesław Niesiobędzki? Jaki jego zawód?
Jego język jest okropny. [...] |
|
| świeży |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
5784. | Odnośnie wpisu numer: 5773 Proszę powiedzieć, kto w czasach PRL, a nawet u jego schyłku, mógł
zostać postawiony na stanowisko choćby zastęcy dyrektora szkoły, nie
mówiąc o prodziekanie uczelni. Potem otrzymać paszport, by wyjechać
na staże naukowe na Zachód lub nawet na doradcę naukowego firm zagranicznych i etcetera...!!! Albo wyjątkowo układny gość mógł nawet
nie należeć do partii PZPR (już praktykowano takie postępowanie) lub... Proszę sobie dopowiedzieć. Czasy PRL nie skończyły się w 1990 roku,
a trwały co najmniej do rządów Millera.
Ciekawe... I proszę mi wyjaśnić: jak to sie stało, że w urzędzie iławskim,
za Jarosława Maśkiewicza rządów, ląduje spadochroniarz? Nie będę panu wskazywał palcem. |
|
| kwas siarkowy |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
5783. | Odnośnie wpisu numer: 5773 Ormowcze!
Nie przesadzaj z tym swoim ukochanym Maśkiewiczem, bo większego bankruta nie było i już nie uświadczysz w Iławie po wsze wieki... |
|
| Socrates |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
5782. | Odnośnie wpisu numer: 5776 5774 BOLO jest nikim, cieniem i fikcją - jak twoje personalia.
Piszesz: "Będziemy mogli (...)". Wy?! Czyli kto?! Święta Inkwizycja?!
Ty w spółce radyjkowej z Jerzym Kaliszem i Arkadiuszem Dzierżawskim!?
Najpierw jeszcze raz przeczytaj o co zapytałem we wpisie 5774. |
|
| BOLO
bolo333@op.pl |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
5781. | Co wejde na forum to Niesiobedzki, jak wlacze zelazko to radyjko nadaje. |
|
| wymiotnik |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
5780. | Odnośnie wpisu numer: 5741 Policjanci, prokuratorzy, sędziowie.
Wszyscy oni są teraz podejrzani w temacie tego mafioso "Kulawego"
z Kisielic. Jak to możliwe, że jeden chory człowiek przez wiele lat
robił dosłownie co chciał, a Temida udawała, że jest niewidoma! |
|
| Ziobro |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
5779. | Odnośnie wpisu numer: 5774 Panie Bolo, tyle hałasu o nic, a przecież na wszystkie tak pana intrygujące pytania z łatwością może pan uzyskać wyczerpujące odpowiedzi. Wystarczy tylko poprosić redaktora Synowca, by zlecił
swoim bystrym reporterom przeprowadzenie wnikliwego dziennikarskiego śledztwa!
Dodatkowo, panie Bolo, dzięki pańskiej obywatelskiej postawie i bezinteresownej - jak mniemam - dociekliwości, przeniesione zostaną na nasz dziewiczy iławski grunt stosowane - z dużym powodzeniem przez rząd IV RP, wynalezione jeszcze przez carską ochranę i jej opryczników - metody gnojenia wszystkich i wszystkiego, co zagrażało interesom samodzierżawia i godziło w Majestat Jego Imperatorskiej Mości. |
|
| Wiesław Niesiobędzki |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
5778. | Odnośnie wpisu numer: 5773 Biedny Ormowcu, tyle warte twoje plugawe rewelacje, ile warta była organizacja, za której nazwą dumnie skrywasz swoją zalęknioną duszyczkę i służalczą donosiciela twarz. |
|
| Wiesław Niesiobędzki |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
5776. | Odnośnie wpisu numer: 5774 Kim jest "BOLO"? Oto jest pytanie, może podpiszesz się z imienia i nazwiska. Będziemy mogli przeanalizować twoje pochodzenie i układy! |
|
| Radek Kamrowski |
| Niedziela 26-11-2006 |
|
5775. | „Zarób i wydaj w Iławie...”.
Ciekawe dlaczego dziś pół Iławy widziałem w olsztyńskiej „Alfie”? :-) |
|
| weekendowo wolny |
| Sobota 25-11-2006 |
|
5774. | Dlaczego RADIO RATUSZ od 4 lat całkowicie milczało na temat kłopotów z prawem burmistrza Jarosława M. (pseudonim "Masa"...). Dlaczego chroniło swojego pupilka związanego z iławskim SLD? Dlaczego cisza w eterze na temat uczynków Maśkiewicza panowała nawet w momencie ogłaszania wyroku II instancji w Elblągu? (6-11-2006).
Komu służy radiowęzeł propagandy?
Kim jest naczelny redaktor radia Jerzy Kalisz? Skąd pochodzi
i jak wylądował w Iławie po stanie wojennym i upadku PRL-u?
Czym, oprócz nauki, zajmował się na studiach?
W jaki sposób na początku lat `90 wszedł w posiadanie miejskiego
"Radia Iława"? Jakim sposobem zdobył koncesję radiową z KRRiT?
Kim jest i skąd się wywodzi spiker radia Arkadiusz Dzierżawski?
Co łączy go z komunistycznym reżimem i jego „elitami” lokalnymi.
Coming soon.
|
|
| BOLO
bolo333@op.pl |
| Sobota 25-11-2006 |
|
5773. | Odnośnie wpisu numer: 5747 Sutanna na plecach, a pod sutanną aparatura szpiegowska.
Tak, tak - proszę państwa! Szpieg w szeregach iławskiego PO.
Powiązania najwyżej usadowianych panów iławskiego PO z szeregami
iławskiego SLD (wcześniej PZPR) wypełzną jak glizdy po deszczu.
Maśkiewicz może powiedzieć: nie wszystek umarłem... |
|
| ORMOWIEC |
| Sobota 25-11-2006 |
|
5772. | PRZEGLĄD PRASY
Prezydent zwleka z podpisaniem decyzji o publikacji ustawy lustracyjnej, bo czeka na nowelizację. "Rzeczpospolita" dotarła do listy kategorii osobowych źródeł informacji. OZI - wokół tego skrótu jest bardzo wiele emocji. W myśl nowej ustawy lustracyjnej do zbioru osobowych źródeł informacji zaliczane są wszystkie kategorie świadomych współpracowników PRL-owskich służb specjalnych. W Instytucie Pamięci Narodowej powstała lista kategorii OZI. Wynika z niej, że świadomym współpracownikiem był nie tylko ten, kto donosił na kolegów, biorąc za to pieniądze. Na liście znajdzie się również osoba, która kontaktowała się z SB w ramach swoich obowiązków zawodowych i była uznana za tzw. kontakt służbowy - czytamy w tekście "Tajemnice agentów bezpieki niebawem jawne". Podobnie jest ze specjalistami zaangażowanymi w przygotowywanie ekspertyz dla SB, a także np. ludźmi, którzy opiekowali się jej lokalami kontaktowymi. Przepisy dotyczące osobowych źródeł informacji chce zmienić Lech Kaczyński w przygotowywanej właśnie nowelizacji ustawy. Wątpliwości prezydenta i nie tylko budzi m.in. obowiązek publikowania przez IPN pełnej listy OZI (także tych, którzy nie wykonują zawodów objętych lustracją). Szef Kancelarii Prezydenta Aleksander Szczygło zapewnia, że nad nowelizacją intensywnie pracują prezydenccy prawnicy. Ma być gotowa na początku grudnia i uwzględniać uwagi polityków, dziennikarzy oraz historyków, z którymi Kaczyński się konsultował.
Producent wódki Nemiroff, jednej z najpopularniejszych na świecie, zamierza zainwestować kilkadziesiąt milionów złotych w umocnienie swojej pozycji na naszym rynku alkoholi. Szanse ma duże, bo Polacy kupują coraz więcej importowanych trunków - ocenia "Rzeczpospolita" w artykule "Ukraińska wódka rusza na podbój Polski". Z roczną produkcją na poziomie ponad 90 mln litrów ukraiński Nemiroff został uznany przez branżowy magazyn " Drinks International" za trzecią najbardziej popularną markę na świecie. Wyprzedziły go tylko wódki Smirnoff i Stolichnaya. W najbliższych dniach firma Nemiroff podpisze wstępną umowę o przejęciu spółki Legro z Zabrza, która sprzedawała w Polsce wódkę ukraińskiego producenta. Do ostatecznego przejęcia dojdzie na początku 2007 r. Wówczas Legro zmieni nazwę na Nemiroff Polska. - Zdecydowaliśmy się na ten krok, gdyż Polska zajmuje czwarte miejsce na świecie pod względem sprzedaży wódki - mówi "Rz" Grzegorz Chojnacki, pełnomocnik firmy Nemiroff w Polsce. Do inwestowania w Polsce Ukraińców zachęcił także dotychczasowy wzrost sprzedaży jego wódek na poziomie kilkuset procent rocznie. Mocne wejście Nemiroffa na polski rynek może odebrać udziały Finlandii i Absolutowi, które mają 90 proc. łącznego udziału w segmencie wódek z importu. Atutem ukraińskiej wódki może okazać się cena, o kilkanaście proc. niższa niż w przypadku tych marek.
Miało wyjść tanie i sprawne państwo, a po raz kolejny mamy bezsensowną rozrzutność! Urzędnicy Ministerstwa Transportu i resortu budownictwa otrzymali w tym roku w sumie ponad 3,3 mln złotych nagród. To tyle, ile kosztuje ok. 200-metrowy odcinek autostrady i budowa kilkudziesięciu mieszkań! - pisze "Super Express" w tekście "Premia za nic". - To niebywałe! Te nagrody są dla ministerstw, które niczym się nie wykazały! - grzmi Tadeusz Jarmuziewicz (PO), wiceszef Sejmowej Komisji Infrastruktury. Nagrody dla Ministerstwa Transportu przyznano w tym roku dwukrotnie - w czerwcu i październiku. W sumie urzędnicy otrzymali 1,5 mln złotych dodatkowych premii. Bonusy zgarnęło również kierownictwo resortu oraz kilku członków gabinetu politycznego. Z naszych kieszeni poszło na ten cel ok. 100 tys. złotych. Minister transportu Jerzy Polaczek osobiście otrzymał nagrodę w wysokości 15 tys. złotych. Jednak trudno w pracy jego resortu doszukać się jakichkolwiek zasług. |
|
| Anna Buczek |
| Sobota 25-11-2006 |
|
5769. | Felietonistyka to najtrudniejsza ze sztuk dziennikarskich, a jednocześnie najczęściej profanowana przez ordynarnych parweniuszy, którym wydaje się, że mając już własną kolumnę mogą bezczelnie uważać się za następców swoich wybitnych „kolegów po fachu”.
Bo do pisania felietonów trzeba mieć dryg, dobre pióro i nietuzinkowe doświadczenie. Żeby mieć coś interesującego/mądrego/wesołego (razem lub osobno) do opowiedzenia tydzień w tydzień to trzeba być nie lada mocarzem. Lecz nawet taka umiejętność nie gwarantuje sukcesu w tej jakże niewdzięcznej dziedzinie. Niezbędny jest swego rodzaju magnetyzm zawarty pomiędzy wierszami, czy to kwestia stylistyki, doboru słów, poglądów, osobowości autora – przepisu nie zna nikt, bo albo ktoś to ma albo nie.
Doszedłem do bezwzględnego przekonania, czym wielu zapewne ucieszę, że tego magnetyzmu nie posiadam.
|
|
| Andrzej Kleina |
| Sobota 25-11-2006 |
|
5768. | Odnośnie wpisu numer: 5765 Wiemy, kochany, rozumiemy!
U nas w Polszcze starodawnej, ale szlacheckiej za to, zawsze tak było. Wyuczony, wykształcony, ale gamuń pierdulony! |
|
| Wiesław Niesobia Niesiobędzki |
| Piątek 24-11-2006 |
|
5767. | Odnośnie wpisu numer: 5763 Chodzi o to, że Kwaśniewski kłamał w swoim życiorysie.
Oszukiwał również Pana. Oszukiwał całą Polskę. |
|
| czytelnik |
| Piątek 24-11-2006 |
|
5765. | Odnośnie wpisu numer: 5763 Jan Dobraczyński też był ORMOwcem, choć kształcony.
Wy zaś, obywatelu, taki mądry a nawet do ORMO was nie chcieli...?!
Wiem kiedy przyszliście, obywatelu, żeby was zapisać.
Był sierpień 1976 roku, po zlotach przeciwko warchołom z Radomia. Miarkujcie obywatelu, miarkujcie... |
|
| ORMOWIEC |
| Piątek 24-11-2006 |
|
5763. | Odnośnie wpisu numer: 5758 Panie „K-013” szanowny! A co Pan tak z tymi magistrami szarżuje?!
Nie słyszałem, żeby taki Mozart czy Bach jakie szkoły muzyczne w takim Krakowie (lub Warszawie nawet...) kończyli, a nasz Jagiełło to nawet podstawówki nie kończył... Ten starszy od niego przygłup Aleksander Macedoński oraz Dżyngis Chan i Cezar takoż, a ten nieuk Shakespeare
to nawet egzaminów na PWST w Krakowie nie zdał – taki głomb!
A wszystko to dlatego, panie szanowny, jest na świecie taki bałagan, gdyż wszystko polega na tym, że „wielu jest powołanych, lecz niewielu wybranych”. A wynika to z tego , że jak się ma pusto w głowie, to żaden papier na rozum tej pustki nie jest w stanie wypełnić.
I dlatego dla takich w PRL-u utworzono właśnie ORMO.
|
|
| Wiesław Niesiobędzki |
| Piątek 24-11-2006 |
|
5761. | Odnośnie wpisu numer: 5750 Niech Pan się nie wypina na ludzi z "Solidarności".
Bo to oni wtedy, równiez kilku z Iławy, odważyli się być odważnymi.
Otarli Polakom oplutą twarz przez wyrobników z PZPR. Dzięki nim
może Pan dziś nawet z tych obchodów bezkarnie kpić. |
|
| czytelnik |
| Piątek 24-11-2006 |
|
5759. | Odnośnie wpisu numer: 5755 Biedny i naiwny ORMOwczyku.
Weź pod uwagę także i to, że sympatycznym człowiekiem, i to nawet baaaaaardzo sympatycznym początkowo, był także niejaki Józio Stalin.
W latach młodości przez tych, których potem taśmowo życia pozbawiał, nazywany familiarnie - Kobo lub Soso. Podobnie zresztą jak misio Felek Dzierżyński, syn polskiego szlachcica.
I tu się własnie sprawdza nasze stare polskie zawołanie... Dobre złego początki, lecz koniec żałosny... |
|
| Wiesław Niesiobędzki |
| Piątek 24-11-2006 |
|
5758. | Odnośnie wpisu numer: 5750 Składam Panu Niesiobędzkiemu serdeczne życzenia z okazji
(nie wiem kórych) urodzin.
1. Iławy nie stać na godne przywitanie Prezydenta Kaczyńskiego.
2. Dla Iławy pasuje tylko Prezydent Podmagister Kwaśniewski, zataczający się na cmentarzu w Charkowie. W krajach zdrowych demokratycznie byłby już dawno wykasowany z życia politycznego.
3. (ten punkt nie do Pana) PO może się rozwalić wkrótce o sprawę
wyboru prezydenta Krakowa. Jeśli Rokita zostanie usunięty z PO,
to będzie jej koniec. Taki sam finał będzie wtedy w iławskim powiecie
i z Rygielskim. Niech to rozważą radni PSL i PiS.
|
|
| K - 013 |
| Piątek 24-11-2006 |
|
5757. | Odnośnie wpisu numer: 5753 Święcący tryumfy wyborcze niejaki Obywatel Rychlik, naonczas oficer
kulturalno-oświatowy iławskiego kryminału, musiał temu Macierewiczowi dobrze nasłonocznioną celę załatwić lub do czytania książki niejakiego Suworowa (eks-agenta KGB) podrzucać, skoro i jednemu i drugiemu tak dobrze w postkomunistycznej rzeczywistości się wiedzie... |
|
| sandacz |
| Piątek 24-11-2006 |
|
5755. | Odnośnie wpisu numer: 5753 Chłopaczku!
Nie tylko on z nim leżał. Antek był sympatycznym wówczas człowiekiem, prowadził dla internowanych liczne wykłady z historii współczesnej Polski. |
|
| ORMOWIEC |
| Piątek 24-11-2006 |
|
5754. | Odnośnie wpisu numer: 5740 Gadzie ohydny! Pamiętaj!
Antek Maciarewicz, Jacek Kuroń i inni. Nawet ludzie z Iławy mieli
wówczas odwagę zaprotestować, nie wahając się nawet w obliczu
niebezpieczeństwa, jakie groziło im ze strony ZSRR.
Jakim prawem masz czelność, gadzie, żartować z nich i kpić?
Raz jeszcze wstrętna szczeżujo pamiętaj, że na ich grzbietach - w drodze wolnych wyborów, wartości uniwersalnej - dorwali się do rządów w Polsce różni szuje, zarówno z prawej i lewej strony. Tak w Warszawie, jak w Iławie.
Między innymi tacy jak elekt przyszły starosta iławski, już wskazujacy osoby, które należy ze starostwa usunąć z pracy. To przecież skandal. Jak można taką nędzną kreaturę wybierać na starostę?
|
|
| owidiusz |
| Piątek 24-11-2006 |
|
5753. | Odnośnie wpisu numer: 5746 Z Macierewiczem na styropianie siedział w Iławie niejaki Mazur.
Pracownik dawnej iławskiej fabryki domów. |
|
| dawny pracownik iławskiej fabryki domów |
| Piątek 24-11-2006 |
|
5752. | Odnośnie wpisu numer: 5744 Panie Marcinie Woźniak!
Po pierwsze. Podpis pod zdjęciem o zasiadaniu przez Pana w opozycji
dotyczył wyłącznie układu politycznego w Radzie Miejskiej Iławy,
nie osoby burmistrza!
Po drugie. Proszę mi wytłumaczyć, czy istnieje jakiś stan pośredni
między zasiadaniem w ugrupowaniu rządzącym a stanowieniem
wobec niego opozycji? Według mnie – nie! Dlatego w tym sensie zakwalifikowałem Pana do opozycji.
Jeśli jestem w błędzie, proszę mnie podszkolić na forum.
Pozostaję z sympatią. |
|
| Radosław Safianowski, zastępca red. nacz. |
| Piątek 24-11-2006 |
|
|
|