Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
20 lat Warmii i Mazur w Unii Europejskiej. Co nam się udało?
Jak trwoga to do... piwnicy
Nie daj się oszukać!
Zbudują wojskowy radar radiolokacyjny
Pierwsza taka operacja
Do studzienki mógł wpaść człowiek!
Jakie komitety wystartują w wyborach?
Wilki rozszarpały psy domowe na oczach dziecka
Radna Ewa Jackowska: Czuję się oszukana!
Leczyła duszę i ciało. Anna Betley-Duda
Urodziła na klatce schodowej
Film „Na żelaznej drodze: 150 lat kolejowej Iławy”
Strajk w markecie Kaufland
Atak wilka na dzieci
Historyczne nominacje rządowe dla naszych z regionu
Budowa zabrała młode życie
Szokujący incydent w Szkole Podstawowej nr 1
Burmistrz jednak podnosi podatki
Tragedia w fabryce Szynaka. Zabiła go rutyna? Brak nadzoru?
Napisała ciąg dalszy „Znachora”
Więcej...

Forum

5092. 
Do wpisu 5067.

Panie "urzędniku" ponad półwiekowy. Pan Włodzimierz Ptasznik
nie jest "doktorem historii", lecz doktorem inżynierem nauk
technicznych. Tytuł zdobył nie na Wydziale Humanistycznym,
lecz Wydziale Mechanicznym ART Olsztyn (obecnie UWM).
Wstyd, bo nie wie pan chyba o kim pisze!

Pisze pan natomiast o braku jakichkolwiek sukcesów ze strony
pana Ptasznika, więc proponuję do przeczytania odpowiedż 5081.
Osobiście miałem przyjemność pracować z panem Ptasznikiem
w Urzędzie Miasta Iława (Wydział Integracji Europejskiej) i dodać
mogę jedynie, iż uważam go za prawdziwego tytana pracy, który
wielokrotnie siedział po godzinach nad korespondencją z miast
partnerskich, studiowaniem projektów i szukaniu rozwiązań dla
dalszego pozyskiwania środków. On był w urzędzie nie tylko
fachowcem, ale i tłumaczem, pozwalającym zakryć wstyd
iławskiego urzędnika, który w jakimkolwiek obcym języku ani
be ani me (o kukuryku nie wspomnę).

To wpierw z nim, Ptasznikiem, kontaktowali się nasi partnerzy
z Tholen, Herborn i Gargżdai. To do niego dzwonili nie tylko w
sprawach urzędowych, ale i czysto przyjacielskich. To jego
otaczali wianuszkiem gdy przyjeżdżali do naszego miasta.
To właśnie do niego przychodzili uczniowie i studenci pragnący
dowiedzieć się czegoś o środkach unijnych. Gdziekolwiek się
nie pojawił pokazywał tą ludzką stronę urzędnika. On był i jest
przeciwieństwem tych, którzy klienta wpierw obdarowywali
wilczym wzrokiem zanim łaskawie w czymś pomogli. Był, jest
i na 100% pozostanie człowiekiem nie tylko o wysokiej kulturze
osobistej, daleki od zbierania oklasków za czyjąś pracę, a przy
tym jowialnym i wzbudzającym zaufanie.

Uwierzcie mi, że potrafi też zmobilizować do twórczej pracy.
Więc może półwiekowemu "urzędnikowi" to nie pasuje?

MŁODZI popierają WŁODZIMIERZA PTASZNIKA w Iławie
i ADAMA ŻYLIŃSKIEGO na sejmik w Olsztynie.

 Seweryn, Młody z PO

seweryn.szczepanski@op.pl
 http://www.mlodzi.ilawa.pl
 Czwartek 09-11-2006

5091. 
Do 5086.
Co takiego zrobiła Skubijowa?!
Uparła się na remont szpitala, pomogła szkołom średnim przez szukanie dodatkowych środków na remonty i zajęcia pozalekcyjne, dokończyła budowę DPS-u w Iławie, wybudowała porządną halę sportową w Lubawie, zabrała się za remonty dróg w powiecie...
Tylko zawsze mówiła, że to robią radni powiatowi i dyrektorzy szkół, domów pomocy, czy pracownicy szpitala. Głupia! Nie mówiła JA, JA, JA... Na uroczystych otwarciach nie pchała się i zawsze dziękowała innym. Dla niektórych to zupełnie trudne do zrozumienia zachowanie...
 Arek
 Czwartek 09-11-2006

5090. 
[OCENZUROWANO]
 [...]
 Czwartek 09-11-2006

5089. 
Poczytałem Forum...
Czepiacie się szczegółów programu Skubijowej? No to gdzie są ogólne choćby stwierdzenia programu Ptasznika?...
Czepiacie się, że Skubijowa stosuje aktywną kampanię, znaną na całym świecie: od drzwi do drzwi. A nie widzicie, że inni zamiast to z szacunkiem docenić, starają się zrobić atut ze swojego siedzenia w domu czy biurze...
Czepiacie się Bojki i Woźniaka jako byłych radnych? A ilu byłych radnych miejskich jest na listach PO...?
Czy uważacie, że w Iławie mieszkają ślepi i głusi??? Obrzydliwe teksty niedowarzonych facetów, którzy przeżyć nie mogą, że baba ma w tym mieście poparcie wielu osób.
Wszedłem na Forum Kuriera, bo mi ktoś polecił miejsce wymiany poglądów. Ze zdumieniem czytam niektóre wpisy. Ludzie! Czemu wam puszczają nerwy? W poniedziałek też jest dzień. I za cztery lata także.
Pozdrawiam tych ze zdrowym rozsądkiem!
 Arek
 Czwartek 09-11-2006

5088. 
MŁODZI w RADZIE, 20-latkowie?
To przesada. Wykształceni owszem, ALE DAJCIE IM SZANSĘ
PRACY W RATUSZU. NA POCZATEK JAK SĄDZĘ.
Start w życie przez przez Radę Miasta? Nic gorszącego, tak
bowiem rozpoczynał ten Pan, którego Pani zwalnia, Woźniak
Marcin. Co on znaczy zawodowo? Nic. Chce przejść przez życie
jako radny lub moze poseł?
Prawdą jest, że wielu z radnych jest już zużytych, niektórzy 3-4
razy już zasiadali - na aut z nimi. Proszę zagłosować na nowego
porządnego, ale nie bardzo młodego człowieka.
 Żagiel
 Czwartek 09-11-2006

5087. 
Do "nowej" [5084]. Oj! Nie żałuj "kroku"... i głosuj na Ptaszka.
 Żagiel
 Czwartek 09-11-2006

5086. 
Do 5057.
Witam, a co takiego zrobiła pani Skubij? - że się tak spytam...
Proszę wymienić jakieś osiągnięcia, bo to, że zawsze jest na
pierwszym kadrze fotek, to wiemy już (a dlaczego, to się chyba
domyślcie...). Ponadto Iława nigdy nie będzie "S.A." - chociaż
niektórym byłoby to na rękę: skupić mały pakiecik i potrząsać.
Osobistościom jak Bojko, Lissek, Woźniak etc. ja już dziekuję!
Panowie, pokazaliście już co potraficie.
Burmistrzowi są potrzebni dobrzy (wykształceni) radni. Ja teraz
postawię swój głoś na młodych. A niech oni porządzą 4 lata i
najwyżej się ich wymieni. Oni jeszcze nie mieli swojej szansy.
Pozdrawiam.
 Hush
 Czwartek 09-11-2006

5085. 
Zabłotny Ryszard ma jakieś pomysły. Jest dobrym człowiekiem,
ale brak mu chyba konkretnego działania, zdecydowania...
Może się mylę.
 Ochucki
 Czwartek 09-11-2006

5084. 
Do wpisu 5057.
Sorki, ale ty chyba jesteś człowiekiem zupełnie zaślepionym!
Pani Skubij od 6 lat siedziała na dobrych stołkach i zdążyla już
zmienić tapicerkę krzesła. I wystarczy!
Te 6 lat jej rządów i co...? I na spotkaniu z kandydatami ona
plecie o tym, że jest bezrobocie, że trzeba zatrzymać młodych
i wykształconych etc. itd. WSZYSCY O TYM WIEMY! I znowu tu
zero konkretów w jaki sposób zatrzymać młodych. To o tym ona
powinna gadać, a nie mydlić oczy ludziom i robić z nich jakichś
ułomnych.
Problemy bezrobocia, finansów czy mieszkań zawsze były, bo
zawsze pojawiały sie przy kampaniach, bo takie są problemy
spoleczne! Ale litości, no nie róbmy powtorki z rozrywki! Brak
konkretów to dla mnie JEDNA WIELKA ŚCIEMA!
JA "NIE - NIE - NIE" BĘDĘ GŁOSOWAĆ NA ALEKSANDRĘ SKUBIJ!
Tego grzechu nie popełnię.
 nowa
 Czwartek 09-11-2006

5083. 
Panie Zenek P. (wpis 5046).
Dziękuję z wyjaśnienie, które jeszcze bardziej zagmatwało mi
sprawę. Przecież w "Gazecie na Wybory" stoi napisane jak byk:
"Lat 48. Magister administracji".
No i teraz sam już nie wiem, czy w Poznaniu na Wydziale
Filozoficzno-Historycznym na kierunku psychologia
dają dyplom magistra administracji.
 lecher
 Czwartek 09-11-2006

5081. 
Do wpisu 5067 "pracownika UM"!
Ograniczenie umysłu widzę tutaj wielkie! A brak informacji jest
spowodowany otępieniem umysłu! Człowieku, najpierw dowiedz
się jak działał Pan Ptasznik w UM i dopiero napisz coś! Bo twoje
wypowiedzi bezsensownie zajmują miejsce na forum!
- Ptasznik pisał projekty!
- Ptasznik pozyskał kasę!
- Ptasznik nawiązał kontakty z miastami partnerskimi!
- etc. etc.
Tylko taki jeden Jarosław Maśkiewicz siedział na stołku i nawet
nie potrafił wykorzystał potencjału dobrego polityka, widząc w
nim, Ptaszniku, swojego rywala. I go zwolnił!
Lepiej się dowiedz, dlaczego nie zrealizowano kilku projektów
dla miasta... Aaaa!!! Ja ci podpowiem! Bo nikt w tym urzędzie
nie umiał przeczytać po angielsku, że trzeba dosłać ostatnie
załączniki do projektów i kaska uciekła!
 nowa
 Czwartek 09-11-2006

5080. 
Od kiedy Ptasznik jest doktorem nauk historii? Przecież to jakieś
nieporozumienie. Był adiunktem, potem prodziekanem Wydziału
Technicznego, czyli według standardów zatrudnienia nie mógł
być historykiem, a mechanikiem.
ZATEM PYTAM PANA WŁODZIMIERZA PTASZNIKA o wydział,
kierunek ukończenia studiów oraz o temat dysertacji doktorskiej.
 Żagiel
 Czwartek 09-11-2006

5079. 
Żałosne... Te przepychanki - który ma rację, który piękniejszy, który mądrzejszy, który właściwy, który elokwentny (komentarze, oceny, opinie...). Zniechęcają mnie coraz bardziej do ludzi i ich sposobu działania.

To prawda, anonimowo każdemu jest łatwiej. Wtedy nikt nie ma oporów, żeby kogoś obrazić. Wszyscy chowają się za tajemniczymi nickami [pseudonimami] z myślą, że prawdziwa tożsamość ukryje się labiryncie internetu, przez co zostaną anonimowi, zupełnie nieznani, bezkarni.

A jak jest w prawdziwym życiu? Boją się potyczek słownych i konfrontacji. Tylko w sieci czują się mocni, czują się panami, mówią wszystko bez jakichkolwiek hamulców. Bo czym tu jest odpowiedzialność za słowa?!

 SĘDZIA Anna Maria Wesołowska
 Czwartek 09-11-2006

5078. 
Do Ochuckiego w sprawie Zabłotnego Ryszarda [5062]. Jestem
za Rychem, ale nie na pozycji nr 1 w LEWICY. Tu powinna być
zmiana. MOŻE np. na DZIERZĘCKIEGO... Zabłotny należy do
polityków "obiecujacych", mówiących to samo, nudnawo i na
"beztemat" na każdym spotkaniu.
Kiedyś, wizytując jedną ze szkół długo i namiętnie, bo 27 min.
opowiadał o bezrobociu w Bałcynach i przejęciu zasobów byłego
PGR w Kamieńcu przez holding Kulczyka z Poznania (tu może się
myle). Zaszokowani opowiadaniem nauczyciele siedzieli zdumieni
słuchając niesłychanych i nieadekwatnych do tematu konferencji
opowiadanych tresci.

Lewica, oczyszczona od "lewusów partyjnych, wędrowników,
pieczeniarzy, przefarbowanych lisów na czarno i spowrotem na
pomarańczowo (zasilili ZGODE, PO, nawet PiS)", mogłaby odegrać
ważną polityczna rolę.

Muszą być zmiany na górze. Czekając na ich naturalne zejście,
czyli wymarcie jest nie etyczne z jednej, ale szkodliwe dla partii
z drugiej strony.

 ORMOWIEC
 Czwartek 09-11-2006

5076. 
Do wpisu 5019.
Kurierek i tym razem się nie popisał. Klejna obsesyjnie pisze
w kółko to samo obiecując dowody i jakoś ich nie przedstawia.
Proponuję Klejnie, żeby zamiast do Strasburga wybrał się
/na kolanach/ na Jasną Górę prosząc o wybaczenie.
Tyle zła wyrządził Lubawie!
 zatroskany
 Czwartek 09-11-2006

5075. 
Do wpisu 5071.
Brawo Panie Mateuszu B. Teraz widzę, że wystąpiłeś w swoim
imieniu i wyraziłeś swoją opinię.
Nie zapominajmy, że w społeczeństwie występujemy jako jedno
z jego ogniw.
 Pumel
 Czwartek 09-11-2006

5074. 
Do wpisu 5068.
Uważaj, bo niekiedy okazuje się, że ładnie wyglądające jabłko
może okazać się kwaśne i cierpkie. A czasami zepsute od środka.
 Pumel
 Czwartek 09-11-2006

5073. 
Po przeczytaniu życiorysu Pana Włodzimierza Ptasznika
w reklamie w Kurierze - stwierdzam, że Iława już w pierwszej
turze powinna tego kandydata wybrać na burmistrza miasta.
IŁAWA 16 LAT CZEKAŁA NA TAKIEGO CZŁOWIEKA.
 OBYWATEL
 Czwartek 09-11-2006

5072. 
Drogi pracowniku UM! [5067].
Twoja wypowiedź to najzwyklejsze argumentum ad ignorantiam.
To trochę nie fair.
 Marcus Porcius Cato Uticensis
 Czwartek 09-11-2006

5071. 
Do Pumpla [5066].
Właśnie, że jetem "społeczeństwo" i Ty również jesteś - każdy
mieszkaniec Iławy i okolic to SPOŁECZEŃSTWO. I akurat do mnie
nie trafia powiedzenie "Mój Dom Moja Twierdza", bo łatwo można
się pomylić i powiedzieć "Mój Ratusz Moja Twierdza".
Jeżeli jest się kandydatem bez przekonania to faktycznie siedzi
się w domu i czeka... Czeka jak ten pająk... na wynik. Cóż, jak
inni odwalą swoją robotę to może i merem miasta zostanę, a
jak nie, to zawsze może mnie Aleksandra Skubij zatrudnić
do funduszy unijnych... Nie wszystek zginę...
 Mateusz B.
 Czwartek 09-11-2006

5070. 
Do Kasi! [poniżej].
Zainteresownie wyborców kandydatami PiS nazwę po prostu:
succès de ridicule. Nic więcej.
 Marcus Porcius Cato Uticensis
 Czwartek 09-11-2006

5068. 
A ja będę głosowała na jabłuszka...
To są ludzie z charakterem, a nie cwaniacy polityczni.
 Kasia, studentka UMK
 Iława, Czwartek 09-11-2006

5067. 
PAN WŁODZIMIERZ PTASZNIK Z KĘTRZYNA, DOKTOR HISTORII
– POWINIEN NADAL KSIĄŻKI PISAĆ, BO TO PODOBNO UMIE...
W URZĘDIE MIASTA IŁAWY ŻADNEGO PROJEKTU NIE NAPISAŁ,
ŻADNYCH FUNDUSZY NIE ZDOBYŁ I DLATEGO BURMISTRZ MU
PODZIĘKOWAŁ ZA PRACĘ.
TAKI TO JEST "FACHOWIEC" Z PLATFORMY LIBERALNEJ.
 pracownik UM, lat 72
 Iława, Czwartek 09-11-2006

5066. 
Do wpisu 5044.
Słuchaj, Ty nie jesteś "społeczeństwo", więc nie wypowiadaj się
w Jego imieniu. Chyba że jestes "społecznik PRL-owski"...
 Pumel
 Czwartek 09-11-2006

5065. 
Przed nadchodzącymi wyborami Iławianie powinni zrobić sobie listę obecnych radnych bezradnych, którzy bojąc się o swoje stołki nie potrafili odsunąć od władzy burmistrza przestępcy.
 Grzesiek W.
 Czwartek 09-11-2006

5064. 
Gdzie można znaleść informacje dotyczące programu
Pana Ptasznika ???
 Grzesiek W.
 Czwartek 09-11-2006

5063. 
Do wpisu 5033 pana Marcina Woźniaka.
Nie mam czasu na uczestnictwo w spotkaniach przedwyborczych, aczkolwiek chciałbym znać trochę więcej szczegółów na temat programu KWW "ZGODA i ROZWÓJ". Bo to co prezentujecie na swojej stronie to tylko bajki przedwyborcze.
Ponawiam więc moje pytania, na które nie uzyskałem odpowiedzi:
1. Proszę o szczegóły dotyczące systemu ulg dla przedsiębiorców tworzących nowe miejsca pracy. 2. Co oznacza: "Otwarcie stadionu dla mieszkańców"? Czy w tej chwili jest on zamknięty?
3. "Bezpieczne, zachowujące ciąg, ścieżki rowerowe". Gdzie??? Szczegóły. 4. "Stworzenie programu szkół i przedszkoli otwartych i przyjaznych naszym dzieciom i ich rodzicom". Proszę o więcej szczegółów. Czy będą to przedszkola prywatne? Czy będzie więcej przedszkoli? Czy będą to przedszkola tańsze? 5. "Monitoring najniebezpieczniejszych miejsc w Iławie". Jak i skąd zamierzacie zdobyć pieniądze? 6. "Uatrakcyjnienie najpiękniejszych zakątków miasta". Których? I jak chcecie je uatrakcyjnić? 7. "Spółki miejskie: wodociągi, zakład komunikacji, budownictwo społeczne - bliżej autentycznych potrzeb i problemów mieszkańców Iławy". Jakie są te autentyczne potrzeby? [Kto i jak je zdefiniował?]. 8. Czy zamierzacie wprowadzić w Iławie strefy płatnego parkowania? Jeśli tak, to gdzie i za ile?
* * *
Na koniec chciałbym dodać, iż za tymi ogólnymi hasłami Państwa programu powinny stać konkrety. Jeśli ich nie ma, to takie hasła są po prostu zwykłą kiełbasą wyborczą. A Iława już się taką kiełbasą przejadła.
Nie chciałbym być złośliwy, ale to m.in. dzięki Panu Iława straciła kilka lat. Bo to Pan przyczynił się do zwycięstwa Maśkiewicza. W obecnych wyborach znowu mamy obiecanki bez pokrycia (hasła bez konkretów), którymi próbuje Pan wypromować Panią Skubij.
 Grzesiek W.
 Czwartek 09-11-2006

5062. 
ORMOWIEC 5047.
Dlaczego SLD bez Ryszarda Zabłotnego? Wydaje mi się,
że na chwilę obecną nie ma lepszego kandydata wśród nich.
 Ochucki
 Czwartek 09-11-2006

5061. 
Panowie Moderatorzy i Redaktorze Naczelny!
Narzekacie na anonimowość forumowiczów. Może przedstawicie personalia moderatorów, którzy pilnują tego forum? No broń Boże żeby kto i kiedy. Tylko zwykłe personalia... Naród dopasuje sobie zmiany, godziny, do poziomu ingerencji... Na przykład dzisiejszego wieczoru moderator jest bardzo otwarty. Pracujecie tu w trzech czy 4 brygadach? Macie nocki, nadgodziny, okres rozliczeniowy, czy tylko zlecenie?
 [nikt]
 Środa 08-11-2006

5060. 
Panie Kleina!
Tak Pan dba o przecinki, frazy i inne zasady pisowni, a wykłada
się Pan na zwrotach bezpośrednich do adresata:
"(...) od pańskiej pointy. Mówi pan o doznaniu estetycznym (...)".
No z dużej litery, szanowny Panie... Wstyd. Taki wykształcony...
 [nikt]
 Środa 08-11-2006

5059. 
Do Euro(pejczyka) 5049.
Daj spokój żołnierzu Ptasznika z tymi agitacjami! Co mi po Włodku burmistrzu, jak chłop w domu lubi posiedzieć w ciepłych bamboszach i marzyć o Wyspach? Spojrzeniem raczy iławian tylko z bilbordów trzymając się na dystans - tak, by sobie społeczeństwem rąk sobie nie pobrudzić...
Ciekawe czy stawi się na debacie planowanej przez Izbę Gospodarczą czy raczej zaszyje się w domku, bojąc się konfrontacji z Aleksandrą Skubij...
 Mateusz B.
 Środa 08-11-2006

5058. 
Obywatelom Iławy najbardziej potrzeba w tej chwili burmistrza
spoza jakiegokolwiek układu, który umiejętnie wygasi miejskie
swary i będzie potrafił na zasadzie kompromisu współpracować
ze wszystkimi, chcącymi coś dla tego miasta zrobić. Oznacza to,
że trzeba wreszcie wybrać człowieka nieumoczonego w lokalne
układy.
Widzę tylko jedną taką kandydaturę: WŁODZIMIERZ PTASZNIK.
Pro publico bono. W końcu Iławie należy się trochę spokoju po
mijającej (na szczęście) kadencji burmistrza i rady, bo przyznać
trzeba, że rajcy w ostatniej kadencji także przysparzali więcej
okazji do wstydu niż do dumy, co również poddaję pod rozwagę
wyborcom.
Nie pozwólcie, by powtórzyła się historia sprzed 4 lat, wtedy także
apelowałem o rozsądek. Jak się skończyło... victrix causa diis
placuit, sed victa Catoni... I jestem z tego dumny, choć mało
usatysfakcjonowany...
 Marcus Porcius Cato Uticensis
 Środa 08-11-2006

5057. 
Jestem w ciężkim szoku jak łatwo poszło zbudowanie "autorytetu" Pana Ptasznika! Wystarczyło, że jedna pani powiedziała drugiej pani, że jest to wysokiej klasy specjalista, a ja się pytam: od czego? Odpowiedź: od pozyskiwania środków unijnych. A ja się pytam: kto je widział i w jakiej wysokości?

Bez wątpienia Pan Ptasznik jest człowiekiem wykształconym, ale czy aby na pewno jest to wykształcenie pomocne przy zarządzaniu zasobami ludzkimi, bo przcież burmistrz miasta ma być menagerm firmy IŁAWA S.A. – firmy, która w skali roku obraca kwotą kilkudziesięciu milionów złotych! Czy aby doktorat do tego wystarczy? To już nie są lata `90, kiedy to wszyscy dopiero się uczyliśmy demokracji! Iława straciła kilka ostatnich lat (nie tylko 4), nie czas więc na kolejny eksperyment.

Wybieżmy doświadczenie samorządowe, połączone z młodością.
Głosujmy na Aleksandrę Skubij! To nazwisko coś znaczy w Iławie
i jestem pewien, że Ona o tym wie!

 troskliwy
 Środa 08-11-2006

5056. 
KLEINA PISZE PRAWDĘ!!!
Powiem więcej. Od dłuższego czasu Pan Kleina pisze krytycznie
o magistracie. Jak można nie dawać temu wiary, skoro:
1/. nikt z nim nie polemizuje, ani nie dementuje tych informacji;
2/. nie dokonuje i nie nadsyła sprostowań w Kurierze;
3/. nic mi nie wiadomo, że ktokolwiek z grupki trzymającej władzę
w Lubawie wytoczył proces Kleinie z tytułu pomówienia czy też
naruszenia dóbr osobistych. Znakiem tego Kleina pisze Prawdę!
 niedowiarek z Lubawy
 Środa 08-11-2006

5055. 
Boże jak możesz takich wyuczonych intelektualistów lekceważyć, którzy na łamach Kuriera dają popisy swojej głupoty i próżności. Szanowny panie redaktorze naczelny Jarosławie Synowiec i główny wyrobniku Andrzeju Kleina! Można być głupim, ale obnoszenie się z głupotą i robienie z tego zalety to już poważna choroba psychiczna.
Panie Kleina! Za co w swoim smutnym życiu pan się zabrał, wszystko panu nie wyszło. Nienawidzi pan ludzi, którym się powiodło, którzy osiągneli sukces, nawet niewielkiego formatu, taki zwyczajny, codzienny, rodzinny. Należy zapytać "dlaczego?".
A dlatego, że pan sam tego nie przeżył, nie zrealizował. W zyciu prywatnym same porażki. Prawdziwy mężczyzna powinien spłodzić syna, posadzić drzewo, pobudować dom. Nasz twardziel ma niedokończony dom, który porosły drzewa i dlatego nie ma syna! Nic, kompletne zero. Ani nauczyciel, ani psycholog, ani hodowca, ani sportowiec. Wysokiej klasy specjalista od spektakulanych porażek. Bankrut finnansowy, który w swoich "felietonikach" krytykuje politykę finansow-inwestycyjną Lubawy. Naprawdę to szczyt hipokryzji.
My, lubawiacy, mamy swój rozum. My wiemy kto to jest Kleina, Sapiński, Licznerski, Pszczoliński, Zawadzki, Szynaka itp.
Oj wiemy, wiemy!
 lutek
 Środa 08-11-2006
Odp. 
Powinienem poinformować, że ten wpis został opublikowany
(mimo iż narusza w sposób drastyczny nie tylko prywatność,
ale i dobra osobiste, i cześć) na wyraźne życzenie Andrzeja
Kleiny, ażeby pokazać ogrom frustracji, poziom argumentacji
i zaniepokojenie grupy trzymającej władzę, której interes jest
niebywale zagrożony jego publikacjami.
 red. nacz. Jarosław Synowiec
 Czwartek 09-11-2006

5054. 
Do "byłego wyborcy" 5045.
To dlaczego nie Włodzimierz Ptasznik? On nie blokuje się z lewymi, zna się na pozyskiwaniu funduszy z UE. Może udałoby się dzięki niemu wybudować ów upragniony basen? Zresztą może akurat jemu łatwiej będzie pomóc zewnętrzym inwestorom w postawieniu hotelu z basenem ogólnodostępnym - czego nie udało się zrobić Maśkiewiczowi? Ja jestem przychylny jego osobie i na niego oddam swój pierwszy w życiu głos.
 młody (ale nie z PO) - pierwszy raz wyborca :-D
 Środa 08-11-2006

5053. 
Zapraszam do dyskusji na forum.
Dodaj nowy wpis.

"Co tu komentować Panie Andrzeju? Cenię sobie także prywatność. Mój dom mój świat, świat moich bliskich, moich zabawek. Ale niektórzy pamiętają i zapewne zbyt dużo uczyli sie i oglądali filmy typu MIS i ALTERNATYWY 4, więc jakie wzorce. Inny świat. Świat ludzi, którzy dążą za wszelką cenę, choćby po trupach. I świat profesjonalistów. Ludzi wykształconych, po kilku kierunkach, ludzi którzy nie potrafią pewnej granicy przekroczyć. Choć tym ludziom na razie jest trudno osiągnąć swoje cele, to jednak za kilka lat, to będzie podstawowe kryterium przy wyborze na stanowiska państwowe czy lokalne" (bełkotek).

Szanowni Państwo! Kibicuję emocjonalnie swemu staremu kumplowi i rywalowi z bieżni sprzed lat – Włodkowi Ptasznikowi. Ujął mnie Włodek niezwykle, a na plewy trudno jest mnie naciągnąć. Powiedział bowiem publicznie:
„Iławianie muszą mi wybaczyć, że w trakcie ostatnich tygodni przed wyborami nie zapukałem do ich drzwi prosząc o poparcie mojej osoby. Stało się tak tylko z jednego powodu. W swej zagranicznej, zawodowej karierze bardzo uważnie obserwowałem zachowania społeczności zamieszkujących pod najróżniejszymi szerokościami geograficznymi. To właśnie Brytyjczycy ukuli mądre porzekadło: „MÓJ DOM MOJĄ TWIERDZĄ”. A wszędzie na świecie jedną z najważniejszych norm społecznych jest chronienie prywatności, choćby najskromniej akcentowanej. Dlatego wtargnięcie do iławskich mieszkań (a nawet „pod drzwi”) uważałbym za przejaw wyjątkowego nietaktu, który mógłby w sposób trwały zburzyć relacje na linii przyszły burmistrz i mieszkańcy".
Skomentujcie to Drodzy Państwo sami w zaciszu własnego wnętrza. I domowego, i duchowego!
 Andrzej Kleina
 Środa 08-11-2006

5052. 
PSL na wójta wystawia Anderzeja Dzieniszewskiego, czyli zero
komentarza.

W "Zgodzie i Rozwoju" szara eminencja namber łan to Edward
Bojko, wiecznie ślizgający się po samorządowych stołkach dzięki
gabarytom z pozoru silniejszych. Pamiętacie jak wspaniałomyślnie wsparł Maśkiewicza lat temu cztery? Później człowiek, który planował - nie mając żadnego pojęcia o sprawie - tworzyć muzeum w rozpadającym się i oddalonym o ponad kilometr od centrum młynie. Zresztą to chciał uczynić ze swoim kamratem od basenu - Romanem Przybyłą, który i tak (tu basen) szlag trafił. Szczęśliwie są w mieście młodsi i chyba wcale niegłupi ludzie, którzy odwlekli pana Bojko od owego pomysłu i zaproponowali budowę muzeum przedstawiając PROJEKT w zgoła innym miejscu. Temu pomysłowi pan Bojko przyklasnął i sam na ulotce ogłosił sie "współinicjatorem utworzenia muzeum iławskiego". A czy pamiętacie pewną aferę z delegacjami w ratuszu itp...?

W ślad za panem Bojko idzie, jak wyczytałem na forum Kuriera, "rzecznik prasowy" ZiR - Marcin Woźniak. Pan z dawnej ekipy Maśkiewicza, który jemu "załatwił" (dzięki kampanii) ratuszowy zydel, a gdy sam pryncypał zaczął tracić zaufanie, ów Woźniak swawolnie wycofał się spod jego skrzydła i joł opluwać go na wszystkie możlwe strony i sposoby. Nie boi się powtórki pani Aleksandro?

O Nosowiczu pisać nie będę, bo nie znam człowieka, a wierutne bzdury jakimi częstował swoich słuchaczy podczas debaty, niech same za siebie świadczą o inteligencji tegoż człowieka.

Iławska lewica uderzyła zaś z "grubej rury" wystawiając kandydatów zebranych chyba jakoś przypadkowo. Cicho o nich i jeno na plakatach ze składek się pokazują, a szkoda!

Sporym zaskoczeniem jest "Samoobrona", gdyż - jak rozpoznałem po fizjomonii i nazwisku - wśród chętnych na samorządowy stolec jest Czesław Wasiłowski! Artysta znany chyba wszystkim w Iławie zarówno z pomysłowości, jak i tego, że chłop potrafi... i to nie tylko zdjęcia robic.

I w końcu iławska PO. Na końcu, bo ogólnie nie było się kogo czepić. Twarze są znajome mi osobiście, jak i mniej znajome, ale zacne. Dziwi natomiast, iż iławska PO stała się politycznym zlepkiem części byłych PZPRowców i SLDowców, a wśród nich człowiek legenda, "doktor wszystkich nauk" (tu cytat za Niesiobędzkim: "Kto o was słyszał panowie?"), a w szczególności - historii co się zowie wyssanej z palca: Henryk Plis, niegdyś z partii PiS. Wstyd trochę, nie tylko dla partyjnych emigrantów, ale i dla tych, którzy na nich stawiają.

Teraz słowo o przyszłych burmistrzach. Niewątpliwie najbardziej przekonujący jest dla mnie Włodzimierz Ptasznik. Nie poprzez mizoginię akurat ON a nie ONA (pani Skubij), bo mizoginem nie jestem, ale jednak mam większe zaufanie do osoby, która nie jest przyspawana do samorządowego stołka. Ponadto człowiek wykształcony (w Iławie nie mieliśmy burmistrza z tytułem naukowym doktora) i oblatany nie tylko w sprawach UE i funduszy, ale i znający języki, dla którego zbyteczne będzie otaczanie sie wianuszkiem tłumaczy i wydawanie ratuszowej kasy na nich.

PANIE WŁODZIMIERZU!
W SOBOTĘ PRZYBYWAM DO IŁAWY, BY ODDAĆ NA PANA GŁOS.
 banan
 Środa 08-11-2006

5050. 
Czy zauważyliście, że ci uśmiechnięci chłopcy z plakatów PiS-u,
z tym kolorowym soczystym jabłuszkiem, wyglądają niezbyt
męsko w swojej zniewieściałej pozie.
... A ja taki nieuczesany ...
 bystry
 Środa 08-11-2006

5049. 
A na mieście coraz częściej słyszę pozytywne opinie o Panu
Włodzimierzu Ptaszniku i coraz więcej osób jest przekonanych
do niego. Wieści o jego zaletach rozchodzą się pocztą pantoflową.
I tak trzymać.
Drodzy iławianie! To już tylko kilka dni...
I stawiamy krzyżyk przy nazwisku WŁODZIMIERZ PTASZNIK.
A co do obecnego burmistrza, może mi ktoś wytłumaczyć jakim
prawem on sprawuje jeszcze urząd? Czy jest tu jakiś prawnik?
 europejczyk
 Środa 08-11-2006

5048. 
[Do lechera 5040].
[...]
Adam Żyliński należy do przypadku endemicznego w przyrodzie, przypadku jedynego w swoim rodzaju, znanego tylko na terenie iławskim, który nie będąc przygotowanym do prowadzenia miasta, podjął się kierować miastem. Nie dziw się temu, że trzy fakultety mógł ukończyć, ale w jednych murach. On to dla dobra Iławy, chociaż mógł zostać w Warszawie na drugą poselską kadencję. Wybrał Iławę. Nieszczęśłiwie - na swoją zgubę.
 Żagiel
 Środa 08-11-2006

5047. 
Kochany, masz rację [5045]. Tak było za komuny.
Zaś PiS przejął ideały PZPR i szkoda, że naród się nie
zorientował i jeszcze nie poznał. Jesteś jeden z pierwszych.
Ja uważam, że lokalny SLD powinien iść w bloku z PiSem,
jednak bez Ryszarda Zabłotnego.
 ORMOWIEC
 Środa 08-11-2006

5046. 
Panie lecher (5040).
Mój kumpel skończył Wydział Filozoficzno-Historyczny na
Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. To jest
to miasto, gdzie się Międzynaroowe Targi Poznańskie
odbywają. I on nie jest ani filozofem, ani historykiem.
On jest tylko psychologiem, bo kierunek, który studiował,
to psychologia była.
 Zenek P.
 Środa 08-11-2006

5045. 
Do 5029 i 5032.
Ja, gdybym głosował, to oddałbym swój głos na Pana Nosowicza, ponieważ ten człowiek - związany z PiSem - załatwiłby Iławie największą pomoc z budżetu centralnego (przykład: Gosiewski). Szkoda, że Gosiewski nie kandyduje na burmistrza Iławy, na pewno pobudowałby basen i wiele innych rzeczy. Czy myślicie, że jak wygra Pani Skubij (blokuje się z SLD), to budżet centralny będzie przychylnie patrzył na Iławę? Ja myślę, że będzie bardziej dbał o te miasta i gminy, gdzie wygrają partie rządzące. Tak mi się wydaje... Sam nie idę głosować, bo zawiodłem się.. "Wszyscy już byli, wszyscy oszukali... itd itp. I prawica i lewica już rządzili Iławą... Czas na rządy... Boże "przyjdź królestwo Twoje".
 były wyborca
 Środa 08-11-2006

5044. 
Pamiętajmy o tym, że w przyszłych samorządach (przez okres
4 lat) w Polsce bedzie do wykorzystania 13 mld euro dotacji z
Unii Europejskie - w tym dodatkowo 2 mld na ścianę wschodnią
z programów wyrównania szans.
Aby małe miliony euro znalazły sie w Iławie, potrzeba nam tu
burmistrza posiadającego umiejętności, a nie praktyka czy
administratora pieniędzy publicznych, o jezyku angielskim
nie wspomnę.
Panie doktorze PTASZNIK. Czekamy... I to są jedyne realne
inwestycje w Iławie. Wszystko inne może się tylko szczęśliwie
wydarzyć (mam na myśli miejsca pracy).
 społeczeństwo
 Środa 08-11-2006

5043. 
Kleina odpowiada do FaziA.

Mój wpis do „lunatyka” był lapidarnym, oszczędnym wyrażeniem opinii na określony temat. Mojej opinii, czyli subiektywnej oceny określonego faktu. Był też wyraźnie wyartykułowanym zaproszeniem do dyskusji.

Chociaż może jeszcze jedno. Bardzo lubię polemikę. Bardzo. Kiedy więc mniej więcej raz na półtora roku polemista buduje więcej jak trzy zdania, w których nie nazywa mnie bankrutem, psychopatą, ścierwem, gnojem, bulterrierem Synowca etc. – już jest dobrze...

Pańska wypowiedź, niebywale rozbudowana, dotykająca nie tylko meritum sprawy, a więc mojej opinii dotyczącej postanowienia sądu, jest jednym wielkim, symbolicznym zdaniem ocennym, do którego pan ma oczywiście prawo.

Zacznę od pańskiej pointy. Mówi pan o doznaniu estetycznym płynącym z czytania moich tekstów, dokonując wcale nie oryginalnego stwierdzenia, iż obraz a nie rama stanowi o istocie malarstwa. Istotą malarstwa, moim skromnym zdaniem, nie jest ani obraz, ani rama. Istotą jest przeżycie. Nie czas i miejsce ażeby to definiować, powtórzę więc krótko: Istotą malarstwa jest przeżycie.

Skoro moje pisanie porównane jest do ramy, pustej ramy bez środka, czyli obrazu, już odniosłem sukces, ponieważ wywołałem swoim tekstem(ami) pańskie „przeżycie”. Teksty moje nie są panu obojętne, wywołują reakcję: irytacji, agresji etc. Więc jak mogę nie odczuwać satysfakcji? Spowodowałem ja („rama” obrazu tylko) pańskie „przeżycie”. Brak „przeżycia” u czytającego powoduje, że autor jest martwy. Dzięki panu (mam nadzieję, że nie tylko) jestem żyjący... Stan entropii publicystycznej, dzięki panu między innymi, dopiero przede mną...

Pańskim zdaniem, brak argumentów, hołubienie własnego widzimisię, polemika z postanowieniem sądu – dyskwalifikuje mnie i jest „tylko nieudolną próbą rozmycia klęski wyborczej propagandy Licznerskiego”. Jest to stwierdzenie niezwykłe. Licznerski nie poniósł „klęski”, bo Licznerski, pozostając w kręgu nazewnictwa z pogranicza wojskowości, poniósł ledwie porażkę. I to nie dlatego, że sąd wydał niekorzystne dla niego postanowienie. Porażka Licznerskiego, zasadza się, w mojej ocenie, przede wszystkim na tym, że nie złożył apelacji. Szanuję jego decyzję, wszak to jego immanentna wartość. Połączenie tego faktu jednak, z wypowiedzią pana Mariana, że nie będzie „robił za małpę”, jest kolejnym dowodem, że reprezentuje Licznerski typ osobowości wyważonej, skłaniającej się ku kompromisom, nie walczącym za „wszelką cenę”. I w tym momencie nie wypowiadam się jako publicysta, a jako psycholog z wykształcenia, kładąc na szalę swój dyplom.

Powiada pan o moim schematycznym sposobie myślenia. Jest pan w absolutnym błędzie. Doskonale, tak sądzę w swej zarozumiałości, operuję zarówno algorytmicznym jak i heurystycznym modelem myślenia. W zależności od potrzeb operuję zamiennie obu modelami. Proszę mi wierzyć, to tak jakby zmieniać biegi w sekwencyjnej skrzyni biegów (bez użycia sprzęgła – wyjaśnienie dla mniej zorientowanych).

Mówienie, iż wszędzie dopatruję się spisku, postrzegam jako skecz. Przedstawianie patologii lubawskiego magistratu w taki a nie inny sposób, jest celową, zamierzoną techniką. Czy skuteczną? Mam prawo sądzić, że tak. Pańska wypowiedź, jest również dobitnym tego dowodem. Przemówił pan wszak do „ramy”, a więc wywołałem w pańskiej psychice określone przeżycie.
Świadomie pomijam w swojej wypowiedzi wątek dotyczący mojej oceny „sprawy sądowej pp Licznerskiego i Pszczolińskiego”, bardziej rozbudowanej, jak ta, niezwykle lapidarnie jak do tej pory przedstawiona. Po prostu, sprawa jest dla mnie i dla wyborców na tyle ważna, że pokuszę się o pewną formę eseju psychologicznego. Postaram się go jeszcze przed wyborami opublikować na tym forum.

Zapraszam też do dalszej polemiki. Cieszę się, że nie przemówił pan do mnie „jak dziad do obrazu”. Jak więc pan widzi, również dzięki panu doznałem przeżycia. W mojej dziesięcio punktowej skali, przeżycie to za dwa punkty. Niech się pan postara o więcej!

 Andrzej Kleina
 Środa 08-11-2006

5042. 
FaziA do Andrzeja Kleiny [5039].
Wszędzie dopatruje się pan spisku, a ja nie jestem urzędnikiem Urzędu Miasta Lubawie. Takie podejrzenia sprawiają, że naprawdę jest mi pana żal jako niewolnika pewnego schematycznego sposobu myślenia, z którego nie potrafi się pan uwolnić i na którym, nawiasem mówiąc, wiele pan traci na wiarygodności. Pańskie roszczenie sobie prawa do krytykowania orzeczenia sądu, bo de facto pan to robi (określenie czegoś mianem powierzchowności ma zdecydowanie pejoratywny wydźwięk) dyskredytuje pana jako dyskutanta, który nie potrafi utrzymać rozmowy na poziomie minimum przyzwoitości. Za takie minimum uważam uszanowanie elementarnych aksjomatów monteskiuszowskiego trójpodziału władzy, na czele z niezawisłością i niepodważalnością orzeczenia sądu na drodze innej niż prawna.
Spekulacje czy Licznerski uważał, że grozi, lub też uważał, że potencjalnie grozi zarząd komisaryczny sprowadzają dyskusję do absurdu. Karkołomna konstrukcja logiczna dwóch domniemań (czemu nie trzech? "domniemanie przypuszczenia zagrożenia"; a może czterech; "podejrzenie domniemania przypuszczenia zagrożenia" brzmi jeszcze lepiej!) nie jest argumentem, tylko nieudolną próbą rozmycia klęski wyborczej propagandy Licznerskiego. Dalsze próby przedstawienia wyborczego kłamstwa Licznerskiego jako obywatelskiej troski wywołuje w tym kontekście już tylko uśmiech na twarzy, tak jak "antycypowanie potencjalnie niekorzystnego scenariusza". Odnoszę wrażenie, że w swoich tyradach już bardzo dawno się pan pogubił, zatracając z oczu to, co jest nadrzędnym celem, czyli działalność pro publico bono.
Cel wcale nie uświęca środków, a pewnych spraw nie da się pogrzebać pod lawiną słów. Pan ich zdecydowanie nadużywa, pan nimi manipuluje. Różnica między naszymi wypowiedziami jest ogromna, bo moja "kupa" i "kłamstwo" są wymierne, konkretne, podczas gdy pańskie "potencjalne zagrożenie" i "potencjalnie niekorzystny scenariusz" znaczą tyle co nic. I na poparcie mojej opinii mam znowu wyrok sądu, podczas gdy pan ma tylko swoje widzimisię. Ma pan oczywiście do niego prawo, tylko, że rozpaczliwie skończyły się panu argumenty.
Obaj zdajemy sobie też sprawę, że słów panu nie zabraknie, ale naprawdę są już one puste jak cymbał brzmiący. Czasami przyjemnie się pana czyta, ale jest to doznanie estetyczne podobne do tego, które płynie z ogładania ozdobnej, barokowej ramy obrazu odartej z płótna. A to ono przecież stanowi istotę malarstwa, nie rama. Krótko mówiąc mógłby się pan poświęcić walce o lepszą sprawę od beznadziejnego usprawiedliwienia klęski Licznerskiego.
 FaziA
 Środa 08-11-2006

5041. 
Widziano przed chwilą pana Mareczka na Pigalu.
Szedł kolesi opier****ć, czy sie z nimi zbratać?
 Zenek
 Środa 08-11-2006

5040. 
"Wykształcenie: wyższe. Ukończona szkoła: Wyższa Szkoła
Pegagogiczna, Wydział Humanistyczny" - to w poselskim
oświadczeniu pana Adama Żylińskiego (1997).
W "Gazecie na Wybory" (2006) - magister administracji.
Jeszcze w innym portalu intrenetowym - administratywista.
To w końcu ile tych uczelni ma ukończonych ten pan
wszechstronnie uzdolniony?
 lecher, lat 69
 Środa 08-11-2006

5039. 
Andrzeja Kleina zaproszenie do dyskusji.
Oto garść informacji, dotyczących sprawy z powództwa Edmunda Standary przeciwko Marianowi Licznerskiemu w trybie wyborczym, ponieważ pojawiają się świadomie kłamliwie kolportowane informacje.
W mojej ocenie, do której mam prawo, sąd wykazał się brakiem kompetencji i potraktował temat powierzchownie. Marian Licznerski nigdzie nie stwierdził, że Lubawie grozi zarząd komisaryczny, czyli de facto odwołanie urzędującego burmistrza. Marian Licznerski stwierdził tylko, że Lubawie grozi potencjalny zarząd komisaryczny, a przecież to nie to samo. Dlatego też uważam, że nakazanie przez sąd zakazu rozpowszechniania informacji przez Licznerskiego o zarządzie komisarycznym, jest expressis verbis wyrokiem nad aktywnością i troską obywatelską, którą Licznerski wyraził. On tylko antycypował potencjalnie niekorzystny scenariusz zdarzeń.
Zapraszam do dyskusji specjalistów magistrackich. Jestem do dyspozycji. Brak głosu w dyskusji uznam za porażkę magistratu... Do dzieła więc chłopcy!
 Andrzej Kleina
 Środa 08-11-2006

5038. 
Do jaskółki (5023).
Powiadasz, że 3:0 dla Standary w meczu z Licznerskim i
Pszczolińskim? I ogłaszasz to, jakby to był koniec meczu?
Zapomniałeś, co głosił nieodżałowanej pamięci trener Kazimierz
Górski? "Piłka jest okrągła a bramki są dwie". On też mówił:
"Dopóki piłka jest w grze, wszystko się może jeszcze wydarzyć".
 prawy pomocnik
 Środa 08-11-2006

5037. 
Agent 007 zgłoś się! (5031).
Czy wam się - agencie! - przypadkiem nie śnił ostatnio
Most Poniatowskiego? Józefa księcia? Odbiór!
 kontrola wewnętrzna
 Środa 08-11-2006

5036. 
TOWARZYSTWO MIŁOŚNIKÓW WINA pyta:
Czy prawdą jest, że pan Marek Sapiński, a właściwie "towarzysz Marek", były funkcjonariusz KW PZPR w Olsztynie, a nawet zastępca członka Komitetu Centralnego PZPR, ma być mężem zaufania podczas niedzielnych wyborów?
Niepokój nasz budzi fakt, iż tow. Marek kieruje kampanią kandydata na burmistrza Janusza Pszczolińskiego (z poręczenia PO), kiedyś również PZPR. Wierzymy, że tow. Marek sam zabierze głos. Żeby jednak nie mówił tak jak na meczach piłki nożnej które z mikrofonem prowadzi. Bo nic nie zrozumiemy. Z partyjnym pozdrowieniem:
 za Pigalle - Jean Maria Vermuth
 Środa 08-11-2006

5033. 
PRZEDWYBORCZE SPOTKANIE!
W środę 8 listopada o godz. 18:15 w Spółdzielczym Domu Kultury „Polanka” przy ul. Okulickiego 1A w Iławie odbędzie się OTWARTE spotkanie z kandydatem na burmistrza Iławy – Aleksandrą Skubij
i kandydatami na radnych z Komitetu Wyborczego Wyborców „Zgoda i Rozwój”.
 MARCIN WOŹNIAK, rzecznik prasowy KW „Zgoda i Rozwój”
 http://www.zgodairozwoj.pl
 Środa 08-11-2006

5032. 
Nosowicz? [5029]. Weź, nawet sobie nim głowy nie zawracaj.
Wiem, że taki jest i żyje, ale nic o nim nie wiem.
On w tej trójce się nie liczy.
 Max
 Środa 08-11-2006

5031. 
W iławskiej policji utworzono podobno wydział do spraw zabójstw.
Czy ktoś wie coś na ten temat?
Bo chętnie bym się zatrudnił w służbach mundurowych jako
specjalista w wykrywaniu przestępstw tej kategorii.
 agent 007
 Środa 08-11-2006

5029. 
Czemu nikt nie wspomni o Witoldzie Nosowiczu??? Czyżby nikt
o nim nie słyszał?
Wątpie, żeby dzięki niemu Iława wypłynęła na szerokie wody.
Może żeglarz z niego dobry, ale... czy odpowiedni kandydat na
naszego burmistrza Iławy - to szczerze wątpię. Raczej na dno
poszlibyśmy.
 Boguś 53
 Środa 08-11-2006

5027. 
Jaskółeczko, jaskółeczko [5023]. Zapamiętaj sobie! Każdy, kto
ma honor, bronić się będzie do ostatniej chwili jeśli przekonany
jest, iż ma rację.
Pod oświadczeniem w Głosie Lubawskim (2002 r.) o podniesieniu
ręki przez E. Standarę za likwidacją szpitala podpisalo się aż 7.
członków Rady Miasta. Sąd jest sądem, ale Standara niestety
głosował jak głosował. I choć wyrok sądu jest na jego korzyść,
to będzie musiał do końca życia mieć na sumieniu to haniebne
głosowanie.
Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę w jaki sposob działa sąd
w okresie wyborów. Jeśli tak, to z tym twoim 3:0 dla Standary
nie byłbym taki pewien... Bo ludzie "swoje" wiedzą!!! Burmistrz
doskonale wiedział, iż ciężko będzie udowodnić mu jakąkolwiek
winę i posunął się do bezczelności idąc do sądu. Najwidoczniej
nie ma innych argumentów, by ludzi przekonać.
Kampania jest kampanią i każdy wybiera sobie drogi zwycięstwa.
 ORZEŁ
 Środa 08-11-2006

5026. 
Szok! Jest kolejny pozew do sądu w trybie wyborczym 48 godzin.
Krzysztof Harmaciński ----------> Andrzej Dzieniszewski, czyli bój
o fotel Wójta Gminy Iława.
Urzędujący wójt Harmaciński oskarża kandydata Dzieniszewskiego
o to, że ten na spotkaniu wyborczym publicznie pomówił wójta w
ten sposób, iż stwierdził, że "przeciwko Harmacińskiemu zostało
wszczęte śledztwo prokuratury w Nowym Mieście Lubawskim".
Przyjmuję zakłady: kto wygra?!
 Misio Przemek
 Środa 08-11-2006
Odp. 
Zakłady? Dobra, ale bez kasy! Tylko bez hazardu mi tutaj!
Bo znowu bambry mięsne, do spółki z Radyjkiem Ratusz
będą piszczały, że to wszystko wina Synowca Jarosława...
 moderator
 Środa 08-11-2006

5025. 
Do jaskółki, która orła gra (5023).
Lubawianie, czyli kto? Cały elektorat? Nie rozśmieszaj mnie.
A tak w ogóle, ptaszku, przecież wiesz, że pierwsza jaskółka
wiosny nie czyni. Kumasz?
 Leon
 Środa 08-11-2006

5024. 
Do jaskółki [poniżej].
Jeśli przywiązujesz taką wagę do symboli, i piosenkę Pana Graszkiewicza odebrałeś jako requiem, to ja ci powiadam, ptaszku, że pierwsza jaskółka wiosny nie czyni. Nie jestem fatalistą, czy nawet deterministą, ale idiotyczne pseudo sobie naraiłeś. Takie cmentarne...
 bakteria coli
 Środa 08-11-2006

5023. 
Wieści znad morza!
Lubawianie mają kolejne powody do radości!
Sąd Apelacyjny w Gdańsku oddalił w całości zażalenie kandydata
Pszczolińskiego na orzeczenie sądu w Elblągu.
A więc 3:0 dla Standary.
Smętno-pogrzebowa piosenka Graszkiewicza to prawdziwe
requiem dla Licznerskiego i Pszczolińskiego, czyli dla kandydatów
którzy usiłowali zbudować swoje zwycięstwo na agresywnej
kampanii, kłamstwach i manipulacji wyborcami.
 Jaskółka
 Środa 08-11-2006

5022. 
Do zainteresowanego lubawiaka (5011).
Skoro twierdzisz, że gościu zrobił wszystko żeby sprawa ucichła, to po co się pytasz idiotycznie, czy ktoś coś wie?! Wystarczy, że ty wiesz. A skoro tak, to powiedz sam. Nie potrzeba zbytniej odwagi w sobie nosić, chowając się za anonimem.
 też anonim
 Środa 08-11-2006

5021. 
Do pana Kleiny [5015].
Wszystko zależy od moderatora. Jeżeli usłyszę wyjśnienia
z jego strony na zadawane wielokrotnie przeze mnie pytanie,
to oczywiście jestem gotowy do dalszej dyskusji na forum.
Ale zaznaczam, że nie życzę sobie moderowania moich
wypowiedzi, o ile te nie zawierają obrażliwych sformułowań.
Pozdrawiam.
 Michal Biereg
 Środa 08-11-2006

5020. 
Do Jerzyka z 5018.
Te, jerzyk to jaskółka. Wiesz o tym? U ciebie widać objawy
złamanego skrzydełka. A nawet i dziobka...
 wróbelek
 Środa 08-11-2006

5019. 
Kurna chata! Po przeczytaniu dzisiejszego Kuriera: ale dostali
kolejny prysznic zimnej wody na gorące łby typki z lubawskiego
magistratu.
Ciekawym, czy sprawę 48-godzinną kolejną zrobią tym razem
Kleinie - z tym, że ten gość, w odróżnieniu od Licznerskiego,
do Strasbourga pieszo nawet pójdzie...
 New Musicall Express
 Środa 08-11-2006

5018. 
No to się narobiło! Redakcjo szanowna, zapytaj proszę Cieniasów
czy ex-poseł SLD Andrzej Umiński wyraził zgodę na to, żeby pan
Włodzimierz Ptasznik był dziś kandydatem na burmistrza? Bo to
właśnie Umiński przyniósł w teczce Maśkiewiczowi do ratusza
tego pana Ptasznika! Feee!
 Jerzyk
 Środa 08-11-2006

5016. 
Nie powiem, że Pan Marek Polański nie jest człowiekiem uczciwym, ale graczem przednim jeśli chodzi o politykę. Ja go znam. W pewnym momencie swego urzędowania w ratuszu w roli wiceburmistrza prawie uznał, że trwał będzie wiecznie na karuzeli stanowisk. To prawda jak słońce na niebie.
 Żagiel
 Środa 08-11-2006

5015. 
Pan Michał Biereg (5007, ale nie tylko!).
W związku z tym, iż podjął pan męską decyzję o opuszczeniu
tego Forum, rezygnuję z polemiki z pańskim ostatnim wpisem,
bowiem wyglądałoby to tak, jakbym zawłaszczył sobie prawo
do posiadania "ostatniego zdania". Zdania będącego jedynie
słusznym i obowiązującym.
O ile zmieni pan zdanie, odpowiem panu z przyjemnością.
Pozdrawiam.
 Andrzej Kleina, Kurier
 Środa 08-11-2006

5014. 
Do 5002 [Żagiel].

Stary, nie znasz Marka Polańskiego, to nie wypowiadaj się o nim w tym tonie. To bardzo inteligentny i uczciwy facet, znam go osobiście od lat. Brakuje ci pewnie do niego trochę.

Co do quasi-sztabowców Patsznika, to wynika z waszych wypowiedzi, że bardziej zacnego męża w tych stronach człowiek nie znajdzie... No wzór cnót rycerskich, normalnie...!

Przez jakiś czas w "Gazecie Olsztyńskiej" katował drukowaniem opisu jakichś projektów LOT-u czy coś. Podyktowane to było pewnie wymogami tych projektów, ale świetna była to okazja do promocji tejże osoby Ptasznika. Jeżeli jakiś zwykły człowiek coś
z tego zrozumiał, to gratuluję.

Mam pytanie do sztabowców: konkretnie jakie inwestycje ma zamiar poczynić kandydat Ptasznik? Z wykorzystaniem jakich funduszy strukturalnych, by polepszyć żywot iławian?

Konkrety proszę. Bo sądzę z butnego tonu tych wszystkich wypowiedzi, że jakieś konkretne plany chyba już są. No chyba
że to tylko przedwyborcza czcza gadanina i tylko do zaklejania plakatów kontrkandydató potraficie się ograniczyć (a za to grozi już paragraf).

I jeszcze jedno. Gdzieś niżej padł argument maści takiej, co udało się temu panu zdziałać przez dwa lata obecności w magistracie u boku "Masy". Chętnie się dowiem również tego!

 absolwent zawodówki
 Środa 08-11-2006

5013. 
ODEZWA DO WSZYSTKICH WYBORCÓW! WZYWAM WAS!
Czytajcie dzisiejszy KURIER IŁAWSKI [i reklamę] z której
dowiecie się więcej o Panu WŁODZIMIERZU PTASZNIKU.

ZABIŁ DECHAMI INNYCH KANDYDATÓW.
Zapoznacie się z jego zyciorysem, życiowe osiągnięciami, jego
postawami. Jak napisał, taki jest.

PAMIĘTAJCIE! On i tylko On!!! Iława potrzebuje burmistrza, który
ZAŁATWIA SPRAWY w ciszy, bez bankietów, bez aureoli wielkości,
bez klepania kolesiów po ramionach.

PAMIETAJCIE RÓWNIEŻ!
W NOWEJ RADZIE NIE MOŻE być Macieja Rygielskiego!

 Żagiel
 Środa 08-11-2006

5012. 
To był mój ostatni wpis na tym forum ze względu na elementarny
brak kultury, jakim wykazuje się moderator [...].
PS. I tak to usuniesz, więc nawet nie wiem dlaczego się
produkuję. Może dlatego, że cały czas mam nadzieje na to,
że zachowasz się fair. Nadzieja matką głupich.
 Michał Biereg
 Środa 08-11-2006

5011. 
Ktoś wie, co się stało ze sprawą naszego dyrektora Romana K.?
Czyżby zrobił wszystko, aby sytuacja zaistniała na otwarciu
stacji paliw w Lubawie ucichła?
 zainteresowany lubawiak
 Środa 08-11-2006

5010. 
Do młodego 19-letniego wyborcy 5003.
Pan Ptasznik nosi imę Włodzimierz.
 [też wyborca]
 Środa 08-11-2006

5009. 
Mam proźbę o pomoc. Jakim autobusem można dojechać z dworca PKP do kościoła aż na Lipowy Dwór? Można gdzieś znaleźć rozkład ZKM Iława w sieci?
I jeszcze jedno: ile biorą taksówkarze w Iławie? Czy mają ustaloną cene za kurs - np. 5 zł za przejazd obojętnie jaką trasą?
 pankracy
 Środa 08-11-2006
Odp. 
Zobacz tu: www.zkm.ilawa.pl
Moim zdaniem warto skorzystać z Taxi Duet 9667 (5 zł kurs).
 moderator
 Środa 08-11-2006

5008. 
"wyborca po raz pierwszy" 5003.
Publikowanie życiorysu jest zawsze ryzykowne. Nie robią tego zazwyczaj ci, którzy albo mają coś do ukrycia, albo niewiele do napisania.
Nic do ukrycia nie ma z pewnością Włodzimierz Ptasznik, o którym wiele przeczytać można w dzisiejszym Kurierze. Nie jest tajemnicą, że to najlepszy kandydat na burmistrza naszej pięknej Iławy. Dlaczego? Długo byłoby pisać...
Swojej dotychczasowej działalności nie wstydzą się również młodzi z PO. Można o nich przeczytać na stronie. Pozdrawiamy i zapraszamy do urn 12 listopada!
 Młody z PO
 http://www.mlodzi.ilawa.pl
 Iława, Środa 08-11-2006

5007. 
Odnośnie 5005 ("wywiad").

Muszę przyznać, że nie przeczytałem całego tekstu. Jednak w oczy rzuca się oczywisty atakujący ton pana Andrzeja Kleiny. W kilku pytaniach, które były bardzo rozbudowane ze względu na złożoność tematu, nie ustrzegł się zjadliwego komentarza. Żeby nie być gołosłownym: "Klakierzy z pańskiego bezpośredniego otoczenia wraz z panem walczący o kolejną kadencję, czyli pieniądze i wpływy, działania moje nazywają ośmieszaniem i oczernianiem".

Nie wiem jak powstawał ten tekst. Ale jeżeli pytania i zawarte w nich poniekąd odpowiedzi (tak to dostrzegam) były wysłane w tej formie, to sam pan Kleina dał argument Panu Standarze do nieodpowiadania. W całej tej sprawie wyraźnie widać, że jest pan jedną ze stron konfliktu, może niesłusznie, nie mnie to oceniać. Wiem tylko tyle, że autorytet każdego dziennikarza w takiej walce może zostać poważnie nadwątlony.

 Michał Biereg
 Środa 08-11-2006

5005. 
Przegladając stare felietony Pana Andrzeja Kleiny zastanawiam się
jak może kandydować na burmistrza miasta osoba, która nie chce
udzielać wywiadu prasie?
Czy są jakieś normy prawne, które regulują relacje dziennikarz
i osoba publiczna. Prosiłbym o krótką informację jesli to możliwe.
Poniżej odnośnik. Świetny felieton, polecam wszystkim wyborcom:
 Jerzy F.
 http://www.nki.pl/news.php?id=1307&show=felietony
 Środa 08-11-2006
Odp. 
Obowiązek udzielenia prasie informacji sprowadza się
do zapisu w dwóch bliskich ustawach: „prawo prasowe”
i „o dostępie do informacji publicznej”.
Niestety, jak wiele przepisów, są to zapisy martwe, gdyż
w ślad za nimi nie ma regulacji ani egzekwujących, ani
karzących. Pozostaje pióro i klaps opinii publicznej.
 red. nacz. Jarosław Synowiec
 Środa 08-11-2006

5004. 
Do kolegów 4999 i 5002.
Chyba Pan Marek Polański nie startuje w wyborach na radnego,
zupełnie więc chyba za bardzo personalnie do niego podchodzisz.
No, ale to twoj problem.
Chyba ważniejszym i ciekawszym jest to, że Jarosław Maśkiewicz
WRESZCIE zostal postawiony w swoim szeregu (jakie piękne
mamy Prawo w Polsce!). Pzdr.
 Sted
 Środa 08-11-2006

5003. 
Gdzie szukać życiorysów kandydatow na burmistrza i radnych?
W Internecie, albo na tym Forum, wszyscy kandydaci mają
imiona, tylko Pan Ptasznik nie.
 wyborca po raz pierwszy, lat 37
 Środa 08-11-2006

5002. 
Odkąd Marek Polański wszedł do samorządów, szczególnie kiedy,
za namaszczeniem swego mocodawcy Adama Żylińskiego, został
WICEburmistrzem miasta Iławy, pewność siebie i Wielkość taka
go ogarnęła, że nie wyobrażał siebie życia poza gabinetowym
układem. Kiedy stracił posadę 4 lata temu, był pewny, że
dziesiątki stanowisk czekają na niego. Nie czekały, pomylił się.
Szoruj, bracie, skądeś wylazł...
 Żagiel
 Środa 08-11-2006

5000. 
NIEZŁE!
Ale bez podniety... Polityka to taka gra...
 zanający tematy
 Środa 08-11-2006

4999. 
Halo! Absolwenci budowlanki! Czy wiecie, że Wasz fizyk, którego
wykreowaliście na radnego, zmienił barwy? Już stworzył koalicję:
PiS-PO-lański... PO nie chciało, więc PiS-PO-lański zmienił barwy
i startuje z PiS.
Co to koryto robi z człowieka... A świeczkę za Adamem Żylińskim
tak jeszcze niedawno w pochodzie Tymochowicza niósł... Widać
już go całkiem pożegnał... Farbowaniec.
 [nikt]
 Środa 08-11-2006

4998. 
Do pana Kleiny [4979].

"No, to lecimy. Parafraza wiersza komunistycznego barda Władysława Broniewskiego „Bagnet na broń”, pozwala sądzić, iż mamy do czynienia z mężczyzną w wieku około 40 lat lub ciut więcej, bądź nauczycielem języka polskiego (polonistą). Któż inny może dzisiaj to znać? "

Na przyklad uczen, ktory przygotowuje sie lub przystapil do egzaminu maturalengo. Ja sam wybierajac temat na tzw. "ustny polski" wybralem dotyczacy sztuki i literatury okresu tzw. stalinizmu. Nawet dany wiersz przyszlo mi uzyc jako przykladu przy uzasadnianiu moich tez.

Pozdrawiam.

[MODERATOR: Czy mógłbyś łaskawie wreszcie domysleć się,
że na tym forum obowiązują pewne zasady. Jedną z nich jest
używanie języka polskiego – w tym piękna polskich znaków.]

 Michal Biereg
 Środa 08-11-2006

4997. 
A gdzie są zwolennicy Pani Skubij? Co, mowę wam odebrało?!
A może taka tu właśnie jest polityka, gdzie kreuje się sprytnie
wizerunek jednego czy drugiego kandydata.
Jeśli tak, to jest to frasa wyborcza!
 znający tematy
 Środa 08-11-2006

4996. 
Do wpisu 4977.
Dziwisz się jeśli Romek K. dwoi się i troi. Robi kampanie wyborcze w gminie, mieście i powiecie. Jak kota nie ma, myszy grasują. Burmistrz zapewne krótko, sąd i po gościu. Wyciągnie jeszcze i wnioski wobec Romka K. bo ten pracownik po jednym głębszym chyba mu podlega.
Tak na marginesie, ja po wypiciu przynajmniej setki wódki zaczynam tańczyć, więc moze i z tym gosciem jest podobnie.
 oberek
 Wtorek 07-11-2006

4995. 
Do "oświeconego" [4978].
Ty chyba sam nie wiesz co piszesz ("mały konus" itd.).
Jeśli chodziło ci o nieobrażanie Macieja Rygielskiego to swoją
wypowiedzią właśnie to zrobileś, choć nie wiem jakie miałeś
intencje. Ja po przeczytaniu twojego wpisu odniosłem jedno
wrażenie, iż naśmiewasz się z niego!!! Jeśli tak nie było, to
zwracam honor, ale twoją wypowiedź właśnie tak można
zrozumieć.
A co do budowlanki, to szkoła tak licealna jak i zawodowa.
Kończyłeś licek, jednakże NIE WOLNO ci obrażać ludzi
z zawodówek, bo i dlaczego?! To też inteligentne osoby.
Przynajmiej ja kilku takich znam. A więc nie uogólniaj.
 absolwent budowlanki
 Wtorek 07-11-2006

4994. 
Mam nadzieje, że grono zwolenników pana Ptasznika będzie rosło
i że właśnie ten wykształcony, skromny człowiek będzie naszym
burmistrzem Iławy. Trzymam kciuki za Pana, Panie Włodzimierzu.
Liczę na to, że Iława za Pana rządów wykorzysta swój potencjał
i stanie sie wreszcie miastem turystycznym konkurując z takimi
Mikołajkami, Mrągowem czy Ostródą, która to już daleko przed
nami jest. Panie Włodzimierzu, Europa też jest za Panem.
 europejczyk
 Wtorek 07-11-2006

4989. 
Do ormowca (4980).
Widać, że pijesz mleko ---> jesteś wielki!
 Władysław
 Wtorek 07-11-2006

4987. 
Mam pytanie do moderatorów.
Czy na forum będzie cisza wyborcza w sobotę?
 ktoś
 Wtorek 07-11-2006

4985. 
Do wpisu 4977.
Pan Marek Sapiński wychował samych zdolnych ludzi w Lubawie
typu Maciej Radtke, Roman Krauze itp.
Czytałem w Interencie jego dawny felieton z Kurierze. Uczniowie
przerośli mistrza. Jeden i drugi. A to znaczy, że dziadek Marek
winien iść już na spoczynek.
 były pracownik Elpanu
 Wtorek 07-11-2006

4984. 
Do wyborców Iławy!
Mam dopiero niedawno Internet i wiem, że dużo się tu dyskutuje na temat kandydatów, ale zła jestem jeśli tak mądrego człowieka, jakim jest Pan Włodzimierz Ptasznik, oskarża się o ewentualne sterowanie przez kogoś z tylnego siedzenia. Totalna bzdura.
Właśnie cenię Go za to, że nie poddaje się presji ludziom takim jak Rygielski i inni. Panie doktorze, pozdrawiam Pana i wyrażam wielki szacunek dla pańskiej skromnej osoby.
 Agnieszka M. - Pańska była studentka, już mgr
 Wtorek 07-11-2006

4983. 
Przepraszam. Wycofuję się.
 nowy
 Wtorek 07-11-2006

4982. 
No, to ciekawe co to będzie za atak na Witolda Nosowicza.
Czyżby ktoś wyciągnoł stare, lecz w dalszym ciągu aktualne
sprawy przekrętów [...] [...] [...] [...], gróźb karalnych...

[moderator: Czy ty zdajesz sobie sprawę, że dopuszczasz się
klasycznego pomówienia kilku osób?]
 nowy
 Wtorek 07-11-2006

4981. 
Do "iławianina lat 33" (4976).
Też jestem za Ptasznikiem, mimo że nie jestem z Iławy. Gość
jeszcze ma to, czego nie ma Skubij (bez skojarzeń, proszę...).
Gość po prostu nie jest samorządowcem udającym polityka.
Gość nie cierpi na grzech pychy i już to to dobrze mu rokuje.
Jego ambicją realizowaną w pracy będzie... etos pracy, a nie
narcystyczna ambicyjka Skubijowej.
PS. Pytanie osobiste. Jak pan to robi, że od dwóch lat ma pan
ciągle 33 lata?
 Henryk
 Wtorek 07-11-2006

4980. 
Z ARCHIWUM X.
Co ty biedaku wiesz o Ryglu (nie mylić z Rydlem z "Wesela"
Wyspiańskiego), o jego szczeżujowatym charakterze. Nic nie
wiesz. To zapytaj się jego wychowawczyni z mechanika, szkoŁY,
gdzie ledwo co prześliznął sie przez maturę, smarowany zresztą
"oliwą" dla zmniejszenia współczynnika tarcia na egzaminie.
O tym jak słabł podczas egzaminów i, by w stan gotowości
zmysły przywrócić, medyka ściągali. Medyk nie w ciemię bity,
szybko poznał się na żartach.
(Z szafy szufladę pierwszą otworzono...)
 ORMOWIEC
 Wtorek 07-11-2006

4979. 
DO JASNEJ MASY!!!
Czyli do „też Andrzeja” (esko-it-ka) 4962, 4958, 4777, 4768

„Też Andrzej” z rozbrajającą szczerością stwierdził (pomiędzy wierszami), że siły polemiczne odeń odpłynęły. Każdy ma jakąś słabość, więc dysfunkcję tę specyficzną „też Andrzeja” rozumiem. Kiedy jednak ten sam typ próbuje mnie pod innym szyldem obrazić, to naprawdę bezradność swą niezwykłą wykazuje i wiem o nim wszystko...

No, to lecimy. Parafraza wiersza komunistycznego barda Władysława Broniewskiego „Bagnet na broń”, pozwala sądzić, iż mamy do czynienia z mężczyzną w wieku około 40 lat lub ciut więcej, bądź nauczycielem języka polskiego (polonistą). Któż inny może dzisiaj to znać?

Próba stwierdzenia, że cytowany poniżej wierszyk jest rzekomo wytykaniem negatywnych (bo jakże inaczej) cech narodowych innej niż polska nacji, jest zarówno bzdurą (ja tego nie stwierdziłem), jak też zaleganiem emocji związanych z ukazaniem się, a więc odkryciem ksenofobii i ciemnogrodu zawartego w pierwszym wierszyku.

Jest też przywołana „piaskownica”. Niewiele osób (ale zawsze) miało z nią do czynienia co tydzień, nie tak dawno jeszcze w nieistniejącej już broszurce. Czyli ciepło, ciepło, drodzy Państwo, jesteście już blisko...

I niezwykła prośba, wołanie wręcz o litość misia Przemka. Powiada on (i raz jeszcze zacytuję jego dziełko):

„A gdy przyjdą okraść mój dom, ten w którym mieszkam Polskę, będę wiedział, że nie jestem pechowcem, że to tylko źli ludzie: Kleina z Synowcem...”

W ten niebywale projekcyjny sposób, ten życiowy nieudacznik – ba, powiem więcej: gość noszący w sobie syndrom ofiary (podobnie jak dziewczyna prowokująca amanta i nie umiejąca się obronić); ba, powiem jeszcze więcej: gość z niezwykłym rysem autodestrukcyjności – obarcza cały świat zewnętrzny za swoje życiowe niepowodzenia.

On wie, że „nie jest pechowcem, że to tylko Kleina z Synowcem”. Bo gdyby nie oni, to on byłby gość. Nic bardziej mylnego. Tutaj potrzebna jest już pomoc specjalisty. Na gwałt! Gość sam sobie nie da rady!

 Andrzej Kleina, Kurier
 Wtorek 07-11-2006

4978. 
Słuchaj rozwinięty tłuczku z budowlanki (4970).
Ty! Czy budowlanka to zawodówka czy maturalna szkoła?
Bo jak maturalna, to jak ty tę szkołę skończyłeś?
Przecież mój wpis absolutnie nie obrażał Macieja Rygielskiego,
ani takiego zamiaru nie posiadał. Ale co tu z tobą, tłuczku,
rozmawiać... Idź wymyj betoniarkę.
 oświecony
 Wtorek 07-11-2006

4977. 
Ciekawy jest wpis dotyczący instruktora tańca z ośrodka kultury
w Lubawie, bardzo ciekawy...
Niedawno prasa lokalna donosiła, że facet został już zwolniony z pracy, konkretnie w dniu "odpalenia gazu". Dzisiaj pojawia się ten wpis, mówiący, że jest pracownikiem nakrytym na wódzie. Ktoś poinformował policję? Kto? Ciekawe! Co ten facet wie takiego, że próbuje się go zneutralizować?
Czyżby miało to związek z dyrektorem Romanem K...? (o którego nieobyczajności na tym forum się mówi). Jaka jest w tym rola Marka Sapińskiego? Widzę, że będzie się działo, oj będzie...
 foto-amator
 Wtorek 07-11-2006

4976. 
Witam! Przestańcie panikować, że Panem Ptasznikiem będzie ktoś
dyrygował. Ja wierzę. A jeśli już, to będzie to Miasto i dobro jego
Mieszkańców, a nie żaden działacz partyjny.
Jedyną zmianą w prawie wyborczym i powyborczym jest to, że
nie mogą kandydować przestępcy skazani PRAWOMOCNYMI
wyrokami. I całe szczęście, że zdążyli to uchwalić ("pozdrawiam"
naszego "Masę").
A co do kompetencji, to nie widzę w Iławie lepszego kandydata
na burmistrza jak Pana Ptasznika. Wykształcony fachowiec i z
jego dotychczasowych działań wynika, że dobry menadżer.
Pozdrawiam.
 iławianin - lewicowiec, lat 51
 Iława, Wtorek 07-11-2006


Strona [ poprzednia 1 2 3 ... 177 178 179 ... 352 353 354 355 356 357 358 359 360 ... 370 371 372 ... 387 388 389 następna ] z 389



103115157



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.