Odnośnie wpisu numer: 42486

Panie Marszałku, idiotyzm nie wybiera stron.
Czy koronowirus już jest w Polsce? Jestem przekonany, że tak. Dlaczego? Mamy migrację ludzi i to dość sporą, a to ludzie są nośnikiem tej choroby, a nie wiatr.
[...]
Poza tym zagrożone są osoby najstarsze oraz te z osłabionym układem odpornościowym.
Ps.
Na grypę umiera w ciągu roku znacznie więcej osób niż na koronowirusa.

POMAGAĆ CZY GNAĆ...?

[skrzynka]: „Widziałem faceta, który żebrał pieniądze najpierw pod Galerią Nenufar w Iławie. Chyba grał kalekę. Po kilku dniach tego samego zawodnika spotkałem w Ostródzie, ale nieco inna metoda i ubiór. Czy takie wyrachowane wyłudzanie pieniędzy od litujących się nieświadomych ludzi jest tak do końca legalne?”

Odnośnie wpisu numer: 41486

Nieznośną rozmowę przeprowadziłem ze zwolennikiem lewej strony na temat koronowanego wirusa.
Otóż ten idiota próbował udowadniać mi z pełnym przekonaniem, że te zło musi być już dawno w granicach Polski, a zły rząd ukrywa przed ludźmi prawdę.
Idiota chciał udowadniać mi tonem naukowym, że "przecież wirus leci z wiatrem", więc jak go nie może być w Polsce jako że wiatry ciągle wieją z zachodu lub od południa.
Ha, nawet nie zdawałem sobie sprawy, że mieszkam i niemal codziennie przechodzę obok durniów takiego sortu.
No dobrze, a co to będzie gdy naprawdę dopadnie nas kryzys globalny albo wojna światowa...? Z kim wtedy stawać dla Ojczyzny ratowania...?

Oszalałe siły niepolskiej zjednoczonej opozycji, czyli Czerwoni KOD-owcy i Czarne Tarantule doprowadzili sytuację polityczną w Polsce do niemal obłędu.
Na przykład dziś od rana rząd w sejmie tłumaczy się, dlaczego w naszym kraju jeszcze nie ma KoronaWirusa. To dopiero jest problem!

Mało jest tak zabawnych sytuacji, gdy "liberałowie" lub "wolnościowcy" zgłaszają pretensje do "wolnorynkowej" ceny np. musztardy, oleju czy pietruszki. A już kwadratowe jaja pojawiają się tam, gdzie liberałowie żądają od rządu obniżki cen.
Powiedzieć idioci, to nic nie powiedzieć.

KŁAMCA ŁŻE W ŻYWE OCZY

Robert Biedroń (Lewica) w kampanii wyborczej nie cofa się nawet przed wykorzystywaniem sytuacji w służbie zdrowia do celów politycznych, tak jak w Nowym Mieście Lubawskim: „W tym szpitalu nie ma ma nawet karetki”. A za nim stoją dwie i jeszcze dwie. Na koniec podchodzi do pacjenta na wózku, ale nawet on nie chce z nim rozmawiać.

Zobacz video:
https://www.facebook.com/kurier.ilawski/videos/615344169246155

Pytanie/odpowiedź:
- Dlaczego sympatycy prawicy i Andrzeja Dudy nie zakłócają przemówień Kidawy-Błońskiej z PO?
- A po co...?

Chciałbym bardzo podziękować ekipie karetki, która miała dyżur w piątek 28 lutego za wyjazd do Szymbarku. Dziękuję wam z całego serca. Takie podejście jak wy macie do pacjenta to zasługuje na medal. Nigdy nie zapomnę tej wizyty. Nie mogłem uwierzyć, że jestem w Polsce.
Dzięki, dzięki i jeszcze raz dzięki.

W poprzek leśnej ścieżki jakiś debil rozciągnął między drzewami stalową linkę – niewidoczną dla np. jadącego na rowerze. Tragedia była o krok... Czytajcie w gazecie Kurier Iławski na stronie 8.

HALA ODCZAROWANA DLA IŁAWY!

Boisko gospodarza w końcu zostało odczarowane. Nasi piłkarze ręczni Jezioraka, przy wspaniałym dopingu kibiców, zwyciężyli na swoim terenie pierwszy raz od dawna. Więcej zdjęć i relacja: w bieżącym wydaniu gazety Kurier Iławski.

Odnośnie wpisu numer: 41469

Gdyby "obwodnica średnicowa" stała się już zwykłą drogą miasta, to ten gość nie walczyłby tak zaciekle od 5 lat o ten wjazd.
[...] Liczy, że cena jego działki przez to wzrośnie krocie. [...]

Odnośnie wpisu numer: 41466

Nie ma lepszego, piękniejszego miejsca w Iławie niż tego typu park nad bagienkiem przy Gdańskiej i Nowomiejskiej.
Ale! Ale!
Jeśli mam się męczyć nad projektem to nie ma sensu. A od czego są pomysły i wnioski przez radnych składane do urzędu wykonawczego jak Burmistrza Miasta z całym swoim aparatem wykonawczym w Urzędzie Miasta i jednostkach podległych...?
Dajesz wizję do burmistrza i jak zatwierdzi to mamy robotę zaczętą. Jednak z tego musi być cyrk, a potem komuś się nie spodoba i masz drugi cyrk, to już lepiej siedzieć na dupie (przepraszam).

Odnośnie wpisu numer: 41464

Pamiętam jak w kampanii samorządowej [2018] Marcinek "Pożycz Kasę" Woźniak latał za Piotrem Żuchowskim [PSL]. W tym samym czasie latał również do Dawida "Rowerzysty" Kopaczewskiego. Natomiast już po wyborach łemzał wśród radnych aby poparli go na stanowisko zastępcy burmistrza w iławskim ratuszu.
Dziś nasz miś portowy przykleił się przyjacielsko do Kasi "LGBT" Dzik, bo chce mieć newsy z wnętrza rady [...]. Widzimy więc pana "Pożycz Kasę" po lewicy Biedronia.
Pomijam już fakt, że posadka w porcie to nagroda za wsparcie koalicji powiatowej Maciusia Napoleona PO/PSL/SLD.
Zarzucano np. [...][...], że zmienia barwy i krzesełka. Ja myślę, że takiego kameleona jak Marcin "Pożycz Kasę" Woźniak to nie ma i nie było w całym Układzie Warszawskim.
Gość kumpluje się z niejakim Wojciechem Lewińskim, który usilnie chce dowalić Burmistrzowi Kopaczewskiemu. To Iława teraz właśnie...

PRZEKLĘTE SKRZYŻOWANIE

Pasażerka osobówki traci dziecko w ciąży, bo kierowca ciężarówki się... zagapił. Który to już dramat na feralnym skrzyżowaniu drogi krajowej 15 w Rożentalu (gmina Lubawa). Przypominamy ponurą historię tego miejsca. Czytajcie w gazecie Kurier Iławski na stronie 2.

Odnośnie wpisu numer: 41459

[...] Proponuję zapoznać się z ostatnim zdaniem. Nic dodać, nic ująć...
Weźcie się wreszcie do roboty.
Pierdołami zajmujcie się w domu [...]. Tu działacie na rachunek ciężko zapracowanych pieniędzy podatników. [...]

Odnośnie wpisu numer: 41449

Panie Marszałku, obwodnica średnicowa stała się już zwykłą drogą miasta.
[...]
Uważam, że wyjazd/wjazd (razem z pasem rozbiegowym) na tę naszą "średnicówkę" jest jak najbardziej uzasadniony i nie rozumiem obiekcji burmistrza w tym temacie.
To przedsiębiorcy tworzą zaplecze finansowe i poprzez swoje działania inwestycyjne bezpośrednio rozwijają gospodarkę. To, że ktoś ma "lepiej" wielokrotnie jest pretekstem do "dokopania".
Prywatny biznes prawie zawsze jest lepiej dopasowany do realiów. Rolą regulatora (tu: gospodarza terenu) jest wspieranie biznesu, ale też kierunkowanie, a niestety wielokrotnie jest jedynie kagańcem.

Odnośnie wpisu numer: 41464

A myśmy przez tyle lat i różnych działań mieli tę babkę Kaśkę Dzikównę za normalnego, wartościowego nie tylko przedsiębiorcę z Tawerny Kaper, ale i aktywnego społecznika...
Teraz przecieram oczy ze zdumienia i sama już nie wiem, co odpowiadać koleżankom...

Odnośnie wpisu numer: 41464

Czy Marcin Woźniak, podczas zaprzysiężenia radnej Dzik, lansując się na galerii Ratusza politycznie, był w tym czasie na urlopie z miejsca pracy? [powiatowy Port Iława]
[...] Każdy pracownik najemny musi się rozliczać z każdej minuty pobytu w czasie pracy. [...]
[...] Panie Marcinie, proszę odpisać i wyjaśnić. Czy jednak moje pytanie pozostanie bez odpowiedzi?

Odnośnie wpisu numer: 41462

Jestem za.
Przygotuj projekt inwestycji do Budżetu Obywatelskiego, przekonaj ludzi by zagłosowali na niego i niech będzie realizowany. Tak jak zrobili to zwolennicy wybiegu dla psów.

Odnośnie wpisu numer: 41448

Pani Marto szanowna, o nazwisku chyba Mróz, najmocniej przepraszam, przeoczyłem Panią.
Okazuje się zatem, że nie potrafię liczyć nawet do dwóch.

KATARZYNA „KAPER” NIEZŁOMNA

Miało być bez ideologii i polityki, a jednak podczas zaprzysiężenia nowej radnej Katarzyny Dzik (Wiosna Biedronia) na sali obrad wyreżyserowano demonstrację polityczną w postaci dużego szyldu partyjnego Lewicy i tęczowego pomponika w ręku.
Relację z sesji Rady Miejskiej w Iławie zobaczcie w gazecie Kurier Iławski na stronie 9.

Odnośnie wpisu numer: 41455

Tulwiński powiedział co wiedział. Wielki patriota, zasraniec-narodowiec w szeregach Konfederacji Targowickiej, idącej ramię w ramię z Januszem Korwinem-Mikke i Krzysztofem Bosakiem, ruskimi lokajami, którzy pięknie przenoszą do PL rosyjską narrację.
Grzmi, że radni odrzucili świętość, a sam stawia na rosyjskiego lokaja.
Z drugiej strony idzie w jednym szeregu z człowiekiem niekryjącym swej sympatii do Kremla i Moskwy.
To jest dopiero level hipokryzji. Ruska onuca - nic dodać, nic ująć.

Odnośnie wpisu numer: 41447

Już za chłopaka będąc, a później jako uczeń budowlanych, miałem okazję poznać walory tego parku, terenu ze stawem, zwanego bagienkiem.

Służył wszystkim, a przede wszystkim naszej szkole w różnych sprawach. Tu wybiegaliśmy na zajęcia szkolne wychowania fizycznego. Dla nas oprócz pięknej w tamtych czasach hali sportowej, tereny te służyły nam do zajęć terenowych i z przysposobienia obronnego, ale przede wszystkim do różnych zawodów, biegów przełajowych organizowanych dla nas uczniów z budowlanki. Tutaj również trenowaliśmy zimą biegi narciarskie.

Tam psy wypuszczane dziś zostawiają za sobą ślady. A walka pewnych osób o wybiegi dla psów jest jakaś dziwna. Oczko należy pogłębić, by wody przybyło, a dookoła jego wybudować ścieżkę do spacerów i dla rowerzystów oddzielną, by szło się pościgać a kiedy śnieg spadnie utworzyć trasę biegową narciarską. Oczywiście poustawiać w wielu ładnych punktach przy starych pięknych wierzbach ławeczki.

Zainstalować można na tym rozległym terenie ze dwa boiska do siatkówki plażowej i proste urządzenia do gimnastykowania jak podciąganie na drążkach czy do wspinania po linach albo kratach.

Gala Sportu owszem, ale nie może być takiej masy młodzieży, często o bardzo miernych wynikach, a tylko dlatego, że się ruszają w sekcji.
Gala powinna być dla medalistów i z wynikami rangi mistrzostw kraju, a sekcje zrzeszone w Polskim Związku Sportowym.
Dlaczego dajecie stypendia dla osób, które zmieniły już klub, bo u nas pokończyły szkoły maturalne, a trenują w innych klubach poza Iławą? Owszem tacy zawodnicy, o ile zdobyli w tym roku medale, mogą być poproszeni na uroczystość w celu wyróżniania, jako przykład. Ale bez nagradzania stypendiami.
Zastanówcie się nad sprawą. Mamy bowiem dewaluację prawdziwego sportu. Proszę zapytać się organizatorów czy trenerów z innych miast, to powiedzą wam jacy zawodnicy nagradzani są stypendiami.

ZAPCHANE ODPŁYWY

[skrzynka]: „Czy urzędnicy ratusza monitorują po zimie pracę studzienek burzowych przynajmniej przy najważniejszych ulicach w mieście Iławie? Oto sytuacja na ulicy Ostródzkiej przy zjeździe na Osiedle Księżnej Dobrawy. Deszcz padał rano [wtorek], a woda nie schodzi nawet po południu”.

Odnośnie wpisu numer: 41455

Co za przebiegła sztuczka! Zaproponujmy papieża-Polaka, a jak kto się sprzeciwi to mu prosto mi oczy wygarniemy, że jest wrogiem ludu! Rozumiem, że kolega Tulwiński doskonale odczytał intencje radnego Rykaczewskiego i użył tego prymitywnego oręża wobec mnie. Pozwolę go sobie jednak rozbroić.

Wycieranie sobie gęby Janem Pawłem II, czy kardynałem Wyszyńskim w imię politycznego PR-u jest zwyczajnie niegodziwe. Jeśli ktoś nie czuje rażącego dysonansu pomiędzy samą głupawą i pozbawioną jakiejkolwiek sensu i treści akcją "Patron roku" (technicznie rzecz biorąc to będzie już co najwyżej patron 10 miesięcy), a dwiema postaciami, które są dla Polaków kimś bardzo ważnym, to co ja mam więcej napisać? Jak mam wyjaśniać różnicę pomiędzy podmiotem, a przedmiotem sprawy?

Instrumentalizacja dobrego imienia dwóch najważniejszych duchownych w historii Polski budzi moje głębokie oburzenie. Przecież to było oczywiste, że taki pomysł wzbudzi sprzeciw. Zatem radnemu Rykaczewskiemu dokładnie o to chodziło. Z braku sensownych propozycji dla swoich wyborców i mieszkańców Iławy szachuje nas papieżem Polakiem i prymasem Tysiąclecia. Co za żenada! Na tym polega cały dowcip, że ja się nie dam wciągnąć w te bzdury. Jako wolnościowca interesują mnie sprawy praktyczne i przyziemne. Szkoda każdej złotówki i każdej sekundy sesji na tego typu głupstwa.

I jeszcze coś. Uwielbiam historię i mam wobec niej wiele pokory. Uważam, że trzeba ją uprawiać poza salą sesyjną ratusza. Nie ośmieliłbym się nazwać kogoś "komunistyczną gnidą" nie poznając dogłębnie kontekstu i drogi życiowej jakiegoś człowieka. Nie interesują mnie uproszczenia w stylu: Polacy po II wojnie dzielili się na dwie grupy: Ci dobrzy z bronią w lasach i Ci źli, którzy się podporządkowali władzy komunistycznej. Historia nigdy nie jest taka prosta, a już ta sprzed siedemdziesięciu paru lat była wyjątkowo pogmatwana, a ludzie uwikłani byli w tak skomplikowane i dramatyczne losy, że trudno to sobie nawet dzisiaj wyobrazić.

Uważam za ciekawe i ważne zarówno takie wydarzenia jak "Historia jednej ulicy", jak i "Marsz Wyklętych" z towarzyszącymi mu prelekcjami. Można się dzięki temu przekonać, że nawet spojrzenie na historię lokalną nie jest jednoznaczne i budzi wiele gorących sporów. Trzeba do tego podchodzić jako pola do otwartej dyskusji. Może organizatorzy obu tych wydarzeń przełamią się kiedyś i spróbują na żywo posłuchać narracji tej drugiej strony?

Organicznie brzydzę się wszelką propagandą i młócką. Wiem co napisałem i nie dam sobie wmawiać, że miałem co innego na myśli niż rzeczywiście miałem. Temat dla mnie już jest zamknięty. Został przegłosowany i tyle. Nie opuszcza mnie przy tym nadzieja, że radni i burmistrz zaczną się zajmować w końcu sprawami, które mają dla mieszkańców znaczenie daleko bardziej praktyczne na dziś i jutro.

Przedwczoraj żerowali na nieszczęściu chorych na raka (sami blokowali).
Wczoraj żerowali na chorych psychiczne.
Dziś żerują na zagrożeniu koronawirusem i niecierpliwe czekają na ofiary.

Do tego jeszcze ten rechot z kobiety, która broniła swego dziecka przed napastnikiem, okraszony chamskimi porównaniami do gryzącego psa.

Co będzie użyte jutro w walce politycznej postkomuny PO-SLD-PSL?
To nie jest żadna opozycja. To niebezpieczni socjopaci!

IŁAWSKI INKUBATOR PRZEDSIĘBIORCZOŚCI
zaprasza!

Jesteś młodym przedsiębiorcą, działającym nie dłużej niż 3 lata? A może zamierzasz otworzyć własną firmę? Skorzystaj z oferty biura oraz bezpłatnych usług: księgowych, prawnych. Umów się na spotkanie, przyjdź i porozmawiaj o ofercie.
Fundacja Rozwoju Warmii i Mazur w Iławie, ul. Gdańska 10/8,
tel. (89) 648-76-69.

https://www.kurier-ilawski.pl/czytaj/Uwaga-poczatkujacy-przedsiebiorcy/5658

Odnośnie wpisu numer: 41442

Obwodnica średnicowa Iławy i zjazd do planowanego Parku Handlowego.
Zastanówmy się.
Chyba po to wybudowaną ją w standardzie wysokim aby było na niej mało zjazdów lub wjazdów, żeby było bezpiecznie. To ma być droga przelotowa a nie osiedlowa.
Skoro jest tam zjazd od strony Ziemowita to po co jeszcze tworzyć kolejny od strony obwodnicy?
Przepisy drogowe podają odległości pomiędzy zjazdami/wjazdami i tego się trzymać. Zwłaszcza, że w pobliżu jest rondo [Ostródzka-Zajazd].

Odnośnie wpisu numer: 41452

Tomasz Kiejstut Dąbrowski, [...] pisze: "Zaiste można się wzruszyć. Serce roście widząc zaangażowanie radnych w gorącej debacie na temat tej urzekająco nieistotnej sprawy. Na wykresie priorytetowych zadań z setką podziałek umieściłbym ten problem gdzieś pomiędzy 97 a 100. Dla porównania posprzątaniu psiej kupy z chodnika dałbym co najmniej pozycję 25".

Czytam i oczom nie wierzę. Wielkie nazwiska porównane do psiej kupy. Dosłownie te same słowa mogłaby napisać lewicowa poseł Monika Falej i to bez zmiany przecinka. Myślę, że będąca na trybunie lewica byłaby dumna z takiej wypowiedzi. A ja wyjątkowo będę bronił radnego Andrzeja Rykaczewskiego i klubu radnych PiS.

Zachowanie WSZYSTKICH RADNYCH było bardzo nieuczciwe przy wyborze patrona roku w Iławie. [...] Wybrano Maksymiliana Grabowskiego, a więc człowieka, którego stalinowski rząd wysłał z kongresówki na północne "Ziemie Odzyskane" i w ramach dyktatury komunistycznej nadał mu do sprawowania urząd Burmistrza Miasta Iławy.

Jak sami radni pomysłodawcy z klubu PO podkreślali, nie wiedzą za wiele o patronie i jego historię będą dopiero odkrywać... Tak... będą odkrywać. A jak się okaże, że był winien (nie daj Boże) czynów przestępczych to powie się "trudno". Taki mamy klimat w iławskim ratuszu. Proponuję go przemalować podczas remontu z różowego na czerwony.

Dopiero na tej sesji rady usłyszałem od radnych klubu PO, że patronem roku musi być "człowiek związany z Iławą". Pamiętam doskonale dyskusję rok temu, gdy burmistrz Kopaczewski mówił zupełnie coś innego, że NIE muszą być to ludzie związani z naszym miastem. [...]

[...] Była obiecana również możliwość zgłaszania propozycji przez samych mieszkańców. I co? Nie dano obywatelom tej możliwości. Pozostały puste obiecanki.

Dziś mamy taką sytuację. Można było wybrać człowieka świętego lub jakąś komunistyczną gnidę. Wybrano komunistyczną gnidę. I to na tydzień przed Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Hańba wam!

Odnośnie wpisu numer: 41452

Dobry rzetelny, merytoryczny wpis. [...] Bardzo słuszna uwaga na temat prędkości pociągów w obszarze Iławy.
Brak wiaduktów czy tuneli to grzechy niewybaczalne po wieki. Winni tego stanu rzeczy piastują nadal ważne funkcje publiczne (np. w starostwie powiatu oraz w ratuszu, a nawet w sejmiku województwa). Co ciekawe: zostali wybrani przez demokratyczny myślący elektorat PO-PSL. Nic mnie już nie zdziwi w Iławie.
W lipcu br. rządowa GDDKiA przedstawi Studium Korytarzowe na temat wybranego jednego z trzech wariantów dokańczanej drogi ekspresowej S5 na odcinku Ostróda-Grudziądz.
Nie spodziewam się tu niczego dobrego dla naszego miasta Iławy. Nasi urzędujący fachowcy od w-fu, historii, rolnictwa - będą z pełnym zaangażowaniem rozgrzebywać tematy zastępcze, a droga szerokim łukiem ominie nas...

DZIURAWA SALA ZABAW

Jak to możliwe, że tak blisko zjeżdżalni pozostawiono w podłodze źle zabezpieczony duży otwór, przez który 4-letnie dziecko wpadło do remontowanej piwnicy? (spadając aż kilka metrów, ale szczęśliwie).
Kto zawinił: budowlańcy czy jednak właściciele? Dlaczego mimo remontu sala zabaw „Bam Bam” nie została zamknięta? (na rogu Sobieskiego i Andersa w Iławie). Co na to nadzór budowlany i prokuratura? Czytajcie w gazecie Kurier Iławski od środy.

Co to był za dzień w ratuszu iławskim. Lewica nie tylko namaściła nową radną Katarzynę Dzik, ale zainteresowała się drogownictwem a nawet przejazdami, a radny Andrzej Rykaczewski nie ustawał w wysiłkach żeby wcisnąć - uciekając się do szantażu emocjonalnego - swoich duchowych patronów, czemu burmistrz Dawid Kopaczewski z wtórującym mu radnym Dariuszem Paczkowskim przeciwstawili Maksymilian Grabowski, swego patrona samorządowego (z pierwszych lat stalinowskich po II wojnie).

Zaiste można się wzruszyć. Serce roście widząc zaangażowanie radnych w gorącej debacie na temat tej urzekająco nieistotnej sprawy. Na wykresie priorytetowych zadań z setką podziałek umieściłbym ten problem gdzieś pomiędzy 97 a 100. Dla porównania posprzątaniu psiej kupy z chodnika dałbym co najmniej pozycję 25.

Można by wręcz pomyśleć, że chociaż ta Lewica się zatroskała czymś poważniejszym i nam tu posłankę Monike Falej przywiozła z Olsztyna, to równie urzekająco wykazała się całkowitym dyletanctwem, czym tylko ośmiesza kwestię lobbingu w sprawie przejazdów przed PKP PLK.

Otóż śpieszę poinformować lokalnych działaczy lewicowych, że na linii Warszawa-Gdynia nie ma żadnych "niezabezpieczonych przejazdów", w istocie wszystkie są uzbrojone po zęby (incydent sprzed kilku miesięcy na przejeździe obok białego kościoła dowiódł, że są tam wdrożone systemy bezpieczeństwa na kilku poziomach i działają) i głównym problemem nie jest bezpieczeństwo na nich, co beztrosko i niezgodnie z prawdą głosi posłanka Falej, a sam fakt, że istnieją i tamują ruch. Warto rozróżnić te dwie sprawy zamiast publicznie pleść trzy po trzy.

Ponadto na wysokości Iławy pociągi nigdy nie osiągną prędkości 200 km/h po pierwsze: z przyczyn czysto technicznych (za ostre łuki), po drugie: z mocy prawa przejazdy nie mają prawa istnieć wszędzie tam gdzie prędkość pociągów przekracza 160 km/h.

Jak widać temat przejazdów i obwodnicy porusza coraz liczniejszych lokalnych polityków. Z jednej strony dobrze, z drugiej możemy się przekonać, że to działania chaotyczne, pozorne, często bez zadania sobie choćby minimum trudu, żeby dowiedzieć się czego tak naprawdę i od PKP PLK i GDDKiA chcemy. Jakie mamy argumenty na stole, co możemy realnie uzyskać, jak prowadzić negocjacje żeby nie wyjść przed ekspertami na głupków.

Póki każdy będzie w tej sprawie coś tam rzeźbił bez ładu i składu na własną rękę - nic się nie zmieni. Zamiast dzisiejszej całkowicie bezsensownej debaty w ratuszu na temat patrona roku, chciałbym widzieć równie emocjonującą dyskusję o wspólnym, silnym, jednogłośnym stanowisku iławskiego samorządu na temat zarówno przejazdów jak i spodziewanych działań osłonowych wymaganych od GDDKiA do 2023 roku kiedy w związku z postępem budowy ekspresowych S5 i S16 przewiduję lawinowy wzrost natężenia tranzytu przez nasze miasto (odsyłam do mojego obszernego felietonu w tej sprawie w ostatnim "Kurierze").
W takich konsultacjach z chęcią wziąłbym udział. Może się jeszcze doczekam. Kto wie...?

Tymczasem dla przeciwwagi zaproponuję rozemocjonowanym radnym na patrona wybranej ławki w parku AD 2020 Misia Yogi. Zapytacie po co ten miś? Odpowiem pytaniem na pytanie: A na co komu ten Wasz patron?

TAK NAS ROSJANIE WYZWALALI

Rok 1945. Żołnierze Armii Czerwonej albo zastrzelili 16-letnią dziewczynę po gwałcie, albo dlatego, że zaciekle się przed nim broniła...
W 75. rocznicę bestialskiego zabójstwa wspominamy IRENĘ OSTROWSKĄ. Jak do tego doszło i co było potem? Wstrząsającą historię czytajcie w gazecie Kurier Iławski (strona 15).

Odnośnie wpisu numer: 41442

Na wokandzie Rady Miejskiej w Iławie obraca się skarga na Burmistrza Kopaczewskiego, że opieszale działa w sprawie wniosku przedsiębiorcy Wojciecha Lewińskiego o wyznaczenie zjazdu/wyjazdu [...] na teren planowanej budowy parku handlowego [przy obwodnicy średnicowej] przez co tamten traci setki tysięcy złotych.
Rozchodzi się o to, przy jakiej ulicy jego pole inwestycyjne ma być określone, ale szkopuł w tym, że działka leży na winklu ulic Ziemowita i obwodnicy średnicowej [wschodniej].
Lewiński wnioskuje by wjazd był nie tylko z Ziemowita, jak obecnie, ale również bezpośrednio z obwodnicy, przez co wartość nieruchomości bardzo ale to bardzo wzrośnie.
Sprawa ciągnie się już od lat.
Ciekawe co o tym myślą sami mieszkańcy Iławy? Czy burmistrz ma dać zgodę na budowę wjazdu od strony obwodnicy czy nie?

Odnośnie wpisu numer: 41445

Jako osoba powołana do Zespołu IBO, chętnie dowiem się w której grupie zostałam zaklasyfikowana przez Pana "Agenta J-23"?
Wydawało mi się, że sama znam siebie najlepiej i nie należę do żadnej ze wspomnianych grup, ale widocznie żyłam w błędzie ;)
Widocznie to, co do powiedzenia na czyjś temat mają osoby, nieznające tej osoby kompletnie, jest dla "Agenta J-23" ważniejszym wyznacznikiem, niż moja wiedza na temat mnie samej :)

SPOKOJNIE JAK NA WOJNIE

Burza na temat niekonsultowanej z mieszkańcami budowy wybiegu dla psów przy bagienku nie przynosi rozstrzygnięcia. Burmistrz Kopaczewski próbuje przekonać zapraszając ich do ratusza w węższym gronie. Jakie padają argumenty? Czytajcie relację w gazecie Kurier Iławski na stronie 8

Czemu iławski Ratusz nie pilnuje sprzątania ścieżek pieszo-rowerowych na przykład nad rzeką Iławką?
Ścieżki wcale nie są zamiatane z porozbijanego nagminnie drobnego szkła po butelkach wyskokowych.
Proszę wykonać wizję lokalną na odcinku np. od mostu Dąbrowskiego w kierunku do starego młyna przy Kościuszki. To jakaś makabra co się tutaj wyprawia.
Pytanie czy Ratusz w ogóle monitoruje sytuację na "swoim" terenie?

Odnośnie wpisu numer: 41442

Popatrzyłem na powołany przez Burmistrza Miasta Iławy skład zespołu oceniającego Iławski Budżet Obywatelski (IBO).
Ponad połowa 16-osobowego składu to urzędnicy wprost lub pośrednio podlegli burmistrzowi. Dalej: radni kojarzeni z PO. Dalej: politycy lewicy.
Dalej: samorodni działacze i sympatycy lewicy.
Dalej: lewacy i libertyni.
I teraz uwaga! Ja nie żartuję. Tylko jedna osoba! Tylko jedna osoba!
Jedna osoba nie pasuje do matrycy ideologicznej Dawida Kopaczewskiego.
Tak, że tak...
Rozumienie i stosowanie mechanizmów OBYWATELSKICH zależy od miejsca siedzenia.

ZABLOKOWANI NA SWOICH POSESJACH

Remont jednej z dróg przy ul. Wyszyńskiego wygląda w taki sposób, że sąsiedzi zostali zablokowani na swoich posesjach. Co tam się dzieje? Jak tłumaczą sytuację urzędnicy iławskiego ratusza? Czytajcie w gazecie Kurier Iławski na stronie 4.

Posiedzenie podwójnej komisji - oświatowej i budżetowej - ciągnęło się w Ratuszu jak flaki z olejem blisko 5 godzin. Niektórzy z referentów całkiem "przegięli pałę" w długości czasu niezrozumiałych wystąpień nawet do 40 minut. Tym bardziej, że każdy z radnych miał możliwość przeczytania materiałów w domu i nie musiał wysłuchać popisówki urzędników [...]. Jest coś takiego jak kultura narracji referatu. Ale gdzie tam, aby było dużo i pokrętnie aż do znudzenia.

Tak bywa również z wieloma z radnych, których występy są podobne do mamrotu [...]. Każdy ma prawo do wypowiedzi, ale składnej i logicznej, nie bezsensownej. [...] Katusze przeżywa zawsze pani prawnik, której tłumaczenie dla radnych są czasem bez końca.

W poprzedniej kadencji inaczej to wszystko wyglądało, sprawniej. [...]
Szło jak z płatka i po sznurku. [...]

[...] Tyle schadzek dodatkowych, czy rad nad radami po cichu katem, wspólnych komisji i kto słyszał, żeby ktoś się na coś poskarżył? Obecnie skarga po skardze idzie i wchodzi na sądową wokandę [...] Kiepsko to wszystko wygląda.

Odnośnie wpisu numer: 41430

Widać wyraźnie, że Marcin Woźniak [SLD] jako zausznik powiatowego PO właśnie po to dostał etat od Napoleona i Bernadetki w powiatowym Porcie żeby robić za trefnisia i hejtera na posyłki.
Bo Czerwony Marcinek od dawna kumpluje się z inwestorem Wojciechem Lewińskim, którego nakręca do ataków na burmistrza Kopaczewskiego w temacie drogi do planowanej budowy "Parku Handlowego" przy obwodnicy wschodniej. [...]
[...] W Starostwie plotkujemy sobie po cichu o tych sprawach, bo głośno nie wolno rozmawiać.
Nawet u nas nikt nie mógł zrozumieć dlaczego ten "Dawid Rowery Dwa" blokuje akurat tę inwestycję.
Podobno chodzi o wspieranie właściciela sąsiedniej działki i dojazdu dla niego, Bartosza Ulatowskiego, który po sąsiedzku postawił przedszkole "Zielona Żyrafa". [...]
Mówi się, że za tą całą akcją publicznej walki z ratuszem stoi właśnie ten na posyłki [...] "portowy marketingowiec" Marcinek, któremu marzy się referendum, potem fotel burmistrza miasta.
Bo kierownictwo PO z gabinetu Maciusia Napoleona i Bernadetki udzieliło Kopaczowi wsparcia [po słynnym przesileniu w maju ubiegłego 2019 r.] głosowaniami ekipy Michała Młotka w Radzie Miasta, jednak "gówniarz", jak o Rowerze mówią w swoim gronie, jest za mało wdzięczny i nie chce słuchać. No to będzie miał problemy.

Kolejny - nie pamiętam już który - zespół do spraw wsparcia wizerunku lewackiego burmistrza Dawida Rowera Kopaczewskiego.
I kogo tu widzimy w składzie?
Wow!
Lider iławskich narodowców, Łukasz Tulwiński. Urrrrrrrrrrraaaaaaaaaaa!
Naprzód narodowcy z bożej łaski, wespół-zespół z tęczowymi rowerami!
Choćby nawet na Boso!
W towarzystwie urzędników i nieźle szajbniętych szturmowców PO/SLD, a nawet fanatyków czarnych marszów i KOD-omitów.
A siodełka są? A może jednak przysiądziecie tzn. zatańczycie na rurce...?
Buuuuuuuuuuuhhhhhhhhhhhhhhaaaaaaaaaaaaaaaa!

ALARMOWY SMRÓD

Lokator wymyślił sobie, że wezwie strażaków, bo mu... śmierdziało z rury kanalizacyjnej w łazience. Ratownicy po przyjeździe co stwierdzili? Co zrobili? (tylko dla czytelników o mocnych nerwach). Ło matko! Co tam się wyprawia w bloku mieszkalnym naprzeciwko starego młyna przy ul. Kościuszki w Iławie? Czytajcie w gazecie Kurier Iławski na stronie 10.

Przypomnijcie, proszę!
A "nasze" mocarne starostwo iławskie, czyli sztab wyborczy PO-PSL-SLD ile zamierza w tym roku wyremontować kilometrów dróg powiatowych?
Więcej niż 4 kilometry z rogu ubiegłego?
Mocarze!

Podatków od nieruchomości podwyżki po iławsku.
"Brawo" Panie Burmistrzu Kopaczewski!

Odnośnie wpisu numer: 41428

[...] [...] [...]
[...] [...] [...]
[...] [...] [...]

Nie rozumiem zachwytu polityków w kampanii wyborczej nad tym, że sami robią zakupy, korzystają z komunikacji miejskiej, jeżdżą pociągami - słowem: że są jak zwykli ludzie.
Czyli bez tych czynności nie byli zwykłymi ludźmi? Tudzież nie uważają się za zwykłych ludzi?

Odnośnie wpisu numer: 41431

I coś na rzeczy w tej firmie budowlanej jest.
W ostatnim czasie dało się zaobserwować nawet pośród pracowników biurowych przy ulicy Lubawskiej dziwny niepokój w oczach. [...]

MISTRZOWIE URZĘDOWANIA

[skrzynka]: „Tłum z całego regionu okupuje Wydział Komunikacji, który nie radzi sobie z obsługą. Kolejka ustawia się już grubo przed godz. 7, a urzędnicy zaczynają przyjmować dopiero od 8 i tylko do 14. Czy nie mogą do 15, albo i dłużej jak skarbówka? W głowie się nie mieści, że taki bałagan jest możliwy. Muszę brać urlop, by załatwić sprawę. Co zrobiono by rozładować kolejki? Nie wszystkie okienka pracują. Indolencja! Brakuje dobrego zarządzania kierownictwa powiatu [w Iławie].”

Od dziś każdy może sobie założyć i upowszechniać inicjatywę pt.
"Ruch wypierdolenia ........................................ w kosmos".
W miejsce kropek wstaw sobie kogo nie lubisz.
Tak swoimi wyrokami kasta sędziowska podnosi poziom debaty publicznej.
Wolne Sądy!
Acha...

Czemu nie pisaliście w Kurierze, że na budowie bloku mieszkalnego nad rzeką przy ulicy Kościuszki w Iławie straż graniczna [...] zatrzymała i wyprowadziła aż 10 zatrudnionych "na czarno" pracowników z Mołdawii?
Czemu nigdzie nie ma informacji, że ten proceder uprawia firma IPB...?
Ładnie to tak oszukiwać budżet nie płacąc podatków?

Odnośnie wpisu numer: 41385

SĄD: „RAŻĄCE NARUSZENIE PRAWA”

Mimo że radni Iławy zbadali skargę inwestora Wojciecha Lewińskiego na opieszałość burmistrza jako częściowo zasadną w 2/3 („Park Handlowy”), zrobią to jeszcze raz, bo w dniu komisji wpłynął do ratusza druzgocący wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie. Dlaczego Dawid Kopaczewski nie ujawnił tego radnym? Kto zapłaci koszty sądowe? Miastu grożą kolejne procesy o drakońskie odszkodowania. Czytajcie w gazecie Kurier Iławski na stronie 6.

Odnośnie wpisu numer: 41418

Panie! Do kurnika, na grzędę!
Rada Miejska jest organem uchwalającym, zatwierdzającym i kontrolnym pracę burmistrza z jego całym aparatem wykonawczym w Urzędzie Miasta i sztabem ludzi w jednostkach miejskich.
Rada patrzy na ręce, koryguje i strzela z bata, gdy organ wykonawczy cokolwiek psuje.
Podobnie jak rada nadzorcza w firmie, np. Spółce Akcyjnej i w podobnych biznesach pomniejszego kalibru.
Ale to burmistrz jest rządem i obraca budżetem, ma ludzi oraz narzędzia do wykonywania rządzenia lokalnego.
Odróbcie tam najpierw pracę domową z podziału kompetencji organów samorządowych.
Panie! A może najpierw do kurnika, hop na grzędę! Gda-gda-gda-gda!

Odnośnie wpisu numer: 41348

Ostróda, Olsztyn, Elbląg, Kętrzyn - będą miały referendum w sprawie odwołania szefa samorządu. Dołączają następni: Pieniężno.

Ps. Już raz, w roku 2012, Ostróda odwołała w skutecznym referendum ówczesnego burmistrza Olgierda Dąbrowskiego.

[...] [...] [...]
[...] [...] [...]
[...] [...] [...]

Prosimy o kontakt na adres e-mail:
redakcja@kurier-ilawski.pl

Ręce opadają.
Burmistrz Kopaczewski ma czas na angażowanie swojego stanowiska w turniej gry komputerowej FIFA (PlayStation) a miasto idzie ku upadkowi!
Nie ma poważniejszych problemów?
Czytałem, że NIK oraz inne służby specjalne są na kontroli w ratuszu. (ciekawe czemu tylko Kurier o tym pisze?).
Ludzie, już czas się ogarnąć. Czas na odwołanie takiego burmistrza!

Kampania "Andrzej Duda" kontra "Puste Wiadra" rozpoczęta.
[...]

Na łamach Kuriera prowadzona jest kolejna edycja plebiscytu na Człowieka Roku. I bardzo dobrze. [...]
[...] [...] [...]
[...] [...] [...]
[...] [...] [...]
A może to przejaw jakiegoś seksizmu?

Bełkot. Formularze były publikowane na łamach gazety, więc każdy mógł nominować według własnego uznania. Ba, ale w nominacji trzeba się podpisać. I już mamy odpowiedź skąd te torsje.
„Czemu nie nominowano żadnej kobiety?” Może dlatego, że taka była rzeczywistość w minionym 2019 roku. Czy mamy więc manipulować w ramach odgórnego lewackiego założenia, że „kobiety nie są gorsze od facetów”? A kto u licha powiedział, że są gorsze? Absurd.
Jeśli nie zrozumiałaś, facecie w spódnicy, co się do ciebie mówi, to znaczy, że Forum KI nie jest dla ciebie. Odejdź w pokoju.

IŁAWIE POTRZEBNA STRZELNICA?

Członkowie iławskiego klubu strzeleckiego twierdzą, że zdecydowanie tak, bo miejsca muszą szukać aż w sąsiednim Suszu albo słono płacić za najem od LOK. Burmistrz Iławy i starosta powiatu zbywają problem. Więcej: w bieżącym wydaniu gazety Kurier Iławski.

Zwracam uwagę na oszukiwanie klientów w niemieckim kauflaku.
Na przykładzie ziemniaków, które przy cenie oznaczone są jako kraj pochodzenia "Polska", a tak naprawdę na skrzynkach są małe metki z pochodzeniem. I co? "Wielka Brytania".
To już nowe przestępstwo na skalę krajową czyli tzw umyślna pomyłka.

CZŁOWIEK ROKU 2019

Widzieliście finałową dziesiątkę nominowanych w plebiscycie czytelników gazety Kurier Iławski? Wspaniałe, zacne kandydatury (strona 7).
Głosujemy na kuponach z gazety oraz telefonicznie (sms).

Odnośnie wpisu numer: 41412

Tendencyjnie zawęża Pan kwestię odpowiedzialności za stan miasta.
Idąc tym tokiem rozumowania: czy radni miejscy są potrzebni?
Czy ich miejsce też jest w kurniku?

Czy będzie powtórka z wycinki ul. Kopernika przy internacie budowlanki?
Przy ul. Andersa na odcinku od szpitala do skarbówki rosną drzewa.
Każde z nich jest opisane spreyem a9, b9, c9...
Czy one są przeznaczone do wycinki?

ŻYCZENIA NA WALENTYNKI

Oto z głębi duszy życzenia gorące (wraz ze zdjęciami) dla bliskich sercu osób, nadesłane przez naszych czytelników. Zobaczcie piękną i wzruszającą galerię w gazecie „Kurier Iławski” na stronach 12-13.

Nie dla wszystkich Walentynki będą radosne.
[...] [...] [...]
[...] [...] [...]
[...] [...] [...]
Cóż...

Zapraszamy do lektury gazety w najbliższą środę.
Temat będzie szeroko opisany.

Odnośnie wpisu numer: 41413

Burmistrz Kopaczewski na siłę uszczęśliwia mieszkańców Nowomiejskiej i Gdańskiej nowym wybiegiem dla psów za 200 tysięcy złotych, tymczasem po całym mieście nadal brak pakietów w stojakach, czyli woreczków foliowych na psie kupy.
Pojemniki stoją puste i straszą brudem.
Może z tych 200 tysięcy zł odłożyć kapkę parę groszy na woreczki...?

Odnośnie wpisu numer: 41408

„KONSULTACJE” PO FAKCIE

Zaognia się konflikt pomiędzy zwolennikami a przeciwnikami lokalizacji wybiegu dla psów przy bagienku ulic Gdańskiej i Nowomiejskiej w Iławie. Mieszkańcy są rozgoryczeni: „Czemu chcecie bez pytania uszczęśliwiać nas na siłę?”.
Obszerna relacja w gazecie Kurier Iławski na stronach 10-11.

Krótkie posłanie w sprawie pracy Ratusza.
Naród iławski to wspaniali ludzie, ale urzędnicy Ratusza niech idą do kurnika co najwyżej jaja kurom macać.
Jak się słyszy ten rwetes, który wnoszą mieszkańcy w każdych sprawach różnych, to nawet kury płaczą ze wstydu.
Iława czeka na rozwiązywanie miliona różnych poważnych codziennych spraw ludzkich. A nasze ratuszowe mądrale czas pracy poświęcają na rozstrzyganie popłuczyn czy "plac zabaw" pod psów sikanie jest słuszny czy niesłuszny z lokalizacją tam lub tam.
Zastanawiam się czy w ogóle ratuszowi urzędnicy na czele z burmistrzem i zastępcami są potrzebni naszemu miastu...

Maskarada nowości.
Nowa Platforma, Nowe PSL, Nowa Lewica, tylko "zdradzieckie mordy" wciąż te same.
Zgrywają inteligentów, a tak po prawdzie jest to grupka samozwańczych łże-elit, prymitywny posowiecki lumpen-establiszment, resortowe dzieci, pospolita patointeligencja.
Znowu zorganizowali objazdową pieniacką hordę nawiedzonych bojówek KOD-mitów, których zadaniem jest wszczynanie zadym, jak na przykład ganianie za Prezydentem RP i na uroczystości państwowej wyzywanie go od - cytuję: chujów (przepraszam).
A potem Kidawa-Błońska (PO) biegnie przytulić i wycałować tę prostacką hołotę... Ten ostatni sort...
Taki mamy poziom opozycji. Zero debaty, zero twórczego wysiłku, tylko ordynarna, żenująca dyktatura chamów wyperfumowanych od Diora.

Odnośnie wpisu numer: 41408

A cóż to się zmrowił nasz Kiejstut Dąbrowski ostatnio?
Nie tak dawno całym sercem popierający miłościwie nam urzędującego nowego burmistrza miasta. Czyżby wyczuł niezadowolenie z działalności obecnego włodarza, zwąchał podszepty o referendum i już ostrzył pazurki? [...]
Bawi mnie Pan niezmiennie...

ŚMIERĆ POD PENDOLINO

Dramat. Pociąg Pendolino potrącił śmiertelnie 43-letniego mężczyznę przechodzącego przez tory w miejscu niedozwolonym na stacji kolejowej Prabuty (godz. 11:25). Jeszcze nie wiadomo czy był trzeźwy. Podróżnych pociągu relacji Gdynia-Kraków przesadzono sprawnie do innego pociągu. Trwa śledztwo pod nadzorem prokuratora.

Odnośnie wpisu numer: 41395

Pani Anno, nie mam nic przeciwko wybiegowi dla psów. Sam byłem świadkiem zakładania takiego parku w hiszpańskim La Linea de la Concepcion w 2015 roku, kiedy dzięki połączeniu inicjatywy samorządu i lokalnych "psiarzy" zorganizowano ogrodzony wybieg. Wspominam je jako pozytywne miejsce przyciągające pozytywnych ludzi. W Iławie problemem okazała się nieprzemyślana lokalizacja i wygórowane koszty przedsięwzięcia.

Uważam, że tego typu działania przynajmniej częściowo powinny być finansowane z kieszeni zainteresowanych jako, że realizują tylko i wyłącznie potrzeby tej grupy (czyli tutaj właścicieli psów). Niechby to było tylko 10% czy nawet 5% i zaraz by się okazało, że nawet zebranie 10-20tyś zł pośród wszystkich tych tak aktywnie i buńczucznie komentujących w Internecie to mission impossible. Tego typu zabieg zmusiłby inicjatorów różnych pomysłów do urealniania kosztów.

Dla porównania takie inicjatywy jak butelkomat czy eko-ławka, które nie dość, że 4-krotnie tańsze to miały charakter powszechny dla praktycznie wszystkich mieszkańców. Łatwo się sięga po pieniądze z podatków. Znacznie rozważniej je się wydaje gdy trzeba sięgnąć i do własnej kieszeni.

Wygląda na to, że burmistrz Kopaczewski wyciągnął już wnioski z tej sytuacji i w następnej edycji IBO zamierza spytać mieszkańców nie tylko o same pomysły, ale i kryteria oceny i rozdzielania środków. Brawo! Bo nie grzechem błądzić. Grzechem zatwardziale w błędzie trwać.

Odnośnie wpisu numer: 41396

Marszałku, niestety moje ratuszowe "znajomości" mają czysto fasadowy charakter i póki co pozbawione są siły sprawczej. Ze swojej strony robię co mogę, uświadamiam i apeluję za pośrednictwem mediów, jako że nie piastuję żadnej funkcji publicznej.

Mam pomysły na to co można poprawić krótko, średnio i długoterminowo. Rzecz w tym, żeby znaleźć partnera w samorządzie, z którym będzie można o tym serio porozmawiać. Do twardych negocjacji z wielkimi inwestorami, którzy zjedli zęby na rozgrywaniu małych samorządów trzeba się świetnie przygotować. Trzeba czuć temat i zrozumieć logikę drogowców, którym musimy przeciwstawić twardo i nieustępliwie własne postulaty. Kto w ratuszu się tego podejmie? Kto gotowy jest wziąć odpowiedzialność?

Jako osoba prywatna wymieniałem, jeszcze w roku 2016, korespondencję zarówno z PKP PLK, jak i GDDKiA. Z treści tych pism wynikało jasno, że ani Starostwo ani Urząd Miasta nie podjęły samorzutnie najmniejszej aktywności ani w temacie wiaduktów ani przebiegu DK16 przez miasto (że już o obwodnicy nie wspominając). I dziś trzeci z rzędu burmistrz robi dokładnie to samo: pozostawia inicjatywę w cudzych rękach. Czym to się kończy, doskonale wiemy.

I masz absolutną rację, że Iława powinna była zgłosić swój akces do programu 100 obwodnic, choćby dla zasygnalizowania, że ten temat u nas lokalnie ma odpowiedni ciężar gatunkowy.

BĘDZIE TU PORZĄDEK...?

Policja hurtowo dosłownie wszystkim kierowcom przez kilka godzin „sypała” mandatami i wnioskami do sądu za parkowanie na zakazie zatrzymywania wzdłuż ulicy Dworcowej (w Iławie).
Zmiana organizacji ruchu jest tymczasowa i ma związek z trwającą przebudową placu przed dworcem PKP.

Odnośnie wpisu numer: 41398

Szaleńcy z psiej łąki chcą najechać na Ratusz. [...]
Tymczasem co na to psy powiedzą?
Psom wszystko jedno, nie wybierają pola, że to ich, tylko wszystkie, bez podziału na prawych i lewych; młodych i starych - razem po trawie latają. Pies nie patrzy a sika gdzie mu pasuje na szczerym polu, natomiast pan szuka miejsca na ustroniu i dla niego należałoby w ustronnym miejscu coś zamontować. [...]

Odnośnie wpisu numer: 41402

To chyba niestety ostatnia kadencja burmistrza.
[...]
Ale, cytując Billa Clintona: "Ekonomia, głupcze!".
Racjonalizacja wydatków - tak, maksymalizacja podatków - nie.

Panie Burmistrzu Iławy!
Podatek od nieruchomości podniesiony bardzo znacząco, bo w skali roku aż o 81 zł w moim przypadku (z 254 do kwoty 335), a inni na pewno mają więcej. Niestety jest to bardzo duża podwyżka.
Nowy Burmistrz chyba się zapędził. Do tego szokująca podwyżka śmieci, czynszów i mediów. [...]
Jak na Iławę z tak niskimi w skali kraju zarobkami to są wielkie podwyżki w budżetach domowych mieszkańców, a szczególnie emerytów.

SZPITAL, ŻE CHIN NIE TRZEBA

[skrzynka]: „Panie z budynku szpitala tak sobie oto biegają po dworze do pobliskiego spożywczaka. A potem w tym samym zapewne obuwiu i ubraniu chodzą po przychodni i szpitalu roznosząc bakterie i wirusy? Pogratulować przestrzegania podstawowych zasad sterylności i czystości personelu”.

Odnośnie wpisu numer: 41398

Trąbiono o tym wszędzie. Obowiązkiem obywatela jest się interesować co się dzieje w mieście i na co ma wpływ.
[...]
Głosować można było papierowo.
[...]
Zarzut o możliwości przegłosowania przez młodzież, bo jest opcja przez internet jest bezzasadny, gdyż można było głosować pisemnie. Prędzej, czy później, będzie można głosować we wszystkich wyborach przez internet. Historyjka o młodzieży przegłosowującej co chce jest mocno naciągana, nie mówiąc już o tym, że sprawę wybiegu popierają osoby o szerokim przekroju wieku.
"Wydać 200 tysięcy", tak. A nawet i 500 tysięcy, jeśli taka będzie wola większości.
Masz obiekcje? Stwórz własny projekt, przekonaj ludzi, pokaż ile wart jesteś. Narzekać potrafi każdy.

STOP CHAM

[skrzynka]: „Tak parkują na chodniku codziennie różne auta przy ośrodku szkolno-wychowawczym, uniemożliwiając niepełnosprawnym dzieciom i opiekunom korzystanie z chodnika oraz utrudniając wyjazd z posesji. Wnioskuję do ratusza o postawienie tu znaku zakazu zatrzymywania”.

Iława, ul. Kościuszki 23A.

Odnośnie wpisu numer: 41392

[...] Ratusz przypomniał sobie o bagienku jako terenie psiegu wybiegu. Dziwię się, że Burmistrz broni tej lokalizacji jak niepodległości, a w żaden sposób nie uzasadnia, że to "najlepsza lokalizacja".
Pomysłodawcy wybiegu, skoro tak kochają pieski, powinni zorganizować takie atrakcje w miejscu swojego zamieszkania.
Obecnie w czasach internetu młodzi mogą przegłosować każdy projekt np. że 2+2=5. No i co wtedy? Tak ma być? Bo większość z internetu chciała? Piszę o tym dlatego, że starsze pokolenie niekorzystające z internetu nie dowiedziało się odpowiednio wcześniej [...] ani o szczegółach IBO ani o miejscach głosowania.
Wydać 200 tysięcy z podatków??? Na psie podwórko? Ratusz ma gest.

[...] Policja stosuje prawo podobnie jak zbuntowani sędziowie, czyli jak im się podoba w zależności od sytuacji i człowieka. A sprawa jest bardzo prosta:
1 - przyjmuję lub nie mandat za wykroczenie drogowe;
2 - wskazuję osobę kierującą autem;
3 - oddaję sprawę do sądu; [...]

Szanowny Panie Dąbrowski!
Odnośnie rozwiązań komunikacyjnych proszę nie czekać tylko cała naprzód. Nie gadać, że obwodnica południowa za 10 lat. Wtedy już nie będzie kasy, a ktoś powie: przecież da się miastem przejechać. Podobnie jak cwaniacy z PO kpią o Centralnym Porcie Komunikacyjnym, że na co to, przecież w Berlinie jest.
Jeśli chodzi o iławską obwodnicę, sprawę należy już ruszać z kopyta, póki jeszcze rządzi prawica w rządzie.
Tymczasem na DK-15 powstaje piękna obwodnica Nowego Miasta i budowa zbliża się do finału.
Oto ruszył nowy program duetu Kaczyński/Morawiecki pt. "100 obwodnic na 100-lecie odzyskania niepodległości". Masz Pan tam znajomych, więc zapytaj "powiewu młodości w ratuszu", czy Kopaczewski lub Młotek złożyli chociaż jeden wniosek do tego projektu...?! Przeliteruję: J-E-D-E-N.

Odnośnie wpisu numer: 41389

Panie Tomaszu! Na przykład w Olsztynie na Osiedlu Jaroty jest wybieg dla psów. Przeczytajcie opinie o tym miejscu. Ma ono swoje plusy, ale też i wady w myśl zasady, że nie ma rzeczy doskonałych. Jednak generalnie mieszkańcy są zadowoleni i żałują, że nie ma więcej takich wybiegów.

„KRÓLEWSKI ORSZAK ŚLUBNY”

Pamiętacie? Mężczyzna w kamizelce „ochrona” zablokował autem rondo na drodze krajowej, wysiadł i na długo zaczął sterować ruchem, umożliwiając przejazd tylko kolumnie weselników syna znanego biznesmena meblowego (przy zajeździe Wielka Żuława w Iławie). Nie reagował na trąbienie innych kierowców. Chcecie wiedzieć co w tej sprawie ostatecznie zrobiła policja? Zajrzyjcie do gazety Kurier Iławski na stronę 9.

Odnośnie wpisu numer: 41391

Trzeba mieć naprawdę nieźle poprzestawiane klocki emocjonalne pod sufitowym odwróconym nocnikiem żeby się aż tak kompromitować żenującym bełkotem i słabizną intelektualną.
Jedyny konkret z tej sraczki słownej to pogarda dla osób starszych i jednocześnie duma pawiana, aby się jeszcze pod tym podpisać.
Demokrata z bożej łaski.

Odnośnie wpisu numer: 41389

Serio? Grupa kilkunastu starszych osób, kontra demokratyczny wybór mieszkańców? Taka wielka wojna? Nie mówiąc już o tym, że te paręnaście osób dzielnie walczyło (ubliżając przy tym i atakując osoby broniące projektu - o szerokim przekroju wiekowym, nie tylko młodzież) walczyło w imię nie ich terenu.
Teren bagna zaniedbany totalnie. Jak ponad 40 lat żyje to nikt się nim nie interesował, poza zgrają pijaków. Wreszcie można tam zrobić porządek, zainwestować środki, UCYWILIZOWAĆ, to nie, bo kilkanaście osób chce decydować o nie swojej ziemi.
A gdy usłyszałem te argumenty to myślałem, że się zaraz przewrócę.
O tym, że komuś spadnie wartość ziemi. Człowieku, jeśli powstanie na miejscu tego zaśmieconego bagna porządna infrastruktura to wzrośnie wartość okolicznych zabudowań (nie mówiąc już o tym, że obok masz więzienie i to ono obniża Ci wartość ziemi). Albo o tym, żeby zamiast wybiegu zrobić tu siłownie im. Dzieci Wojny (kolejni którzy chcą być uprzywilejowani).
A na koniec banda sfrustrowanych dzieciaków w necie wylewająca na tych emerytów pomyje (przy okazji rodzice powinni im za to przetrzepać skórę, szacunek starszym się jednak należy).
[...]
Najbliższy wybiegowi dom będzie pewnie z 200 metrów od niego. Posadzić parę drzew, krzaków i wytłumi to szczekanie. A jak nie, to zawsze można zadzwonić po policję za zakłócanie porządku. Wlepi mandat niesfornemu właścicielowi psiaka, nad szczekaniem którego nie potrafi zapanować.

Odnośnie wpisu numer: 41389

Ta garstka to ma być większość osiedla?
W moim bloku na Gdańskiej mieszka więcej ludzi niż tam przyszło.
Od dziecka mieszkam na Gajerku i byli tam sami pieniacze (w dużej mniejszości).

ŚMIERĆ W LODOWATEJ WODZIE

Sobota, poranek. Ciało 35-letniego mężczyzny wyłowiono z wody przy brzegu Małego Jezioraka na wysokości połowy ulicy Mickiewicza. Szybko zidentyfikowano denata. Trwa ustalanie okoliczności dramatu. Na razie wygląda to na nieszczęśliwy wypadek, ale sekcja zwłok może wykazać, czy mężczyzna zmarł w wodzie czy trafił do niej już martwy lub ranny.

Odnośnie wpisu numer: 41356

Znowu odnotować trzeba wielki "sukces" pr-owy ratuszowej ekipy burmistrza Dawida Kopaczewskiego. Oto budżet obywatelski, który miał za zadanie zachęcić mieszkańców do aktywności przez partycypację w decyzjach na co wydawać pieniądze z ich podatków, okazał się wielką klapą i zarzewiem konfliktu zanim jeszcze zaczęła się jego realizacja.

Zawiódł zarówno sam sposób rozdzielania środków (bo brak limitów dla poszczególnych projektów sprawił, że zwycięzca wziął niemal wszystko), jak i niejasna, sprzeczna i zmieniana informacja kierowana do obywateli.
Został rozpętany społeczny spór, w którym poleciało w eter mnóstwo inwektyw: "millenialsi" kontra "mohery".

Ci pierwsi nijak nie pojmują jak można żyć nie mając konta na fejsbuczku i nie śledząc internetowych mediów po kilka godzin dziennie. Otóż okazało się, że bardzo pokaźna grupa mieszkańców Osiedla Gajerek nie nadążyła za nowoczesnym do szpiku kości burmistrzem Kopaczewskim i została niemile zaskoczona "demokratyczną" decyzją podjętą ponad ich głowami.

No i dali wyraz swojemu niezadowoleniu, do czego mieli święte prawo i za co spadło na nich odium rozczarowanych takim obrotem spraw miłośników psów. Mamy tu do czynienia z rażącą nieudolnością władzy poprzez spapranie inicjatywy, która z założenia powinna łączyć i motywować ludzi. Zamiast tego mamy wielką awanturę.

Bo tu nie chodzi o sam wybieg dla psów jako taki, który większość ludzi popiera, lecz o sposób załatwiania spraw i traktowania ludzi, którzy żyją obok nas. Zabrakło poszanowania innego zdania. Tu zabrakło klasy.

Najśmieszniejsze jest to, że potencjalnie kroi się za chwilę kolejne takie twarde spięcie na Osiedlu Jagiellońskim w centrum Iławy. Przebudowa dwóch ulic owiana jest mgiełką tajemnicy. Informacja o "konsultacjach" pojawiła się w lokalnych mediach post factum w nader skromnej formie.

Co Wy tam knujecie, mili ratuszowi urzędnicy? Dlaczego tak się boicie opinii większości mieszkańców osiedla? Widać takie pseudokonsultacje stają się już znakiem rozpoznawczym obecnej władzy samorządowej.

A przecież w obu przypadkach wystarczyło wydrukować po maksymalnie kilkadziesiąt kartek i porozwieszać po klatkach czy powrzucać do skrzynek z informacją kierowaną do wszystkich sąsiadów, że w ich najbliższym otoczeniu planuje się to i to, i w takim a takim terminie będzie można o tym podyskutować.

Ewidentnie w ratuszu prosicie się o repetę z piątkowej konfrontacji przy bagienku ulicy Gdańskiej/Nowomiejskiej.

Odnośnie wpisu numer: 41380

O proszę, następny zagazowany matoł.
Nie, matole, polskiego Kodeksu Karnego oczywiście nie tworzą sędziowie, lecz parlament. O tym jest właśnie mowa. Bo przecież Kaczory wreszcie tak podkręciły ten Kodeks Karny, że sędzia może zwyrodnialca za tak haniebny czyn na dziecku posadzić nawet na dożywocie. A co zrobił sędzia w fartuszku? Pytam: no co zrobił...?!
Głupie prawo czy głupi sędzia? O nie, on nie jest głupi - on jest zawisły, ustosunkowany, przekupny i - dochodzimy do meritum - bo BEZKARNY.

Podstawowa sprawa: wszyscy czerwoni i różowi sędziowie: won!
Koniec, do jasnej cholery, koniec tej hucpy! Kasta: won!
Kaczory! Ani pół kroku w tył!
Dudasz, ognia!