"We wraku samolotu mnóstwo ciał, czasami trudno dostrzec w tym
ciało, porozrywana odzież wisząca na drzewach i zapewne strzępki porozrzucane wokoło. [...] Przyjeżdżają pierwsze trumny, zbiera się
ciała całe lub prawie całe, niektóre fragmenty wkłada się do worków,
jadą do Moskwy, tam lekarze rosyjscy [...].
W sejmie rodziny ofiar opowiadają takie rzeczy, że przypomniał im
się Katyń jak spychaczami NKWD spychała do grobów rozstrzelanych żołnierzy. [...]
Gosiewskiej zwrócili garnitur. Na co ona liczyła? Żeby ubierali ciała w garnitury? Ci ludzie badali szczątki, nie był to zakład pogrzebowy gdzie
się przygotowuje ciała [...].
[...] Gdyby posłowie pracowali z takim oddaniem [...] nad ustawami reformującymi nasz kraj, to byśmy mogli marzyć o wejściu do G20."

Oto jakie mamy dziś w Polsce wypowiedzi o katastrofie smoleńskiej.
Mącące, grające na najniższych i najwyższych emocjach, odwracające uwagę od źródeł, przyczyn. Najlepiej, żeby udowodnić, że pilot miał kryzys psychiczny, jakieś kłopoty rodzinne i dokonał samobójstwa.
To by pasowało rządzącym i mediom.
Tymczasem nikt nie zastanawia się, dlaczego samolot leciał tak nisko
i z boku pasa, a piloci byli przekonani, że lecą prosto i odpowiednio schodzą na pas. Dlaczego też zbyt szybko obniżał wysokość?
Jak ulał pasuje do tezy: "Katastrofalny błąd pilota"!

Mamy kolejną niewiadomą.
Co wydarzyło się w samolocie, co zatrzymało pomiar czasu o godz: 8:38 czyli na 3 minuty przed katastrofą. Na tej bowiem godzinie zatrzymał się czas w zegarku gen Błasika.
I tutaj szukajmy odpowiedzi, nie zaś w "spiskowej teorii" o błędzie pilota,
o nacisku psychicznym, że koniecznie należało lądować w Smoleńsku.
Wywiad z Ewą Błasik, żoną generała Błasika:
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100724&typ=po&id=po01.txt

Odnośnie wpisu numer: 20296

Działki budowlane może i są tam po atrakcyjnych cenach, ale ogólnie to
mało atrakcyjny zakup, bo słyszałem, że tam nie ma żadnych mediów.
A skąd woda, gaz czy prąd? (o drogach nie wspomnę). Średniowiecze.

Podejrzane na portalu lekkoatletycznych Mistrzostw Świata Juniorów w
Moncton (Canada).
Była nasza iławska zawodniczka Michalina Kwaśniewska, prowadzona przez Panią Ewę Gralak, zakwalifikowała się do rozgrywki finałowej w skoku wzwyż wynikiem 1.81 cm.
Szkoda, że dziś obie panie, trenerka i zawodniczka przynoszą splendor
nie Iławie, a Zielonej Górze. Jedynie co nam zostało, to łez otarcie.

Spotkałam się kiedyś na forum z wpisem, że w Suszu zatrudniani są urzędnicy "spaleni" w Iławie.
Ostatnio zauważyłam, że podobna sytuacja zaistniała również w Iławie.
Na przykład w ostatnim czasie Państwo Rynkowscy, pracownicy MGOPS
w Suszu, wypłynęli teraz w Urzędzie Miasta Iława oraz GOPS Iława.

Odnośnie wpisu numer: 20287

Co za rozpacz [...]. Ten gostek był żenująco niekompetentny, oprócz znajomości języków obcych trzeba jeszcze mieć coś do powiedzenia
w każdym z nich, a przynajmniej w ojczystym.

Odnośnie wpisu numer: 20292

Nowy burmistrz walnie w pięścią w stół i Młotek spadnie ze stanowiska.
Tak jest w Polsce za demokracji.
Za komuny dobry człowiek był trwał wiecznie na stanowisku.

Odnośnie wpisu numer: 20296

Kolejna [...] ingerencja w brzeg rzeki Iławki, gdyż te działki nazywane będą "z dostępem" do rzeki i nikt oprócz właściciela nie będzie mógł przejść brzegiem rzeki i łowić ryb.
Proszę zawczasu przyjrzeć się prawu i właściwej sprzedaży działek.

DZIAŁKI BUDOWLANE NA SPRZEDAŻ

po atrakcyjnych cenach, atrakcyjnie położone
za Osiedlem Lubawskim w Iławie (wzdłuż rzeki „Iławki”)

sprzedaż prowadzi syndyk:
kontakt – kom. 606-708-748
kontakt – kom. 502-513-145

Proponuje mieszkańcom remontowanej ulicy Narutowicza - w miejsce wyciętych lip - postawić krzyże smoleńskie!

Odnośnie wpisu numer: 20287

Żałosna jest postawa osób, którym nie odpowiada to, że młody człowiek objął stanowisko kierownika promocji w iławskim urzędzie.
W dzisiejszym świecie trzeba stawiać na młodych oraz wykształconych,
z pomysłami. Mam nadzieję, że ta decyzja burmistrza Ptasznika otworzy
oczy innym szefom urzędów i pokaże, że można dawać szanse młodym
ludziom.
Panie Michale, nie przejmuje się Pan zawiścią innych. Niech Pan robi
swoje. Głowa do góry!

Odnośnie wpisu numer: 20286

Jestem mieszkańcem Starego Miasta w Iławie. To co dzieje się z tymi płytkami to paranoja.
2 czy 3 lata temu zaczęto je wymieniać - powstała dwukolorowa kratka. Teraz kładzie się płytki jeszcze w innym kolorze i tylko jednym. To ma
być jakaś mozaika? Jakiś nowoczesny styl? Żenada z takimi działaniami.

Odnośnie wpisu numer: 20287

Pani nie rozumie, czym jest promocja, a czym próba zorganizowania czasu turystom na miejscu. Wydaje się, że tę kwestię aktualnie rozumie się w ratuszu. Wcześniej było z tym gorzej.
Dajcie młodemu człowiekowi trochę czasu na to, by się wykazał. A Panu Ambroziakowi sugeruję, by wreszcie przełknął porażkę i przestał się ośmieszać próbami wywołania dyskusji na tematy, które nie istnieją.

Odnośnie wpisu numer: 20286

Nie bierzcie przykładu z Lubawy, gdzie burmistrz Edmund Standara
kazał wyciąć cudowne świerki i pienne krzewy, by posadzić jakąś
drobnicę kwiatową. Ale co tam Lubawa, to jest wiocha i pies z nią,
ale co innego Iława.

Tzw. iławski Rynek nic nie ma wspólnego z rynkiem przedwojennym,
dziś to jest atrapa. Jednak należałoby z niego zrobić cud natury, proszę Państwa. Widzi mi się tam zasadzić dobre drzewa, nie jakiś źdźbła, jak w centrum na ulicy nowej, żywe płoty itp.

Proponuję pojechać, proszę Państwa, do Lidzbarka Welskiego, by obaczyć staropolski ryneczek bajkę, choć tak w ogóle to miasto jest zaniedbane i obdrapane, ale też magistrat stara sie jak może wydobyć
je z zapaści i chociaż turystów ściągnąć, a jest do czego. Cud plaża i dojście kilometrowe wzdłuż alei 200-letnich drzew (pomnik przyrody)
z jednej strony, a z drugiej wzdłuż ślicznie uporządkowanych brzegów jeziora lidzbarskiego. W Iławie pewno by nadbrzeże sprzedano i po kłopocie. Skarpa nad jeziorem to drugi cud natury, ale od strony drogi prowadzącej do hotelu i starej karczmy, gdzie sam Anders, generał, wiktował się w sierpniu 1939 roku. [...]

Sami powiecie: Iławie daleko do takich miejsc z plażą. Za to mamy Platformę z Panem [...] starostą, burmistrzem oraz nieopisanym cudem natury - Panią Bernasią.

Czytałam chyba tydzień temu wypowiedź Pana Młotka na łamach prasy, jakich to on nie zamierza dokonać zmian w promocji miasta Iława, jakie ma pomysły na wypromowanie miasta poprzez lokalne potrawy, i temu podobne rzeczy.
Dziwi mnie strasznie fakt, że wcześniej zwalnia się człowieka [Pana Piotra Ambroziaka], który biegle włada kilkoma językami, dzięki któremu miasto wypromowane zostało poza granice i nie tylko miasta, który mógł się pochwalić dokonaniami jakich nie powstydziłby się długoletni pracownik samorządowy, a obsadza się stanowisko [...], który nosi się tak wysoko, że nawet sam Ptasznik może mu [...].
[...] który nie potrafi przedstawić żadnego sensownego pomysłu na kontynuację pracy poprzednika.
Zastanawiam się czy burmistrz boi się Pana Młotka, bo chyba coś na niego nosi w czarnej teczce jak pamiętny Stan Tymiński. Jeżeli tak mają wyglądać działania na rzecz promocji miasta i okolic, to serdecznie współczuję.
Zauważyłam niedawno fajną rzecz: "i-ławki" (pomysł Pana Młotka).
Tylko tak się zastanawiam: z kim ustalał on logo jakie się pojawiło na tych ławeczkach. Z tego co się orientuję, logo wygląda troszkę inaczej, no ale macki Pana [...] są tak długie i mocne, że ma on za nic władzę, która o takich rzeczach decyduje.

ZNISZCZONE NA KIEPSKIE.
Na Starym Mieście wznowiono wykładanie nowych płyt chodnikowych. Powinno cieszyć. Niestety! Już poprzednie położono bez wcześniejszego przygotowania terenu i płytki pękają. Kolejne płytki wykładane są znowu po partacku. Zastępuje się stare oraz nierówne płytki nowymi, ale bez wcześniejszego wyrównania i ubicia terenu!
I kto za to płaci?
Nawet jeśli wcześniej były płytki to z jakiegoś powodu popękały, nikomu nie przyszło do głowy by ponownie wyrównać i ubić teren. Pozostaje już poza dyskusją, że nawet nie dobrano takiego samego koloru płytek jak poprzednie, choć to nie za wiele by pomogło. Na rynku jest tyle pięknej płytki chodnikowej, a my kładziemy w centrum miasta takie szkaradne i
w dodatku po amatorsku położone.
Czy Stare Miasto w Iławie musi naprawdę straszyć? Może warto zobaczyć jak to robią w innych miastach!

Odnośnie wpisu numer: 20284

Oczywiście, że ksiądz znał łacinę i wiedział, co znaczy słowo "rex" (reks). Był to przecież ksiądz wyświęcany za sanacji na Litwie.
Dla ogółu ludzi nie znających łaciny, bo kto ma tego uczyć, słowo "reks" zawsze kojarzyć się będzie z psem.

Odnośnie wpisu numer: 20281

Reks, spolszczony łac. rex - król, np. Rex Harrison, a Regina (Coeli)
to może być na pewno, z łac. królowa. Jak się komuś reks kojarzy
tylko z psem, tudzież cezar, to niestety na głupotę nie ma rady.

Odnośnie wpisu numer: 20279

Ładniejsze imię dla dziecka piłkarza: TRADYCJA.

Odnośnie wpisu numer: 20279

Każda decyzja jest kwestią stanu ducha człowieka i jego umysłu.

Odnośnie wpisu numer: 20279

To się tyczy również władz PZPN, które chcą swój wizerunek odzyskać
w sądach.
Nie jestem fanem piłki nożnej, to nie mój świat. Jednak mecze w RPA
na mundialu od fazy ćwierćfinałów śledziłem. Rzeczywiście, żeby tak
grać jak Hiszpania, Holandia, to trzeba inteligencji i do tego wielkiej
pracy na treningach.
Chciał ktoś kiedyś swojego syna ochrzcić imieniem Reks, ksiądz nie dał chrztu.

Odnośnie wpisu numer: 20277

No i w tym cały szkopuł, że nic nie wiadomo.
1.5 metra od linii wody... Proszę to sprawdzić np. w Szałkowie. Tylko
z której strony dojść do wody, skoro sprzedano działki leżące nad linią wodną na długości kilku kilometrów, nie myśląc o tym, by pomiędzy tymi działkami wydzielić od strony szosy ku jezioru ścieżki.
Przecież żaden z właścicieli nie przepuści człowieka przez swoją wypasioną posesję.
Raz jeszcze pytam wójta Harmacińskiego: kto za te błędy odpowiada.

"(...) Były piłkarz Amiki, Jagiellonii i Śląska, a obecnie Jezioraka Iława, Remigiusz Sobociński dał dziecku [...] na imię Maddox, ponieważ jego
żona jest wielbicielką Angeliny Jolie, a grubousta aktorka tak właśnie
nazwała swoją pociechę (...)"

Zawsze wiedziałem, że polscy piłkarze to błyski "entelygencjyji" i siem
nie omyliłem. Tak trzymać :-D

Odnośnie wpisu numer: 20276

No co by się stało? Słucham...

Odnośnie wpisu numer: 20272

I o to się właśnie rozchodzi, im więcej przepisów, tym więcej inteligencja urzędnicza Królestwa Polskiego ma zajęcia.
Gdy się grodziłem nad jeziorem to poszukałem przepisów w Internecie.
W Iławie w urzędzie powiedzieli mi to samo, więc mój wyjazd do dalekiego miasta był daremny.

Dział I: Zasady ogólne
Rozdział 2: Prawo własności wód

Art. 15. 1. Linię brzegu dla cieków naturalnych, jezior oraz innych naturalnych zbiorników wodnych stanowi krawędź brzegu lub linia stałego porostu traw albo linia, którą ustala się według średniego stanu wody z okresu co najmniej ostatnich 10 lat.
Rozdz. 3: Obowiązki właścicieli wody oraz właścicieli innych nieruchomości

Art. 193. Kto wbrew obowiązkowi:
2) uniemożliwia dostęp do wód, o którym mowa w art. 28 ust. 1 i 2,
- podlega karze grzywny.

Art. 194. Kto:
2) grodzi nieruchomości przyległe do powierzchniowych wód publicznych w odległości mniejszej niż 1,5 m od linii brzegu
- podlega karze grzywny.

Tak głoszą bajki prawnicze w III RP. Praktykę wszyscy znamy.
W referacie Ochrony Środowiska w iławskim starostwie powiatowym proponowali mi "ustalenie linii brzegowej", oczywiście odpłatnie. Nie skorzystałem z tej propozycji. Ostatni słupek ogrodzenia stoi 6 metrów od linii brzegowej (lustra wody), to stan na dziś (20 lipca), zimą lustro wody zbliża się do 4,5-5 m.
Strona z przepisami, kto ma cierpliwość, niech sobie poczyta (poniżej):

Co w POlsce stałoby się z krzyżem, gdyby Urząd Prezydenta objął Żyd...

Odnośnie wpisu numer: 20270

Pokrętna jest "wiara" twego tatusia.
Ciekawe, czy pogrzeb chce mieć katolicki.

Odnośnie wpisu numer: 20268

Wszystko jest względne.
Co to znaczy linia brzegowa? Czy linia wody, czy linia trzcin. Linia trzcin wychodzi poza wodę. Jakiś idiota sformułował przepis. Linią wody jest zmienna, zależna od suszy, czy opadów. Kto określa linię brzegową? Linią brzegowa powinna być określona przez odpowiednie służby tak, by można było od strony jeziora swobodnie chodzić. Nie dajmy się zwariować z tzw. dostępem do jeziora. Czasem najpierw jest 20-30 metrowa skarpa, i wówczas jest również zagospodarowywana nieprawnie, jak sądzę. Można mieć tylko nadzieję, że za zniszczenie krzewów nad skarpami przyjdzie czas zapłacić, przy najbliższych ulewach.
W poruszanym temacie Jeziora Iławskiego w miejscowości Dół, to wójt Harmaciński nawet skarpy sprzedał - proszę się przejechać i zobaczyć co tam się dzieje. On dla zarobku, to nawet sprzedałby sznur, na którym go powieszą - tak mówił Lenin o mentalności kapitalistów.

Jak widać krzyż w Polsce to nie jest zwykły symbol kultu religijnego, to
narzędzie nacisku i terroru moralnego. Usunąć ten przed pałacem i inne umieszczone w szkołach, urzędach i innych miejscach, niezwiązanych z kultem religijnym.
I głos mojego ojca: "Jestem Katolikiem i nie zgadzam się, by symbol męczeństwa mojego Pana był wykorzystywany przez żądnego władzy
karła, by mógł się dochapać!"

Odnośnie wpisu numer: 20267

Dla mnie wystarczy tylko radny Henryk Witkowski z PIS-u i wsparcie
blisko 40% wyborcow ilawskich - zgodnie z ilawska arytmetyka z wyborow prezydenckich w Ilawie.
Ponadto mlodzi wyborcy ilawscy popierajacy PIS i SLD latwo zaakceptuja program rozwoju Ilawy z troska o Rodzine, Pracownika, z troska o podstawowe przestrzeganie prawa, czystosc,spokoj i bezpieczenstwo w miejscu zamieszkania, dostep do naszych ukochanych terenow wokol Jezioraka, naszych jezior i lasow. Taka jest bardzo realna przyszlosc dla Ilawy.
Ilawa ma ogromne tu szanse do wykorzystania po nowym rozdaniu kart wyborczych. Potrzeba tylko odpowiedniego towarzystwa dla radnego Witkowskiego ze strony solidnych obywateli z Ilawy, ktorzy glosowali na JAROSLAWA KACZYNSKIEGO - a bylo ich blisko 40%. Potrzeba takze odpowiedniego towarzystwa, czlowieka z autorytetem z ilawskiego SLD.
PIS i SLD w Ilawie moga rozstrzygnac wybory na swoja korzysc, gdy tylko porozumieja sie przed wyborami.

Odnośnie wpisu numer: 20265

Ci dwaj, do których przypinasz się, to by cię skupili razem z cholewami. Zanim coś napiszesz, rusz głową, nie [...].
Chodzi o dostęp dla przyrodników, wędkarzy, turystów do jezior, bo one są dalej państwowe. Prawo wodne mówi jasno: ostatni słupek ogrodzenia ma być najbliżej 150 cm od linii brzegowej jeziora. Szczegóły proszę sobie znaleźć w Internecie.
Widzę czasami roztropnych właścicieli działek nad jeziorami, którzy zostawiają więcej niż 1,5 m wolnego przejścia dla ludzi i nawet grodzą się wzdłuż burty, skarpy, by zastopować zwierzynę wchodzącą na posesję przez zamarznięte jezioro. Wówczas wilk syty i owca cała. Ale są to niestety rzadkie przypadki używania rozumu.
Najgorzej, gdy ktoś przychodzi z miasta nad jezioro z pełną sakwą, ale ze słomą w butach. Wtedy od razu stawia tabliczki "Teren prywatny, wstęp wzbroniony". Zawsze mnie takie napisy śmieszą, bo przecież prawie cała polska gleba jest prywatna. A metą będzie grób z napisem "Private".

Odnośnie wpisu numer: 20262

A kto w Iławie działa w PIS? Znacie jakieś nazwiska?

Odnośnie wpisu numer: 20265

Proszę o rzeczową odpowiedź w dotkniętym temacie, nie o bełkot!
Mi nie chodzi o to, kto ile się dorobił, a o szacunek do prawa, a nie chamstwo, które tolerują nasi gospodarze.

Odnośnie wpisu numer: 20261 20262

Tak jest, odbierzecie wszystko tym, którzy mają i weźmiecie wszystko
zgodnie z leninowską sprawiedliwością [...] sobie, bo sami niczego
nie umiecie się dorobić na wolnym rynku.

Odnośnie wpisu numer: 20260

Bogusław Wylot jest sekretarzem iławskiej gminy wiejskiej ponad 20 lat
i już nie wszystkich poznaje. Z zawodu jest chyba mgr inż. zootechniki, studia dzienne ART (UWM) Olsztyn.
Krzysztof Harmaciński jest wójtem od 12 lat (3. kadencje). Prezydentem
kraju można być 10 lat (tylko 2. kadencje). Czas na zmianę w ordynacji samorządowej. Wójtowanie maksymalnie dwie kadencje! Harmaciński jest również mgr inż. (zaocznie).
Wieś Dół po roku 1990 zamiera. To ruina architektoniczno-przyrodnicza, mimo że stoją tam wypasione wille. Ciszy już tam nie ma, dostępu do jeziora wcale. Płoty, płotki i siateczki, grille, jakieś szałasy rodem z Mongolii i [...] wie, co jeszcze. Powstało zwykłe turystyczne getto.
Tak się dzieje nad każdym jeziorem.
Rację mają ci, którzy budują się na pustych hen polach - z dala od tych wątpliwych wodnych atrakcji. Brak ścieżek wokół jezior to oczywista wina rządców lokalnych, których to nic nie obchodzi lub pracują na innych umysłowych częstotliwościach.

Odnośnie wpisu numer: 20245

Mysle, ze poradzimy sobie z tymi problemami w Ilawie. Tak! Trzeba tylko wesprzec mocno opozycje, przede wszystkim uzyskac duzo wiecej miejsc
w radzie miejskiej dla reprezentantow PIS.
Zadaniem teraz juz naglacym jest przygotowanie odpowiedniej kampanii wyborczej w szeregach PIS w Ilawie na rzecz nowych zmian w lokalnym samorzadzie ilawskim.
Nalezy z cala moca wesprzec obecnego radnego Henryka Witkowskiego, ktory tak swietnie sobie radzil w obecnej radzie miasta i pomoc, by mial wiecej sprzyjajacym mu radnych z PIS-u. Obchody jubileuszu 30-lecia "SOLIDARNOSCI" w sierpniu sa dobra okazja do rozpoczecia kampanii wyborczej.
PRAWO I SPRAWIEDLIWOSC w sluzbie dla Ilawy!

Odnośnie wpisu numer: 20260

Najbardziej chamskim postępowaniem na brzegu odznacza się panisko na Jażdżówkach - jakby kupił je z połową Jezioraka.
Niepojęte! No żeby urzędnicy pozwolili na to, że człowiek nie może dziś na przestrzeni prawie kilometra dojść do lustra wody - to chamstwo i pomsta do Boga.
Kto zawinił z takim sposobem sprzedaży? Byli starostowie z Ryszardem Zabłotnym i carycą Aleksandrą łącznie?
Nie martwcie się obywatele, pomścimy i to - odbierzemy 10 metrów pasa ziemi od lustra wody w stanach wysokich. Będzie to około 20m. Taki czas nadejdzie że jednej nocy zmienimy Konstytucję RP i naprawimy krzywdy wyrządzone obywatelom tego państwa.

Ścieżki rowerowe w mieście Iławie. A dalej?
Panie wójcie Krzysztofie Harmaciński, odbierzcie wszystkim nabrzeża wokół Jeziora Dół - tym, co doszli do samego brzegu, a zwykły człowiek nie może dojść do linii jeziora.
Nie mówiąc już o ścieżce przy brzegu Jezioraka, wspólnej rowerowo-pieszej od dzikiej plaży do Jażdżówek, Jezierzyc, Makowa i dalej. Tamci panowie co wybudowali się z tzw. "dostępem do wody" odgrodzili dostęp do wody, nawet płoty są poprowadzone aż do wody.
Przestrzeń wraz skarpami powinna był nasza, dla wszystkich obywateli. Nie jak od strony np Nowej Wsi pewien biznes-menel urządził sobie plaże z białego piasku, zagrodził wejście nad brzegiem wody, ingerując w sposób prostacki w naturalny brzeg jeziora.
Czy to pan, panie Bogusławie Wylot, sekretarzu gminy wiejskiej Iława, wyraziłeś zgodę na taką dewastację środowiska? Wara od brzegów jezior, po ich skarpy. Wara Panie sekretarzu!
Te nabrzeża z dostępem wolnym w każdym miejscu są niezbywalnym prawem nas wszystkich. To, co wy sekretarzu rządzącej Partii robicie, na co sobie pozwalacie, jest barbarzyństwem i rozpala się ruch społeczny, by naprawić błędy jakie wyrządziliście polskiej przyrodzie i naturalnemu krajobrazowi.
Czy nic nie rozumiecie, czy wy macie jeszcze sercu duszę przyjaciela przyrody? Czy rozumiecie to, o czym ludzie piszą i mówią? Jak długo jeszcze będziecie uparci we swym woluntaryzmie partii rządzącej i trwali w zaparci?
Nie popełniajcie sekretarze błędów komuny. Słuchajcie się nas ludzi szarych, bo nie wiecie, o tym, iż wasza rola w tym mieście ma się ku końcowi.
Odradza się Nowa Polska, ale jeśli nie pójdziecie za głosem szarego człowieka, to wasz los jest policzony.

Odnośnie wpisu numer: 20250

Na pytanie "Gdzie jest policja?" - odpowiadam: "Policja czuwa!"
Na te kretyńskie społeczeństwo potrzeba jest cztery razy tyle policji
co obecnie.
Za Adolfa Hitlera jeden policjant nocą śledził Iławę. A cisza jaka była...!
Ale niechby jakiś bandzior podniósł rękę na obywatela, albo zaczepiał
- już by go nikt w mieście nie ujrzał.

Odnośnie wpisu numer: 20255

Transmisja pogrzebu Jankowskiego była w TV Trwam, ale naród był zajęty żenującą wojną pod Grunwaldem.
Słuchałem transmisji dźwiękowej z Grunwaldu przez radio (kino domowe), żadnego efektu "dolby prologic II" nie słyszałem. Obraz miałem z TVP Historia. Słyszałem za to sygnały karetki pogotowia. Pewien uczestnik tej imprezy mówił, że zabrakło w butikach piwa, żarcia, stali w kolejkach do kibli, niektórym zabrakło paliwa, bo idioci nie przewidzieli, że będą musieli pyrkać 5 km przez 5 godzin. Mam nadzieję, że kilku zmądrzało i za rok już tam nie pojedzie.

Odnośnie wpisu numer: 20242

Drogi zbudowane na palach - nad łąkami, bagnami, w miastach - są
podobno tańsze niż pseudo-obwodnice, jak te nasze w Iławie. Owe
"magistrale", owszem , potrzebne są, ale nie z takim rozmachem.

[...] obejrzalem transmisje z pogrzebu ksiedza Henryka Jankowskiego.
Homilia biskupa Slawoja Glodzia byla tak przejmujaca, uroczystosc tak przejmujaca, ze tylko lzy mogly pomoc, by ogarnac to, co zrobil dla Polski ten kapelan "SOLIDARNOSCI".
Ksiadz Jankowski zlozyl ofiare samotniony, poniewierany, wysmiewany, opuszczony przez dawnych przyjaciol i odszedl po jedyna zawsze pewna nagrode u Stworcy... Czesc jego PAMIECI. [...]

A więc narodowy problem. Sląsk żąda autonomi - z Kazimierzem Kutzem na czele (PO).
Za nimi odezwą sie Kaszebi - z Donaldem Tuskiem na koniu (PO).
Potem województwo lubelskie - z Januszem Palikotem (PO).
A my, Warmianie i Mazurzy, sami ostaniemy się.

Odnośnie wpisu numer: 20238

A mi się wydaje, że wystarczy przestrzeganie prawa. Jakoś te światła
działają dobrze a jeśli jakiś nowobogacki lub buraczana jaśnie pani z
np. Lipowego spieszy się do domciu i łamie przepisy, to już nic na to
nie poradzisz.
[...] A ja się pytam: gdzie jest policja? Powinni zwracać na to uwagę a maja to w d...
W zeszłym tygodniu mając zielone koło Żeromka staliśmy, bo jechało sporo aut z przeciwka. A na poboczu stai niebiescy. I co ? I nic, czytali gazetę i kończyli kanapki. [...]

Odnośnie wpisu numer: 20243

Radosna twórczość wykształciuchów magistratu Iława systematycznie pozbawia nas cienia lipy.
Posadzili w beton drobnolistne niby drzewa, sądząc że przyniosą nam wytchnienie. Oni nie mają zielonego pojęcia o tym, jak powinno się zaaranżować zieleń miejską. [...]
Nowe drzewka przy ulicy Piaskowej w Iławie - schną! Czy nie jest w obowiązku tego, który sadził je - podlewać? Jeśli natychmiast nie podleje, ich żywot jest przesądzony.
Pytanie: kto ma tego pilnować? Czyż nie gospodarz, ten z Ratusza? Bo gospodarz, to taki ktoś, kto wszystko widzi. Ma ku temu radnych, ale jeśli niektórych z nich uważa za ludzi agresji, jak jednego z radnych z PIS-u, bo czepia się dupereli, to podziękujmy temu Panu ratuszowemu
w dalszej posłudze.
Lipa tradycyjna to zbiorowisko ptactwa. Jak może nie wiedzieć o tym najważniejsze ptaszysko w Iławie...?!
Nie jest prawdą, iż wielkie drzewa przeszkadzają w rozbudowie miast i
ich infrastruktury. Trzeba tylko chcieć, bo to móc.

Odnośnie wpisu numer: 20236

Kocham zieleń, przyrodę, drzewa. Dlatego w sposób szczególny "pozdrawiam" [pana Włodzimierza Harmacińskiego] radnego w ratuszu
oraz szefa Wydziału Środowiska w starostwie powiatowym - "dziękując" mu za tak ogromną "miłość do natury".
[...] Czym jest to spowodowane? Może ktoś z Państwa na forum jest w stanie mi to wytłumaczyć? Po prostu jestem zszokowana.

Odnośnie wpisu numer: 20238

Obwodnica Iławy [...][nie istnieje].
To, co teraz budowane, II odcinek, nie jest żadną "obwodnicą miasta".
To zwykłe hasło propagandowe!

Iława, zjeżdżam z mostu na Dąbrowskiego i widzę, że mam "zielone".
Kiedy zbliżyłem się zapaliło sie "czerwone", zatrzymałem się, choć trzech przede mną wpadło na "czerwone".
Tymczasem kiedy stałem już na czerwonym, z lewej czarnym wołkiem wpada na światła pani za kierownicą i pędzi do przodu na "czerwonym".
Taki jest standard w Iławie podczas tych budów.
I myślicie Państwo, że nie będzie tłoku w Iławie kiedy wszystkie drogi pójdą w ruch? NIE!
Drogi owszem powinny być tylko poprawione, ale nie takim kosztem, nie tyle wypasionych rond. Potrzebna jest nam jedna potężna obwodnica, nawet na palach, która ominęłaby Iławę począwszy od Nowej Wsi aż
za miasto z wyjazdem na Susz.
Rozumiecie dupki z magistratu, czy nie! Jedna potężna ze zjazdami
wielka obwodnica. Nasze miasto i tak będzie zaduszone pojazdami,
a ronda niewiele dają.

Odnośnie wpisu numer: 20234

Zatem tylko trzy firmy iławskie są do namierzenia: Spomer, Eko, Zieleń.
I podobno ktoś z Grudziądza.
A wie Pani co się dzieje na Alei Jana Pawła II (Obwodnica Wschodnia) z drzewkami...?????????? Ile zostało zniszczonych maczetami (180 sztuk).
Albo co się dzieje z brzozami przy ulicy Piaskowej - schną. Ich trzeba podlewać w taką suszę wodą z jeziora, one padają.
A myśli Pani, że te w okowach żelaza w centrum przy Niepodległości to przeżyją? Bez podlewania - prędzej czy później padną, bo skąd mają czerpać wodę, skoro rosną w otoczeniu betonu. Muszą być podlewane
systematycznie.
Ale kto by o tym pomyślał...? Przecież nie wykształciuchy z ratusza...
Choć połowa z nich jest po wydziałach rolnych, ochronie środowiska itp.
Im tylko w głowie sposób jak przedłużyć kadencję w ratuszu.

Odnośnie wpisu numer: 20222

Władze Iławy powinny pojechać do Szczecina, by tam podziwiać
XIX-wieczne rozwiązania zieleni. Piękne aleje z platanami, ścieżki
rowerowe, oddzielne pasami zieleni pasy ruchu. I wszędzie cień.

Odnośnie wpisu numer: 20228

Proszę zobaczyć, jak firma [...] obcina krzewy, żywopłoty na Starym Mieście, Westerplatte, Jagiellończyka, Narutowicza. To nie jest obcięcie tylko rżniecie - w dodatku nierówno.
W tej chwili wszystko schnie. Jak można w taki upał ogołocić żywopłoty
do samych badyli...?! Iławianie, czy Wy tego nie widzicie gdy niszczą
nam zieleń, a my jeszcze za to płacimy...?!

Odnośnie wpisu numer: 20231

UWAGA NA MIODY Z DALEKIEGO ŚWIATU!
Po zjedzeniu miodu z Amazonii dostałem alergii.

Odnośnie wpisu numer: 20228

Iławianko!
Dziś nawet leśnikom nie są potrzebne cienie drzew. "Czemu cieniu
odchodzisz?" - kapujesz skąd ten cytat? Oni również lasy traktują
jako drewno na sprzedaż.

Odnośnie wpisu numer: 20227

Panie Dziedzic!
A tradycja to przeszłość, to zgnuśniałość, tylko ciemno gród spod Lip trzyma się tradycji. Mamy XXI wiek, trzeba budować nowe zwyczaje i tradycje, zbliżać się do postępowego świata, również w drzewostanie i jego odwiecznej kulturze nasadzeń, czyli alei. Dziś jest nam lipa nie potrzebna, bo i na co nam owad pszczoła, mamy miód z Amazonii.
Ja - choć stara baba spod Reczka - Eugenia Pigwowa, a więcej kapuję niż ten Dziedzic wykształciuch.

W państwie świeckim jakikolwiek symbol religijny powinien zostać
usunięty z miejsca publicznego, natychmiast.
To co jest obecnie to łamanie Konstytucji! Łamiących prawo "obrońców" należy ukarać solidnymi grzywnami; to odczują bardziej niż ewentualne zapuszkowanie.
W Polsce jest demokracja a nie anarchia, gdzie każdy będzie stal nad swoim krzyżem. Obecna sytuacja to jest obcieranie sobie gęby symbolem religijnym!

Działania belzebuba z Torunia, czarnej sotni i narodowo-socjalistycznej partyjki są jak widać efektywne - produkują taśmowo kato-ciemnotę,
która szczuta jest na demokratycznie wybrany rząd.
Rząd powinien sprawę skierować da sądu i po decyzji sadu, która jest oczywista (krzyż został nielegalnie postawiony przez jakichś szemranych harcerzyków), usunąć zawalidrogę.
Znaleźli sobie wreszcie sens w życiu. Biedni, ciemni ludzie mają cielca, któremu będą bić pokłony i składać ofiary. Ot "Solidarni 2010".

Odnośnie wpisu numer: 20222

Brawo. Cieszę się, że ktoś otwarcie o tym mówi. Jeszcze zasypcie Mały Jeziorak, bo przeszkadza, zbudujcie tam kolejny pusty hotel lub pustą galerię handlową. A dzieci i staruszkowie w 40-stopniowym upale niech się wloką betonowymi studniami bez drzew, ptaków.
Nie ma drzew, nie ma tlenu - nie ma cienia. [...] Pozdrawiam wydział miejski w ratuszu odpowiedzialny za zieleń! Ciekawe czy u siebie na działce macie drzewa?

Odnośnie wpisu numer: 20222

Tamtych w Lubawie na rynku też będzie przypalać, bo sobie zaplanowali między betonem kwiatki sadzić, posadzą jeszcze drapaki, miotełki z rodzaju Thuja ssp., a to cienia nie da.
Kler lubawski wyżej rozwojowo stoi, bo w Lipach pełno lip nasadzono. Pisałem tu wielokrotnie, że nasadzenia powinny być zgodne z tradycją miejsca - w zgodzie z historią lokalnej szaty roślinnej. Koniec, kropka.

Szanowna redakcjo, jest duży problem z wywozem plastiku, ma go całe
iławskie Osiedle Gajerek! Ulica Grudziądzka, Gdańska, Radomska, a
nawet róg 1 Maja z Nowomiejską.
Czyżby tu nastąpiła zmiana instytucji wywożących z pojemników, tak
jak w Nowym Mieście Lubawskim? Tam zmniejszono ilość pojemników
w całym mieście.

Felieton Leszka Olszewskiego:
LATO W ZBLOKOWANYM MIEŚCIE

Obiecuję swoim czytelnikom, że tematów politycznych nie poruszę dłuższy czas, bo raz, że to wbrew mnie – jest tyle fajniejszych tematów, dwa zaś, przyszła pora zasypywania zasieków. Polska wcale nie jest podzielona na dwie części, ot ludzie mają po prostu różne wizje i poglądy polityczne i to jest tak normalne jak upały w lipcu, które dzięki łasce aury oby trwały jak najdłużej.

http://www.kurier-ilawski.pl/opinie/Lato-w-zblokowanym-miescie/2753
Zapraszamy do lektury.

No to co, drodzy mieszkańcy Iławy, trochę was grzeje ten beton bez drzew, szczególnie przy nowej ul. Dąbrowskiego, a także w centrum. Pewno brakuje wam cienia. "Czemu cieniu odchodzisz...?"
Taki wasz wybór. Wycięliście w pień niedawno wszystkie drzewa, bo
wam przeszkadzały w budowie wielkiej drogowej magistrali miejskiej.
Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz.
Miasta zatopione w zieleń są wysoką atrakcją turystyczną. Miedzy innymi ten warunek jest magnesem do ściągania turystów do Iławy. Jednak ciemnogród i wykształciuchy z magistratu tego nie kapują, myśląc, że jak odremontują magistrale przelotowe, to już Iławę otworzą dla turysty. Ale może się mylę.
Moim skromnym zdaniem Iława nie należy do miast ze szczególnymi warunkami turystycznymi, a raczej przeciętnymi.

Plus za strefę bezpłatnego internetu przy ratuszu. Wczoraj widziałem
kilka osób z laptopami na ławkach przy ratuszu.
Szkoda, że nikt o tym nigdzie nie pisał, bo jak dowiedziałem się w IT
planowane to było od dawna...

Cytat: „Szkoda, że nikt o tym nigdzie nie pisał”.
Oj pisali, pisali... Przynajmniej przeglądaj Kuriera regularnie,
będziesz wtedy dobrze poinformowany, a nie poszkodowany.
Nawet w bieżącym wydaniu można przeczytać na temat Strefy
Internetu w rozmowie z szefem promocji Urzędu Miejskiego.

"No i potwierdza się (...)"
Na podstawie czego potwierdza się tobie? A, już wiem. Ty masz na myśli "potwierdzenie" z tych sfingowanych zapisów czarnych skrzynek, które towarzysz Putin, pułkownik KGB, najpierw podrzucił swojemu rządowi w prowincji "Warszawa", a następnie zauważył niechlujność manipulacji i kazał jeszcze raz jak psu gnać ministrowi Millerowi do Moskwy po odbiór "brakujących 16 sekund".
Przez takich jak ty - judaszy i wywrotowców - Polska jest poniewierana.

Odnośnie wpisu numer: 20215

Jeśli PIS-owcy tak ostro pyski będą darli, to jest początek Tuska i PO,
a nie PIS. Naród odwróci się od PIS-u i wybierze LEWICĘ. W ten sposób pozostanie PO i Lewicowcy, zaś PIS zajmie miejsce szczątkowego dziś PSL ze słuszną ilością procentów: 5-6. Takie jest przewidywanie moje, gościa, co nie po szkołach politologicznych, a po doświadczeniu nabytym w trakcie ostatnich 40-tu lat. Nie wiem, może się nie sprawdzi - oczekuję komentarza w formie humanitarnej.

No i potwierdza się zamiłowanie Kaczyńskiego do kontrolowania podejścia. Było oczywistym, że generał Błasik sam siebie nie wysłał do kabiny aby naciskać na lądowanie, musiał go wysłać pis-prezydent. Śmierć 96 ludzi, sieroty, wdowy - to ofiary megalomanii Lecha Kaczyńskiego, który w nagrodę za tę "zasługę" spoczął na Wawelu.

Odnośnie wpisu numer: 20211

Kto mógł winien być, skoro samolot był niesterowalny, spadał. Ktoś musiał coś zablokować lub awaria.
A może faktycznie ten generał kręcił sterami, tylko to wielka tajemnica.
Amerykański wywiad satelitarny - głowę daję - ma całość rozmów rozmów pomiędzy wieżą, a pilotami. I, nawet gdyby byli w posiadaniu dowodów, to zapewniam Państwa, że w imię podobnych interesów, dla jakich Anglicy nie ujawniają przyczyn katastrofy z gen. Sikorskim, nie ujawnią Amerykanie, że nie była to katastrofa, a zamach.

„Kurier Grunwaldzki” i jeszcze płyta DVD.
REWELACJA! Wielkie dzięki Kurierzy!

Odnośnie wpisu numer: 20211

To jest koniec Tuska i PO.
Nie piszę za innych, lecz za siebie. Jako obywatel RP oczekuję na wyjaśnienie całej prawdy o katastrofie smoleńskiej, bo to mi się należy. Popieram działania w tej sprawie Jarosława Kaczyńskiego. Zaznaczam,
że nie jestem wyborcą PiS-u.

Odnośnie wpisu numer: 20211

Kaczyński zapowiedział, że będzie zabiegał o "wyciągnięcie konsekwencji nie tylko prawnych wobec tych, którzy mogli przyczynić się do tego zdarzenia, ale także politycznych i moralnych".
"Ustalenie osób odpowiedzialnych politycznie za katastrofę smoleńską nie wymaga śledztwa. Ale to trzeba powiedzieć w odpowiednim momencie tak, by usłyszała o tym cała Polska i cały świat.
Nastaje czas porachunków politycznych i Tusk z Sikorskim muszą za to zapłacić.

Odnośnie wpisu numer: 20211

Panie Jarosławie Kaczyński, czy może mi pan uczciwie odpowiedzieć co by zmienił lot nowym samolotem w takich warunkach i lądowanie na lotnisku posiadającym bardzo skromne wyposażenie radioelektroniczne. Powiem panu: były by większe straty materialne.
A wie pan dlaczego rosyjski IŁ nawet nie próbował podejścia? Bo waży dwa razy więcej od TU i miał doświadczonych pilotów, którzy wiedzieli że nie da się lecieć "po meblach", za duży czas reakcji przy tym ciężarze, nawet jak na TU. Myśliwiec może by sobie poradził pod warunkiem, że pilot pamiętałby o obniżeniu terenu przed początkiem pasa.
Z charakterystyki lotu wynika, że kierunek podejścia był prawidłowy, naprowadzanie, niestety nie jest nowoczesne i, jak wyżej napisałem, nowoczesność by nie pomogła, tylko zwiększyła straty.
Ktoś, kto ma takie aspiracje do władzy i wypowiada publicznie takie głupoty jest zwyczajnym durniem albo cynicznym kłamcą.

Towarzysz Donald z Wermachtu to jest „warszawski człowiek Putina”.
Krótkie podsumowanie celnymi słowy posła Joachima Brudzińskiego:
http://www.youtube.com/v/Ge03-6kYCqw
I wszystko w temacie...

Odnośnie wpisu numer: 20207

Ciekawe kto w tym roku zwycięży bitwę pod Grunwaldem?
Bo w zeszłym wygrali Polacy...

Odnośnie wpisu numer: 20208

Zaś ja, Panie święty, znalazłem na polu grunwaldzkim kawałek szczęki z
trzonowym zębem Von Jungingena, ale nie przyznałem się, bo oddać do muzeum musiałbym. Niemcy płacili 10 tys. marek, nie dałem się skusić.

Odnośnie wpisu numer: 20205

To głupota jest wlec się do Grunwaldu w taki upał - w cały ten jazgot
odpustowo-pegerowski z wędzonymi mięsidłami i topniejącymi lodami.
Głupota!
Tam się jedzie w ciszy, spokoju, gdy jesień już mieni się kolorami liści. Znam te pola grunwaldzkie jak własną kieszeń. Chodzę do miejsc,
gdzie żaden przewodnik z turystami nie chodzi.

Odnośnie wpisu numer: 20205

Byłam w zeszłym roku na inscenizacji.
Bitwę to my przeżyliśmy, ale próbując wydostać się autem do domu,
gdy tysiące samochodów tłoczyło się po nitce zwanej drogą [...]

Odnośnie wpisu numer: 20197 20198

Wybierzcie mnie ponownie burmistrzem Susza a obiecuję wam, że
będziecie mieli nowe chodniki. Tak jak fabrykę puszek.

GRUNWALD 2010. Z roku na rok przybywa uczestników oraz widzów.
Przyjeżdżają bractwa z całego kraju, nawet z zagranicy. Inscenizacja
bitwy to prawdziwy hit ściągający więcej widzów niż wielkie koncerty,
czy mecze piłkarskie reprezentacji.

W tym roku, w sobotę od godziny 12:00, ma wystąpić w polu ponad
2500 osób, w większości rycerze. To niemal dwa razy tyle, co w latach poprzednich. Wyjątkowo liczne będą też oddziały walczące na koniach - aż 100 jeźdźców. Imponujący jest obóz rycerski, który już w poniedziałek zaczął tętnić życiem. Zamieszka w nim ponad 6 tys. osób. Wszyscy w namiotach uszytych zgodnie z historycznymi przekazami.

Bitwa będzie przebiegała według ustalonego już scenariusza opartego głównie na przekazach pochodzących od Jana Długosza. Do tego dochodzą dodatkowe atrakcje: turnieje rycerskie, kramy, a także mniej oficjalne potyczki rycerzy, czyli tzw. bohurt. To bitwa bardziej serio, rozgrywana między Polakami a przybyszami ze Wschodu, w wieczór poprzedzający właściwą inscenizację (w 2007 roku polała się krew).

W Polsce za dużo krzyży, a za mało wiary i katolicyzmu. W Polsce krzyż, to jak na zachodzie (np. w Norge) przyjmowanie komunii w grzechu, bez spowiedzi, kiedy się chce, to jak zjadanie czipsów.
W Polsce krzyże stawiają na ulicach i przy drogach, gdzie poumierali w trakcie wypadku, wielokroć wypadku na własne życzenie, jak wariacka jazda, po pijanemu. Jaki ma sens krzyż na drodze w miejscu śmierci.
Co innego w miejscach katastrof, czy takich jak miejsce porwania np. postaci takich, jak Błogosławiony ks Popiełuszko.
Nie ma powodu, by w obrębie Pałacu Prezydenckiego umieścić krzyż, choćby ta śmierć była bohaterska, a - niestety - nie była śmiercią bohaterską, a tragiczną, nagłą, niespodziewaną i w wyjątkowych okolicznościach.

To, co insynuuje Palikot o Kaczyńskim, jest kopaniem umarłego. Bo czymże jest zadawanie kretyńskich pytań typu: "Co działo się i co robił Kaczyński ostatnią noc 9/10 kwietnia w swej siedzibie prezydenckiej?".

Zmarł ks. Henryk Jankowski. Pokój Jego duszy...

Odnośnie wpisu numer: 20197

I o to chodzi na forum lokalnym.
Szedłem kiedyś drugą stroną chodnika przy ulicy Piastowskiej w Suszu.
Z ładnego polbruku. Tylko wcześniej wywaliła się tam pewna kobieta i złamała ręce - wybudowali chodnik.
Czy trzeba czekać aż na tych opisanych odcinkach chodników ktoś się znowu wywali? Burmistrzu - do dzieła! Wystarczy zlecić znanej firmie.

Jestem mieszkanką Susza. Cieszę się, że powstają nowe inwestycje.
Ukłony w stronę burmistrza. Ale jak długo jeszcze będziemy chodzić
chodnikami, na których nogi można połamać?
Mam na myśli ul. Piastowską (od ul. Wybickiego do dworca), ul. Iławską (prawa strona od miasta), ul. Kajki, którą nie można normalnie przejść
z żadnej strony.
Nas - mieszkańców - nie interesuje, że to jest droga powiatowa, czy
wojewódzka. My chcemy po prostu swobodnie się poruszać, normalnie
jeździć wózkami.
Przy ul. Iławskiej jest tylko jeden jedyny kosz na śmieci. Czy tak to powinno wyglądać?

Odnośnie wpisu numer: 20187 20194

A co złego jest w poruszaniu spraw politycznych?
Przecież to zainteresowanie i krytyka komuny zaowocowała rokiem 1980
oraz 1989. Teraz polityka staje się tematem tabu, sprawą wręcz sprawą wstydliwą. Nawet dziennikarze trzymają prosto paluszek, aby nie urazić PO. Różnej maści czytelnicy alarmują o jakichś kłótniach w sejmie, tvn itp. Apelują o spokój o 500 dni spokoju.
Czasem boję się, że w tym smrodku wzajemnej adoracji nie zauważymy spraw najważniejszych, pokoleniowych i będziemy znów Polakami po szkodzie. Polecam na onet.pl wywiad z poseł Beatą Kempą.

Nie podoba się politykowanie na forum to będzie rozmowa ekonomiczna. Otóż za Komorowskiego drgnęło powoli na giełdzie. Codziennie o jakieś 0.50% notowane są wzrosty WIG-20.
Odezwa zatem do OBYWATELI: kupujcie akcje, lokujcie w funduszach inwestycyjnych, póki są niskie ich wartości, czyli aktywa. Nie czekajcie
jak 3 lata temu, kiedy nabity w butelkę ciemnogród kupował aktywa funduszy wówczas jak spadały, ale były jeszcze drogie.
Ja zwykły chłopak w poznańskiego wiem kiedy należy kupować jednostki funduszy. Teraz jest czas na nie, bo są tanie i zaczęły się piąć, bo Komorowski poczynił zmiany w Banku Centralnym, zabrał się ostro za korupcję, tylko o tym nie wiecie (CBA za Kamińskiego, to dziecko niewinne do złego psa obecnie - i ty możesz być na podsłuchu, każdy komputer legalnie kupiony jest notowany przez służby, każda rejestracja internetu).
Zatem kupujcie, inwestujcie w fundusze.

Odnośnie wpisu numer: 20187

Po diabła to czytasz. Masz forum otwarte, to pisz o swoich problemach.
A polityka, to ważny element gospodarowania, ale ty tego nie rozumiesz, tak, jak wielu nie pojmuje tego, że księża są ludźmi i ich obowiązkiem
jest zwracanie uwagi na niedolę ludu.

Jednak podobni do ciebie powiedzą: klecha znów wtrąca się do polityki. Poczytaj historię to dowiesz się, że księża byli na pierwszej linii walki o prawa dla człowieka: pierwszym bliskim ci człowiekiem był Jan Paweł II, ale ty powiesz, że politykował. A ksiądz Skorupka, co zginął w 1920. Jest setki takich przykładów, kiedy musieli zginąć za wiarę i obronę człowieka, ale co ty człowieku marny możesz rozumieć.

Problemy gospodarcze wynikają z odpowiedniej polityki odejścia do roli banku narodowego, do podejścia prospołecznego lub wskroś liberalnego, czyli antyspołecznego. Ale co ty możesz rozumieć, skoro tak a nie inaczej powiadasz.

Odnośnie wpisu numer: 20187

Uważasz, że lęk o losy tego kraju, Polski, jest objawem frustracji?
A może wojenne ludobójstwo dokonane w Katyniu to też frustracja?
A może dodać do tej frustracji jeszcze śmierć tylu niewinnych ludzi
pod Smoleńskiem?
"Głosie z Iławy", a kim ty w ogóle jesteś, że śmiesz ludziom zwracać uwagę? Reprezentujesz Iławę? W czyim imieniu? Własnym?

Odnośnie wpisu numer: 29187

Sprawa z iławskiego podwórka.
Proszę przyjrzeć się jak funkcjonuje droga wyjazdowa z Iławy w kierunku Susza, Kisielic. Jeżdżę tą drogą codziennie - jest remont, są utrudnienia
- w porządku. Ale do białej gorączki doprowadza mnie zachowanie kierowców, dla których czerwone światło na sygnalizatorze wydaje się niezbyt ważną sugestią.
Jedzie sobie kolumna samochodów, bo jest światło zielone - włącza się czerwone a samochody dalej wjeżdżają, bo co tam. przecież nikt im nic nie zrobi, mało tego zdarzają się też tacy, którzy trąbią na tych, którzy zatrzymali się z powodu czerwonego światła i wyprzedzają stojące 2-3 samochody i jadą.
A kierowcy po drugiej stronie mimo tego, że mają zielone, stoją, bo pas drogi zajęty. I jak się trafi kilku takich mądrych inaczej, to korek niestety się wydłuża, bo zdąży przejechać tylko kilka samochodów.
Światła ustawione są dobrze, bo jak wszyscy przestrzegają sygnalizacji to ruch odbywa się całkiem płynnie. Może można by coś z tym zrobić? Może policja by tam zajrzała częściej o różnych porach i ukróciła ten proceder.

SENSACJA Z OSTATNIEJ CHWILI - A MOŻE SCENARIUSZ NA DOBRY
FILM SENSACYJNY.
Rosyjskie służby specjalne faktycznie dokonały zamachu 10 kwietnia.
Szef FSB Nikolaj Pietruszew zniknął. Międzynarodowej opinii publicznej
zostały ujawnione dokumenty (stenogramy), jakie FSB spreparowało
na temat smoleńskich działań Moskwy i pomagającej jej agentury FSB
w Polsce, czyli WSI.
Ujawniona została cała siatka FSB w Polsce wraz ze szczegółami zadań.
Prezydent-elekt Jarosław Kaczyński otrzymał oryginały dokumentów.
Informacje są dla narodu polskiego szokiem.
W Warszawie rozpoczęły się zamieszki i lincze na liberałach i PO-wskich
wywrotowcach. Prezydent-elekt wprowadził stan wyjątkowy i z pomocą
wojska, BBN oraz czystej części innych służb aresztował zdrajców oraz
szefów grup przestępczych podających się za polityków, biznesmenów
i autorytety. Niestety nie wszystkich, cześć uciekła do Moskwy, a także
schroniło się w bliższym Naddniestrzu, a kilku z braku możliwości od razu popełniło samobójstwo.
Polski agent na Kremlu w odwecie zabił Putina. Lechowi Wałęsie grozi utrata Nagrody Nobla.

Ludzie! Dość polityki na tym forum! Iława prosi o głos!
Nic nie macie do zaoferowania poza własną frustracją?

Odnośnie wpisu numer: 20180

Czy naprawdę myślisz, że piszesz do ludzi, co nie śledzą wydarzeń?
Czy rząd Tuska zaprosił w lutym br. prezydenta do wzięcia wspólnego
udziału i przewodniczenia w uroczystościach w Katyniu? Nie, bo rząd rozgrywał swoją gierkę polityczną. Rząd Tuska wolał rozmawiać z
Putinem w Moskwie i wolał razem z nim, Putinem, paradować, a nie
ze swoim polskim prezydentem oddać hołd nad trumnami Katynia. [...]

Kora Jackowska broniąc Palikota mówi: "Jak można było czarownicę pochować na Wawelu?!"

Masz rację. Katyń to w ogóle nieistotna rzecz. Co to w ogóle było?
Raptem 30 tysięcy Polaków poczęstowano ołowiem... No i co z tego?
Olać to, zgoda buduje!

Jeden tylko skutek uboczny: mniej frajerów do kupna twoich przebojów nuconych w każdym domu - od Moskwy po Tokio.

Masz rację, świetnie wyczułaś kto tu rządzi i komu należy walnąć czołem
do chodaków. Mało mnie obchodzi, że szybko głowa zaboli od uderzenia
w ten beton. Tylko przedtem pomyśl, co na ten temat powiedzieliby Ci,
którzy nadstawili potylicę za to, żebyś mogła rżeć ze sceny.

A tam...
W Kałdunach na sali wesele na 100 osób, gorunc na 40 stopni, klimatyzacji nie ma, ale niektórzy zawsze, nawet zimą są zalani potem. Co będzie dziś? Ano jedna osoba straci dziewictwo.

Odnośnie wpisu numer: 20176

Podłą zdradą jest to:

1. Manipulacje dyplomatyczne tuskowych (szef kancelarii premiera Arabski, minister spraw zagranicznych Sikorski, marszałek Komorowski) doprowadzają z Putinem do dwóch oddzielnych uroczystości katyńskich.

2. Listę, pasażerów, datę i godzinę oraz organizację przelotu podano za pośrednictwem mediów do rosyjskich służb specjalnych FSB.

3. Przyjęto z akceptacją dyskredytację poziomu wizyty Prezydenta RP
w Katyniu przez putinową dyplomację, Arabski odpowiadał tym samym tonem, Klich i MON tak nędznie przygotowali organizacyjnie przelot,
BOR zlekceważył wymagane procedury - wszystko z powodu, jak to narysował Tusk, zakwalifikowania jako "prywatna wizyta Prezydenta".

4. Na miejsce katastrofy jechał Donald Tusk i Jarosław Kaczyński. Kaczyński był wieziony tak długo (kluczono z nim po ternie), aż Tusk razem z Putinem skończyli konferencję prasową, na której okazali sobie wzajemne zaufanie i pojednanie (przytulenia, uśmiechy) - przed jakimikolwiek, nawet wstępnymi ustaleniami przyczyn katastrofy.

5. Tusk pozwolił Putinowi prowadzić śledztwo na jego warunkach (czarne skrzynki zostają w Rosji), obawiając się utraty pozyskanej w Smoleńsku "zgody" - nie zwrócono się z prośbą o przekazanie śledztwa polakom.

6. Przyjęto sugestię Putina, że to wina polskich pilotów i dołożono teorię, że musiał nacisnąć na nich Prezydent (łącznie z naciskiem na pilota automatycznego). W mediach puszczono różnej maści specjalistów, którzy tą teorię uzasadniają "naukowo" (najczęściej byli to ludzie, którzy jedli z miski MON lub MSWiA). Opublikowano "stenogramy", które treść rzuca te same sugestie, a które nie mają nic wspólnego z prawdą, wszak przekazano kopie, a nie oryginały skrzynek (a i tak na oczach publiki trzeba było korygować, dogrywać i dowozić z Moskwy poprawioną wersję). Puszczono w mediach Palikota z bezpośrednimi oskarżeniami i sondażem co do wiary w przyczynę katastrofy.

Jak długo Tusk i jego wasale będą zdradzać Polskę i Polaków. Połowa Polski przyklaskuje im drwiąc i ironizując z tej tragedii, ale druga połowa chce znać prawdę i do tej prawdy dojdzie - teraz, po wyborach może nieprędko, ale w końcu dojdziemy.

Odnośnie wpisu numer: 20175

Jak może być dobrze dla szarego pracownika skoro Pan Właściciel jest wielbicielem PO i Bronka.
Bo u nich człowiek jest tylko przedmiotem, a POwinien być podmiotem.
Taki władca wyrzuca ludzi jak zgniłe gruszki na śmieci, nie inwestuje
w pracownika, tylko w swoje bryki za setki tysięcy, pałacyki, pola w ciekawych miejscach. Nie znam właściciela potężnej firmy, który by szanował innego człowieka poza sobą.
Czyż nie widzisz tych sukinsynów z Iławy? Wielu już leży, a z nimi setki ludzi na bruku, ale liberalizm rządzących powie wam tak: masz otwartą Europę, szukaj pracy u nich. [...]
Życzę pani samego dobra za rządów PO i mości panującego Bronka.

Wszyscy wiedzą, że Rosjanie potrafią "rozganiać chmury", ale jeszcze
nikt nie widział z bliska jak konkretnie to robią. Proszę sobie spokojnie
obejrzeć rosyjski film instruktażowy. Piloci tłumaczą jakie to proste...

Manipulacje pogodą z pomocą rosyjskich samolotów i beczek z chemią:
http://www.youtube.com/watch?v=z5RmXafimts

MM SZYNAKA INTERLINE znajduje sie w Nowym Mieście Lubawskim.
Oj źle się dzieje w tym zakładzie, bardzo źle. Załoga drży o pracę.

Odnośnie wpisu numer: 20132

Brona nie dość, że słabiutki merytorycznie i ustawiany z drugiego siedzenia przez "Dziadka z Wermachtu", to jeszcze fałszywie publikę mamiący według instruktażu bolszewickich służb specjalnych Kremla (rękoma WSI), które - nawet dzidzi to widzi - jak oka w głowie pilnują interesów wschodniego gazu.
Dlatego temu hrabiemu z bożej łaski, znawcy kobiecych wdzięków,
hydro-budowniczemu wałów oraz gazo-docentowi nie w smak polska niezależność energetyczna w postaci własnych platform wiertniczych
na złożach gazu łupkowego. Widać skąd ten jego fanatyzm do polowań
(z towarzyszem Palikotem) w lasach Rosji.
Dlatego ten lokaj zaprzedany, zamiast wnosić jadło na główną salę, planuje przemykać kuchnią i chyłkiem wynosić co lepsze kawałki wilkom zza płotu.
Mam jednak nadzieję, że wielu obywateli prowincji karnej o nazwie
"Kraj Nadwiślański" wreszcie zrozumie jak pracują i kogo reprezentują judasze, co to za kilka srebrników i przywileje potrafią nie tylko duszę własną, ale całą Ojczyznę zaprzedać.
Po czynach ich poznacie.
Mam już serdecznie dosyć przysłowia o "Polaku mądrym po szkodzie".

Wróćmy do wielu pytań ws. katastrofy pod Smoleńskiem. DLACZEGO:

1. ... Rosjanie spalili odzież ofiar?
2. ... Rosjanie nie chcą oddać wraku samolotu, a chcą go przetopić?
3. ... nie zrobiono sekcji zwłok, a trumny przyleciały zaplombowane?
4. ... wykonanie w Polsce sekcji zwłok wymaga zgody również Rosjan?
5. ... Miedwiediew zaproponował Tuskowi, aby powołać wspólny zespół polskich i rosyjskich prokuratorów, a Tusk nie zrobił w tej sprawie NIC.
6. ... tak szybko zaorano i zaklepano teren katastrofy spychaczami?
7. ... kiedy wreszcie dotrą tam polscy archeolodzy?
8. ... dlaczego wykpiwa się w mediach teorie o zamachu na Prezydenta
jeśli prokurator generalny Seremet potwierdził, że polska prokuratura
NIE wyklucza zamachu przy użyciu broni niekonwencjonalnej.

Jeśli się okaże, że winę za katastrofę ponoszą Rosjanie, czy wszyscy,
co skazali już Prezydenta RP śp. Lecha Kaczyńskiego jako WINNEGO, odszczekają swoje haniebne słowa?

Odnośnie wpisu numer: 20167

Pomyśl: czy rozpoczęcie w tym roku jakichkolwiek robót w ciągu ulic Wyszyńskiego i Grunwaldzkiej, a tym bardziej budowa wiaduktu, nie zablokowałoby całkowicie na rok lub dłużej przejazdu przez miasto?

Bardzo ciekawie pisze Pan Olszewski.
Jestem ciekawa co za firma odpowiada za odbieranie śmieci z pojemnika tuż przy wjeździe do Nadleśnictwa Iława, koło przejazdu kolejowego przy ul. Grunwaldzkiej / Wyszyńskiego. Tam wala się dużo śmieci. Widać, że dawno ten kosz nie był opróżniany!
Chciałabym również polecić dzikie kąpielisko na końcu ulicy Jagiełły. Tam łowi się ryby, kwitnie życie towarzyskie!
Zbliżają się Dni Iławy, całe miasto goli sie i strzyże na potęgę, ale ktoś zapomniał ogolić chodnik zaraz za wjazdem do "ziemniaczanki" w kierunku lokomotywowni przy ul. Wojska Polskiego (do pierwszego wiaduktu). Tam jest już koniec chodnika!

Odnośnie wpisu numer: 20162

Włodzimierz Ptasznik obiecał, że jak zostanie wybrany na burmistrza,
to wybuduje wiadukt nad przejazdem kolejowym i wreszcie wyzwoli
całe nasze miasto od tego cholernego szlabanu! Do roboty, Panie!