Już na przełomie sierpnia i września ub. r. miały ruszyć wypłaty dla uczniów i studentów stypendiów współfinansowanych z Europejskiego Funduszu Społecznego. Niestety, do dziś żaden z ubiegających się studentów i uczniów naszego powiatu nie otrzymał ani złotówki. Może w marcu... A kto jest temu winien?
Urzędnicy iławskiego starostwa mówią, że rząd. Osoby odpowiedzialne za przyjmowanie wniosków, że starostwo powiatowe. Uczniowie i studenci a także ich rodzice mają już dosyć biegania za kwitkami i nerwowo śmieją się ze zmian, które co kilka dni trzeba nanosić w składanych wnioskach.
CO DZIEŃ COŚ NOWEGO
– System wypełniania wniosków woła o pomstę do nieba – mówi pedagog szkolny jednej z iławskich szkół średnich, który prosił nas o anonimowość. – Zaczęliśmy już w czerwcu ubiegłego roku zbierać wnioski. Dostaliśmy stosowne kwestionariusze do wypełnienia. Jednak nikt nie poinformował nas, że nie wolno ich kserować.
Wnioski musiały być w kolorze i zaopatrzone w logo programu unijnego. Teraz nowym pomysłem jest umieszczenie na nich flagi polskiej.
– Podobno starostwo ma naklejać teraz tę flagę, by znów nie przepisywać wszystkich wniosków i nie drukować nowych – dodaje pedagog. – Program komputerowy do wypisywania wniosków, jaki otrzymaliśmy z Olsztyna, ma też sporo błędów. Po jego uruchomieniu wszystkie wprowadzone wcześniej dane rozsypują się.
Od lipca poprawek dotyczących składanych wniosków na stypendia było wiele. Począwszy od sposobu poświadczenia zameldowania, aż po zmianę listy świadczeń, które wlicza się do dochodów osób ubiegających się o stypendia.
– Najgorsze w tym wszystkim jest to, że my nie mogliśmy odebrać z urzędów gminy zaświadczeń o meldunku, tylko nasi rodzice, którzy niestety często zwalniali się z pracy, by to załatwić – mówią uczniowie. – Nam ich nie wydawano.
Do szkół docierają wciąż faksy z nowymi zmianami, jakie trzeba nanosić na wnioskach. Młodzież z iławskich szkół śmieje się ironicznie z pracy urzędników.
NADZIEJA MATKĄ GŁUPICH
– Dali nam nadzieję – mówią uczniowie iławskiego „mechanika”. – Głośno w telewizji rozgłaszali, że będą pieniądze dla najbiedniejszych na poprawę ich warunków nauczania. We wrześniu wydaliśmy sporo pieniędzy na książki. Wtedy najbardziej były nam potrzebne stypendia. Dziś, tak szczerze mówiąc, już nie chce nam się biegać za kwitkami, świstkami. Udławili nas tymi stypendiami. Dali nadzieję, a nadzieja, wiadomo, czyją jest matką.
ŹLE ODCZYTALI
Na stronach internetowych starostwa powiatowego można spokojnie prześledzić regulamin dotyczący przyznawania stypendiów i wypełniania wniosków. Niestety, jest on mało zrozumiały. Nie tylko dla ucznia, ale i dla samego urzędnika.
– Zanim ruszyliśmy do prac nad zbieraniem wniosków, utworzono komisje weryfikujące – mówi dalej pedagog szkolny. – Niestety, zapomniano nam udzielić stosownych rad i przygotować nas do tego. Nikt nas nie przeszkolił, bo w starostwie nikt nawet nie wiedział, jak to zrobić. Spotkanie komisji ze starostwem odbyło się tylko dwa razy.
– Wyszedł brak znajomości przepisów wśród urzędników niektórych starostw – mówi Joanna Chorzelewska, kierownik biura ds. wdrażania projektu stypendialnego w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie. – Okazuje się, że nie czytają ustaw, nie rozumieją ich. Nic nie zmienialiśmy.
WINNA GÓRA
– Powiatem, który prowadzi cały projekt w naszym województwie, jest powiat olsztyński ziemski (czyli obejmujący teren wokół samego miasta, ale bez niego – przyp. red.) – mówi Aleksandra Skubij, wicestarosta iławski. – Wszystkie powiaty we wszystkich swoich radach podjęły identycznej treści regulamin, przepisy i kryteria, żeby wniosek był jednej treści. Niestety, co jakiś czas są nanoszone poprawki. Ktoś dopatrzy się jakiegoś błędu. Tak było ze świadczeniami wchodzącymi w dochody.
Najpierw do dochodu rodziny brano wszystko, łącznie z celowymi zasiłkami np. z opieki społecznej. Potem urzędnicy odeszli od tego. Potrzebne było znów nowe oświadczenie o dochodach członków rodziny ucznia czy studenta.
– Odgórnie zmieniono druk wniosku – wylicza wicestarosta. – Zatem wszyscy znów muszą wypełniać na nowo druki, co oznacza nowe koszty dla powiatów, bo trzeba je wydrukować. Jeśli pomagamy ludziom biednym, to naszym zadaniem jest, by nie obciążać ich dodatkowymi kosztami.
NIE PŁACĄ ZA POMOC
Powiaty nie otrzymały żadnych pieniędzy na obsługę całego projektu. Tak samo w ramach wolontariatu pomocy przy wypełnianiu druków oraz nanoszeniu zmian udzielają pracownicy szkół i wyznaczonej do tego instytucji – Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, gdzie składają wnioski studenci.
– Rozmawialiśmy już z dyrektorami szkół, że w jakiś sposób trzeba wynagrodzić pracowników, którzy tracą swe cenne godziny na wypełnianie i poprawianie wniosków – mówiła kilka tygodni temu Skubij. – Ponosimy już spore koszty, ale do dziś na konto powiatu nie wpłynęła ani jedna złotówka z Unii. Podobno, tak nas zapewniają, stypendia będą wypłacane jeszcze w styczniu i zostaną także wypłacone zaległe kwoty.
KRYTERIA I KWOTY
O stypendium mogą ubiegać się uczniowie szkół kończących się maturą z miejscowości do 5 tys. mieszkańców i studenci mieszkający na terenie całego powiatu iławskiego.
– Kryterium dochodu na jedną osobę w rodzinie nie może przekraczać 504 zł netto [to spełniają prawie wszyscy kandydaci – red.], a w przypadku studenta 589 złotych – mówi Aleksandra Skubij. – Kolejnym kryterium jest odległość ucznia z domu do szkoły i średnia ocen ucznia za ubiegły rok szkolny.
Termin składania wniosków już minął. Listy rankingowe trafiły w piątek 14 stycznia do Olsztyna. Uczeń szkoły średniej z naszego województwa otrzyma stypendium 100 złotych, a student 150 złotych miesięcznie, a nie jak wcześniej podawano odpowiednio 250 zł i 350 zł.
KONKURS BIEDY
– Powtórzę zdanie jednego ze starostów: „Jak można robić konkurs biedy, robiąc konkurs na stypendia socjalne, bo takie one właśnie są” – dodaje Skubij. – Uważamy, że powinny być konkretne kryteria i pod te kryteria stosowne wyliczenia, bez żadnych konkursów. Mamy nadzieję, że najbliższy konwent starostów, który odbędzie się w czwartek [20 stycznia ¬– red.] zmieni to na lepsze.
Nie radzimy liczyć na kokosy. Nie każdy, kto złożył wniosek, otrzyma stypendium. Wiadomo też nie od dziś, że wielu rodziców pracuje na czarno, a ich dochód „na papierze” jest zerowy, choć w rzeczywistości jest całkiem inaczej. Z pewnością będą oni mieli pierwszeństwo przed uczniem i jego trójką rodzeństwa, którego za najniższą krajową wychowuje samotna matka.
PO KONWENCIE
W ubiegły czwartek odbył się konwent starostów województwa warmińsko-mazurskiego, na którym ustalono już pewne zasady przydzielania i wypłacania stypendiów.
Na całe województwo przyznano 11,39 mln złotych na stypendia dla uczniów i 1,84 mln zł dla studentów. Z tego dla powiatu iławskiego, gdzie o stypendia starało się 983 uczniów szkół średnich – przyznano 847,6 tys. złotych, a dla 531 studentów – 95,7 tys. zł.
– Na razie te wszystkie kwoty i zapewnienia są tylko na papierze – uspokaja Jadwiga Kolman, dyrektor Wydziału Edukacji, Kultury, Sportu i Promocji iławskiego starostwa. – Miejmy nadzieję, że nic się nie zmieni i wejdą one w życie od zaraz. Wypłacone zostaną także wszystkim stypendystom zaległe kwoty, czyli od 1 października 2004 roku. Fundusze, które otrzymamy, pozwolą na wypłacanie stypendiów do 30 czerwca 2005 roku.
Prawdopodobnie stypendia trafią do 95% uczniów składających wnioski. Liczba studentów, którym przyznano stypendia, będzie o wiele mniejsza, tylko 13%. Pierwsze wypłaty stypendiów rozpoczną się w marcu i będą wypłacane systematycznie co trzy miesiące.
JOANNA MAJEWSKA