Skandal! Dwaj właściciele spółki IT-Press, wydawcy skandalizującego, promującego burmistrza Iławy brukowca (już nieistniejącego), przez rok oszukiwali swoich pracowników. Od września ubiegłego roku nie opłacali im składek ZUS. Sprawą zajęła się policja i prokuratura.
W redakcji „Iławskiego Tygodnia” etaty były fikcją.
– Materiały z ZUS-u otrzymaliśmy poprzez prokuraturę rejonową – mówi oficer prasowy iławskiej policji Janusz Skuzjus. – W tej chwili zespół do spraw zwalczania przestępczości gospodarczej i korupcji pracuje nad tą sprawą. Trwają czynności zmierzające do ustalenia, czy zaistniało przestępstwo, czy też nie. W przypadku zaistnienia przestępstwa osobom podejrzanym zostaną postawione zarzuty.
Skontaktowaliśmy się z prokuraturą.
– 1 września wpłynęło doniesienie z inspektoratu ZUS-u w Iławie, dotyczące uporczywego uchylania się od płacenia składek na ubezpieczenie społeczne przez IT-Press, spółka cywilna w Iławie – mówi prokurator rejonowy Tomasz Rek. – Zgodnie z poleceniem prokuratora, 6 września policja wszczęła dochodzenie. Aktualnie gromadzone są dowody w sprawie.
Wiadomo już jednak na pewno, że aż ośmiu pracowników „Iławskiego Tygodnia” nie miało opłacanych składek ZUS od września 2005 roku do czerwca 2006. Cierpieli na tym zarówno pracownicy, jak i skarb państwa.
Pokrzywdzeni dziennikarze oszukańczej gazety są już po pierwszych przesłuchaniach. Nie kryją, że zostali bezczelnie oszukani. Tomasz Więcek mówi wprost: – Dla mnie jest karygodne, że pracodawca nie opłaca składek ZUS-owskich pracowników, tym bardziej, że jest to obowiązek, o którym mówi kodeks pracy.
Tymczasem właściciele „Iławskiego Tygodnia” wydają się nie przejmować tym, że oszukali swoich podwładnych.
– Potwierdzam, że toczy się postępowanie odnośnie nieopłacania składek ZUS – tłumaczy nam się przez telefon Przemysław Kaperzyński, drugi obok Rafała Jarnutowskiego ex-wydawca gazety. – Nie płaciliśmy ich z powodu kłopotów... finansowych. Jednak nasi pracownicy o wszystkim wiedzieli. Wiedzieli, że ich składki nie są opłacane.
– To nieprawda – zaprzecza z kolei Więcek. – O niepłaceniu składek dowiedzieliśmy się dopiero wtedy, gdy osobiście poszliśmy do iławskiej siedziby ZUS.
Rzecznik prasowy elbląskiego ZUS-u Ewa Kołakowska potwierdza, że IT-Press składek pracowników nie opłacał.
– W przypadku niedopełnienia obowiązkowego opłacania składek na ubezpieczenie społeczne, ZUS składa zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa wykroczenia do Sądu Grodzkiego – czytamy w faksie od Kołakowskiej. – Ponadto nieopłacanie składek na ubezpieczenie społeczne w części finansowej przez ubezpieczonych powoduje, iż ZUS w oparciu o art. 304 Kodeksu Postępowania Karnego kieruje do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa określonego w art. 218 par. 1 Kodeksu Karnego. Zgodnie z brzmieniem wspomnianego artykułu każdy, kto wykonując czynności w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, złośliwie lub uporczywie narusza prawa pracownika wynikające ze stosunku pracy lub ubezpieczenia społecznego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
MONIKA SMOLIŃSKA
Komentarz autora
Kłamcy do kwadratu!
Również jestem byłym pracownikiem spółki IT-Press. Dokładnie 2 października dowiedziałam się, że przez kilka miesięcy bezczelnie mnie oszukiwano. Etat okazał się fikcją! Nie opłacano mi obowiązkowych składek ZUS. Narażono mnie na płacenie za świadczenia zdrowotne, ponieważ nie byłam ubezpieczona. A o całej sprawie poinformował mnie... dopiero policjant z wydziału przestępczości gospodarczej podczas przesłuchania. Telefoniczna wypowiedź Przemysława Kaperzyńskiego – którą odbył ze mną – była największą brednią, jaką usłyszałam. Facet wspiął się na szczyty chamstwa, mówiąc mi „oni wiedzieli”! Ja nie wiedziałam. Za każdym razem Kaperzyński i Jarnutowski podkreślali: „Cieszcie się, że macie etaty. Nikt inny wam by ich nie dał!”. Śmiechu warte. Etaty, na które oni dostali grube dotacje, a my... zostaliśmy z ręką w nocniku.