Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Znowu podwyżka za wywóz śmieci
Nowa sekretarz miasta Iławy
Hulajnogi blokują miasto
Kto wreszcie zlikwiduje szlabany?
Kolejna porodówka zlikwidowana
Szef zapłaci za zmarłego pracownika
Koniec ery Adama Żylińskiego
Zabił ją narkotyk
Odeszła legenda sportu
Nie żyje Aleksandra Zecha
Iga Świątek i Agnieszka Radwańska polubiły Iławę
Droższe bilety autobusów miejskich
Czy ktoś kradnie nawet woreczki na psie kupy?
Paszport wyrobisz w Iławie!
Czy przewodniczący Brzozowski straci mandat?
Znany muzyk jazzowy oskarżony o pedofilię
Remont mieszkania ITBS. Chciałam tylko normalności.
Znaleziono zwłoki kobiety
Dziecko zmarło w Dzień Dziecka
Pierwsza sesja i już podwyżka zarobków burmistrza
Więcej...

INFORMACJE

2005-05-25

Niesłyszalny krzyk za płotem


Złotowo gm. Lubawa. Nie można nie podzielić wszechpanującej w społeczeństwie opinii, iż przestępstwa seksualne, których ofiarami padają najmłodsze dzieci, należą do szczególnie odrażających. Gazety, nie tylko lokalne, które odnotowały fakt „pedofilii” w Złotowie pod Lubawą, zajęły także postawę rygorystyczną i potępiającą. Czy postawa ta jest właściwa? Czy nie nazbyt wcześnie potępiono Ryszarda W.? Wielu złotowian, postawę prasy potraktowało jako wręcz zamach stanu, a przynajmniej kamień obrazy.



Czym jest pedofilia? Bo tak scharakteryzowano osobnika, który dopuścił się rzekomo tego czynu, czy czynów raczej, bo rzecz liczby mnogiej niestety dotyczy – zarówno ilości dzieci, jak i wielokrotności zdarzeń. Czy pokazywanie własnego siusiaka dzieciom, to warunek konieczny i niezbędny pedofilii? Bo i tak naświetlono to zdarzenie, informując, iż został zatrzymany pedofil, który rozbierał się w miejscach, w których przebywały dzieci. Najogólniej rzecz ujmując, pojęcie pedofilii odnosi się do patologicznych zachowań seksualnych między osobą dorosłą a dzieckiem, bez względu na płeć.

Ekshibicjonizm natomiast jest publicznym obnażaniem się w celu osiągnięcia stanu podniecenia seksualnego. Przyczyną najczęściej jest niezdolność do nawiązywania satysfakcjonujących związków heteroseksualnych, co powoduje, że osobnicy tacy poszukują ujścia dla swoich emocji w ów nietypowy sposób. Ekshibicjonizm nie jest jednak warunkiem koniecznym i niezbędnym pedofilii.

RÓŻNE TWARZE PEDOFILII

Czy w takim razie pedofilem jest 17-letni chłopak, który zabawiał się erotycznie z 13-letnią, wyrośniętą dziewczyną? W oczach prawa tak. Znajduje to wyraz w art. 176 kodeksu karnego, który mówi o „czynach lubieżnych względem osoby poniżej lat 15”. Budzi to jednak ogromne wątpliwości. Obyczajowej też natury.

Jest sprawą oczywistą, iż innym faktem seksualnym jest obcowanie 17-letniego chłopaka z 13-letnią dziewczyną, a zdecydowanie czym innym 30-letniego mężczyzny, czy 70-letniego starca. Zjawisko pedofilii jest w najwyższym stopniu zróżnicowane. Innym faktem seksualnym jest obcowanie z dziećmi, przekraczające ramy pieszczot wynikające z uwiądu starczego, infantylizmu, zaburzeń psychicznych, a czym innym wyzyskiwanie słabości, bezbronności, czy też nieświadomości dzieci w celu zaspokojenia popędu seksualnego. Popędu, który nie może być zaspokojony normalnie, bo dotyczy impotencji, wynika z porażek poniesionych w nawiązywaniu stosunków seksualnych z osobami dorosłymi, braku pewności siebie, lęku przed normalnym stosunkiem, choroby psychicznej, czy też ociężałości umysłowej.

Innym więc faktem seksualnym były akty popełnione przez znanego psychologa Andrzeja S. wobec powierzonych mu chorych dzieci, a czym innym zgoła czyny Rycha ze Złotowa, człowieka, w potocznej opinii, odbiegającego od tego, co uznaje się powszechnie za normę.

Można więc nie tylko zrozumieć postawę rygorystyczną czy nawet potępiającą pedofilię, gdyż są to objawy dewiacyjne, niemoralne, gorszące, drażniące, niepokojące, nie aprobowane społecznie, ale być też jej wyrazicielem.

Jak zatem zakwalifikować, a przynajmniej ocenić swoistą omertę (zmowę milczenia) panującą w środowisku złotowskim, a także potępienie, jakiemu sąsiedzi poddali – paradoksalnie wydawać by się mogło – rodziców trójki molestowanych dzieci, a nie sprawcę zdarzeń? Ludzie potępiają zazwyczaj akty pedofilii w trosce o prawidłowy rozwój psychofizyczny dzieci. W obawie przed ich deprawacją, wykolejeniem społecznym. Traktując ją wręcz jako gwałt zadany dziecku. W Złotowie, wydaje się być odwrotnie.

„POWIESIĆ ZA JAJA”

– Bezlitośni wieśniacy, bronicie zboczeńca! Wstydźcie się, czteroletnie dziecko nie kłamie – mówi jeden z internautów. – Zastrzelić zboczeńca! Powiesić za jaja i wypatroszyć – powiada inny. Kolejny zaś pyta: – Jakie są wiarygodne zeznania czteroletniego dziecka, które w umiejętny sposób odpytywane, wszystko potwierdzi?

Społeczeństwo Złotowa nie potępiło Rycha. Potępiło zaś rodziców uwiedzionych dzieci. Czy mieszkańcy wsi posiadają wiedzę na tyle wystarczającą, ażeby doniesienie matki o naruszeniu cielesności swoich dzieci potraktować jako jej mitomanię? A może rzeczywiście matka szantażowała Rycha (bo i taki wątek się pojawił) i dopiero wtedy, gdy żądanie finansowe nie zostało zaspokojone, oskarżyła mężczyznę? Czy można nie współczuć matce trójki chłopców która powiada: „Czemu to my jesteśmy teraz szykanowani przez całą wieś, a nie rodzina tego zboczeńca?”.

A może należy uwierzyć kolejnemu internaucie, którzy twierdzi: „Moi dziadkowie mieszkają w Złotowie, ja doskonale wiem co się tam dzieje. Matka rzekomo pokrzywdzonych dzieci chciała wyłudzić 5 tys. zł od rodziny Ryszarda W. Nie udało jej się to, więc wpakowała ich w inne kłopoty, bo wie, że akurat w pedofilię jej uwierzą, zakłamana suka”.

Wiele pracy przed specjalistami, bo też i prawdomówność matki, a nie tylko dzieci należy zweryfikować.

RYCHU. DEWIANT CZY OFIARA?

Dyrektor szkoły Edward Balewski, do której Rychu dawno temu uczęszczał, stwierdził, że był on „osobą umysłowo upośledzoną”. Dlaczego więc dotarł aż do piątej klasy? Czy można dać wiarę dyrektorowi szkoły, że „odróżnianie rzeczy dobrych od złych jest u niego inaczej odbierane”? Czy nieumiejętność odróżniania bieli od czerni moralnej miała już miejsce wtedy, kiedy Rychu chodził do szkoły?

Dyrektor szkoły potwierdził swą wcześniejszą wypowiedź, iż Ryszard był rozwinięty intelektualnie na poziomie małego dziecka. Zdaniem dyrektora, od wydania wyroku jest sąd, a nie prasa, która spowodowała i to między innymi, iż na forum internetowym społeczność Złotowa została zasypana epitetami: wiochale, ciemnogród itd.

Ludzie we wsi, z którymi próbowaliśmy rozmawiać, czynili to niechętnie. Jedna z osób stwierdziła, iż Rychu wiedział o wszystkim, co się we wsi działo. Wiedział też i to, że „pokrzywdzone dzieci” zdemolowały pomniki na cmentarzu i ponoć „zajmowały się kradzieżami”. Poinformował też o tym zainteresowane osoby. A oskarżenie jest formą zemsty ze strony rodziców i babci dzieciaków, co i tak nie umniejsza winy Ryszarda, o ile jest on rzeczywiście sprawcą zarzucanych mu czynów. A przyznanie się do winy? – E, panie, dużo to trzeba, żeby niepoczytalny chłopak się przyznał. Co to pan wczorajszy jesteś?

Inna z pytanych osób wyraziła zdziwienie, dlaczego nie mówi się o kuratorze sądowym, którego mają te dzieciaki ze względu na ograniczenie praw rodzicielskich ich opiekunów (ze względu na niedostateczną opiekę rodzicielską i alkoholizm w rodzinie). Kolejna osoba stwierdziła, iż matce bardzo przydałyby się pieniądze od Rycha, zważywszy przyjęcie do pierwszej komunii.

W internecie znajduje się wypowiedź, iż „przypadek Ryszarda W. nie jest prawdziwy. W dzień, w którym poinformowano policję, że było to miejsce (pisownia oryginalna), podejrzany był w szpitalu. Jest dowód – wypis ze szpitala”. Może należałoby pójść tym śladem?

Oficer prasowy iławskiej policji Sławomir Nojman potwierdził w rozmowie z nami, iż mężczyzna przyznał się do przestępstwa i rzeczywiście leczył się psychiatrycznie. Czy z tego wynika, iż Rychu był chory psychicznie?

Z tym pytaniem przez policjanta odesłani zostaliśmy do lekarza psychiatry. Dotarliśmy do dwóch, co prawda nie orzekających w tej sprawie. Odpowiedź była jednoznacznie krótka. Na tym etapie sprawy, nikt nam „jednostki chorobowej i ewentualnego stopnia upośledzenia umysłowego zatrzymanego nie zdefiniuje”. Natomiast fakt leczenia psychiatrycznego, a może tylko odwiedzenie poradni psychiatrycznej, nie przesądza choroby psychicznej.

Czy przyznał się do zarzucanych mu czynów, człowiek intelektualnie upośledzony, czy też chory psychicznie, bo są to dwie różne sprawy? Czy przyznanie jest wiarygodne? Bo wydawać się może, iż zarówno w jednym, jak i drugim przypadku przyznanie się Rycha do zarzucanych mu czynów funta kłaków nie jest warte, tym bardziej, iż stan poczytalności w chwili popełnienia przestępstwa nie został jeszcze określony przez biegłych. Równie dobrze, może się przyznać, że był pierwszym człowiekiem na księżycu. Ale Sławomir Nojman ponownie odesłał nas do lekarza specjalisty.

Czy można było go aresztować? – Naturalnie tak, zgodnie z prawem – odpowiedział Nojman. Czy przebywa w szpitalu psychiatrycznym, czy w areszcie? Czy jest odizolowany od innych więźniów, bo subkultura więzienna, w odróżnieniu od współmieszkańców wsi, wyjątkowo nie toleruje pedofilii.

Z tymi pytaniami odesłano nas do iławskiej prokuratury. Zadaliśmy je więc szefowi iławskiej prokuratury Stanisławowi Rekowi. Prokurator stwierdził, powtarzając jak mantrę, nie zawsze zrozumiałego języka operacji używając (jakim zdecydowanie jest język policyjno-prawniczy), iż „ze względu na dobro śledztwa, jak i dobro zatrzymanego, na te pytania odpowiedzieć nie może”.

Jeden z naszych informatorów twierdzi, iż Rychu nie znajduje się na oddziale psychiatrycznym, o czym wie od jego siostry, co być może jest zgodne z prawem, urąga jednak człowieczeństwu. I tak uważa całe Złotowo.

Jeden z internautów powiada: „Niech trafi na 10 latek do więzienia. Niech przypną mu kartkę za co siedzi. Chłopaki przeczyszczą mu rurkę tak, że mu się odechce. Zawsze kiedy się schyli po mydło pod prysznicem, zastanowi się pięć razy co zrobił”.

Wielu rozmówców wyraziło obawy, iż Rychu nie jest zabezpieczony przed gwałtami homoseksualnymi, nad wyraz częstymi w środowisku więziennym, które mogą dopaść go jako kara przedsięwzięta przez innych więźniów, gdyż pedofilia w tym środowisku oznacza ostatni stopień plugastwa i zezwierzęcenia.

WIEŚ TOLERUJE PEDOFILIĘ?

Na pierwszy rzut oka, wydaje się, że złotowianie traktują nad wyraz pobłażliwie i tolerancyjnie pedofilię. Jeżeli ponad wszelką wątpliwość okaże się, że fakty seksualnego wykorzystywania dzieci (mówi się nawet o gwałcie) miały miejsce, będzie też można udowodnić, że społeczność Złotowa o tym fakcie wiedziała. Jeśli tak, to jej wcześniejsze milczenie, a jednocześnie potępienie matki, która odważyła się napiętnować jednego z jej członków, to zdarzyła się rzecz straszna, a jednocześnie niezwykle „normalna”.

Zatrzymanie psychologa oskarżonego o czyny lubieżne powoduje nie potępienie, a agresję środowiska. Arcybiskup Paetz do dnia dzisiejszego uczestniczy w procesjach na ulicach Poznania. Wyrok skazujący dyrektora poznańskich „słowików”, wywołał „niezwykły żal” w środowiskach twórczych, bo przecież „chory to też człowiek”, a ten jeszcze „taki zasłużony dla kultury”. Oskarżenie księdza o podobne czyny, wywołuje niezwykłą agresję kołtuńskich, klerykalnych środowisk. Czy zatem może dziwić reakcja wiejskiego środowiska?

„Reakcja ludzi w tej wsi jest niewiarygodna. To właśnie takie głupie zachowania, a czasami nawet zmowa milczenia, doprowadzają do tego, że takie przestępstwa się szerzą” – boleśnie brzmi kolejny głos w internecie. Psychologowie twierdzą, że nikt nie uczy Polaków bycia społeczeństwem obywatelskim. Telefon na policję, że sąsiad znęca się nad żoną i dziećmi; że ktoś widział coś podejrzanego – Rycha na przykład w dziwnej konfiguracji z dziećmi – wciąż jest traktowany przez większość nie jako próba pomocy dzieciom, lecz donos. Ludzie nie chcą wchodzić w cudze problemy i dlatego, pedofilia, jak i przemoc domowa żywi się... ciszą. Świadków najczęściej nie ma, sąsiedzi wolą milczeć, nie chcą „być ciągani po sądach”.

„Niech na całym świecie wojna, byle nasza wieś zaciszna, byle nasza wieś spokojna” – powiadał poeta. Czyż nie można tego odnieść też do Złotowa?

ANDRZEJ KLEINA


  2005-05-25  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
106640833



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.