Blady strach padł na pracowników poczty w Zalewie. Podczas dzielenia listów z przesyłki nadanej w Stanach Zjednoczonych zaczął się sypać podejrzany proszek. Pracownicy poczty szybko powiadomili odpowiednie służby, które zabezpieczyły przesyłkę i przesłały na specjalistyczne badania.
Straż pożarna z Iławy w specjalnych gazoszczelnych ubraniach, które całkowicie odizolowują ratownika od otoczenia, policja i pracownicy sanepidu pojawili się na zalewskiej poczcie. Wszystko dlatego, że z jednej z przesyłek sypał się podejrzany proszek.
– Cała przesyłka musiała być spakowana w kilka woreczków foliowych – mówi Julian Lemiech, komendant iławskiej straży pożarnej. – Następnie cały teren, między innymi pocztowe okienka, zostały spryskane specjalnym środkiem, który otrzymaliśmy z sanepidu.
TELEFON DO USA
Policjanci błyskawicznie skontaktowali się z adresatką listu. Kobieta potwierdziła, że ma krewnego, który od kilkudziesięciu lat mieszka w Stanach Zjednoczonych. Podała numer telefonu, gdzie należałoby zadzwonić.
– Kiedy policjanci zadzwonili do Stanów Zjednoczonych, mężczyzna potwierdził, że w styczniu wysłał do krewnej list – mówi Janusz Skuzjus, oficer prasowy iławskiej policji. – Dodał, że w przesyłce znajdował się między innymi wigilijny opłatek i to właśnie on mógł być sprawcą całego zamieszania.
CZEKAJĄC NA WYNIK
Mimo wszystko dopiero specjalistyczne badania potwierdzą, co tak naprawdę zawierała przesyłka. Na wynik z niecierpliwością czekało kilkanaście osób, przede wszystkim pracownicy poczty, strażacy i policjanci.
– Dla nas również jest istotny wynik tego badania – dodaje Julian Lemiech. – Mimo, że wchodziliśmy tam w szczelnych ubraniach ochronnych, też chcemy mieć stuprocentową pewność, co to konkretnie było.
Badania przeprowadzone przez iławski sanepid jednoznacznie wykluczyły przypuszczenia, jakoby proszek sypiący się z listu miał być niebezpiecznym. Niestety sanepid nie przeprowadził badań, które mówiłyby, co znajdowało się w liście, więc nie wiadomo, czy rzeczywiście był tam wigilijny opłatek, czy – na przykład – jakiś narkotyk.
KATARZYNA KOZIKOWSKA