Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Znowu podwyżka za wywóz śmieci
Nowa sekretarz miasta Iławy
Hulajnogi blokują miasto
Kto wreszcie zlikwiduje szlabany?
Kolejna porodówka zlikwidowana
Szef zapłaci za zmarłego pracownika
Koniec ery Adama Żylińskiego
Zabił ją narkotyk
Odeszła legenda sportu
Nie żyje Aleksandra Zecha
Iga Świątek i Agnieszka Radwańska polubiły Iławę
Droższe bilety autobusów miejskich
Czy ktoś kradnie nawet woreczki na psie kupy?
Paszport wyrobisz w Iławie!
Czy przewodniczący Brzozowski straci mandat?
Znany muzyk jazzowy oskarżony o pedofilię
Remont mieszkania ITBS. Chciałam tylko normalności.
Znaleziono zwłoki kobiety
Dziecko zmarło w Dzień Dziecka
Pierwsza sesja i już podwyżka zarobków burmistrza
Więcej...

INFORMACJE

2004-12-22

Małolaty kolędują o kasę wyśpiewują


Natknęliśmy się w sklepach na małolatów, którzy przy wejściu śpiewali kolędy dla sprzedawców i klientów sklepu. W zamian oczekiwali na pieniądze, ale w każdym przypadku spotykali się tego dnia z odmową. Postanowiliśmy sprawdzić, dlaczego...

Jednego z uczniów spotkaliśmy przed sklepem mięsnym w Prabutach. Było już dosyć ciemno, chociaż na ulicach przechadzało się mnóstwo ludzi, którzy pędzili do domu, nie zwracając uwagi na nieletnich „kolędników”.

UCZEŃ CZY KOLĘDNIK

Kurier: – Jak masz na imię?
Przemek N.: – Marcin B.
– Od kiedy tak chodzisz śpiewać do sklepu?
– Teraz zacząłem, w ostatnim czasie.
– I jak?
– Ciężko.
– I ktoś coś daje? Co dostajesz?
– Czasami. Dwa złote, złotówkę.
– Sam chodzisz czy z kolegami?
– Zależy. Więcej dostaję, jak chodzę z kolegami. We trzech.
– Ile ci się udało uzbierać? Na co zbierasz? Dla siebie?
– Nie, na paczki do szkoły. Wszyscy się składają, później wychowawczyni oddaje i się kupuje dla kogoś.
– A kto tę akcję wymyślił?
– Nie wiem, bo tam chyba na cukrzycę chora jest. Nie mówili kto to.
– A w jakiej szkole się uczysz? Kto jest wychowawcą?
– W podstawówce. Tu jest jedna szkoła podstawowa. Elena W. Ja jestem z klasy VI e. Wychowawca uczy informatyki, ale w innej szkole.
– A czemu nie mówisz, że zbierasz ze szkoły?
– Bo i tak nie uwierzą.

Przemek przedstawił się, jak ustaliliśmy, podając imię młodszego kolegi. A Elena W.? – takiej nauczycielki nie ma.

SZKOŁA ZASKOCZONA

Zjawiliśmy się w Szkole Podstawowej w Prabutach, żeby sprawdzić, dlaczego popołudniową porą, bez upoważnienia ze strony szkoły, uczniowie dokonują zbiórki pieniędzy na cel, którego nie są w stanie wyjaśnić. Na miejscu udało nam się ustalić prawdę.

Nasz kolędnik, który tak chętnie wypowiadał się o swoich wyczynach i szkole, okazał się zupełnie innym uczniem (co zaznaczyliśmy już wyżej)! Przemek, bo tak ma naprawdę na imię, jest uczniem klasy VI c, a jego wychowawcą jest Mirosław Maj.

– Na paczki, które mamy robić, zebraliśmy po 10 złotych od całej klasy, żeby nie było tak, że ktoś komuś paczki nie zrobi – wyjaśnia wychowawca. – Później odbyło się losowanie i każdy otrzymał te 10 zł z powrotem. Za te pieniążki miał zrobić paczkę dla osoby, którą wylosował.

Szkoła w Prabutach uczestniczy również w akcji „Ewelina” i zbiera pieniądze na pompę insulinową dla byłej uczennicy tej szkoły. Akcję prowadzi opiekun Samorządu Uczniowskiego Magdalena Gabriel. Jednak o działalności Przemka na rzecz akcji dowiedziała się dopiero od nas.

– Pieniądze zbierają wychowawcy i następnie wpłacają je do mnie – wyjaśnia Gabriel. – Uczniom nie wolno chodzić po ulicy i zbierać pieniędzy od ludzi.

Całą sprawą zaszokowana była również wicedyrektor szkoły Teresa Lange: – Mamy osobę, która jest wyjątkowo kreatywna, pomysłowa, a sprawa pachnie kryminałem, nadzorem kuratorskim. Jak długo pracuję, a pracuję 30 lat, to pierwszy raz mam do czynienia z taką sytuacją.

PRABUCCY SPRZEDAWCY

Dla pewności, że sytuacja nie jest odosobnionym przypadkiem, zajrzeliśmy do kilku sklepów i zapytaliśmy, czy w ostatnim czasie odwiedzili ten sklep nieletni kolędnicy.

– Na okrągło. Codziennie przychodzą – mówi sprzedawczyni z mięsnego, przed którym rozmawialiśmy z Przemkiem. – Przychodzą inni z jakimiś pocztówkami, przychodzi też jakiś głuchoniemy, co nie słyszy, ale „masz” to słyszy...

Do rozmowy włączają się klienci sklepu: – Panie, oni do domu przychodzą – wypowiada się mieszkanka Prabut. – Człowiek ma grosze tej renciny, 390 złotych, mąż na kuroniu, a te dzieciaki... Ja zawsze im dałam, ale już teraz nie daję rady. Też mam wnuki.

A W INNYM SKLEPIE?

– Dzieciaki biegają, bo mają tam jakieś paczki, wycieczki i tak próbują sobie zarobić, a o chorym dziecku słyszę po raz pierwszy – wyjaśnia Krystyna Śnieda, sprzedawczyni. – Rodzice nie mają pieniędzy i dzieci w ten sposób zarabiają. Dzieci chcą zdecydowanie pieniądze. Na razie było kilkoro i to sami chłopcy.

Przemek przeprosił i powiedział, że nigdy więcej tego nie zrobi. Kto jednak wierzy w słowa, które już raz okazały się kłamstwem?

DANIEL PĄCZKOWSKI
daniel@nki.pl

  2004-12-22  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
106642793



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.