Zapłacenia kary umownej oraz zwrotu już poniesionych kosztów wstępnych zażąda od burmistrza Iławy niemiecki koncern turystyczny OETKEN. Stanie się tak, jeżeli burmistrz podtrzyma swoją decyzję o odstąpieniu od realizacji zapisów listu intencyjnego podpisanego z koncernem przez poprzedniego burmistrza.
W piśmie, które wpłynęło do iławskiego ratusza 18 marca 2003 roku, koncern OETKEN „po raz ostatni” i formalnie wzywa burmistrza Iławy Jarosława Maśkiewicza do wykonania zadań ujętych w liście intencyjnym, jaki z OETKENEM w październiku zeszłego roku podpisał poprzedni burmistrz Adam Żyliński.
Jeśli władze miasta nadal pozostaną bierne, jeżeli chodzi o realizację zapisów listu, wówczas OETKEN zażąda zapłacenia przez miasto kary umownej (80 tys. euro) oraz pokrycia kosztów już przez koncern poniesionych.
WNIOSEK ZA WNIOSKIEM
Przypomnijmy, że decyzję o wstrzymaniu realizacji zapisów listu intencyjnego burmistrz Maśkiewicz podjął w lutym na wniosek Komisji Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów, która z kolei wcześniej na wniosek burmistrza Maśkiewicza sprawę listu badała, zlecając wydanie na ten temat nowej opinii prawnej.
Opinia ta sugeruje, że poprzedni burmistrz Żyliński przekroczył swoje kompetencje, podejmując niektóre zobowiązania bez zgody rady.
Czytamy w niej: „Należy stwierdzić, że czynności dotyczące przyszłej spółki, podejmowane przez poprzedni zarząd (...) winny być poprzedzone uchwałą gminy o przystąpieniu do spółki oraz uchwałą o wniesieniu nieruchomości aportem do spółki. A takiej uchwały nie było”.
Za niekorzystny dla miasta uznano też zapis, że w przyszłej spółce projektowej miasto miałoby mieć 49% udziałów, zaś niemiecki koncern 51%.
Właśnie ta ostatnia opinia prawna i wnioski komisji gospodarczej sprawiły, że burmistrz Maśkiewicz oficjalnie odmówił realizacji postanowień listu.
Zwracamy jedynie uwagę, że tylko Rada Miejska w Iławie może podjąć decyzję o żądanym w liście ustanowieniu hipoteki kaucyjnej wartości 80.000 euro dla terenu przy ul. Dąbrowskiego w Iławie.
MNIEJSZE ZŁO?
Przed zamknięciem tego wydania nie udało nam się porozmawiać z Jarosławem Maśkiewiczem z powodu służbowego wyjazdu burmistrza do Warszawy. Komentarz Maśkiewicza postaramy się zamieścić w przyszłym tygodniu.
Temat nieoczekiwanie jednak został wywołany przez uczestników poniedziałkowego spotkania OPZZ powiatu iławskiego. Na pytania zainteresowanych kontaktami miasta z koncernem odpowiadał sekretarz miasta Andrzej Dzieniszewski.
– Zgodnie z listem intencyjnym firma OETKEN wnosi do spółki jedynie dokumentację i nie wiadomo, o jaką dokumentację chodzi. Miasto zaś wnieść ma docelowo 102 hektary gruntów, co do których nie są jeszcze uregulowane sprawy własności. Koncern w spółce projektowej ma mieć 51% udziałów, przy 49% udziałów miasta. Gdyby doszło do rozwiązania spółki, wówczas odbyłoby się to w oparciu o kodeks handlowy. Nie będę dywagował, co to dalej oznacza – mówił sekretarz. – Wszystkie opinie prawne mówią, że ryzyko dla miasta, wynikające z realizacji tego listu, jest zbyt duże. Pomimo określenia w liście kar umownych dla miasta trzeba to wziąć pod uwagę.
RADOSŁAW SAFIANOWSKI