Intensywne opady śniegu, a po nich odwilże i kolejne fale mrozu sprawiają, że zalegające na dachach warstwy białego puchu zamieniają się w ciężki lód. Policja, straż miejska i nadzór budowlany sprawdzają, jak z obowiązkiem odśnieżania radzą sobie właściciele i zarządcy budynków na terenie Iławy.

Zgodnie z rozporządzeniem wojewody z 2006 roku, obowiązek usuwania śniegu i lodu z dachów budynków spoczywa na ich właścicielach i zarządcach. Za zaniedbanie tego nakazu kodeks wykroczeń przewiduje mandat do 500 zł.

Od jakiegoś czasu na terenie Iławy trwa intensywna kontrola wszystkich obiektów, na których zalegają warstwy białego puchu. Póki co policjanci, strażnicy miejscy i inspektorzy nadzoru budowlanego tylko pouczają.

– Podczas patroli obserwujemy budynki i gdy zachodzi taka konieczność, zwracamy uwagę właścicielom i zarządcom wspólnot mieszkaniowych na konieczność usunięcia śniegu z dachów – mówi Andrzej Masica, komendant straży miejskiej. – Później sprawdzamy, czy wywiązali się oni z obowiązku. Jak dotąd nikogo nie ukaraliśmy mandatem.

Podobną akcję na terenie Iławy prowadzą w obrębie podległych im obszarów policjanci dzielnicowi oraz inspektorzy nadzoru budowlanego.

– Szczególną uwagę przykładamy do wielkopowierzchniowych obiektów użyteczności publicznej – tłumaczy Tomasz Patorski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Iławie. – Właściciele, którym nakazaliśmy odśnieżenie dachów, wywiązują się z tego obowiązku, dlatego dotąd nie ukaraliśmy nikogo grzywną za łamanie przepisów prawa budowlanego.

MONIKA BINEK