Pacjenci przychodni „Zdrowie” w Iławie alarmują, że od stycznia nie są w stanie dostać się do lekarza. Długie kolejki do rejestracji ustawiają się od wczesnych godzin rannych. Przychodnia tłumaczy, że wszystkiemu winne są nowe procedury.
Dostaliśmy wiadomość od Anny C., że chorzy pojawiają się przed przychodnią „Zdrowie” przy ul. Skłodowskiej już od 4 rano! Rejestracja zaś jest czynna od 7. W grupie czekających jest codziennie tylko po 10-20 szczęśliwców, którzy zostaną zarejestrowani do lekarza rodzinnego. Reszta odchodzi z kwitkiem.
– Dziś stałam już trzeci dzień – mówi nam pani Czesława, która w poniedziałek rano od godziny 4 czekała pod przychodnią wraz z kilkunastoma innymi pacjentami. – Potrzebuję recepty od lekarza...
AKCJA PRZESIEWOWA
Okazuje się, że są dwie podstawowe przyczyny takiej sytuacji. Pierwsza to zakaz wypisywania recept przez pielęgniarki środowiskowe. Druga – rejestracja pacjentów na zeszyt.
– Pielęgniarki nie mogą nam już pomagać – mówi lekarz z niepublicznej przychodni „Zdrowie” przy ul. Mierosławskiego na Starym Mieście w Iławie. – Do tej pory wypisywały recepty dla pacjentów przewlekle chorych, a w określonych sytuacjach kierowały na badania lub do mnie.
Od stycznia wprowadzono nowe procedury. Wcześniej recepty dla przewlekle chorych pacjentów wystawiały pielęgniarki, a do lekarzy chodzili pozostali chorzy. Teraz wszyscy muszą meldować się u lekarza – nawet ci chorzy, którzy przykładowo od 20 lat biorą te same leki na astmę.
– Z powodu nowych wymogów trzeba przebadać wszystkich pacjentów i skierować dalej do specjalistów, jeśli tego wymaga ich schorzenie – mówi lekarz. – W zależności od uszczerbku na zdrowiu, chorzy są przydzielani do grup lekowych.
10 CZY 50 PACJENTÓW?
Sprawdziliśmy, ilu pacjentów jest przyjmowanych do lekarzy rodzinnych. W przychodni na Starym Mieście średnio do każdego lekarza trafia 50 osób dziennie.
– Kolejki, owszem, są spore – mówi lekarz z tego ośrodka. – Ma to związek z wypisywaniem recept. Dlatego przyjmuję 2 godziny dłużej, żeby przyjąć więcej pacjentów.
Sprawdziliśmy – to prawda. Lekarz przyjmujący w dni robocze od godz. 8 do 12 wyszedł z gabinetu o 14.
ZA 3 DNI... ZACHORUJĘ
Gorzej sytuacja przedstawia się w drugim ośrodku „Zdrowia”, tym przy ul. Skłodowskiej. Choć liczba przyjmowanych pacjentów jest podobna, z kolejki załapuje się tylko kilkanaście osób. Reszta pacjentów rejestrowana jest z wcześniejszych zapisów „na zeszyt”.
– Dziś każdy z lekarzy rodzinnych przyjął po około 40 osób. Ja niedługo zacznę dopiero przyjmować, a już mam 20 na liście – mówi kierownik przychodni Elżbieta Szlesinger. – Niektórzy pacjenci rejestrują się u nas nawet z tygodniowym wyprzedzeniem. Jednak na zeszyt zapisujemy 5 osób dziennie. Reszta numerków rozdzielana jest podczas porannej rejestracji.
W nieciekawej sytuacji są ci, którzy nagle potrzebują dostać się do lekarza rodzinnego. Nie sposób przecież zaplanować chorobę. Co robić w takiej nagłej sytuacji?
– Ostre stany i zachorowania nie są lekceważone – mówi kierownik. – Po ustnej konsultacji decyduję, czy dana osoba ma się dorejestrować lub wejść poza kolejką.
Kiedy sytuacja wróci do normy? Lekarze nie sami nie wiedzą...
OLA KROTOWSKA
O godzinie 6 przed bramą przychodni
czekało ponad 20 osób. Większość potrzebowała
wizyty lekarskiej wyłącznie do wypisania recepty
na chorobę przewlekłą
Pani Czesława to szczęściara: zarejestrowała się do lekarza rodzinnego jako trzecia! W kolejkę stanęła o 4 nad ranem
Pani Urszula od tygodnia stawała w kolejkę do rejestracji, bo nie mogła dostać się do lekarza
Przychodnia „Zdrowie” przy ul. Skłodowskiej w Iławie
Kierownik przychodni Elżbieta Szlesinger
nie potrafi na dziś powiedzieć, kiedy sytuacja
z rejestracją wróci do normy