Decyzją mieszkańców przez najbliższe 4 lata Iławą rządzić będzie niepodzielnie Platforma Obywatelska, a tak naprawdę formacja byłego burmistrza Adama Żylińskiego. Z kolei kandydaci pseudo-lewicowego komitetu Jarosława Maśkiewicza nie dostali nawet jednego mandatu w miejskiej radzie!
W spektakularny sposób, już po pierwszej turze, burmistrzem Iławy został Włodzimierz Ptasznik, 59-letni kandydat PO.
– Nie spodziewałem się aż takiego sukcesu, tak naprawdę jeszcze to do mnie nie dociera – powiedział nam Ptasznik następnego dnia po wyborach. – Miałem nieźle zrobioną kampanię, której przewodziła Bernadeta Hordejuk. Za nami stał dobry, zaangażowany zespół.
Jak to się udało, skoro głośniejszą i bardziej ekspansywną kampanię na burmistrza prowadziła Aleksandra Skubij?
– Bo ulica mówiła co innego – uważa Seweryn Szczepański, tzw. „młody z PO” (28 lat). Kandydował do rady, ale z 59 głosami nie dostał się do ratusza. – U nas była praca zespołowa i rzeczywiste zaangażowanie na rzecz lidera. Ja sam do głosowania na Ptasznika przekonałem kilkadziesiąt osób.
KOMPROMITACJA
Dla porównania ze Szczepańskim – obecny wiceburmistrz Iławy Henryk Lisaj też kandydował do miejskiej rady i dostał ledwie... 43 głosy. Jak na drugą osobę w mieście – kompromitująca porażka.
Lisaj startował z lokalnego komitetu Wspólnota Terytorialna, który na burmistrza popierał dotychczas panującego Jarosława Maśkiewicza (wykreślonego z listy kandydatów z racji prawomocnego wyroku sądowego). Komitet ten jest jedynym w Iławie, który nie wprowadził do iławskiej rady żadnego swojego człowieka!
Nie dostał się do ratusza nawet niemal etatowy, wieloletni radny Stanisław Żygadło. Postawił nie na tego konia?...
SKUBIJ GRATULUJE PLATFORMIE
– Gratuluję Włodkowi Ptasznikowi i wszystkim radnym PO, którzy objęli władzę w mieście i powiecie – powiedziała za pośrednictwem „Kuriera” przedwyborcza faworytka, Aleksandra Skubij. – W całym kraju głosowano na PO i ja z tym wyborem nie polemizuję. Szanuję go. Mój komitet był lokalny, dlatego cieszę się i z tych prawie 3 tysięcy głosów oddanych na moją osobę.
– To nieprawda, że ludzie „polecieli” na Platformę! – zaprzecza Maciej Rygielski, szef PO w powiecie iławskim. Startując na radnego dostał ponad 400 głosów. – Po prostu chcieli kogoś innego do rządzenia miastem. Na Ptasznika głosowali ludzie z lewa i z prawa. Podobnie do sejmiku na Adama Żylińskiego, który w samej Iławie dostał ponad 5 tysięcy głosów!
OBSADA W RATUSZU
PO ma w iławskiej radzie 11 na 21 mandatów, czyli bezwzględną większość. Do tego burmistrz z PO. Oznacza to, że wszystkie decyzje dotyczące Iławy przez najbliższe 4 lata zależeć będą od ludzi z Platformy.
– Jesteśmy jednak otwarci na współpracę ze wszystkimi ugrupowaniami w radzie, dla dobra Iławy – deklaruje Maciej Rygielski.
Kto będzie zastępcą burmistrza? Kto sekretarzem miasta? Czy skarbnik Janina Okołowska, żelazna dama iławskich finansów, utrzyma posadę? O tym również zadecyduje PO.
Póki co zarówno Ptasznik, jak i Rygielski uspokajają, że rozmowy o stanowiskach dopiero są w toku. Podkreślają, że zatrudnieni zostaną fachowcy „do roboty”, pozyskiwania pieniędzy z Unii, a nie politykierzy.
Na plotkarskiej giełdzie jednak krążą już nazwiska. Niemal pewne jest, że wiceburmistrzem zostanie człowiek, który już pełnił tę funkcję, a obecnie jest w nowej radzie – Stanisław Kieruzel. To spec od samorządowych inwestycji.
Z kolei sekretarzem ma zostać zaufana kobieta Platformy... Bernadeta Hordejuk.
A kto zajmie nie tyle dobrze płatny, co prestiżowy fotel przewodniczącego Rady Miejskiej w Iławie? Zbigniew Rychlik? Niewykluczone, że sam Rygielski. Ten, zapytany przez nas, nie zaprzecza, że obejmie jakąś funkcję, ale wyłącznie w radzie, bo zawodowo pozostanie nauczycielem.
TERAZ CHWILKĘ ODPOCZNIE
Rodzina Włodzimierza Ptasznika przyjęła jego sukces bez nadzwyczajnej euforii, ale bardzo ciepło. Gratulacje napływają zresztą z każdej strony.
– Ludzie gratulują zarówno mnie, jak i mojej żonie, która jest nauczycielką w iławskim liceum – mówił w poniedziałek nowy burmistrz Iławy. – Aż ucho boli mnie od komórki. Jestem już zmęczony... Musze nieco odpocząć i wykurować gardło, bo trochę się przeziębiłem.
RADOSŁAW SAFIANOWSKI
Karty już rozdane? Po prawej – Maciej Rygielski, szef PO
w powiecie. Czyżby nowy przewodniczący rady w Iławie?
Obok Zbigniew Rychlik, radny PO, który zapewne podzieli
z Rygielskim miejsce w prezydium rady. On również może
zostać przewodniczącym...
Co z powiatem?
W Radzie Powiatu Iławskiego jak zwykle rządzi polityka
oderwana od rzeczywistości. Ludzie zagłosowali, a nadal
nie wiadomo, kto będzie rządził powiatem.