Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Znowu podwyżka za wywóz śmieci
Nowa sekretarz miasta Iławy
Hulajnogi blokują miasto
Kto wreszcie zlikwiduje szlabany?
Kolejna porodówka zlikwidowana
Szef zapłaci za zmarłego pracownika
Koniec ery Adama Żylińskiego
Zabił ją narkotyk
Odeszła legenda sportu
Nie żyje Aleksandra Zecha
Iga Świątek i Agnieszka Radwańska polubiły Iławę
Droższe bilety autobusów miejskich
Czy ktoś kradnie nawet woreczki na psie kupy?
Paszport wyrobisz w Iławie!
Czy przewodniczący Brzozowski straci mandat?
Znany muzyk jazzowy oskarżony o pedofilię
Remont mieszkania ITBS. Chciałam tylko normalności.
Znaleziono zwłoki kobiety
Dziecko zmarło w Dzień Dziecka
Pierwsza sesja i już podwyżka zarobków burmistrza
Więcej...

Forum

29125. 
Kilka kwestii z iławskiego ratusza.

Biuro operatora kablowego MULTIMEDIA (położone przy torach za białym kościołem) raczej pozostanie w zalegalizowanej samowoli budowlanej. Nikomu to nie przeszkadza, więc „nie ma potrzeby niszczyć budynku”.

Do biura Rady Miejskiej wpłynęła jednak rezygnacja z mandatu radnego Eugeniusza Chomika (prawdopodobnie z powodów zdrowotnych po groźnym wypadku rowerowym). Kto następny wchodzi na jego miejsce?
 Bartek Gonzalez
 Iława, Czwartek 26-09-2013

29123. 
Odnośnie wpisu numer: 29120

Panie „Bart.K” – faktycznie aktywności Pana radnego R. Ryszczuka z Kisielic przyglądam się uważnie, ale są to obserwacje czynione tylko
na bazie doniesień prasowych i ewentualnych wpisów na tym forum.
Nie zdarzyło mi się poznać Pana radnego osobiście. To stanowczo, przynajmniej moim zdaniem, za mało, by wystawiać Mu cenzurkę.

Dodam, że lubię i cenię ludzi odważnych, samodzielnie myślących, broniących własnych poglądów. Nigdy mi nie przeszkadzało, kiedy pełniłem wykonawczą funkcję publiczną, gdy tacy ludzie byli w stosunku do mnie w twardej opozycji, jednak zawsze oczekiwałem od nich przestrzegania nigdzie niezapisanej reguły w postaci wyzbycia się maniery uprawiania klasycznego oportunizmu – w myśl zasady „NIE, BO NIE”. Taki "opozycjonizm" bardzo tracił w moich oczach na wiarygodności...

Drugie Pańskie pytanie, na temat burmistrza Koprowiaka, jest dla mnie znacznie trudniejsze. Mam z nim oczywisty kłopot natury osobistej. Jednak, zgodnie z przyjętą przeze mnie konwencją na forum, nie mam zamiaru uciekać od odpowiedzi przy pytaniu o problematyce lokalnej.

Zacznijmy od długowieczności burmistrzów (wójtów), piastujących swe funkcje przez kilka kadencji. Swój pogląd w tej sprawie wyrażałem publicznie wielokrotnie. Nie widzę żadnych przeciwwskazań, aby akceptowany społecznie, profesjonalny samorządowiec, oddany bez reszty swojej pracy pasjonat, pełnił funkcję gminnego lidera przez wiele lat – bez ustawowych ograniczeń. Tak się dzieje w wielu krajach Europy z wielkim pożytkiem dla lokalnych społeczności. Przeciwnicy takiego poglądu podnoszą, że w polskich warunkach długoletnie sprawowanie funkcji wójta (burmistrza) niesie za sobą utkanie gęstej, często nie do rozsupłania, sieci powiązań. Najróżniejsze grupy interesów, lokalne klany, spolegliwe, łase drobnych synekur i przywilejów organizacje pozarządowe - wszyscy, wespół z oczekującą od nich lojalnych zachowań miejscową władzą, pieczołowicie budują własne poczucie bezpieczeństwa w każdych kolejnych wyborach samorządowych. W ten sposób powstaje konstrukcja na miarę atomowego schronu, nie do wysadzenia przez bezradnego wyborcę. A honorowe miejsce w takim niezniszczalnym bunkrze, ku rosnącej frustracji mieszkańców, zajmuje dawno już przez mieszkańców odrzucony burmistrz, przesiąknięty rutyną, pozorujący działania, unikający trudnych problemów, całą uwagę skupiający na budowaniu swojego, coraz bardziej uszczelnionego, niezawodnego zaplecza.

Maluję w tak ostrych kolorach jakieś tam, bliżej niedookreślone, samorządowe środowisko, by jasno zadeklarować, że z taką diagnozą społecznej bezradności fundamentalne się nie zgadzam. Każdy z nas oddzielnie, jeśli tylko zechce, może wpływać na otaczającą nas rzeczywistość. Byle to czynił bez bojaźni i z rozwagą. Nie przyjmuję do wiadomości dekadenckich postaw. Dla mnie najcenniejszy wyborca to taki, który intuicyjnie, w każdym aspirancie do publicznych funkcji, potrafi bez trudu rozróżnić szkodliwego dekownika od pożytecznego, choć czasem naiwnego zapaleńca. Im więcej takich wyborców, tym mniej monstrualnie żelbetonem uzbrojonych pseudo-samorządowych schronów...

Na temat burmistrza Tomasza Koprowiaka nie chcę się wypowiadać. Znamy się od niemal ćwierć wieku. Napiszę tylko tyle, że jeśli zdecyduję się na zaangażowanie, równolegle do miejskich, w wybory powiatowe, z naturalnych powodów znajdziemy się z burmistrzem Kisielic po dwóch bardzo odmiennych stronach wyborczej barykady. Podobnie rzecz będzie się miała z burmistrzem Susza – Krzysztofem Pietrzykowskim.

Wydaje mi się, że obaj Panowie do mojej ewentualnej aktywności w Powiatowej Sprawie podejdą ze zrozumieniem, nie wnosząc do takiego rozwoju wydarzeń żadnych uwag. Wszak wszyscy jesteśmy dorośli, a swoją zawsze dobrą cenę musi mieć publicznie akcentowane:
CHARAKTER i WYRAZISTOŚĆ...
 Adam Żyliński
 Iława, Czwartek 26-09-2013

29122. 
Odnośnie wpisu numer: 91120

Wielka szkoda, że [reporter] z Kuriera wyszedł przed końcem sesji w Kisielicach.
Radnemu Ryszczukowi oberwało się od radnego Wróblewskiego, który zażądał publicznych przeprosin za kłamstwa i pomówienia wypisane w "biuletynie" (u nas nazywamy te karteczki PZPR - Prywatnie Założona Prasa Ryszczuka).
Ryszczuk wyparł się wszystkiego, nakrzyczał i trzaskając drzwiami szybko wyszedł. Wręcz uciekał.
Wróblewski wytknął mu kilka konkretnych spraw ale Ryszczuk nie odniósł
się i wykonał unik odpowiadając, że "porozmawiać może na innej sali",
"w sądzie, a nie tu na sesji".
Temat bardzo ciekawy, tym bardziej, że Ryszczuk na 100% wszystko nagrywał.
Może społeczeństwo chciałoby dowiedzieć się czegoś więcej o zaistniałej sprawie? Bo tak naprawdę Ryszczuk wypisuje sobie co chce i nikt nie ma możliwości dojść prawdy.
 sołtys
 Kisielice, Środa 25-09-2013

29121. 
Tyle prosiłem rządzących Iławą, by wybudowali w Iławie specjalne ścieżki do nartorolek i łyżworolek. Dostęp winien być płatny, ale na tyle, że każdy raz dziennie jak tylko sobie życzy mógł by skorzystać. Trasę oddzielną, po której zakazano by jazdy rowerem, spacerowania i biegania. Coś na wzór autostrad, ale bardzo tanich.
Nie zdajecie sobie sprawy jakim cieszyłyby się powodzeniem i jak wielu sportowców tych dyscyplin Iławę by odwiedzało. Turystyka, to nie są tylko drogie hotele (choć miedzy innymi), a dostępność do wszechstronnej bazy sportowej i rekreacyjnej.
Ci, którzy nie rozumieją tej prostej sprawy, niech zamilkną publicznie.
 Marszałek
 Iława, Środa 25-09-2013

29120. 
Panie pośle Żyliński, a co pan powie na temat takich działaczy jak radny Rafał Ryszczuk z Kisielic?
Obserwuje Pan na pewno, co dzieje się wokół Iławy. Jak doświadczony polityk, poseł i człowiek, z którego opinią liczą się ludzie oceni jego aktywność? Pieniacz on ci jest czy jednak może coś dobrego zrobić dla miasta Kisielice?
A tak przy okazji - to co Pan powie o wiecznym trwaniu na stanowisku burmistrza Tomasza Koprowiaka?
 Bart.K
 Kisielice, Środa 25-09-2013

29119. 
Odnośnie wpisu numer: 29117

I ja, i Ty, i On jesteśmy takimi samymi dziećmi naszego Boga. On, jeśli
tak postępuje, jego sprawa - nie będę stała na straży jego sumienia i nie
potrzebuję do tego trzeźwieć czy dorastać. Odpowiedzialność za swoje
życie ponosi każdy. Nawiązuje tylko do tego, że w naszym mieście dzieją
się gorsze rzeczy i gorsze zgorszenia - jednak nikt nawet nie podskoczy
i nie piśnie.
Straciliśmy wiele szans na rozwój naszego miasteczka i gminy, tracimy
to z każdą godziną, kiedy u władzy jest nasze PO-Pysio. Ja tu mieszkam
od 35 lat - kocham to miejsce, ale nie mogę czytać już Kuriera gdy Pan Pietrzykowski wypowiada się nad skatepark za ponad 300-400 tysięcy
(w dodatku z z drewna) dla 30-40 dzieciaków. Bo czy w Suszu nie ma poważniejszych i pilniejszych zadań? Likwiduje się szkoły, rodzice dzieci
z Susza za papier toaletowy muszą płacić do szkoły, a tu się takie rzeczy chce budować. To jest niemoralne!
To jest dla mnie gorszące niż jakiś tam romans księdza, co mi po tym jego grzeszkach. Jak mi w takiej gminie z taką władzą nie chce żyć.
 parafianka
 Susz, Środa 25-09-2013

29118. 
Odnośnie wpisu numer: 29115

A cóż ma tu wspólnego wybaczanie?
Proboszcz dla kogo chciał, to był miły. Fakty są faktami, a parafianka jest pewnie z tych dla, których był miły.
W kościele zimową porą rzadko kiedy było włączone ogrzewanie. Kilka razy zdarzyło się, że byłam na wieczornej mszy i zawsze było ciemno i ponuro, tylko włączone oświetlenie boczne.
Do konfesjonału przyszedł 5 minut przed mszą i jak się ustawiła kolejka, to msza rozpoczynała się z opóźnieniem.
I czego takiego jeszcze dokonał? Kaplica adoracji? Przez tyle lat, to coś trzeba było zrobić. To, że kościół wygląda, jak wygląda, jest zasługą ks. prałata Nowaka.
 też z parafii
 Susz, Środa 25-09-2013

29117. 
Odnośnie wpisu numer: 29115

Parafianko, mam nadzieje, że masz trochę sumienia, piszemy tu o patologi w kościele katolickim.
Człowiek, który powinien być wzorem sam stał się osobą bez sumienia.
Czy ksiądz, który nie przestrzega celibatu umoralni wszystkich, nawet tych, którzy żyją nieformalnie (konkubinat itp.).
Nie pisz o wybaczaniu, bo wybaczanie należy się ludziom, którzy jeszcze mają szansę na rozgrzeszenie.
Otoczył wianuszkiem wzajemnej adoracji, której jednostka uzależniona
jest emocjonalnie od osoby. Problem wtedy, gdy odcięta od pępowiny.
Radze ci, otrzeźwiej.
 parafianin
 Susz, Środa 25-09-2013

29116. 
Odnośnie wpisu numer: 29114

Czy indywidualni kapitaliści, jak np. posiadacze tzw. cypla po Czapli lub po tartaku, mogą uratować choć o milimetr Iławę? Twierdzę, że akurat ci kapitaliści NIE! Oni są za chciwi, jak każdy z krwiopijców, co widać po ciągłych zmianach kadry (śmieciowej) w ich przystani. Każda następna przystań z chciwości postawiona ma służyć tylko i tylko im, ma generować zyski kosztem zatrudnienia i niskich zarobków.

Kapitaliści w Iławie też kierują się pogonią za zyskami, czyli chciwością, gdyż rozbudowują ponad miarę w naszym miasteczku zdolności wytwórcze swoich „fabryk”, tj. hoteli. Oni widząc, że nie mogą osiągnąć spodziewanych zysków, poganiają w robocie ludzi, jak niewolników rzymscy dygnitarze. Zwalniają pracowników, a tym co pozostali w firmach obniżają wynagrodzenia lub nie podwyższają. Doprowadzają do zmniejszenia popytu konsumpcyjnego. To zmniejsza sprzedaż towarów i usług, a to pogłębia kryzys.

Bogaci kapitaliści też nie wydadzą wszystkich pieniędzy na swoją konsumpcję gdyż oni od lat żyją w luksusie i nie są już w stanie sami wydać więcej pieniędzy. Zatem ludzie bogaci nie powiększą popytu konsumpcyjnego przez samo bogactwo. Muszą zainwestować w biednych, kosztem swego bogactwa. „Jedni drugich brzemiona noście”, inaczej, czym może się to skończyć? Buntem. Przeciw kapitalistom i reszcie bandy, która skonstruowała w Polsce ten krwiożerczy system. Taka szaleńcza polityka gospodarcza liberałów prowadzona jest pod naciskiem najbogatszych kapitalistów. Ludzie bogaci mają pieniędzy za dużo. A ludzie biedni mają pieniędzy za mało. I znów: „Jedni drugich brzemiona noście”.

To stąd pojawia się coraz więcej osób bezrobotnych i biednych, którzy dla ratowania swej egzystencji gotowi są zostawić gród rodzinny Iławę – ojców braci i siostry, często żony i dzieci.
 Marszałek
 Iława, Środa 25-09-2013

29115. 
Odnośnie wpisu numer: 29110

Ja również uważam, że były proboszcz nikogo nie faworyzował.
Był otwarty i dobrym człowiekiem dla każdego. Szkoda, że wszyscy
widzą tylko jego grzech a nie pamiętają ile dobrego zrobił. To jest nasza mentalność suska: widzieć cudze a swojego nie. Czy nasza wiara nie uczy nas wybaczać?
 parafianka
 Susz, Środa 25-09-2013

29114. 
Dla kulejącego miasta każda inwestycja, zwłaszcza prywatna mogłaby wydawać się wybawieniem. Jednak nie w Iławie. Na sesji rady miejskiej burmistrz przedstawił wniosek Piotra Szostaka, właściciela tzw. cypla po „Czapli”, gdzie już postawił hotel „Port 110”. Teraz Szostak chce obok wybudować luksusowe apartamenty mieszkalne. O dziwo nie wszystkim radnym pomysł się spodobał!

Apartamenty, czyli ostatnia szansa cypla „Czapla”
http://www.kurier-ilawski.pl/czytaj/Apartamenty-czyli-ostatnia-szansa-cypla-Czapla/3821
 KURIERZY
 Iława, Wtorek 24-09-2013

29113. 
Czy jako obywatel iławski, mogę zabrać głos pod przykrywką w sprawie iławskiej POLICJI, w tym - komendanta i jego zastępcy oraz niektórych policjantów, jakich mam na oku. Jeśli przyzwolicie, to dam głos. [...]
 ORMO-wiec
 Iława, Wtorek 24-09-2013

29112. 
U nas, na Osiedlu Ostródzkim, nawiedzony rodzic kupił chłopcu po komunii mikromotorynkę (pewno wymarzony prezent dziadków). Syncio zaiwaniał po osiedlu jak opętany, aż ktoś nasłał dzielnicowego i troche uspokoił ojciec synalka. Za rok ojciec, widząc postępy syncia, sprawił mu lepszy pojazd, miniterenówkę, głośno trajkoczącą.
Nie miał gdzie jeździć, to szalał (na oczach cieszącej się mamci) wokół kościoła parafialnego (nawet podczas nabożeństwa rezurekcji) trajkocząc proboszczowi i wikaremu, skupiającym się po południu na "medytacyjnej ciszy" w plebance.
Dziś pod ich domem, we wiadomej pewno sprawie, stał już wóz policyjny
z którego wyszedł z groźną miną funkcjonariusz.
 ORMO-wiec
 Iława, Wtorek 24-09-2013

29111. 
Odnośnie wpisu numer: 29101

Ooooooooooooooooo, Bartosz Gonzales wrócił do Kuriera! Reporter 24.
Kto z ratusza zdenerwował się na źle zaparkowany samochód, że aż tyle policji najechało? Gdy zwykły człowiek prosi pomoc, to... wiemy jak jest.
 skaner
 KURIER, Wtorek 24-09-2013

29110. 
Odnośnie wpisu numer: 29049

Nieprawdą jest, że były proboszcz lubił PO.
Ja bardzo często z nim na tematy polityczne przeważnie rozmaiłam. On nikogo w Suszu nie faworyzował, a o Sadowskich wypowiadał się lepiej niż o obecnym Burmistrzu.
Myślę, że nie powinniśmy zajmować się czyimś sumieniem i grzechami, każdy ma swoje. Lepiej pracujmy nad sobą i nad zadaniami na poprawę naszej małej ojczyzny - Susza, bo źle u nas się w gminie dzieje, oj źle.
 parafianka
 Susz, Wtorek 24-09-2013

Fatal error: Call to undefined function autolink() in /guestbook.php on line 1288

29109. 
Odnośnie wpisu numer: 29098

Na prowincji mamy dziadostwo władzy lokalnej. Ryba psuje się od głowy.
DONALD TUSK chyba po raz pierwszy powiedział publicznie PRAWDĘ.
Boska moc sprawcza niezamierzonego przejęzyczenia.
Posłuchajcie:
"... Platforma po to sprawuje władzę, aby życie w Platformie dla ludzi
było lżejsze."
No i ta konsternacja... Klaskać czy płakać...?