Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Z kopa w twarz. Śmiertelne pobicie
Szofer uratował niemowlaka
DOM DOBRY po iławsku
Chcemy wind na perony!
Cmentarz w stylu amerykańskim?
Miejsca na urnę nie zarezerwujesz
Sensacyjne znalezisko! Myślałam, że to dzwonek od roweru
Adam Żyliński dementuje plotki: Nigdzie się nie wybieram
Remont wiaduktu: Toniemy w korkach
Dojechali na wstecznym
Leśna Banda!
Burmistrz milioner
Szatan w rękach aniołów
Skarga na szpital. Pytania bez odpowiedzi
Potwór i morderca spod matki serca
Morderstwo przy tartaku
Mąż Niemiec nie jest zły!
Czy Jeziorak odpędza burze?
PSL chce zniesienia dwukadencyjności w gminach
Burmistrz bez zaufania
Więcej...

Forum

31951. 
Odnośnie wpisu numer: 31913

Panie Burmistrzu Żyliński!
Dziękuję za odpowiedź. Nie spodziewałem się, że... po objęciu fotela w ratuszu miejskim znajdzie Pan czas i ochotę na czytanie forum Kuriera.
A tu miłe zaskoczenie.
Dziękuję, pozdrawiam i życzę wytrwałości na nowym-starym stanowisku.
 xGrzesio
 Iława, Środa 10-12-2014

31950. 
Odnośnie wpisu numer: 31945

Do Pana Tomasza Kiejstuta Dąbrowskiego.
Widać, jaki z Pana zawodnik, tzn. nijaki czy też - byle jaki. Krytykować i komentować to każdy potrafi, a osoba, która kandydowała na burmistrza powinna sobą o wiele więcej prezentować niż gadanie i wytykanie, co to należy lub należało zrobić.
Jakoś do tej pory nie było o Panu ani widać ani słychać, żadnych czynów lub działań zmierzających do poprawy sytuacji. Zaistniał Pan tylko z racji kampanii przedwyborczej - i to wszystko.
Dużo gadaniny i nic więcej. Proszę przemyśleć swoje kolejne wypowiedzi, bo świadczą one tylko o Panu i Pana poziomie.
 ONA
 Iława, Środa 10-12-2014

31949. 
Odnośnie wpisu numer: 31939

Obejrzałem dyskusję do 1:20. Faktycznie to, że wyniki badań exit polls podlegały skomplikowanemu modelowaniu i dopiero to podano jako wynik tego sondażu, jest również dla mnie zaskoczeniem. I niestety nie mamy tu wyjaśnienia zagadki PiS/PSL (bo jak rozumiem do końca dyskusji IPSOS zasłania się tajemnicą). Najważniejsze pytania (dr Styczeń od 1:16) pozostaną jak na razie bez odpowiedzi.

I albo "surowe" wyniki ankiet są zbliżone do tego co IPSOS podał jako wyniki exit polls i wtedy mamy duże prawdopodobieństwo fałszerstw albo model (który przyjął założenia, jak się okazało, odległe od rzeczywistości) z jakichś przyczyn podkręcił wyniki PiS a zaniżył PSL (w stosunku do tych "surowych"). Na razie IPSOS "ma hipotezy, które będzie analizował" a my zostajemy z kolejną porcją zagadek.

Sam próbuję znaleźć wyjaśnienia odmienne od przekrętu, nie z sympatii dla władzy, którą uważam za mafię z sukcesem kończącą projekt korumpowania życia politycznego i biznesowego w Polsce. Robię to tylko dlatego, że uważam iż podobnie jak w Rosji ta władza już na tyle zawłaszczyła państwo i środki przekazu, że nie ma potrzeby fałszowania wyborów. Na tyle już wszyscy są umoczeni, zależni, zindoktrynowani, zastraszeni, że i tak będą głosować na podobnych ludzi co zwykle.
W Rosji wybory się fałszuje tak chyba na wszelki wypadek. U nas tu i ówdzie, ale skala procederu, wydaje mi się nie jest powszechna.

A, jak na razie, pozostajemy z niechęcią praktycznie wszystkich stron (partii politycznych) co do dogłębnego i poważnego wyjaśnienia tego co się zdarzyło. A mi się widzi, że wszyscy powinni raczej z pasją rzucić się na tę dość ciekawą zagadkę.
 Krzysztof Kurpiecki
 Internety, Środa 10-12-2014

31948. 
Odnośnie wpisu numer: 31945

Ty do starców, emerytów i rencistów nie przemawiaj. Do młodych krzycz! Oni nie pójdą na barykady, tylko młodzież, bo dla siebie walczycie, o swój byt w Polsce. O swoje pokolenie! Starzy będą tylko kibicować. Jednak należy to mądrze robić i rozważnie.
Będziecie mieć wrogów potężnych. [...] Było głosowanie, i co? Przegrałeś. Czy ty myślisz, że łatwo łeb urwać hydrze, czego Herkules dokonał w kolebce będąc? Ale sam Herkules przeciw wszystkim nic nie znaczy:
non Herkules contra Plures. Musisz mieć legiony za sobą.
 Marszałek
 Iława, Środa 10-12-2014

31947. 
Odnośnie wpisu numer: 31944

Oj ciężko z tą naszą edukacją. Zamiast liczydeł każą na komputerze. Zamiast tablicy z kredą, używają tabletu. Zamiast uczyć słuchania, uczą asertywności. Zamiast rozmowy na egzaminach, macie testy, które wkuwacie cały rok. Dlatego młodzież macie durnowatą, arogancką i pustą jak bęben z koziej skóry.
Nauczyciel też nie lepszy z ich ministrami. Przez 25 lat nauczyciel nie ma ustalonych godzin pracy: zajęć przy tablicy i innych czynności pedagogicznych i opiekuńczych, jakie ma pełnić w budynku szkolnym z młodzieżą łącznie całym tygodniem. Dlatego utarło się, iż odwalić swoje z rozkładu godzin i chodu do domu.
Czyż nie wystarczyłoby raz walnąć w stół i powiedzieć gromko: basta!
Masz 42-48 godzin w tygodniu - łącznie z prowadzeniem lekcji, innymi czynnościami i przygotowaniem własnym do lekcji, za co zarabiasz tyle a tyle w podstawówce, średniej zawodowej, liceum i innych szkołach.
Przecież to proste jest, jak wygięty drut w płocie.
 Marszałek
 Iława, Środa 10-12-2014

31946. 
SZEF PROMOCJI IŁAWY – REZYGNUJE

Michał Młotek (PO), kierownik wydziału promocji miasta i współpracy z zagranicą, a od niedawna także przewodniczący Rady Powiatu Iławskiego, odchodzi z iławskiego ratusza.

Specjalnie dla niego utworzono nowe, podobne stanowisko ds. promocji w iławskim... Powiatowym Zarządzie Dróg. Młotek zadbać ma o promocję portu budowanego po dawnym MOS nad Jeziorakiem.

O szczegółach czytaj na stronie 3.
 skaner redakcyjny
 KURIER IŁAWSKI, Środa 10-12-2014

31945. 
Odnośnie wpisu numer: 31940

Myślę, że w tej ekranowej awanturze sami niepotrzebnie postawiliśmy się w roli petenta, kiedy to PKP PLK winno zostać przez nas twardo i jasno sprowadzone do parteru. Hola! Kto tu jest gospodarzem? Kto z kim winien uzgadniać sprawy przecież naszego podwórka? Odwróćmy role! Jesteśmy obywatelami czy chłopami feudalnymi? To PLK jest postawione pod ścianą, ono musi się rozliczać z funduszy unijnych i jest w wyjątkowo niewygodnej pozycji. Przebudowa E65 jest spaprana okrutnie, a dla rządu i PO ta inwestycja jest prestiżowa.

Iława w tym sporze może mieć uprzywilejowaną pozycję - o ile odważy się tak ustawić. Naszego miasta nie da się ominąć torami (póki co), więc to my powinniśmy stawiać warunki. Jestem zdania, że to idealny moment, żeby pójść na całość. Nie tylko zablokować montaż kolejnych paneli, nie tylko żądać demontażu niektórych z już istniejących ekranów (np. tych koło wiaduktu przy ul. Sobieskiego, które zasłaniają widok na Mały Jeziorak i chyba najładniejszy w mieście zrewitalizowany budynek spichlerza), ale także żądać natychmiastowej budowy wiaduktu na drodze 16-tce (na Kisielice). Potrzeba tu twardych, wręcz brutalnych negocjacji, a w zanadrzu musi wisieć ciężki argument: argument siły. Blokada drogi, torów. W społeczności lokalnej tkwi wielka siła. Trzeba tylko z niej skorzystać, nie dać sobą pomiatać.

Irytuje mnie podejście: "Nic się nie da zrobić", "Pozamiatane". Dla kogo? Jeśli zbierzemy się w grupę kilkudziesięciu choć ludzi i nie dopuścimy do montażu ekranów to sprawa będzie załatwiona tak czy owak. Liczne społeczności lokalne tak załatwiało swoje sprawy. Im większa skala determinacji i uporu tym skutki są lepsze.

Niech PKP PLK się teraz trudzi jak to formalnie sobie poustawiać, żeby było im dobrze. Nie nasza sprawa. Ich problem. To oni włażą z butami na nasze podwórko, a nie odwrotnie. To oni muszą się rozliczyć z UE. My nic nie musimy, ale CHCEMY. Myślę sobie, że Pan burmistrz Żyliński wzmocni swoją pozycję negocjacyjną choć sugerując, że PLK nie ma wyjścia jak wycofać się z chorych pomysłów zabudowany ekranami torów. W przeciwnym razie mieszkańcy wezmą sprawy w swoje ręce i się zrobi wielka afera, na której kolejarzom z pewnością nie zależy.

W Olsztynie prezydent Grzymowicz walcząc o obwodnicę nie bał się zdecydowanych działań - np. demonstracyjnej próby zablokowania wjazdu dla najcięższych ciężarówek do miasta, które jadą tranzytem. Wszystkie środowiska się zjednoczyły. Swój cel osiągnął, a budowa obwodnicy właśnie ruszyła. Można? Trzeba.
 Tomasz Kiejstut Dąbrowski
 Iława, Środa 10-12-2014

31944. 
Odnośnie wpisu numer: 31937

Dokładnie o tym samym pomyślałem, widząc takie wykręty iławskiej szkoły SP3 za każdym razem, kiedy trzeba pracować w normalne dni. Przecież można zrobić 2-tygodniową przerwę przed feriami ;)
Do tego poziom nauczania jest żałosny. Np. nauczyciel matematyki znika na pół roku, ale są zastępstwa z... plastyki i muzyki. Proponuję zgłosić wszystkim rodzicom swoje uwagi na adres: przerwaswiateczna@men.gov.pl
Nie wiem czy coś wskóramy w stolicy, bo mąż dyrektor Żuchowskiej jest wiceministrem kultury, ale zawsze warto spróbować.
 ciężko z edukacją
 Iława, Środa 10-12-2014

31941. 
Odnośnie wpisu numer: 31938

Nareszcie ktoś powiedział głośno: zbieramy się i DEMONTUJEMY te chore dziadostwo.
Nikt społeczeństwu nie powinien mieszkania meblować, jeśli mówi NIE!
Niechby iławianie pierwsi w Polsce wytoczyli bitwę o sensowność stawiania ekranów tam, gdzie jej nie ma.
Pan Adam Żyliński, jako człowiek na stanowisku, musi być powściągliwy, niezapalczywy. Nie może podgrzewać szaleju. Ale, jeśli iławianie staną za nim murem, to on może też pięścią w stół walnąć.
 Marszałek
 Iława, Środa 10-12-2014

31940. 
Odnośnie wpisu numer: 31938

Ho ho ho, Panie Tomaszu, "Iława to nasz DOM"...?
A przepraszam bardzo! A gdzie Pan był przed rokiem, kiedy odbywały się pierwsze protesty i obecny burmistrz Żyliński, wówczas jako poseł, wysyłał pisma w tej sprawie do odpowiednich instytucji? A właściwy dla załatwienia tej sprawy włodarz Ptasznik siedział w zaciszu gabinetu, przeklinając pod nosem, że ten Żyliński "znowu miesza" i każe mu kiwać palcem w bucie, podczas gdy jemu się zupełnie nie chce...
No pytam: gdzie Pan był wtedy?
Zaistniał Pan w tej kwestii dopiero podczas kampanii wyborczej i teraz. Pana propozycja sprowadza się do machania szabelką, a przecież nie o to tu idzie. Sprawa ekranów jest dla Iławy bardzo ważna, ale wierzę, że niezależnie od skutków, Pan Żyliński zrobi dosłownie wszystko, co jest możliwe w tej sprawie.
W dużej mierze "Bob Budowniczy" ma rację. Plany, pozwolenia i budżety są zatwierdzone, jeśli więc (w reżimie prawnym dotacji unijnych) cokolwiek uda się uzyskać na etapie "musztardy po obiedzie", będzie to ogromny sukces - wręcz cud.
 iławianka 53
 Iława, Środa 10-12-2014

Fatal error: Call to undefined function autolink() in /guestbook.php on line 1288

31939. 
Odnośnie wpisu numer: 31842

Krzysiu, sprowokowałeś mnie.

Jesteśmy świadkami ordynarnego przekrętu już nie tylko na płaszczyźnie politycznej, społecznej i medialnej, ale nawet w wymiarze naukowym. Dalej nie ma już nic.

Zobacz sam. W Instytucie Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego miała miejsce dyskusja pt. "Exit poll. Sondaż doskonały” poświęcona badaniu w ostatnich wyborach samorządowych przez firmę Ipsos.

W trakcie dyskusji okazało się, że ogłoszone po pierwszej turze w telewizjach wyniki badania exit poll firmy Ipsos nie były tak naprawdę wynikami (ważonymi metodami statystycznymi), a zostały poddane estymacji, i były pewną predykcją, czyli przewidywaniem.

Paweł Predko z firmy Ipsos odmówił udzielenia odpowiedzi na pytanie, jak owa estymacja ma się do surowych lub ważonych wyników, a nawet odmówił odpowiedzi na pytanie, jak duża była różnica między wynikami a estymacją, oraz „w którą stronę” owa estymacja miała miejsce. Firma Ipsos nie opublikuje również surowych danych. Paweł Predko uzasadniał to tajemnicą handlową oraz koniecznością chronienia „know how” firmy.

Jak zauważyli uczestnicy dyskusji, oznacza to, że ostatni exit poll nie jest badaniem naukowym i nie posiada wartości naukowej, ponieważ nie można go zweryfikować. Pojawił się wręcz zarzut, że łamany jest kodeks badawczy.

W dyskusji wzięli udział m.in. Paweł Predko z Ipsos, Urszula Krassowska z TNS Polska oraz dr Marek Styczeń z IS UW. Na widowni znaleźli się i brali udział w dyskusji m.in. dr Tomasz Żukowski, dr Henryk Banaszak, dr Jacek Haman, prof. Mirosława Grabowska (CBOS), Sławomir Nowotny (IBE), Stanisław Mirowski (Millword Brown), prof. Piotr Gliński, dr Józef Orzeł (Klub Ronina).