|
Forum |
|
|
31143. | Odnośnie wpisu numer: 31122 Belfrze, doskonała analiza sytuacji - brawo!!! Lubię to! Uzupełnię tylko jeszcze jedną informacją.
Pan Edward Bojko nie wystartuje na burmistrza, a jeżeli nawet to w turze drugiej SLD nie poprze Hordejukowej i Ambroziaka! Bo na poparcie SLD ewentualnie może liczyć Żyliński! A wiem co mówię bo jestem blisko tych spraw! Powiem więcej: na lewicy są nawet tacy, którzy chętnie poprą Żylińskiego już w pierwszej turze!
Po wyborach szykuje się mała rewolucja! Bo... jak to było... "Dzierzęcki musi odejść!" - czy jakoś tak... :-) |
|
| Teodor |
| Iława, Poniedziałek 13-10-2014 |
|
31140. | Odnośnie wpisu numer: 31131 Mnie w kandydaturze Włodzimierza Ptasznika na miejskiego radnego mierzi zupełnie coś innego.
Każdy szanujący się wódz odchodzący na, mniej czy bardziej, zasłużoną emeryturę usuwa się w cień nie mieszając się do bieżących spraw grodu. Tak jest na całym cywilizowanym świecie.
No może poza Białorusią.
Kandydowanie byłego już burmistrza Ptasznika do lokalnego samorządu świadczy o braku klasy.
Załóżmy na moment, że Pan Ptasznik tym radnym zostanie. Wtedy jak on będzie na posiedzeniach rady miejskiej się odnajdywał? A jak to będzie wyglądało, jeśli burmistrzem nie zostanie żaden z kandydatów przez niego protegowanych? Mam na myśli Bernadetę Hordejuk i Piotra Ambroziaka.
Dla wyborców Starego Miasta byłaby to katastrofa!
Niech ktoś spróbuje mi wytłumaczyć taką sytuację: Ptasznik, jako radny miejski, jak ma nadzorować czy też rzetelnie rozliczać pracę kolejnego burmistrza? Co powie podczas dyskusji i głosowania nad sprawami np. które sam wcześniej zaniedbał...?
Ktoś tutaj na forum napisał o Studium Upadku Człowieka, wpis dotyczył Pana Piotra Ambroziaka... A moim zdaniem, po ogłoszeniu informacji o kandydatach na radnych, więcej cierpkich uwag w takim studium można by zamieścić na temat Włodzimierza Ptasznika i jego popleczników (PO). |
|
| belfer z przypadku |
| Iława, Poniedziałek 13-10-2014 |
|
31139. | Odnośnie wpisu numer: 31129 Ludwik Detyna?
Dla kogo "swój" - dla tego "swój".
Ale jakim cudem człowiek Jarosława Maśkiewicza [SLD] został dziś szefem
Miejskiej Komisji Wyborczej w Iławie?
Mam nadzieję, że rządzące PO tego wszystkiego nie ustawia.
Tym bardziej, że Jarosław Maśkiewicz nie kandyduje teraz do miasta. [...] |
|
| czytelnik tp |
| Iława, Poniedziałek 13-10-2014 |
|
31138. | Odnośnie wpisu numer: 31129 A przypomnę wam Józefa Stalina maksymę:
"Nieważne kto i jak głosuje. Ważne jest, kto te głosy liczy". |
|
| wyborca mm |
| Iława, Poniedziałek 13-10-2014 |
|
31137. | Odnośnie wpisu numer: 31124 Panie Tomaszu Dąbrowski.
Szkodliwy tok myślenia to mają ci kandydaci do samorządu czy polityki, którzy chcą wygrać wybory na obietnicach bez pokrycia. I to nie dotyczy tylko Pana. Politycy są odbiciem społeczeństwa w którym żyją, więc każdy z nas powinien się zmieniać na dobre.
Jaki powinien być polityk albo samorządowiec, czego wyborcy oczekują - odpowie Panu wujek Google.
Mnie załamało to, co Pan napisał [...] na temat pozyskiwania inwestorów. |
|
| HK007 |
| Iława, Poniedziałek 13-10-2014 |
|
31136. | Odnośnie wpisu numer: 31126 Ja, Marszałek, do was mówię - do abnegatów politycznych, którym nie po mojej drodze pochód Żylińskiego na Ratusz.
Jeśli mielibyście olej w głowie, a sądzę, że macie za mało, bo jesteście zapiekli w konkurowaniu jak kogut z indorem na podwórku, gdzie burek szczeka, to wy zjednoczylibyście szyki z Adamem. [...] szlifując się na przyszłość.
Jednak wam zamarzył się widok jeno złotego runa, a więc szurajcie na własną rękę.
Wy młodzież, wcale nie taka młoda w kalendarzu, jeno często bardziej podstarzała i wyliniała, niż nasz szacowny kandydat Adam. Niejeden z Was dorasta Adamowi wiekiem, a zapomniawszy o dacie urodzenia. Znam takich.
Towarzyszka Benita Hordejuczka też uchodzi za kandydatkę młodych.
Jeśli tak, to "gratuluję".
Co do moich ocen, jaka postać z PiS czy SLD zagrozić może Adamowi, to jedynie ten, na kogo postawi dziadek i babcia moherowa. A wiem z rozmów pod kościołem, że wielu staruszków zagłosuje jednak na już sprawdzonego Adama Żylińskiego. Wiekowi są, i mądrzy. |
|
| Marszałek |
| Iława, Niedziela 12-10-2014 |
|
31135. | Nowo budowany parking przy ulicy Sobieskiego to będzie kolejny bubel budowlany w mieście Iławie.
Dokumentacja projektowa pokazuje jak mają być ustawione stanowiska parkingowe - najazd pod kątem 150 stopni względem ulicy Sobieskiego.
A realizacja jest w praktyce zupełnie inna - pod kątem prostym! |
| |
|  |
|
| Piotr |
| Iława, Niedziela 12-10-2014 |
|
31134. | Odnośnie wpisu numer: 31098 A mnie się to zdjęcie Kuriera bardzo podoba bo jest niezwykle użyteczne. Nareszcie wiem na kogo na pewno nie będę głosować. Żadna z osób nie będzie mnie zapewniać, że jest bezpartyjna lub że z nikim się nie układa. |
|
| Julek |
| Iława, Niedziela 12-10-2014 |
|
31132. | Odnośnie wpisu numer: 31096 Tomaszu Kiejstucie Dąbrowski. [...]
Szanowny kandydacie, Mazurami Zachodnimi równie dobrze, jak leżące w Pomezanii "Pojezierze Iławskie", można nazwać Kaszuby, bo też leżą na zachód od Mazur.
Dlatego na przykład proponuję Ostródę z przyległościami nazwać np. "Lubawszczyzną Północną". |
|
| Komtur Jezioraka |
| Iława, Niedziela 12-10-2014 |
|
31131. | Odnośnie wpisu numer: 31106 Kandydatura [byłego burmistrza Iławy] Pana Włodzimierza Ptasznika (PO) na radnego z okręgu Starego Miasta to kpina z mieszkańców starówki. Jak można startować z okręgu i chcieć go reprezentować, gdy się nie mieszka na Starym Mieście...?!
Same [...] nie wystarczy. Przecież mieszka ten Pan od lat na Lipowym Dworze! To tak, jak kandydat na Burmistrza Miasta Iławy Pan Ambroziak zameldował się w Iławie tuż przed wyborami. Po co? Odpowiedź sama się ciśnie na usta.
Nie róbcie z nas idiotów. O bolączkach, sprawach mieszkańców danego okręgu wiedzą tylko ludzie (kandydaci), którzy na co dzień zamieszkują w danym okręgu. Mają być naszymi reprezentantami. A wy kim jesteście? |
|
| mieszkanka starówki |
| Iława, Niedziela 12-10-2014 |
|
31129. | Ha ha ha [...]. Wszystko już wiadomo.
Otóż szefem Miejskiej Komisji Wyborczej w Iławie został "swój człowiek".
Ludwik Detyna. |
|
| członek |
| Iława, Niedziela 12-10-2014 |
|
31127. | Odnośnie wpisu numer: 31107 Zwracam się do burmistrza Susza. Panie Krzysztofie [...]. Te skojarzenia, asocjacje, dla mieszkańców zbyt jawne, wskazują na wyborcze intencje Pana działań. Może ogłoszony program wyborczy więcej objaśni co Pan szykuje na przyszłość. Czekam.
Od konkurentów, a są chyba tacy, również oczekujemy upublicznienia w Kurierze swoich zamierzeń na przyszłość.
Panie Sadowski, zdrowa konkurencja nikomu nie zaszkodzi, odpoczął Pan na banicji w Gardei. Niech Pan jak najszybciej objawi swe plany, program dla miasta na przyszłą kadencję.
Większość mieszkańców ma tylko jeden interes - rozwój społeczny oraz gospodarczy swojego środowiska, miasta i gminy. Nie jest tak jak ogłosił przed 4 laty jeden z prezesów spółki gminnej: "Czas na zmiany"! W jego przypadku może teraz ziści się jego hasło wyborcze.
Mój skromny apel odnosi się również do pozostałych kandydatów na fotel burmistrza Susza. [...] |
|
| suszak |
| Susz, Sobota 11-10-2014 |
|
31126. | Odnośnie wpisu numer: 31111 Oj nieładnie, nieładnie, mości Waldemarze....... Nie wolno tak miażdżyć żadnego z kandydatów na burmistrza naszego miasta Iławy. Nawet jeśli kandydat jest z zewnątrz.
Wygląda na to, że jest to wyborcza wojna pomiędzy kandydatami tego samego pokolenia, celującymi w ten sam elektorat. Zupełnie bez sensu! Aktywnych wyborców w przedziale wiekowym 25-45 lat nie ma w Iławie zbyt wielu. A jeśli znajdą się tacy, to będą głosować, jak reszta swojej rodziny, czyli wielopokoleniowo. A zasadnicza część rodzin zagłosuje albo na Żylińskiego, albo na Hordejukową. I może znajdą się jeszcze tacy, co z powodów ideologicznych zagłosują na kandydata PiS-u albo SLD.
Dla pozostałych kandydatów niewiele już pozostaje miejsca. O co więc się bijecie młodzi?
Pan Ambroziak powinien odciąć się publicznie od niektórych zarzutów, bo są zbyt poważne.
Trudno pojąć, dlaczego do tej pory tego nie zrobił. Bo co to za problem otwarcie zakomunikować, że od hotelu TIFFI, który planuje na Iławie wielką ekspansję (ponoć pobliskie ogrody, plaża, wyspa) NIE OTRZYMAŁ Ambroziak ani złotówki na wybory.
I dlaczego publicznie nie zaprzeczy Ambroziak, że z obecną władzą (PO) w ratuszu i starostwie on nie ma nic wspólnego, nie kolaboruje z nimi, nie przygotowują wspólnej wyborczej ustawki.
To są bardzo ciężkie oskarżenia i ma Pan Ambroziak święty obowiązek wytłumaczenia się przed wyborcami. |
|
| także młody |
| Iława, Sobota 11-10-2014 |
|
31125. | Odnośnie wpisu numer: 31122 Doskonały komentarz belfra.
Panu Adamowi trudno będzie pierwszym uderzeniem zwalić na glebę całą resztę kontrkandydatów, ale może ich uśpić. Stracą przytomność i zanim się zbiorą na chuderlawe nogi, to drugie walnięcie będzie w weko od trumny [...].
Jednak konające zwierze rzuca się i może ostro zaatakować. Gdyby tak miało być, że PiS połączy się z PO i SLD w jedność, to już wielka hańba byłaby dla PiS i temu należy przedsięwziąć wszystko i zebrać swe szyki, uświadamiając wcześniej wyborcom PiS, by zastanowili się przed urną na kogo oddać głosy.
Listę Żylińskiego do powiatu ciągną wszak panie z najwyższej półki, które znane są wszystkim z bardzo dobrej strony. A zamyka listę prawdziwa lokomotywa [...].
Ale łaska wyborców na pstrej szkapie jedzie - wszystko jest możliwe. |
|
| Marszałek |
| Iława, Sobota 11-10-2014 |
|
31124. | Odnośnie wpisu numer: 31114 Drogi użytkowniku HK007. Proszę napisać szczegółowo co konkretnie w problemie braku inwestycji w Iławie było takiego "załamującego"? Czy padły jakieś obietnice bez pokrycia? Napisałem jakie są oczekiwania iławian i to, w jaki sposób zamierzam wyjść naprzeciw.
Ściągnięcie dużego inwestora do Iławy nie będzie łatwe, ale nie jest niemożliwe. To Twoje "nie da się" to bardzo szkodliwy sposób myślenia, bo wtedy staje się samosprawdzającą przepowiednią. Zgodzę się, że znacznie bardziej prawdopodobne jest tworzenie miejsc pracy przez lokalnych przedsiębiorców zakładających zupełnie nowe firmy czy też rozwijający istniejące biznesy. Wykorzystuję już dziś każdą sposobność by wsłuchiwać się w głosy przedsiębiorców, z którymi mam okazję rozmawiać. Pytam ich wprost co wg nich może zrobić samorząd by zachęcić ich do inwestycji i tworzenia nowych miejsc pracy. Wszędzie przewijają się te same wątki: brak strategii, promocji turystyki, zadłużanie miasta ponad miarę na czystą konsumpcję (ronda, chodniki, basen), które nie tylko nie generują przychodów, a obciążają budżet.
Przedsiębiorców irytuje też nieuczciwa postawa obecnego samorządu faworyzującego wybrane podmioty umorzeniami podatkowymi przyznawanymi ad hoc, bez upubliczniania uzasadnienia. To podważa zaufanie do tej władzy. W takich warunkach nie ma mowy o dialogu i współpracy. A skoro tak jest iławscy przedsiębiorcy często wolą swoje nadwyżki wytransferować poza nasze miasto, albo przeznaczyć na konsumpcję dóbr, zazwyczaj nabywanych gdzieś daleko.
Złości mnie, że iławianie tak mało zarabiają, ale nie próbuj mi wmawiać, że postuluję odgórne narzucanie iławskim pracodawcom "średniej krajowej", zdając sobie sprawę, że specyfika przemysłu meblarskiego czy spożywczego to relatywnie niskie płace. Dlatego tak ważne jest, żeby wprowadzić do naszego miasta i inne gałęzie przemysłu i usług - te, na których opiera się współczesna gospodarka, generujące wysokie zyski: (elektroniczna, biotechnologiczna, usługi medyczne, etc.)
Niezależnie od wszystkiego musimy posiadać profesjonalną ofertę inwestycyjną na najwyższym poziomie. Trzeba szukać, próbować, dać się poznać inwestorom z różnych branż na całym świecie. Czyż można dziś na 100% przewidzieć jak się będzie kształtować światowa gospodarka za 2 lata? Nie. Jedno jest pewne: O Iławie ma być głośno, ma się dobrze kojarzyć, musi tu panować sprzyjający klimat społeczny i inwestycyjny. Wtedy z pewnością, prędzej czy później, pojawi się inwestor, który zaproponuje nam coś nowego, może nawet unikatowego, czego byśmy dzisiaj nawet sobie mgliście nie wyobrażali.
Uważasz, że powinienem mieć już dziś gotowy plan, kompleksowy pomysł na Iławę? Mam inne zdanie na ten temat. Nie znając wyników wyborów, składu Rady Miejskiej - wszystkie takie plany na dziś to wróżenie z fusów. Będę się upierał, że na szczegółowy plan, ułożenie strategii rozwoju miasta przyjdzie czas po wyborach. Wierzę, że nowa władza samorządowa, w której z woli wyborców być może będę miał udział, otworzy się z nieporównywalnie większym stopniu niż dotychczas na pomysły przedsiębiorców, społeczników, zwykłych mieszkańców.
W ich głowach już dziś jest ten plan. Mądry i pełen pokory burmistrz sięgnie do tego nieprzebranego bogactwa i wybierze to co dla naszego miasta będzie najlepsze, nakreślając kierunki, którym się będzie poświęcać najwięcej uwagi. Darzę wielką nieufnością wszelkie przedwyborcze "gotowce" pełne rozmachu i fajerwerków, ale gdy przychodzi czas realizacji tych planów okazuje się, że nie ma większości w Radzie, w budżecie dziura, brakuje społecznej akceptacji. |
|
| Tomasz Kiejstut Dąbrowski |
| Iława, Sobota 11-10-2014 |
|
31123. | Odnośnie wpisu numer: 31107 Zgadzam się, że nowy plac zabaw jest świetny, ale...
No właśnie, jest "ale".
Po godzinie 18, gdy tylko się ściemni, plac zabaw zaczyna żyć drugim życiem, jest dużo "dzieci" starszych w wieku ok 15-17 lat. Palą coś i najgorsze, że robią to w środku w zjeżdżalniach, a co za tym idzie niszczą zjeżdżalnię. Pety rzucają na piasek, a na drugi dzień bawią się tam małe dzieci. Biegają, skaczą, popychają się, siedzą po kilka osób w tych plastikowych rurach. Jest ciemno, nikt ich nie widzi, robią co tylko chcą, policja tam nie zagląda.
Ciekawe jak długo ten plac zabaw wytrzyma? Szkoda go dla takich dużych "dzieci". Było komu coś pięknego zrobić dla maluszków, ale już nie ma komu tego przypilnować i zadbać o to, aby nie zostało zniszczone. |
|
| Ewa |
| Susz, Piątek 10-10-2014 |
|
31122. | Odnośnie wpisu numer: 31113 Tak, to prawda: burmistrz miasta czy wójt gminy jest wybierany przez mieszkańców, a nie przez radnych, tak jak np. starosta powiatu. Ale w drugiej turze kandydaci, którzy odpadli z konkurencji mogą wezwać swój elektorat do poparcia jednego czy drugiego finalisty. Choć nie oznacza to wcale, że elektorat ich posłucha, to jednak psychologiczny efekt jest zapewniony i dlatego uczestnicy dogrywki chętnie chwytają się tego wyborczego triku.
W Iławie już teraz trwają intensywne rozmowy Macieja Rygielskiego i Bernadety Hordejuk z groteskowym ugrupowaniem Piotra Ambroziaka, ledwo zipiącym SLD Henryka Dzierzęckiego i, co najbardziej szokujące, z lokalnym PiS-em reprezentowanym przez Marka Polańskiego i Jerzego Ewertowskiego.
Jeśli cudem uda im się wspólnie w I turze Żylińskiego powstrzymać, to w turze II solidarnie rzucą się na niego. Mogę się założyć, że wtedy wezwą wszystkich - prawicowych, lewicowych i centrowych, by zagłosowali na... Bernadetę Hordejuk z PO.
Wszystko może przewrócić się do góry nogami, jeśli Żyliński wprowadzi 5-6 radnych do... Rady Powiatu. A ma podobno bardzo silną listę. Wtedy dworska władza w starostwie Macieja Rygielskiego i Bernadety Hordejuk z hukiem upadnie, a iławskie SLD i PiS nie będą tak ochoczo wyrywać się do popierania w drugiej turze Pani Hordejuk...
Ja pracuję na co dzień w jednej z iławskich instytucji i mam możliwość obserwować te manewry z bliska. Niemal codziennie widzę bladziutką Hordejuk, krzyczącego Rygielskiego, chytrego Polańskiego, spoconego Dzierzęckiego i kilku innych - biegających po korytarzach w stadium znerwicowania porównywalnego obrazowo z odbiorem porodu na wozie albo klęską pomoru świń stadnych.
Dziękuję Panie Adamie kochany za te ekscytujące widowisko. Dziękuję już teraz, nawet jeśli nie uda się Panu wygrać z prowincjonalną koterią. |
|
| belfer z przypadku |
| Iława, Piątek 10-10-2014 |
|
31121. | Swój pierwszy wpis na forum Kuriera chciałbym odnieść do tematu na czasie – zbliżające się wybory samorządowe w Iławie.
[...] W każdej kampanii wyborczej ścierają się dwie podstawowe metody walki. Pierwsza to łagodnie mówiąc dyskredytowanie konkurentów przy użyciu wszelkich sposobów. Oczywiście w tym przypadku trudno mówić o grze fair. Stosuje się tu szereg chwytów „poniżej pasa”. Druga metoda polega na wyeksponowaniu prawdziwych zalet kandydata z prezentacją przekonywującego programu. [...] Spójrzmy zatem pod tym kątem na iławską scenę przedwyborczą.
Z jednej strony mamy do czynienia z próbami dyskredytacji niewątpliwie mocnego kandydata na burmistrza, jakim jest pan Adam Żyliński [...]. Za jedną z ostatnich takich prób można uznać dziwne uliczne gierki sondażowe, od których kandydat wyraźnie się odcina. W ocenie wielu iławian kandydat ten jawi się jako wzór pragmatyzmu, uczciwości i niezbędnego doświadczenia.
Z drugiej strony mamy grupę kandydatów niewyrazistych, bez jasnego programu, doświadczenia, używających haseł pozbawionych większego sensu w stylu „teraz my, młodzi”, bądź działających w myśl zasady „popierajmy się” (czytaj: trzymajmy władzę).
Wybór zatem wydaje się łatwy. Dowody na trafność tego rodzaju rozumowania znajdą się w moich następnych wpisach. |
|
| D.J. Correct |
| Iława, Piątek 10-10-2014 |
|
31120. | Odnośnie wpisu numer: 31111 Kandydaci na stanowisko Burmistrza Miasta Iławy oraz radnych powinni spotykać się i rozmawiać z wyborcami, a nie chować się za swoimi materiałami promocyjnymi.
W samorządzie lokalnym liczy się człowiek, a nie partia i jej program. To na konkretnego człowieka głosujemy. Trzeba być wśród ludzi, żeby z ludźmi i dla ludzi pracować, inaczej to Iława jeszcze chwilę i będzie miastem emerytów i rencistów.
Młodzi ludzie uciekają z naszej Iławy, bo... nie mają pracy! 17 lat temu Iława tętniła życiem, coś się działo zwłaszcza w sezonie letnim. A teraz? Miasto turystyczne (?) umiera.
Dlatego tylko młodzi ludzie mogą uratować sławną kiedyś Iławę, pomóc młodym i starszym w znalezieniu pracy. Iława potrzebuje odpowiedniego marketingu i promocji nie tylko w kraju, ale i w świecie. |
|
| Elżbieta |
| Iława, Piątek 10-10-2014 |
|
31119. | Odnośnie wpisu numer: 31106 Panie belfrze szanowny! Nic mi do Pańskiej relacji na temat kandydatur na miejskich radnych z ramienia iławskiej Platformy Obywatelskiej. Tym bardziej, że akurat nie dostrzegam tam żadnych ekstra niespodzianek. Miejscowe PO podąża utartym, tym samym od lat smutnym rytmem.
Zaniepokoiła mnie Pana konkluzja, pokazująca mnie jako zakałę Iławy.
Po raz kolejny słyszę, jaką to straszliwie spaloną ziemię wokół siebie spowoduję, jeśli zostanę iławskim burmistrzem. Iluż to nieszczęśników z mojego powodu ucierpi! Przyznam się szczerze, że często nie potrafię zrozumieć intencji ludzi, którzy – wydawać by się mogło – dobrze mi życzą, a równocześnie wygłaszają takie herezje.
Kolejny raz tłumaczę cierpliwie: nie kandyduję do ratusza, by później wymachiwać siekierą i krzywdzić wielu Bogu ducha winnych ludzi. Chcę zostać burmistrzem Iławy po to, by zmienić naszą zbiorową mentalność, aby przywrócić naszemu miastu jak najlepsze samorządowe praktyki.
W tym sposobie myślenia nie ma miejsca na prymitywny odwet, ani na jakiekolwiek wygrażanie pięścią podległym współpracownikom, często funkcjonującym dotąd pod haniebną presją aktualnej władzy.
Co do jednego muszę się z Panem zgodzić. Jeśli rzeczywiście dojdzie w Iławie do II tury i szczęśliwie mnie się przydarzy w niej zmierzyć się z dobranym przez wyborców konkurentem, będzie to dla mnie owszem trudna sytuacja, ale z jednego tylko powodu. Otóż już dziś wykluczam ze swojej strony nawet drobne zabiegi o poparcie mej skromnej osoby przez któregokolwiek z kandydatów, którzy do drugiej tury nie wejdą. Jeśli znajdą się pośród nich tacy, co zechcą mnie poprzeć dostrzegając w tym sens "pro publico bono", to tak zrobią i już – bez żadnych warunków wstępnych. Ja, w każdym razie, nie przewiduję kupczenia publicznymi funkcjami. I proszę mnie bardzo mocno trzymać potem za słowo.
I właściwie tylko ta sytuacja rzeczywiście daje nieprzebrane możliwości mojej konkurencji... |
|
| Adam Żyliński |
| Iława, Piątek 10-10-2014 |
|
31115. | Odnośnie wpisu numer: 31097 Panie Marszałku - określenia, które do mnie zastosowałeś, są wielkim nadużyciem, lecz widzę, że ty chciałbyś być iławskim oratorem dlatego przechodzę obok twej wypowiedzi bez emocji.
Moje zdanie na temat dyskusji wyraziłem, Ty jednak zachęciłeś mnie do dalszych. Niestety nie dam Tobie dużej satysfakcji, ponieważ po prostu nie mam zbyt wiele czasu.
Jestem przedsiębiorcą jakich w Iławie i naszym Kraju jest bardzo wielu. Przedsiębiorcy, którzy prowadzą swoje firmy, małe czy wielkie, nie mają czasu na zajmowanie się politykowaniem, ale także nie chcą się tym zajmować, bo często są nazywani prywaciarzami (innych epitetów nie wymienię). Przedsiębiorcy ci pracują po 12 i więcej godzin dziennie, płacą podatki i tworzą miejsca pracy.
A na wyborach głosują najczęściej zgodnie ze swoim sumieniem, bo nie muszą oddać głosu na swoich pracodawców. Muszą mieć jednak na kogo głosować i do tej pory tylko część kandydatów przedstawiła program. |
|
| HK007 |
| Iława, Piątek 10-10-2014 |
|
31114. | Odnośnie wpisu numer: 31096 Panie Tomaszu! [...] Gdzie ci inwestorzy? Załamałem się.
Czy Pan wierzy w przyprowadzenie przez któregokolwiek kandydata na burmistrza Iławy inwestora, który da przynajmniej 100 miejsc pracy z dobrymi wynagrodzeniami? (średnia krajowa). To jest nierealne. Realne jest za to stworzenie przez samorząd lokalny warunków do rozwoju małych rodzinnych firm.
Kandydat na fotel burmistrza powinien mieć przygotowany plan nie dla siebie, lecz dla społeczności w której chce sprawować mandat, ale plan przygotowany i zaprezentowany jeszcze przed wyborami – a nie dopiero "jak wygram to przygotuję". |
|
| HK007 |
| Iława, Piątek 10-10-2014 |
|
31113. | Odnośnie wpisu numer: 31106 W jaki sposób poszczególni kandydaci czy poszczególne komitety mogą się dogadać skoro burmistrza nie wybiera klika radnych, tak jak starostę powiatu...
Burmistrza czy wójta wybierają bezpośrednio zwykli ludzie, obywatele.
A ci są zdeterminowani i w większości idą na noże, by nade wszystko odsunąć iławską PO od władzy.
Iławianie nie dadzą się nabrać na Ambroziaka, Klubę czy Dąbrowskiego.
Ci muszą "wychować sobie" swoich zwolenników, zaskarbić, przekonać.
Jak na razie to nie mają czym, tylko plakacikami na słupach i ścianach. |
|
| wyborca mm |
| Iława, Piątek 10-10-2014 |
|
31112. | Odnośnie wpisu numer: 31095 Szanowny Kanclerzu, z przykrością dla Pana muszę oświadczyć, że w żadnej partii, o sekretarzu nie wspominając, nie byłem. Nie byłem ani w Solidarności, SLD, PSL, PO, PIS, UW i żadnej innej. Nie byłem w ORMO, MO, SB, UB. Nie byłem zuchem ani ministrantem.
Nie byłem też na żadnych wyborach, tak więc i w tych nie będę. Dlatego proszę się nie obawiać o to, że poprę PO z Panią Hordejuk i Rygielskim na czele.
Piszę tylko dlatego, że ktoś ludziom wciska kit, iż pracy w Iławie nie ma dlatego, że dzieci mniej się rodzi. Jeśli już tak jest, to po części jest to wina tego PO, do którego wszak należał i uciekł w ostatniej chwili Pana kandydat Żyliński. Ale o tym sza.
Pisze się na forum o kolesiostwie, układach, upadających zakładach itd.
Pytam się: kto wprowadził tych i nie tylko tych kolesi na lokalne salony i za czyjej kadencji najwięcej padło zakładów w Iławie? (szczególnie te wymienione przez Pana Marszałka). [...] |
|
| emeryt |
| Iława, Czwartek 09-10-2014 |
|
31111. | Uwaga!!! Ważne dla wszystkich studentów psychologii, socjologii - ba,
nawet psychiatrii. Jeśli planujecie pracę magisterską, może doktorską,
na temat: "STUDIUM UPADKU CZŁOWIEKA", przyjeżdżajcie do Iławy.
Naprawdę warto!
Mamy tu przypadek gościa, który każdego dnia, na naszych oczach pogrąża się ostro, na dno pikując. W maju tego roku młody, gniewny i piękny 40-letni PIOTR AMBROZIAK - bez stałego zajęcia przewodnik turystyczny ze Szczytna - wymyślił sobie, że zostanie burmistrzem w Iławie, bo jest taka piękna i zasługuje na niego. Uznał, że władza w naszym mieście leży... na ulicy! Nie dociera do niego, że takie kandydowanie na najwyższy burmistrzowski urząd to wyraz jego pogardy dla mieszkańców Iławy.
Rozpoczął od lansu na portalu Facebook, który zawalił kolorowymi zdjęciami wielomilionowych inwestycji, jakie przeprowadzi w Iławie. Później uruchomił specjalną stronę z wyborczym programem, czyli z typową sieczką, z której można wyczytać, że Iławę uratuje prawdziwa eksplozja turystyki. Następnie uruchomił proces upychania, gdzie tylko można, kolorowych ulotek o bliżej nieokreślonym zespole młodych, kreatywnych, uczciwych i urodziwych, którzy zbawią naszą Iławę.
W ostatnich dniach pojawiła się na słupach ogłoszeniowych (i w innych dostępnych miejscach) jego twarz, do złudzenia przypominająca grymasem i nastrojem sławnego kiedyś w Polsce rosyjskiego szarlatana Kaszpirowskiego. Swe "profesjonalne" materiały wyborcze Piotr Ambroziak uzupełnia wałęsaniem się od rana do wieczora po iławskich restauracjach i galeriach. Co dnia puka też do ratusza i innych urzędów, do swoich politycznych protektorów. Zagląda także do swych hotelowych sponsorów, zapewniając ich, że jego sława w Iławie wzrasta w szalonym tempie, bo witany jest wszędzie chlebem i solą. Ponoć słyszy to od napotkanych ludzi, których tak naprawdę napastuje o głosy.
Efekt jest dla niego dramatyczny. Stał się przedmiotem kawiarnianych anegdot i gabinetowych kpin. Dawno przekroczył granicę śmieszności budzącej żałość. A przecież jest to dopiero początek upadku rozgrywającego się na ulicach Iławy.
Końcowy wynik na poziomie 3-4 procent trzeba będzie wytłumaczyć jedenastu kandydatom, którzy zostali wciągnięci do ambroziakowego komitetu. Jak wyjaśnić tym ludziom blamaż, po którym wypadało będzie spalić się ze wstydu? Piotr Ambroziak wyjedzie sobie z Iławy w siną dal po wyborach (może wróci do Olsztyna, Kętrzyna lub Szczytna), a jego niedoszli radni w swym rodzinnym mieście pozostaną. Z tych nędznych paru procent trzeba też będzie się rozliczyć z iławskim biznesem, który może okazać się mniej wyrozumiały niż wspomniana jedenastka kandydatów. A jak na siebie samego potem spojrzeć w lustrze?!
Nie odczuwajmy jednak do Piotra Ambroziaka litości i współczucia.
On sam sobie na to zasłużył, spoglądając na mieszkańców Iławy jak na idiotów, traktując nas z bezczelną pewnością siebie i przekonaniem o "wyższości jajka nad kurą". Po raz to już który potężna góra maleńką mysz urodzi...? |
|
| Waldemar |
| Iława, Czwartek 09-10-2014 |
|
31107. | Odnośnie wpisu numer: 31070 Nowy plac zabaw w Suszu jest świetny.
Tylko szkoda, że mieści się w najbardziej wietrznym miejscu jakie można było wybrać (chyba nie myślano o dzieciach, lecz o efekcie wow). Można było pomyśleć o innym podłożu ponieważ drobinki piasku bardzo szybko porysują plastik i będzie pękał. Ogólnie to fajny pomysł i na pewno mniej kosztowny niż skate park, który będzie świecił raczej pustkami. |
|
| Jola |
| Susz, Czwartek 09-10-2014 |
|
31106. | Odnośnie wpisu numer: 31098 Samorządowcu! Listy kandydatów na radnych miejskich zostały już zarejestrowane.
Ekipa iławskiej PO przedstawia się następująco: 10 dotychczasowych radnych, w tym dwóch dyrektorów wydziałów starostwa (Ryszard Kabat, Włodzimierz Harmaciński) i najstarszy stażem sięgającym 1990 roku (Andrzej Pankowski). Ponadto 2 kandydatów grubo po siedemdziesiątce (Elżbieta Lewandowska, Jan Kamiński) i największa rewelacja, kandydat na radnego ze Starego Miasta, odchodzący na emeryturę burmistrz Włodzimierz Ptasznik!
Jest jeszcze dyrektor LO Roman Groszkowski i podległy mu nauczyciel Artur Miśkiewicz. Pozostali nauczyciele starający się o reelekcję w Radzie Miejskiej z listy PO to Elżbieta Prasek i Jolanta Michalewska. Stawkę dotychczasowej ekipy platformerskich radnych uzupełniają Jerzy Sochacki i Gerard Drapiewski.
Pozostali kandydaci z PO to samorządowi debiutanci: Marek Machnio, Grzegorz Grabski, Jerzy Łapuć, Waldemar Kowalski, Grzegorz Olszewski, Mirosława Staszyńska, Dariusz Paczkowski, Aneta Rychlik i Grzegorz Żyrałek. Niewiele o nich wiemy, oprócz tego, że bezwarunkowo popierają kandydaturę Bernadety Hordejuk na burmistrza miasta i Macieja Rygielskiego na starostę.
Ha! Platformersi iławscy mają dodatkowe wsparcie Piotra Ambroziaka, egzotycznego kandydata na burmistrza Iławy, którego zdaniem jest zwabienie głosów młodzieży i który całe dnie przesiaduje u swego nowego przyjaciela Michała Młotka w wydziale promocji miasta. Bo Ambroziak, tak od niechcenia, zarejestrował tylko 11 kandydatów na miejskich radnych, więc chyba jego zadanie nie polega na wygraniu wyborów, lecz na przeszkadzaniu.
Wszyscy razem wzięci są bardzo pewni swego. Nie dopuszczają myśli, że mogą przegrać te wybory. Sprzyja im mnogość innych kandydatów na burmistrza - Tomasz Kiejstut Dąbrowski, Irena Wąs, Jerzy Ewertowski, Bartosz Kluba, Edward Bojko.
Byleby tylko Żyliński nie wygrał w pierwszej turze! Bo w drugiej turze przeciwko niemu wszyscy razem mają się dogadać. Np. zahandlują stanowiskami, podzielą łupy i go załatwią. Bo muszą! Powrót Żylińskiego do Iławy byłby dla nich katastrofą stołków. |
|
| belfer z przypadku |
| Iława, Czwartek 09-10-2014 |
|
31104. | Odnośnie wpisu numer: 31098 A mnie się ta fotografia bardzo podoba.
Często zastanawiamy się - kto, gdzie, z kim, dlaczego? A tu mamy jak na widelcu towarzystwo w komplecie, co prawda jeszcze kilkanaście osób przydałoby się ażeby podziękować już wszystkim razem, ale nie bądźmy zachłanni.
Dlaczego nie ma na zdjęciu władz np. miasta Lubawy albo gminy wiejskiej Lubawa chociażby?! Najlepsi nieobecni?! Otóż tak, bo oni pracują po to, aby nie mieć bezrobocia chociażby! No i nie są z PO oczywiście! |
|
| mieszkaniec |
| Susz, Czwartek 09-10-2014 |
|
31102. | Odnośnie wpisu numer: 31099 Jeśli ja, Marszałek dawno już pisałem, że obecne towarzystwo PO i SLD należą mentalnie do spadkobierców komunistycznej PZPR, to nazwano mnie oszołomem.
A jakże by inaczej miało być...?! Tak długo, dopóty nie pomrą nawet ich dzieci.
Natomiast Pan poseł Adam Żyliński, jako młody chłopak zawieruszył się jeno w bagnistej rzeczywistości PO, ale powoli wyłazi na twardszy grunt. Wygrawszy wybory na burmistrza miasta Iławy, wygramoli i otrząśnie się z błotnistej mazi - i jawi się nam jako zupełnie inny chłop. |
|
| Marszałek |
| Iława, Czwartek 09-10-2014 |
|
31100. | Odnośnie wpisu numer: 31095 Kanclerzu, jakież to masz doświadczenia z byłymi sekretarzami PZPR...?
Durniów było tyleż, co w obecnych władzach. A porządnych i mądrych - myślę, że nie mniej.
Sugerowanie, że byli tylko durnie jest krzywdzące dla wielu porządnych ludzi. Wszak to, co powstało w PRL ktoś kierował tamtymi twórcami. Dziś żyją z tego miliony Polaków, zaś kolejne miliony musiało wyjechać z tego dobrobytu. Jest o czym myśleć, uczciwie i sprawiedliwie, bez uprzedzeń politycznych.
Dziś nie ma komu się podlizywać. Rządzący to często właśnie miernoty preferujące nepotyzm, tumiwisizm, prywatę itd. !!! Jest problem przed wyborami... czekamy na listy wyborcze, podyskutujemy !!! |
|
| wówczas żyjący świadek |
| Kisielice, Czwartek 09-10-2014 |
|
31099. | Odnośnie wpisu numer: 31098 Tak, ta fotka to szok.
Ekipa bezpartyjna? Komitet lokalny? Farbowane PO! Ludzie na fotce, to
ci sami zawodnicy od co najmniej 8 lat. Miasto jednej partii. Dyrektorzy, kierownicy, szeregowi pracownicy. Zero opozycji. Jest szansa na nowe? |
|
| wyborca |
| Susz, Czwartek 09-10-2014 |
|
31098. | Zobaczyłem w Kurierze piękne zdjęcie POpierających się [str. 11 i 13].
Dziwny jest fakt, że zdecydowaną większością popierających są rzekomo apolityczni pracownicy etatowi Starostwa, Urzędu Miejskiego, dyrektorzy i kierownicy samorządowych jednostek organizacyjnych z miasta, powiatu i gminy wiejskiej Iława.
Czyżby jakieś obawy? A może presja? Wszak to jest pracodawca.
Żenujące! |
|
| samorządowiec |
| Iława, Czwartek 09-10-2014 |
|
31097. | Odnośnie wpisu numer: 31092 Szacowny wizytatorze i interlokutorze naszych wpisów na forum Kuriera.
Pazdrawliaju Was!
Tym wpisem wpadliście w przez siebie ustawiony w krzakach dyskursu wnyk. Nie dajesz odpowiedzi na postawione przez siebie problemy, jeno oczekujesz na merytoryczną dyskusję o nas. A więc panie, dawaj głos. |
|
| Marszałek |
| Iława, Czwartek 09-10-2014 |
|
31096. | Odnośnie wpisu numer: 31089 Start w wyborach wymaga zorganizowania licznej grupy ludzi, których coś łączy. Świetnie jeśli są to przekonania, znacznie gorzej jeśli tylko partyjne powiązania, konieczność utrzymania władzy, bo jak nie to mama straci pracę, albo wujek, a brat będzie miał pod górkę stając do przetargów. Często jest też tak, że opozycja idzie po władzę z hasłami odwetu, czystek, rewanżu, odbicia utraconego niegdyś terytorium.
Mam wrażenie, że bardzo wielu ludzi popierających duże, dobrze znane komitety partyjne myśli tylko takimi kategoriami. Dla nich dobro wspólne, więzi społeczne to abstrakcyjne pojęcia. Liczy się tylko: albo my, albo oni. Małe klany, które muszą swoje ugrać za wszelką cenę. Ci co się nie załapią to frajerzy, o nich nie warto nawet myśleć.
Ludzie, także na tym forum, dają wyraz swojemu pragnieniu wyrwania się z tej koszmarnej pułapki. Pojawiają się slogany o samorządności, społeczeństwie obywatelskim. Bardzo to słuszne hasła, ale jak je przekuć w czyn? Czy można zreformować coś co jest do szpiku kości przeżarte prywatą i folwarczno-feudalnym stylem sprawowania urzędu?
Celowo nie używam słowa "władza", bo w przypadku samorządu to nadużycie. Ja staję do rywalizacji o stanowisko najwyższego urzędnika ratuszowego nie po to żeby rządzić, ale służyć. W służbie winienem być skutecznym zarządcą, ale nie żadnym watażką czy "panichem".
Nie mam zamiaru nadużywać w kampanii określeń: "młodzi", "nowi". Młody wiek może być atutem, ale dopiero po spełnieniu kilku kryteriów. Kiedy kandydat już czegoś w życiu doświadczył, ma w sobie pokorę, jest wytrwały i ma pomysł.
Padły tu słowa o rozwoju samorządności. To może się ziścić tylko wtedy kiedy ten ktoś kto dostąpi zaszczytu wyboru na burmistrza Iławy wraz ze swoimi radnymi zacznie myśleć nie o dietach, obsadach stanowisk, a mieszkańcach, którzy chcą dialogu (nie tylko w czasie kampanii) i otwarcia uszów i umysłów na ich pomysły i postulaty.
Padło ważne stwierdzenie o potrzebie myślenia ponadlokalnego. Iława to część wspaniałego, bardzo atrakcyjnego turystycznie regionu. Ostróda to nasz naturalny partner, z którym łączy nas bardzo wiele: wielkość, historia, system dróg wodnych łączących jeziora Jeziorak i Drwęckie, linia kolejowa i droga krajowa, tysiące rodzinnych i przyjacielskich koneksji.
Razem jesteśmy częścią Mazur Zachodnich i razem winniśmy budować strategię turystyczną i czerpać pełnymi garściami z efektu synergii gdzie 2+2 to co najmniej 5. Tak samo musimy otworzyć się na wszystkie inne ośrodki leżące w naszym najbliższym sąsiedztwie - zwłaszcza te w naszym powiecie. W Kisielicach, Suszu czy Zalewie jakże często mają poczucie, że z perspektywy Iławy to głęboka prowincja i nie warto poświęcać jej zbyt wiele uwagi. To może zmienić tylko ktoś kto w naturalny sposób myśli kategoriami regionalnymi, a nie lokalnymi. |
|
| Tomasz Kiejstut Dąbrowski |
| Iława, Czwartek 09-10-2014 |
|
31095. | Odnośnie wpisu numer: 31083 Panie Emerycie, w panskich slowach kierowanych do Marszalka, naszego znakomitego forumowicza, slysze odglosy dawnych sekretarzy komitetow komunistycznej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Oby pomylka.
Wierze, ze stac Pana na wyzsze loty. |
|
| Kanclerz |
| Ilawa, Środa 08-10-2014 |
|
31094. | Odnośnie wpisu numer: 31087 Lipa ta droga i zagrożenie wypadkiem.
Inny przykład. Jedziemy ul. Dąbrowskiego i od ronda przy InterMarche zaczynają się wysepki, tak ohydne i niebezpieczne, że aż strach dniem jechać, nie mówiąc już nocą. One mają wymuszać ograniczanie chyba szybkości.
Otóż te wysepki owszem może i potrzebne, ale ich projekt ma w sobie poważne zagrożenia w ruchu kołowym. Ich okrawędziowanie to prawie aż 15 cm betonowej ranty, o którą łatwo zahaczyć i nawet najechać normalnie przez moment nieostrożności.
Czy nikt z inżynierów ruchu drogowego nie pomyślał, aby krawędzie wysepek pomalować żółtą farbą odblaskową. Ma to znaczenie w porze wieczorowo-nocnej. |
|
| ORMO-wiec |
| Iława, Środa 08-10-2014 |
|
31092. | Odnośnie wpisu numer: 31089 Panie, Panowie, marszałkowie, kanclerzowie, emeryci, a także ludu pracujący miast i wsi! – czytam wasze wpisy przedwyborcze na forum i widzę oczekiwania zmiany "starych" na "młodych", doświadczonych na wykształconych, lewych na prawych, a prawych na lewych. Byleby było po naszemu.
Nie ma żadnych propozycji rozwoju naszych społeczności, większość wygląda mi na barbarzyńców czekających w okolicznych lasach na nadarzające się łupy. [...]
Czy odrodzenie prawdziwej samorządności w ogóle jest jeszcze możliwe?
A czy jest możliwa solidarność sąsiadujących społeczności? (a nie tylko antagonizmy Iława-Lubawa-Ostróda itd.).
Oczywiście najlepiej zdyskredytować przeciwnika, wygrać wybory, a na stołkach samorządowych posadzić swoich ludzi, brać pieniądze z unii oraz z banków na wkład własny (zadłużać budżet lokalny), aby wciąż budować dalsze spektakularne inwestycje – takie, które pomogą wygrać następne wybory.
Proszę podyskutujmy merytorycznie. |
|
| HK007 |
| Iława, Środa 08-10-2014 |
|
31091. | Odnośnie wpisu numer: 31087 Odpowiem kolokwialnie: musi się coś stać, niestety.
Obowiązuje mechanizm. Zrobimy bubel. Cieszymy się, że zrobiliśmy ten bubel. Inni się nie znają. Potem, gdy dochodzi do tragedii, lecą lamenty, że bardzo przykro i włącza się machina pt. "Trzeba zrobić wszystko, aby poprawić bubel”.
Ja też widzę, że tam lipa z tą drogą jest. Po co, się pytam, tyle tych wysepek jest? Inżynier totalnie bez wyobraźni. Każdy to widzi. |
|
| Kamil |
| Iława, Środa 08-10-2014 |
|
31090. | Odnośnie wpisu numer: 31080 [...] [...] [...]
[...] [...] [...] |
|
| semja |
| Iława, Środa 08-10-2014 |
|
Odp. | PROŚBA LABORATORYJNA
(do szturmowców wszelkiej proweniencji, nie tylko z PO):
Umieść swój komentarz jeszcze raz, ale podpisz się pod nim
swoimi prawdziwymi personaliami i weź odpowiedzialność za
własne ordynarne kłamstwa w stosunku do osób znanych z
imienia i nazwiska.
Po weryfikacji prawdziwości personaliów – opublikujemy to.
Tylko tyle.
Jeżeli nie jesteś w stanie wykonać tego prostego zadania,
nie wchodź więcej na forum, bo zwyczajnie mylisz adresy. |
|
| Modero Kuriero |
| KURIER IŁAWSKI, Środa 08-10-2014 |
|
31089. | Odnośnie wpisu numer: 31085 Marszałku, racja. Jeden z najgorszych to grzech zaniechania. Nie sztuka nabrać kredytów, które będziemy potem spłacać po dziesiąte pokolenie. Sztuką jest zrobić coś, żeby było lepiej. To jest sztuka, jak się okazuje, niestety obca obecnym włodarzom PO z Iławy.
Może ktoś zdecyduje się i wypisze dokonania trójcy Ptasznik, Rygielski,
Hordejuk, bo ja nie dostrzegam. Być może się nie znam, nie jestem alfą i omegą, lecz zwykłym statystycznym kowalskim. Nic nowego odkrywczego nie napiszę, bo każdy z was widzi co się dzieje wokoło... (dramat, dramat
i jeszcze raz dramat).
Nie dziwie się tym, co wyjechali. Oni długo mieli nadzieję, że w Iławie coś się jednak zmieni dzięki PO. Ale tak jak i kostką brukową, tak i nadzieją człowiek się nie naje i nie opłaci rachunków za czynsze i media. |
| |
|  |
|
| Kamil |
| Iława, Środa 08-10-2014 |
|
31087. | Odnośnie wpisu numer: 30926 Forum zawładnęła gorączka przedwyborcza i sprawa odremontowanej drogi SUSZ-IŁAWA została przyćmiona z lekka. W Kurierze pisane było o niebezpiecznych wysepkach.
Ale ile to już opon ludzie poprzecinali. Otóż i ja miałem takie zdarzenie. Wracając wieczorem z Iławy na wysokości zjazdu do Redak mój licznik miał lekko ponad 60 km i po oślepieniu światłem zahaczyłem przednim kołem, po czym wybiło mnie na prawy bok, korygując szybciutko kierownicą w lewo i ostrym hamowaniu zarzuciło mnie i wylądowałem bokiem na przeciwnym pasie. Dobrze, że nic nie jechało z naprzeciwka, bo jeszcze do teraz kolana mi drżą.
Oczywiście kapeć i takie tam. Policji nie wzywałem, bo pewnie jeszcze bym mandat zarobił za "niezastosowanie prędkości do warunków" itd.
No i moje wołanie do odpowiednich instytucji:
CZY MUSI STAĆ SIĘ JAKAŚ TRAGEDIA ŻEBY KTOŚ COŚ Z TYM ZROBIŁ? |
|
| lewy, lat 49 |
| Susz, Wtorek 07-10-2014 |
|
31085. | Odnośnie wpisu numer: 31083 31081 Emerycie, niestety za biedny byłem i niewpływowy ideologicznie, by wziąć w swe ręce biznes, czyli np. uwłaszczyć się na publicznym majątku za psi grosz, jak stało się w wielu iławskich zakładach. Dziś to tylko taka moja żywa reakcja na zło i nieprzyzwoitość, jakie miały i niestety nadal mają miejsce w Iławie.
Ale nie dajmy się zwariować. Czy każdy ma brać się za biznes? Przecież każdy z nas ma swoje zainteresowania. Całe życie podatki płaciłem, więc mam prawo wymagać, żeby było wokół mnie normalnie. Za wiele chcę?
Za wiele oczekuję?
Twoja obrona obecnego układu w mieście i POwiecie iławskim jest tyleż heroiczna, co straceńcza. Ósmy rok biegnie, a oni nawet podstawowych spraw nie potrafili załatwić dla miasta i powiatu. Jedyne, co można im przypisać rekordowo, to szalone zaciągnie kredytów - na raz, na kupę,
kumulując szaleństwo przerobu chodników, ścieżek i polbruków na tuż przed wyborami. No to proszę wskazać mi adres ten wyśniony: którą że to kostką można się najeść do syta?
Pytam, pytam i pytam - i odpowiedzi jakoś nie słyszę. Jakie można dziś wymienić zasługi i sukcesy Pani Hordejuk czy Pana Rygielskiego, hę...?
O Ptasznika już nie pytam, bo... bądźmy poważni.
* * *
Kamilu!
Divide et impera. Dziel i rządź. Jak ulał pasuje do sposobu trwania przez umiłowaną PO.
Ja zaś przyjmuję, iż najważniejsze będzie przesłanie: módl się i pracuj.
Ora et labora.
* * *
Piłsudski mawiał, iż każden z nas jest w pewnym sensie oszołomiasty.
Ale bez tej cechy, lecz w pozytywnym znaczeniu, nie byłoby postępu społecznego, naukowego - i człowieczej wiary w nadzieję i miłość. |
|
| Marszalek |
| Iława, Wtorek 07-10-2014 |
|
31083. | Odnośnie wpisu numer: 31080 Panie Marszałku, przepraszam za zwrot "oszołom", ale nie wmawiaj Pan ludziom, że tyle młodzieży wyjechało, bo to wina Burmistrza Ptasznika, Starosty Rygielskiego czy Pani Hordejuk.
Jak już, to raczej Pana kandydat Pan Poseł Żyliński bardziej się do tego przyczynił, będąc u władzy w Sejmie i miał wpływ na wiele ustaw. Tak więc raczej to Pan powinien przeprosić za ten wpis i trochę się pokajać.
Panu Żylińskiemu myślę, że nie potrzeba takiego podlizywania, bo sobie w tych wyborach poradzi i wygra.
[...]
A co do wymienionych zakładów a nieistniejących w Iławie, przecie Pan i Pana ludzie mogli wziąć sprawy w swoje ręce przez kupno i utworzenie nowego zakładu. Kto Panu lub miejscowym biznesmenom bronił? Iława dzięki takim mądrym i prężnym ludziom dzisiaj byłaby potęgą. A Pan i Pańscy protegowani rządziliby Iławą aż miło.
Widzę jednak, że lepiej krytykować niż samemu wziąć sprawy w swoje ręce, prawda Panie Marszałku...? |
|
| emeryt |
| Iława, Wtorek 07-10-2014 |
|
31082. | Odnośnie wpisu numer: 31081 Nieważne w jakiej szacie występują obecnie wszelkiej odmiany politycy.
Najpierw i tak dbają o siebie i swojaków. Czy to z lewa, prawa czy też środka - taki obieca nam wszystko, aby tylko się zaczepić, a potem to już hulaj dusza.
I tak będą zawsze nam wciskać swoje mądrości - jak to jeden rzekł np. ostatnio, iż koledzy śmieją się z jego zarobków. To po jaką cholerę on w tej polityce cały czas siedzi? Pro bono?
A drugi dodał, że za... 10.000 złotych to ciężko mu utrzymać rodzinę.
No bida elycie zajrzała w oczy. Dlatego wybierajmy mądrze! |
|
| bobbi |
| world, Wtorek 07-10-2014 |
|
31081. | Odnośnie wpisu numer: 31080 Panie Marszałku, dla jednych jest Pan oszołom, ale dla innych - człowiek do rzeczy.
Nieudolnie prowadzona polityka i tak odnosi niesamowity sukces, gdyż politykom w to graj. Zmącone umysły wyborców i duża porcja jadu w sercach, to idealne połączenie. I wtedy można idealnie sterować przez różne media i wmawiać ludziom, że "PO dobre", że "PiS zły" i wprowadza się państwo policyjne. Takie PSL nic nie robi, a te SLD to już w ogóle głupoty opowiada. To taka moja przykładowa konfiguracja, oczywiście z wieloma zmiennymi.
A koniec końców efekt jest taki, że ludzie są podzieleni, nienawidzą się, nie potrafią się zjednoczyć i działać konstruktywnie. I tak to wiele osób z dużym potencjałem, światłym i otwartym umysłem, ginie gdzieś w tej układance złożonej z krzyku. Ot takie nasze słodkie piekiełko. |
|
| Kamil |
| Iława, Wtorek 07-10-2014 |
|
31080. | |
|
| Marszałek |
| Iława, Wtorek 07-10-2014 |
|
31078. | Odnośnie wpisu numer: 31067 Takie inwestycje jak wybudowanie hoteli to inicjatywa prywatna, wiec nie maja nic wspolnego z praca obecnego samorzadu, a szczegolnie jego politycznej wierchuszki powiatowej w osobach Rygielskiego, Hordejukowej czy Ptasznika!
Zapewne przyszly Burmistrz - a wierze, ze nim zostanie Pan Posel Adam Zylinski - przedstawi swym wyborcom kto rzeczywiscie ma wplyw na kierowanie srodkami unijnymi, madre i efektywne ich wykorzystanie dla dobra mieszkancow Ilawy i calego regionu ilawskiego.
Pan Zylinski w swoich wystapieniach na forum zwrocil uwage na fatalna "gre unijnymi srodkami" (moim zdaniem - to jest podly szantaz polityczny PO i PSL) prowadzaca do glebokiego upartyjnienia decyzji gospodarczych na wszystkich szczeblach samorzadu. To prowadzi tylko do "sukcesow" fragmentarycznych, ktore dzialaja tylko na krotka mete i nie przynosza kompleksowych strategicznych zmian na lepsze dla calej zbiorowosci mieszkancow. Kazdy "Pan na zagrodzie rowny Wojewodzie" - ciagnie tylko do siebie..
Zamiast tych poprawionych za grube miliony drog do Susza, Lubawy (nawet remonty popsuto) nalezalo zawalczyc chociaz o jakis fragment drogi 15-tki czy 16-tki, by zblizyc sie do autostrady A1 lub S-7-mki.
Pendolino pojedzie wkrotce przez Ilawe i coz z tego wyniklo? Zadnego rozwiazania drogowego, zero wiaduktow w miescie Ilawie! Wielkie dotacje z Warszawy i Brukseli przejechaly nam obok nosa. I nic nawet nie powachalismy. Nadal pozostanie nierozwiazany najwazniejszy problem drogowy - przejazd kolo bialego kosciola! Nieudacznictwo! Lenistwo!
Dobrze sie dzieje, ze Pan Posel Adam Zylinski wreszcie wraca do Ilawy i zaczyna dzialac na wyobraznie ilawian - i wiele trudnych spraw staje sie znow jasnych, prostych i zwyczajnie mozliwych - bardzo realnych do urzeczywistnienia.
Przestaniemy sie wpatrywac w Ostrode czy Kwidzyn, a zaczniemy doceniac wreszcie swoje ilawskie podworko z nieprzecietnym czlowiekiem, ktory uskrzydla wielu starszych i mlodszych wyborcow. |
|
| Kanclerz |
| Ilawa, Wtorek 07-10-2014 |
|
31077. | Odnośnie wpisu numer: 31074 Panie emerycie! Zgoda!
Tylko żeby coś się kręcić mogło, najpierw urzędnicy powinni na rzęsach stawać, by móc stwarzać jak najwięcej możliwości nawet tym mniejszym inwestorom, by ci mogli u nas lokować swoje pieniądze.
Tacy nowi inwestorzy płacący tu podatki byliby paliwem dla Iławy. No ale to powinna być walka włodarzy o to. Jak nie da się drzwiami, to oknem. Jak nie oknem, to kominem.
Zauważy Pan, abstrahując już od tej całej polityki, jak bardzo potencjał naszego miasta się obniżył przez brak działań. Doceniam to, co w sferze infrastruktury zrobiono, tyle że co poza tym? Sam Pan obserwuje co się dzieje (drenaż, spowolnienie i pustki).
Unia nam wiecznie pieniędzy nie będzie sypać, a tych co nam sypnęli, to dziesiąte pokolenie nie spłaci, nie łudźmy się.
Mam cichą nadzieję, że nowy burmistrz Iławy jakoś te wszystkie sprawy poukłada i wyprowadzi na prostą. A radni będą jak części, które wpasują się w idealnie działającą maszynę samorządową. |
|
| Kamil |
| Iława, Wtorek 07-10-2014 |
|
31076. | Odnośnie wpisu numer: 31072 Do gospodarki należało nie podchodzić ideologicznie, nie likwidować co państwowe za bezcen lub sprzedawać. Niestety dotąd tak było.
IZNS był? Był!
Fabryka Tapczanów była? Była!
Fabryka Domów była? Owszem, też.
POM (Państwowy Ośrodek Maszynowy) był? Był.
Techmatrans był? Był.
Szkolnictwo zawodowe było? O! jeszcze jakie! Mechanik, budowlanka.
Tak było.
I co? A pozamykać, zlikwidować, zrujnować, sprywatyzować, rozdać za darmo - tak było. Kto rozwalał to latami? Ci sami czerwoni liberałowie: KLD, UW, PO.
I co? Myślicie, że przyjdą radni i cud się stanie. Nigdy cudu nie będzie.
Polak mędrkuje po szkodzie.
Trzeba więc wszystko jakby odwrócić.
Ale media rządowe trąbią codziennie, że jest super! Mamy być happy.
Mamy się uśmiechać.
Czego chcieć! Jest dobrze. Każdy ma gablotę, od dziadka po wnuczka. Każdy ma smartfona, komórkę, laptopa i cholera wie co jeszcze - i to jest ten "dorobek".
Kiełbasy pod dostatkiem, mięsa też, napojów też, gorzały też i piw sto gatunków, a wszystko za parę groszy.
Grill na ogródku - ponad wszystko.
I jeszcze jedno. Przez szkło zamawiasz bilet i drimlajnerem lecisz bez przesiadki na leżakowanie w słońcu Acapulco.
I najważniejsze: jak masz troszkę szczęścia, to za pasażera możesz mieć prezydenta Komorowskiego... No i jak tu nie być szczęśliwym... |
|
| Marszałek |
| Iława, Poniedziałek 06-10-2014 |
|
31075. | Odnośnie wpisu numer: 31051 Panie Waldemarze, odnośnie ratowania budżetu miasta Iławy przez nowego Burmistrza, proszę się nie martwić.
Takim zadłużeniem obciążonych jest 90 procent miast i gmin w Polsce, a to dlatego, że w ostatnich latach Polska dostała pieniądze w dotacjach na inwestycje z Unii.
Każda inwestycja była finansowana w od 25% do 75% wkładu własnego, wiec każda gmina, powiat czy miasto, które brało kredyt musi go teraz spłacać.
Ponieważ następna (o wiele mniejsza) kasa z Unii pojawi się w 2017 roku, wszyscy nowo wybrani gospodarze będą po wyborach zwalać winę na poprzedników, że teraz jest mało inwestycji, bo muszą spłacać długi po poprzednikach.
Prawda zaś jest taka, że gminy mają 3 lata - do owego roku 2017 - na zmniejszenie zadłużenia i to jest już uwzględnione w strategii czy planie każdej gminy, powiatu czy miasta. |
|
| emeryt |
| Iława, Poniedziałek 06-10-2014 |
|
31074. | Odnośnie wpisu numer: 31040 Panie Kamilu, ja zgadzam się z Panem, że w Iławie jest o wiele za mało inwestycji, ale czy dotychczasowe budowy robił Starosta, Burmistrz czy inny urzędnik? Nonsens.
Bo inwestycje takie, jak na przykład hotele, zrobili przedsiębiorcy, którzy zaryzykowali swoje ogromne pieniądze, a nawet całe życie (w przenośni
i czasem dosłownie).
I obojętnie jaka w Iławie rządziłaby opcja polityczna, to w biznesie liczy się tylko jego opłacalność.
Dlatego dorabianie teorii przez niektórych lokalnych polityków, jakie to mają lub będą mieli zasługi za powstanie różnych obiektów, zakrawa na zwyczajną kpinę.
Każde miasto lub gmina w naszym powiecie jest dzisiaj przygotowana na przyjście inwestorów, ale ich nie ma i długo nie będzie. Dlaczego? To już inny temat do innej dyskusji. |
|
| emeryt |
| Iława, Poniedziałek 06-10-2014 |
|
31072. | Odnośnie wpisu numer: 31040 Zgodzę się, że [w Iławie] jest za mało inwestycji, bo raptem ulepszona i odremontowana infrastruktura to wciąż dużo zbyt mało, aby pchnąć dalej te miasto do rozwoju.
Nie czarujmy się, od razu nie powstanie nie wiadomo ile fabryk, no ale trzeba próbować walczyć. A nie siedzieć, nic nie robić i udawać, że coś się robi, psia mać...
Mam 30 lat skończone, a pogrywa się ze mną i wieloma innymi w gierkę
pt. „Powciskamy kit, może uwierzą i jakoś to dalej będzie”.
Na nieszczęście zasiedziałych samorządowców [PO], ludzie już coraz mniej dają się wodzić za nos. Jest kryzys niby, ale ileż można się tym tłumaczyć...?
To trochę tak, jakbym tłumaczył swoją tuszę tym, że w sklepach jest dobre jedzenie i niedobra pani mi je sprzedaje. Taka mała ironia dla niewtajemniczonych. |
|
| Kamil |
| Iława, Poniedziałek 06-10-2014 |
|
31070. | Odnośnie wpisu numer: 31066 Każda inwestycja i tak pozostaje w gminie. Z korzyścią dla mieszkańców. Żaden Burmistrz przecież nie zabierze jej ze sobą.
Obrazek z niedzielnego spaceru: |
| |
|  |
|
| spacerowicz |
| Susz, Poniedziałek 06-10-2014 |
|
31068. | Odnośnie wpisu numer: 31063 Ja również pracuję z swoimi dziećmi - utrwalamy to, co mają obecnie na zajęciach, jak i poszerzamy horyzonty o wiedzę, która nie jest ujęta w programie nauczania.
Nie chodzi jednak o to, co kto robi w domu z swoimi dziećmi, ale o cały zakres funkcjonowania dzisiejszej oświaty. Edukacja dzisiaj podlega takim samym ocenom jak normalna działalność - bierzesz wynagrodzenie, okaż efekty oraz poziom swojej pracy.
Czy nauczyciel to jakaś inna fucha, która nie podlega żadnej zewnętrznej ocenie? Nikt nie wymaga od nich aby kształcili samych omnibusów, jednak właściwie i kompletnie przekazywali wiedzę naszym dzieciom. Jeżeli ktoś nie potrafi tego robić, to chyba powinien zmienić zawód. Każdy z nas płaci podatki do budżetu i wymaga zachowania odpowiednich standardów od usług oferowanych przez budżet.
I jeśli takie żądania kierujemy np. wobec służby zdrowia, działalności policji czy też wszelkiej maści urzędników, to również mamy prawo żądać ich od stanu nauczycielskiego. |
|
| bobbi |
| world, Poniedziałek 06-10-2014 |
|
31067. | Odnośnie wpisu numer: 31040 Wyjaśniam dlaczego 30% wjechało ludzi z Iławy.
[...]
Odpowiedzmy sobie dlaczego do tej pory nie powrócili? Ponieważ nadal za mało jest inwestycji... Wspaniały Hotel Grand Tiffi, Hotel Port 110, Hotel Stary Tartak czy zakłady Szynaka-Meble, to za mało.
Doczekaliśmy się w naszej okolicy wyremontowanego odcinka kolejowego, dworca na którego peronach zbędzie zatrzymywał się Pendolino :-) Wielu nowych dróg np do Sampławy, Susza, Makowa... A w Iławie wiele dobrych rozwiązań komunikacyjnych.
Pewnie ma Pan tego wszystkiego świadomość - stąd aż tak wulgarne i nienawistne zwroty w stosunku do Pani Hordejuk, Pana Ptasznika i Pana Rygielskiego.. To jest właśnie język nienawiści. |
|
| wyborca 49, lat 60 |
| Iława, Niedziela 05-10-2014 |
|
31066. | Odnośnie wpisu numer: 31036 ...a doły za halę po poprzednim burmistrzu już zasypane?
Ludzie! Czego wy się czepiacie? Czego się nie zrobi dla miasta, to i tak tylko krytykujecie. Dobrze, że ten plac powstał i że dzieciaki mają gdzie się bawić, blisko plaży i blisko miasta. Ważne, że coś powstaje i ludzie mają z czego korzystać.
Dla dzieci to duża frajda, np. dzisiaj było na placu ponad 30 dzieciaków jednocześnie. To się chwali i widać, że inwestycja jest trafiona. |
|
| majster |
| Susz, Niedziela 05-10-2014 |
|
31065. | Odnośnie wpisu numer: 31060 Nie należy tykać rodziny Tomasz Dąbrowskiego. Każdy ma rodzinę, której dzieci różne drogi i idee wybierają.
Idealnie opisał to Żeromski na przykładzie postaci Baryków - ojca i syna. Czasem dzieci wracają na łono ojców porzuconych, a czasem pociągają za sobą ojce; a czasem po grób nienawidzą ich. |
|
| Marszałek |
| Iława, Niedziela 05-10-2014 |
|
31064. | Drogi ewentualny kandydacie na Burmistrza Susza Panie Marianie Górny.
W jaki sposób zamierza pan prowadzić gminę podczas własnej kadencji?
[...] |
|
| suszanin |
| Susz, Niedziela 05-10-2014 |
|
31063. | Odnośnie wpisu numer: 31050 Należę do tych osób, w rodzinach których nauka była najważniejsza. Kulturę osobistą wyniosłam z domu rodzinnego, więc nauczyciele nie mieli problemu z moim zachowaniem.
Rodzice nauczyli mnie szacunku do ludzi, obydwoje ciężko pracowali na przysłowiowy "kawałek chleba", ale zawsze mieli czas dla mnie i rodzeństwa, zaglądali do zeszytów. Ile razy musiałam przepisywać pracę domową, bo brzydko ją napisałam, wiem tylko ja sama. Uczyli samodzielności, wytrwałości. Tak samo było w domach kolegów i koleżanek z klasy. Rodziny brały na siebie sprawę wychowywania dzieci, pomagania im w lekcjach, przepytywaniu z zadanego materiału. Był czas na zabawę, był czas na naukę.
Cieszę się, że należę do tego pokolenia, które nauczono w domu etyki, niezależnie od światopoglądu. Nasi rodzice radzili sobie z nami, nie zrzucali odpowiedzialności za dzieci na innych, nie otrzymywali żadnej pomocy materialnej.
Na koniec dodam, że to właśnie dzieci z takich rodzin są dziś świetnie wykształconymi ludźmi; nie wymienię tu nazwisk, ale część z nich, dzięki zdolnościom, pracowitości i wartości i wytrwałości osiąga sukcesy naukowe na poziomie światowym. To było pokolenie dzieci czytających, posiadających liczne zainteresowania, a wszystko to dzięki rodzicom odpowiedzialnym za wychowywanie własnych pociech. |
|
| ona |
| Iława, Sobota 04-10-2014 |
|
31061. | Odnośnie wpisu numer: 31048 Niestety wydaje mi się, że wołanie o zachowanie zasad transparentności w odniesieniu do oświaty pozostanie bez echa, albowiem chyba w tym stanie nikt nie jest nim zainteresowany - wciąż bowiem króluje dziwna polityka personalna (etaty powiązane rodzinnie, towarzysko), jak i kadrowa (komu, komu dodatkowe godziny).
Jakoś nie słyszałem aby ktokolwiek z oświaty krytykował rozdmuchany i dziwny rynek obrotu podręcznikami. Jedyne co słyszymy, to narzekania na swój wyjątkowo ciężki los w pracy; jakby żadna inna praca nie była wymagająca.
Nikt jakoś nie odpowiada (konkretnie) również za wyniki kształcenia - wszystko zrzuca się na dzieci (bo nie chcą się uczyć), jak i na rodziców (bo nie pracują w domu), a nikt nie patrzy ani na poziom, ani na sposób prezentowania wiedzy przez samych nauczycieli. Ech, szkoda więcej pisać, bo to jest temat rzeka.
Odnosząc się zaś do polityki to chciałbym, aby praca samorządu w postaci spotkań radnych jak i zarządów odbywała się w godzinach popołudniowych, bo jeśli ktoś chce poświęcić się służbie publicznej, to niech robi to w swoim czasie wolnym, a nie tym kiedy powinien być w pracy (oczywiście zarzuty moje dotyczą osób pobierających pensje z budżetów publicznych).
Zauważyłem, iż ruszyła kampania wyborcza.
Na słupie ogłoszeniowym wiszą już plakaty pewnego kandydata. Super, tylko może by ten kandydat najpierw zaprezentował siebie i program, a nie od razu wskakuje na plakat. |
|
| bobbi |
| world, Piątek 03-10-2014 |
|
31060. | Odnośnie wpisu numer: 31027 Sfiksowałeś Teodorze na punkcie mojej rodziny. Tatuś, mamusia... Mam rodziców, a jakże. Zacni ludzie, znani tu i ówdzie, a nawet lubiani. Cieszę się, że się o nich troszczysz. A jak się miewają Twoi?
Wszakże my tu o Iławie prawimy, a nie o moich rodzicach, czy Ostródą się podpuszczamy. Nie mamy żadnych powodów do kompleksów. Iława to miasto z walorami przyrodniczymi, z którymi na próżno innym ośrodkom w promieniu 100 km i więcej rywalizować. Mamy potencjał tak ogromny, że aż trudno uwierzyć, że od tylu lat tkwimy w tej strasznej mentalnej prowincji. Staję do walki wyborczej po to, by mieszkańcy tego miasta uwierzyli w ten potencjał.
Chcesz podyskutować o Ostródzie? To jest jakiś punkt odniesienia. Idealny dla nas, bo jest nam bardzo bliski i możemy czerpać z tych doświadczeń pełnymi garściami. Warto wyciągać wnioski z sukcesów naszego, w pewnym sensie siostrzanego sąsiada, i wystrzegać się tego co tam się nie udało. Masz ochotę ten temat przeanalizować jako studium przypadku? Jestem do Twojej dyspozycji.
Zadałeś pytanie czy Olgierd Dąbrowski będzie startował na burmistrza Ostródy. Co to za znajomi z Ostródy, co są tak kiepsko poinformowani, że nie wiedzą kto tam startuje, a kto nie? Ano tak - nie mają tam swojego "Kuriera"... My tu W Iławie wszystko wiemy. Kto, z kim, kiedy i jak. Skoro jednak tak Ci na tym zależy, to Ci zdradzę, że wedle mojej wiedzy tak, ale to wszystko co mam do powiedzenia w tej sprawie. Poza tym nie mam ochoty tłumaczyć się z tego co się dzieje w Ostródzie. My tu w Iławie mamy dość naszych własnych problemów. Mamy naszą kampanię, naszych kandydatów. Powiązania rodzinne to jedno, a polityczne to drugie. Nie myl proszę tych pojęć.
Zarzucasz mi lewicowość? A to dobre.. :D Może chodzi Ci o to, że jestem wrażliwy społecznie? Ano jestem. Dość zdumiewająca deklaracja jak na zadeklarowanego konserwatywnego liberała, co? Subtelna różnica polega na tym, że jestem wrażliwy prywatnie i nie wyobrażam sobie, żeby autorytarnie zmuszać kogoś do podatkowej dobroczynności na czyjąś rzecz jak to lewica ma w zwyczaju. Organy publiczne muszą działać w interesie ogółu, a nie wybranych grup.
Pytasz o naszych kandydatów do Rady Miasta. Tu sprostuję Twoje pytanie, bo my nie startujemy pod szyldem KNP, lecz pod szyldem lokalnego komitetu KWW NOWA PRAWICA POWIATU IŁAWSKIEGO, który w 95% składa się z osób bezpartyjnych. Nie wypieramy się naszych politycznych korzeni, ale trzymajmy się konkretów. A konkrety są takie, że na miasto zgłosiliśmy 13 kandydatów. Mam nadzieję, że zaspokoiłem Twoją ciekawość... :)
I na koniec. Moja mama Ci się nie odkłoni na forum "Kuriera", bo go nie czytuje. Jeśli masz ochotę wymienić z nią uprzejmości, to bez trudu znajdziesz sposób by to zrobić osobiście. Moje uszanowania: |
|
| Tomasz Kiejstut Dąbrowski |
| Iława, Piątek 03-10-2014 |
|
31059. | Odnośnie wpisu numer: 30960 Ja chciałbym zwrócić Państwa uwagę na naprawę pęknięć wzdłuż ulicy Dąbrowskiego w Iławie.
Wielu mieszkańców uważa, że naprawa tej drogi budzi wiele zastrzeżeń. Bodajże w celu oszczędności, zamiast asfaltu użyto sypkiego żwiru, który pogorszył właściwości jezdne, a droga stała się bardziej śliska. Co więcej, nowoczesna do niedawna droga, uzyskała szpetny wygląd i prezentuje się bardzo niekorzystnie.
Dlaczego na nowej nawierzchni pojawiły się pęknięcia? Z dostępnych mi informacji wynika, że naprawy zostały wykonane w ramach gwarancji przez firmę Skanska.
Proszę Kurier o przyjrzenie się tej sprawie, zrobienie wizji lokalnej, zdjęć i interwencję. Dziękuję w imieniu niezadowolonych mieszkańców Iławy. |
|
| Damian |
| Iława, Piątek 03-10-2014 |
|
31058. | Odnośnie wpisu numer: 31050 Zgadzam się z tobą. Kiedyś nauczyciel to miał szacunek wśród uczniów. Pamiętam czasy gdy miałem zajęcia historii z śp. Panem Żuchowskim.
Nie zapomnę jak wchodził i nastawała cisza. Nikt nie ważył się rozmawiać podczas zajęć. Jedynym dialogiem na zajęciach była odpowiedz na pytanie zadane przez Pana profesora.
No, ale ja miałem to szczęście dorastać bez Facebooka, ajfonów itd. itp.
innych gadżetów. I tragedii nie było... Człowiek miał każdy dzień zajęty.
Nikt nie narzekał, że internet przestał działać.
Reasumując. Jestem wdzięczny opatrzności, że pozwoliła mi dorastać w fajnych czasach rocznika 84. |
|
| Kamil |
| Iława, Piątek 03-10-2014 |
|
31057. | Odnośnie wpisu numer: 31051 Nawet przez myśl mi nie przeszło, że Pan Adam Żyliński może być "drugim oszołomem". Jeśli już to takie stwierdzenie pasuje bardziej do Pana Marszałka, a dlaczego - już tłumaczę.
Jeśli ktoś świadomie zwala winę na teraźniejsze władze iławskie za wyjazd tylu młodych za pracą za granice i wskazuje swojego kandydata na którego należy głosować, to według mnie ten kandydat powinien to naprawić i spowodować powrót młodych i chyba to jest logiczne z mojej strony rozumowanie. A że Pan Żyliński nie da takiego przyrzeczenia, to jasne, bo to jest niewykonalne.
Odnośnie "drugiego oszołoma" z Kisielic. Jak można ludziom wmawiać i fotografować się na tle zakładu, który dzięki niemu ma powstać za trzy lata, a z tego co wróble ćwierkają nie ma żadnych pozwoleń; ba, ziemia nie jest jeszcze przekształcona. Takich inwestorów to ja mogę na pęczki polecić i nie takie zakłady mogę pobudować /na papierku/. Iława, Susz przejechali się na takich pseudo inwestorach.
[...]
Przecież jest demokracja i każdy ma prawo ocenić władze. Nie każdy musi mieć takie same zdanie jak Pan Marszałek.
Odnośnie tego czy chodzę na głosowanie, jest to tylko i wyłącznie moją decyzją, bo według mnie nie iść na wybory to powód do zastanowienia dla kandydatów, a nie sztuka skreślić gorszego, żeby jeszcze gorszy został wybrany. Przykład, co można obiecać ludziom bez żadnych konsekwencji, dała Pani nowa premier. Na zachodzie śmieją się, że jeszcze 15 minut tego ekspose i budżet już nie Polski ale całej Unii rozleciałby się.
Ale co tam, obiecać można wszystko, połowa wyborców po raz kolejny to łyknie. |
|
| emeryt |
| Iława, Piątek 03-10-2014 |
|
31056. | Równi i równiejsi przed policją
http://www.kurier-ilawski.pl/czytaj/Rowni-i-rowniejsi-przed-policja/4215
W artykule zamieszczo fotkę rozmawiającego naczelnika drogówki Pana Sławomira Kołpackiego.
Kolego naczelniku! Nie uchodzi Panu w taki sposób komentować tematu braku nalepki na szybie samochodu stojącego na parkingu policji, bo to żenujący poziom przedszkola. Samochody to nie samoloty, a policjanci nie latają lecz dojeżdżają do pracy.
Podczas rozmowy z obywatelem trzyma Pan głęboko w kieszeni ręce, co w żaden sposób nie przystoi oficerowi policji [...]. Nawet po służbie (choć policja służbę pełni zawsze).
Podobnie nauczyciel czy ksiądz pełnią służbę wychowawczą - zawsze.
Tak uczyli nas w liceum iławskim wielcy nauczyciele. Szkoda, że Pan tam nie był [...].
Nie chcę Pana karcić, tylko pouczyć, że służba to wymaganie najpierw od siebie, a dopiero potem od innych. Czy jeszcze coś Panu muszę dodać? |
|
| Marszałek |
| Iława, Piątek 03-10-2014 |
|
31054. | DEMENTI i OSTRZEŻENIE
Krzysztof Harmaciński, wójt gminy Iława, wydał ustne oświadczenie podczas sesji Rady Gminy Iława, w którym zdementował pogłoski na swój temat. Ktoś pomawia wójta, że ma nieślubne dzieci, spodziewa się dziecka, rozwodzi się albo jest ciężko chory.
Fragmenty:
„(...) Jest to bardzo przykre, że ktoś, kto nie potrafi w sposób prawidłowy, normalny się zachowywać, puszcza informacje, że wójt posiada jakieś dzieci nieślubne, oczekuje na dziecko, rozwodzi się, jest bardzo ciężko chory. To chwyt poniżej pasa.
Już przechodziłem takie rzeczy w wyborach cztery lata temu. Niektóre osoby, które siedzą na tej sali, również chodziły od domu do domu i wygadywały różnego rodzaju głupoty o tym, że wójt pójdzie siedzieć, że się źle prowadzi. Rozumiem, że ktoś, kto pod względem gospodarczym nie potrafi ugryźć dobrego gospodarza i próbuje w taki sposób wmawiać różne rzeczy mieszkańcom.
Zastanówcie się państwo nad tym. Możecie ponieść niesamowite konsekwencje za obelgi, które kieruje się w stosunku do wójta, radnych, sołtysów czy dyrektorów szkół. Jaką wy chcecie iść metodą w wyborach? Żeby szkalować kogokolwiek?
Ja państwu przypomnę. Mam dwójkę dzieci. Córkę Magdę, syna Adama. Mam również wspaniałą żonę. Nie ma żadnego pozwu rozwodowego. Dobrze się mamy jako rodzina. Zdrowy jestem, mam aktualne badania lekarskie, mogę je pokazać.
Wiem, że rozpoczęła się kampania wyborcza, ale nie zagalopujmy się za mocno, bo można naprawdę na tym się przejechać, a z tego tytułu ponieść poważne konsekwencje. Opanujcie się państwo. (...)” |
|
| KURIERZY |
| Iława, Piątek 03-10-2014 |
|
31053. | Odnośnie wpisu numer: 31027 Tomaszu Kiejstucie Dąbrowski!
Przepraszam, poniosło mnie!
Ale nie ukrywam, że liczyłem na podjęcie tej debaty przez Ciebie. Już za kilka dni przedstawię ci wszystkie wątpliwości związane z sukcesami twego zacnego rubasznego ojca.
Mam też nadzieję, że jeżeli zostaniesz wybrany na burmistrza Iławy, to natychmiast zostaniesz działaczem Lewicy - idąc właściwą drogą z tą promocją działań byłego burmistrza Ostródy.
A, przepraszam: tatuś w tych wyborach startuje? Bo znajomi z Ostródy pytają.
I jeszcze jedno: czy KNP wystawi we wszystkich okręgach w Iławie swoich kandydatów?
A tak na koniec: Mamusi się proszę pokłonić od Teodora. |
|
| Teodor |
| Iława, Piątek 03-10-2014 |
|
31051. | Odnośnie wpisu numer: 31047 "Emeryt" to brzmi dumnie, acz nie zawsze!
Zaznaczam z góry, że ja chodzę na każde wybory i lotto mi jedynie to, co mają do powiedzenia tragikomiczne osobniki, które zabierają głos publicznie - podkreślając dumnie, że nie głosują. Płytkie to. I żałosne.
Tobie jednak warto poświęcić chwilunię uwagi, bo sam bezsensowne i kłamliwe rozsiewasz farmazony.
Bierzesz w cudzysłów sformułowania, które nie pamiętam żeby wyszły spod ręki naszego Marszałka. I jeszcze używasz zwrotu "drugi oszołom", który w Kisielicach "obiecał w trzy lata nowy zakład pracy". Z twojego bełkotu zblamowanego pierdzielca należy chyba wnioskować, że tym pierwszym oszołomem jest jeden z iławskich kandydatów na burmistrza Adam Żyliński, który ponoć obiecuje iławianom cuda na kiju. Skąd ty to zmyśliłeś? Instrukcja partyjna?
Znam większość prasowych wypowiedzi Żylińskiego. W każdej obiecuje ludziom co najwyżej lata cierpliwej pracy organicznej i walkę o finanse.
Nic więcej! Nie zmyślaj więc czegoś, czego nie ma. Skoro wszystko ci lotto, to dlaczego dorabiasz teorie?
I jeszcze jedno. Widać wyraźnie żeś do urny wyborczej niespecjalnie predysponowany. Zmiana władzy, zmiana twoim zdaniem niepotrzebna, jest oczywistą oczywistością dla mieszkańców Iławy w zbliżających się wyborach. Z prostego powodu: aktualny burmistrz Ptasznik umywa ręce od skraju bankructwa budżetu miasta i czmycha na cieplutką, spokojną emeryturę.
Jeśli więc tego naturalnego procesu nie rozumiesz, to chyba lepiej żebyś na wybory nie chodził i nie zatruwał powietrza w lokalu wyborczym i na chodniku. Zbyt wielu ignorantów z długopisem w ręku mogłoby Iławie tylko POszkodzić. |
|
| Waldemar |
| Iława, Czwartek 02-10-2014 |
|
31050. | Odnośnie wpisu numer: 31044 Dawniej nauczyciel był przede wszystkim dla ucznia, a obecnie uczeń jest dla nauczyciela.
Nasze dzieci nie są już ważne w szkole. Ważne są płatne godziny, które nauczyciel ma do wykonania - oczywiście jak najmniej bezpłatnych, a jak najwięcej płatnych dodatkowo, no! Bardzo ważne są podręczniki, które nauczyciel ma do wciśnięcia (oczywiście co rok inne, żeby kasa się zgadzała). Ważne są różnorakie okazje, które dają możliwość spędzenia czasu poza szkołą. Ważne są różnorakie okazje, żeby dzięki nim można było wydoić kieszeń rodziców.
Dziś słyszymy, że to rodzic powinien pracować z dzieckiem. A ja pytam: to po co jest nauczyciel? Niepotrzebny? Zamknijmy szkoły. Nauczyciel może ewentualnie zająć się dzieckiem w ramach ekstra korepetycji (oczywiście płatnych).
No i oczywiście cały czas słyszymy żal jak to nauczyciel mało zarabia, ciężko pracuje i nic mu nie jest zapewnione przez szkołę, a przecież minimum co potrzebują to komputer, internet, ksero, drukarka, skaner, tony papieru, kolorowe długopisy etc.
Jak to ktoś słusznie zauważył - dobrze, że zamknęli Lidla, bo skończyły się pielgrzymki ze szkoły - oczywiście w ramach lekcji z uczniami, ot takie wprowadzenie do życia w społeczeństwie. Gdyby jeszcze zniknął rynek, galeria i pepco, to może w końcu coś z tymi dzieciakami było racjonalnego robione. |
|
| bobbi |
| world, Czwartek 02-10-2014 |
|
31048. | Odnośnie wpisu numer: 31044 Szanowny MJR! Bardzo proszę nie wciągać mnie do prowadzonych przez internautów rozważań o nagannych zachowaniach mających miejsce w iławskich szkołach!
Od ponad 20 lat moi polityczni przeciwnicy i w ogóle ci wszyscy, którzy mnie z jakichś tam tylko sobie znanych powodów nie lubią, przypinają mi łatkę człowieka, który nie darzy sympatią stanu nauczycielskiego. A to wielka nieprawda i bardzo dla mnie krzywdząca opinia. Myślę, że wielu iławskich pedagogów pojęcia nie ma, jak bardzo na nich liczę w moich pomysłach na modernizację naszej Iławy - jeśli faktycznie powrócę do ratusza.
Iławskie szkolne klimaty, jakie Państwo opisujecie na forum - jeśli rzeczywiście jest coś na rzeczy - są bardzo proste do skorygowania. Nie wymagają jakiejś nadzwyczajnej determinacji. Gra o edukacyjny ład i (pozbawione prowincjonalnego obciążenia) oświatowe aspiracje powinna toczyć się na zupełnie innym polu. Jeśli oceniając kondycję iławskich szkół, ugrzęźniemy w retoryce proponowanej przez niecierpliwych forumowiczów, to nic nie osiągniemy. Pozostanie niesmak i poruta.
Na spalonej ziemi, pośród skłóconych ludzi, nikt niczego pożądanego jeszcze nie zbudował. Kontynuowanie zaproponowanego przez Państwa stylu dyskusji o iławskich nauczycielach to błąd niewybaczalny. Nam wszystkim, całemu iławskiemu środowisku (nauczycielom, rodzicom i przede wszystkim uczniom), potrzebna jest trwale zawiązana, solidna nić porozumienia. Stąd wołanie o przejrzystą politykę personalną w szkołach, o czytelne dla wszystkich założenia programowe, o profesjonalny monitoring końcowych efektów kształcenia naszych dzieci, o odcięcie (raz na zawsze!) oświatowych placówek od bieżących, bardzo dla nich szkodliwych, politykierskich manewrów - prowadzonych przez upartyjnioną lokalną władzę.
Pozwoli Pan, szanowny forumowiczu MJR, że ja właśnie tak zdefiniuję prawdziwe problemy iławskiej oświaty na wszystkich jej poziomach. I za zupełnie zbędną uznam, na czas wyborów tworzoną w naszym mieście atmosferę przypominającą najazd Hunów na rzymskie imperium. Bo ani ja nie jestem siejącym grozę i zniszczenie, przerażającej sławy Attylą, ani iławscy nauczyciele w niczym nie przypominają znajdujących się u szczytu moralnego rozkładu rzymskich patrycjuszy... |
|
| Adam Żyliński |
| Iława, Czwartek 02-10-2014 |
|
31047. | Odnośnie wpisu numer: 31040 Panie Marszałku - a może Pan ma interes żeby zmieniła się władza i Pan /lub ktoś z rodziny/ uzyska ciepłą posadkę? Bo takiego wazeliniarstwa w stosunku do jeszcze nie wybranego burmistrza Adama Żylińskiego to jeszcze nie widziałem. [...]
Pokaż mi Pan w Polsce gminę lub miasto, gdzie młodych przybyło, a nie uciekło w ostatnich latach - z miasta takiej wielkości jak Iława. Solisz Pan same takie farmazony, że za nowego burmistrza "Iława będzie kwitła", a "zakładów i ludzi będzie przybywało" /drugi taki oszołom w Kisielicach obiecuje zakład za 3 lata/. [...]
I uprzedzam: nie chodzę na żadne wybory. Tak więc czy będzie rządziła Iławą lewica, środek, czy prawica - lotto mi to. Sam bez żadnej pomocy zapewniłem sobie i rodzinie byt. [...] |
|
| emeryt |
| Iława, Czwartek 02-10-2014 |
|
31046. | Odnośnie wpisu numer: 31044 Za moich czasów było podobnie: obłudnie.
Znajoma, jako że należała w szkole do związków zawodowych, zawsze coś jej się nie podobało, szczególnie dyrektor. Ona, jako ta lepsza, bo pszenna, dawała mu do wiwatu. Facet nie miał już na nią siły, na sutym stołku mu zależało, wpadł więc na pomysł.
Zaczął z nią nie tyle się układać, co wspierać jako tę najmądrzejszą. A więc nagradzał ją najpierw raz, potem dwa, nawet cztery razy. Pierwszy na dzień nauczyciela męczennika, drugi i trzeci na Boże Narodzenie i Wielkanoc (o czym nikt nie wiedział a wyszło po latach), a czwarty - na zakończenie roku.
I w ten sposób zapewnił sobie spokój święty, aż do śmierci. Amen. |
|
| szkolny |
| Iława, Czwartek 02-10-2014 |
|
31044. | Odnośnie wpisu numer: 31043 Dzień Edukacji Narodowej to jest jedna wielka kpina.
Najpierw się ponagradzają (ochy, achy, oklaski) potem zacięta wymiana komentarzy na temat nowych kreacji, fryzjera ("pazurki se zrobiłam"). Wiedzą już kilka dni przed kto dostanie a kto nie, więc przygotowania trwają już wcześniej. Oczywiście pani wiekiem starsza, co mogłaby już nie pracować.
A na koniec reszta przydupasów i tych, co nie mają wyjścia - biednych, poniżonych przez ten cały system obłudy [...]. W końcu to jest NASZE ŚWIĘTO, czas na bal. Na balu rozpusta bez granic, przeliczanie promili na procenty, bo nauczyciele (elyta) się bawi.
Starosta Rygielski też odpowiednio swoich nagrodzi. Tych oczywiście, co zasłużyli swoją "ciężką" pracą. [...]
Dlatego, Panie Adamie: idziemy po nich!
Nie znają dnia i godziny. Kończę swą wypowiedź z małym humorkiem.
Pani zadała dzieciom temat wypracowania: "Jak wyobrażam sobie pracę dyrektora?" Dzieci piszą, tylko Jaś siedzi bezczynnie, założywszy ręce.
- Czemu nie piszesz? - pyta nauczycielka.
- Czekam na sekretarkę. |
|
| MRJ |
| Iława, Czwartek 02-10-2014 |
|
31043. | Odnośnie wpisu numer: 31026 O szkołach można książkę napisać.
Dzisiejsze czasy to tylko i wyłącznie kolesiostwo. Po co w szkołach jest po trzech wicedyrektorów: jeden od pisania, drugi od czytania, a trzeci ciasto przynosi. No to faktycznie potrzeba jest, przepraszam.
Dopóki będzie rządził ten sam człowiek co teraz w Starostwie z całą świtą będą tylko skandale, zastraszania i wieczne sprawy w sądzie. Sprawdźcie drodzy Kurierzy która szkoła na przestrzeni 5 lat miała najwięcej spraw sądowych. Przecież do idealny temat na artykuł. A wtedy zobaczycie co się dzieje w iławskim szkolnictwie.
Po co uczyć i wspierać naszą młodzież jeśli można dysputy prowadzić, a niedługo Dzień Edukacji Narodowej, nagrody na 100% dostaną tylko i wyłącznie zaprzyjaźnieni z dyrekcją nauczyciele, jak co roku [...].
Bo nie o zasługi tu chodzi i poświęcenie. |
|
| Edit |
| Iława, Czwartek 02-10-2014 |
|
31042. | Kiedy dowiedziałem się, że Pan Stanisław Czajka kandyduje na wójta Gminy Biskupiec Pomorski, ucieszyłem się jak dzieciak, choć mam swoje lata. Uciesze nie ma końca. Taki porządny człowiek, a na wójta idzie.
To dobrze.
Znam Go z boiska w Iławie, gdy grał w drużynie piłkarskiej naszej szkoły "mechanik", która wywalczyła II miejsce w całej (tak!) Polsce o puchar "Przeglądu Sportowego" szkół średnich (1975).
Proszę, On tu jest na poniższej fotce, którą zasyłam Kurierowi na forum. |
| |
|  |
|
| uczeń mechanika |
| Iława, Czwartek 02-10-2014 |
|
|
|