Odnośnie wpisu numer: 33797

Znaleziono mieczyk, ok.
Wedle nowego prawa, znalezioną rzeczą trzeba podzielić się pół na pół z właścicielem terenu.
Ciekawe z kim podzieli prezes znaleźne.
Proszę nie dać się oszukiwać przez towarzystwa poszukiwacze, że skarb należy tylko do nich.
A tak notabene, to gdzie są kurhany? Czy to nie jest pod ochroną służb ochrony zabytków?

Średniowieczny oręż w okolicy Jerzwałdu odkrył KRZYSZTOF KĘPIŃSKI.
To bardzo rzadki okaz i marzenie każdego poszukiwacza skarbów.
O pasjonujących szczegółach czytaj na stronie 16.

Odnośnie wpisu numer: 33793

Toż to [...] stary komuch! Załatwił u kolegów z branży żeby go zabierano z "dziadowa" do warszawki. Ustawił się dziad na starość.
Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę!

[...] [...] [...]
Czy redakcja Kuriera wie coś więcej w tej sprawie? [...]

Sprawdzimy ten temat.
Prosimy o kontakt na adres e-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl

BRAWO FILIP !!!

Decyzję o zarejestrowaniu się w bazie dawców podjął spontanicznie.
I to właśnie FILIP BARTKOWSKI, uczeń iławskiego liceum, wśród milionów potencjalnych dawców szpiku na całym świecie okazał się genetycznym bliźniakiem chorego na raka 60-latka z USA!

Historia „cichego bohatera” z Iławy w najnowszym wydaniu Kuriera.

Odnośnie wpisu numer: 33791

Z Działdowa do Iławy jest krótki dystans, a Pen-Doino leci za szybko, więc zatrzymywanie się nie ma... sensu.
Jeśli nawet Żuchowski z PSL jakimś cudem dostanie się do sejmu, to daj mu Panie Boże zdrowie - jakoś dojedzie do domu nad Jeziorakiem, nawet zwykłym pociągiem. Dotąd Pan Żyliński, kiedy bywał posłem, nie musiał mieć Pendolino i dawał radę.
Czy innych pociągów do stolicy już nie ma?
Co innego poseł ludowy z Działdowa, Żelichowski. Człek starszy, zacny, zasłużony (zwłaszcza dla reżimu komunistycznego). Dla niego samego Pendolino niechby zatrzymywało się nawet w polu. Ba! Nawet gdzieś na wiosce koło Iłowa-Osady tamtejszej.

Odnośnie wpisu numer: 33783

Komu więc mogą podziękować mieszkańcy Iławy i okolic za stratę kilku zatrzymań Pendolino na stacji Iława Główna na rzecz Działdowa, w którym nawet "krowy nie chcą się cielić"...?
Poseł Żelichowski z PSL dopiął swego, a co na to nasz minister Żuchowski, wszak on też z PSL. Nadal bawi się w poszukiwania złota, jak ten filmowy Indiana Jones...?

Odnośnie wpisu numer: 33737

Mariusz Max Kolonko mówi jak jest:
POTOP 3