Pytanie do duetu iławskich asów: Maciusia Rygielskiego oraz Bernadetki Hordejukowej z lokalnej Platformy Obietnic.

Po ostatnich wyborach kurs franka jest coraz lepszy, dziś sięgnął 3,85.
Baryłka ropy zewsząd tanieje.
Akcje KGHM wystrzeliły i szybują coraz mocniej w górę.
Banki są przerażone wizją utraty milionowego stada frajerów do golenia.
To wszystko efekt „Andrzej Duda”...?

Ależ wy słabiutcy jesteście...

Platforma wyrzuca popularną posłankę.
Bo była za uczciwa.

Na olsztyńskiej liście wyborczej PO zabraknie posłanki Lidii Staroń, która zdobyła popularność walką z lokalnymi sitwami oraz osobami poszkodowanymi przez spółdzielnie mieszkaniowe i komorników. Powód? Głosowanie wbrew zaleceniom PO w sprawach obyczajowych oraz wyciąganie afer swoim kolegom partyjnym.

Lidia Staroń – nie będąc jeszcze posłanką – naraziła się w Olsztynie wielu wpływowym osobom. W 2004 i 2005 r. niemal w pojedynkę rozbiła quasi-mafijny układ panujący w jednej z największych spółdzielni w Polsce (ponad 50 mln zł rocznego obrotu). Gdy jej prezes (zarejestrowany jako tajny współpracownik SB) trafił wreszcie do aresztu, w aucie Staroń parokrotnie przecinano przewody hamulcowe.

Już jako parlamentarzystka Staroń narobiła sobie wrogów również wśród czołowych postaci PO. Sprzeciwiła się ostro m.in. Zbigniewowi Chlebowskiemu, który podczas prac nad nowelizacją przepisów dotyczących praw spółdzielców opowiedział się za pozostawieniem socjalistycznych rozwiązań w tym zakresie.

Staroń prowadziła też ostrą walkę o przestrzeganie w PO procedur demokratycznych. W roku 2006 posłanka przeciwstawiła się „pompowaniu” kół członkowskich olsztyńskiej Platformy (do olsztyńskiego koła nr 4 zapisała się np. 92-letnia staruszka z Gdańska, całe rodziny członków tego koła, a także szkółka językowa jednego z działaczy). Staroń, wbrew wytycznym z centrali, nie godziła się też na lokalną koalicję PO z komitetem byłego komunistycznego cenzora Czesława Małkowskiego.

W lutym 2008 r. wybuchła jeszcze większa „afera” z udziałem krnąbrnej posłanki. Powiadomiła ona mianowicie NIK o interesach działacza PO Mirona Sycza i polityka PSL Adama Krzyśkowa. Ten drugi, jako prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, przyznał założonemu przez Sycza stowarzyszeniu 40 tys. zł na dofinansowanie budowy wiaty „edukacyjnej”. Budowla dziwnym trafem stanęła… na prywatnej ziemi Mirona Sycza (notabene byłego członka PZPR, a potem działacza „Ordynackiej”). Choć prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo, politycy Platformy uznali, że winny jest nie Sycz, lecz Lidia Staroń. Poseł Sławomir Rybicki stwierdził np. że „takie rzeczy powinno się wyjaśnić w pierwszej kolejności we własnym gronie”, a olsztyński parlamentarzysta Janusz Cichoń oburzał się, że „nie pozwoli obrzucać błotem swojego kolegi-posła”.

Ostatnio posłanka podpadła władzom PO innymi decyzjami. Głosowała przeciwko ustawie o ratyfikacji lewackiej konwencji "antyprzemocowej", a także przeciw ustawie o in vitro. Nie poparła też Adama Bodnara w głosowaniu nad wyborem rzecznika praw obywatelskich. Staroń doniosła też do prokuratury o podejrzeniu nieprawidłowości przy budowie Term Warmińskich, którą rozpoczął zdominowany przez PO zarząd województwa i starosta z Platformy.

Byliście na "mistrzach" :-)
A w Iławie jest jeszcze jeden mistrzowski obiekt. PORT IŁAWA, co mu się dwa wielkie czerwone światła świecą żeby tankowce i kontenerowce bodaj nie zabłądziły na Jezioraku.
Jest i taki wielki kamień z metalową tabliczką ku czci Unii Europejskiej. Jak jeszcze złomiarze sobie tego nie wzięli ku jakiemuś pożytkowi, to też się nadaje na "mistrzów".
Nawet sowieci w roku 1945 tymi swoimi gwiazdkami i pochwałami ku własnej czci nie zapaskudzali aż tak naszej ziemi.

Apel do mieszkańców Iławy:
czas się obudzić i wyjść z marazmu!

ICK wyszło naprzeciw oczekiwaniom młodszych i starszych mieszkańców Iławy, i co tydzień funduje nam atrakcje w amfiteatrze miejskim - jednak frekwencja nie zachwyca.
Nie tak dawno Park Jam, teatr uliczny, teraz folklor i to jaki! Zachwycił mnie występ przedstawicieli Meksyku. Ja miałam wrażenie, że dotykam słońca i wielobarwnych motyli.
W porównaniu do cicho przebrzmiałych dawnych wakacji, teraz nasze miasto żyje! Szkoda, że tak niewielu docenia. Mam nadzieję, że i w narzekaniu będą zachowywać wstrzemięźliwość, bo naprawdę amfiteatr tętni życiem. Zachęcam do skorzystania, bo naprawdę warto.

Apel do mieszkańców Iławy!

W sobotę 1 sierpnia będziemy obchodzić kolejną już 71 rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.
Apelujemy do wszystkich iławian, gdziekolwiek będziecie, o wywieszenie w tym dniu flagi narodowej, a o godzinie 17:00, czyli o Godzinie „W” zatrzymanie się i upamiętnienie tych, którzy 1 sierpnia 1944 roku, przez 63 dni walczyli o wolną Polskę!
Pomyślmy chwilę o tych bohaterach, pomódlmy się za nich, podziękujmy im za tą walkę, za ich chęci a przede wszystkim podziękujmy im za to, że poświęcili się za nas, abyśmy my Polacy którzy teraz żyją, mogli żyć w wolnym kraju, mówić w ojczystym języku!
Chwała Bohaterom!